Na czym najlepiej postawić taki sklep ?

1

Mówi się, że lepiej postawić sklepy na różnych domenach w danym kraju bo łatwiej wtedy pozycjonować taki sklep, oraz że można zaoferować jakieś dostępne rzeczy, które nie występują w innym kraju. Ale gdyby ktoś chciał zrobić to na jednym skrypcie sklepu i żeby język pokazywał się danego kraju lub angielski w domyśle jeśli nie znajdzie języka. To warto uruchamiać jakiś kombajn typu magento ? Czy jest coś bardziej lżejszego ? Zaznaczę, że produktów nie więcej jak 100 i odpada Woo Commerce

1

Wszystko zależy od konkretnych potrzeb, których nie przedstawiłeś prócz ilości produktów ;)

odpada Woo Commerce

Dlaczego konkretnie? Za trudny, za prosty, brak jakiś funkcjonalności (jakich?), obrzydzenie do wordpressa?

Kwestie obsługi języków ma każdy znany mi system, więc jeżeli to jest klucz tego pytania to nie ma znaczenia na czym to postawisz. Czy to będzie presta, magento czy inne to bez znaczenia, wszystkie to monolityczne kobyły których osobiście ja nie lubię (ale to kwestia opinii).

Specjalistą ecommerce nie jestem ale trochę styczności miałem i widzę że w ciągu ostatnich lat wiele się zmieniło. Coraz mniej firm szuka specjalistów od konkretnego silnika, zamiast tego szuka frontendowców, backendowców, devopsów itp do budowania własnego systemu. Z tym że "własnego" wcale nie oznacza pisanie kolejnej Presty od zera bo to bez sensu. Dzisiaj rządzą mikrousługi, a większość potrzebnych (jeśli nie wszystkie) można znaleźć gotowe (w domyśle płatne, lub open source do selfhostu).

Technologie/języki wybierasz sobie jakie ci się podobają. Wszystko zależy od umiejętności, czasu i budżetu. Robisz np. frontend w czystym Vue/Nuxt lub bardziej gotowym rozwiązaniu VueStorefront. Na backend dajesz albo gotowy system typu Magento (a więc korzystasz tylko z jego API) albo coś w chmurze typu Shopware czy Shopify. Zamiast tych gotowców na backendzie możesz i to samemu napisać i podzielić na mikrousługi, do całego systemu płatności Stripe, do wyszukiwania produktów Agolia, coś tam jeszcze magazynowego i autoryzacja, i gotowe ;)

Moim zdaniem to lepsze i bardziej przyszłościowe rozwiązanie niżeli monolityczne gotowce ponieważ masz tą elastyczność że składasz system z takich klocków jakie ci są potrzebne (nic więcej nic mniej) a to co uznasz to piszesz samemu na miarę.

Oczywiście tak jak mówiłem to wszystko wymaga czasu i umiejętności, więc jeżeli szukasz jednak gotowca by wrzucić na współdzielony serwerek to instaluj tego Woocomerce, Preste, Magento i wszystko inne. Sprawdź co się podoba i przy tym zostań, tyle.

0

WooCoomerce nie chce bo jest dziurawy, i poza tym najpierw byl CMS a potem doszedl commerce. W prescie najpierw byl nacisk na sklep a potem na cms. Pracowalem na WP i to jest system dla samobojcow, jak sie nikt nie zna to latwo komus wcisnac i powiedziec ze darmowe dodatki itd ale profeski na tym nie postawisz. Zastanwiam sie nad presta i magento. musze liznac preste i zobaczyc hcyba jak wyjdzie pisze ze dodatki platne ale moze troche cos tam programowac umiem to moze sie uda.

Bardziej zalezy mi zeby zrobic taka strone tasiemiec sprzedazowa produtku, takie co sa samsungi aple i inne badziewia i guzik KUP ale jak bede sprzedawal po jednym produkcie to lepiej jednak zrobic DODAJ do koszyka zamiast kupowac po jednym bo mozna zrobic upsale oi na podsumowaniu cross-sale zawsze sie moze ktos skusic na dodatkowy produkt.

2
masterc napisał(a):

Bardziej zalezy mi zeby zrobic taka strone tasiemiec sprzedazowa produtku, takie co sa samsungi aple i inne badziewia i guzik KUP ale jak bede sprzedawal po jednym produkcie to lepiej jednak zrobic DODAJ do koszyka zamiast kupowac po jednym bo mozna zrobic upsale oi na podsumowaniu cross-sale zawsze sie moze ktos skusic na dodatkowy produkt.

Więc to tym bardziej brzmi jak kandydat na własny system na mikrousługach. Opracujesz sobie gotowe elementy potrzebne do działania takiego sklepu, i potem by sprzedawać inny produkt robisz jedynie nowy frontend, a jako że koszyk, profil, logowanie itp też będą się powtarzać to to też dajesz jako osobne komponenty do ponownego wykorzystania. Więc ostatecznie zamiast stawiać kopie molocha to wystarczy sam landing page z produktem, a 99% kodu zostaje. No i jeżeli znajdziesz błąd w jednym elemencie to naprawiasz go w jednym miejscu i każdy sklep naprawiony, zamiast łatać jeden za drugim z osobna ;)

0

Kurde @Verona masz racje. Tak zrobie, chyba będzie mniej podatne na ataki bo nikt tego nie zna. Dwa ze i tak nikt nie bedzie atakowal takiego nieznanego sklepu. 3, bedzie prosty w kodzie bo tylko koszyk na sesjach i platnosci. DObry pomysl

3
masterc napisał(a):

Kurde @Verona masz racje. Tak zrobie, chyba będzie mniej podatne na ataki bo nikt tego nie zna.

Odporność na ataki wynika z czego innego - rozproszenia w chmurze. "Po staremu" robi się tak że stawiasz takie Magento (czy nawet własny system) na wielkim dedykowanym serwerze, a najlepiej jeszcze umieść na nim bloga do marketingu i skrzynkę pocztową ;) Problem w tym że jak komuś uda się wkraść (czy nawet trafi się szkodnik wewnątrz samej struktury firmy) to taka osoba ma dostęp do wszystkiego, i też jest w stanie uwalić cały system w sekundę. Nie musi to być nawet atak, a zwykły błąd.

Jeżeli mamy mikrousługi (czy to własne czy gotowe) rozlokowane gdzieś w chmurach to ryzyko jest mniejsze. W przypadku problemu czy włamu na jedną usługę np. silnik wyszukiwarki to reszta nie jest bezpośrednio narażona. Nie musi to być nawet ogromna chmura ale dalej może to być jeden serwer dedykowany, ale wszystkie usługi postawione w osobnych kontenerach. Po włamie na system jednego kontenera cała reszta jest bezpieczna bo jest odizolowana.

Przez te osobne usługi i dane są rozproszone. A więc np. ktoś może uzyskać dostęp do bazy produktów, ale nie ma w niej już bardziej newralgicznych danych jak użytkowników.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1