Kto utrzymuje się z programowania?

0

Czy utrzymujesz siebie i swoją rodzinę z programowania?

1

Jeszcze nie. Póki co jestem w liceum :)

0

Sorki Aklim za brak odpowiedniej opcji.

1

poki co, to nie, ale juz niedlugo bede mogl sie jakos utrzymac ... :)

0

Ja tam studiuję. Ale znam takich, co się utrzymują. Podobno całkiem nieźle.

0

ja poniekąd tak;) dorabiam w tej branży:)

0

A jak jestem studentem (chodze do szkoly), utrzymuje siebie z programowania, ale rodziny nie mam? Dalem, ze tak...

pozdrawiam
johny

0

Mnie utrzymują rodzice.. ale piszę programy za pieniądze (czasem niezłe) i robie projekty (zaliczeniowe, dyplomowe itd..) - kase wydaje na ciuchy, imprezy, picie i wycieczki.

0

Ja chciałbym, ale na razie studiuję (chodzę do szkoły) ;]

0

Ja tez dalem tak, chociaz wciaz ze mnie kawaler :)
Studia wlasnie zaoczne inzynierskie konicze, a w tygodniu pracuje w miedzynarodowej korporacji... placa nijako ale dobre to na poczatek, a i wystarcza na zycie, balowanie & pare dobr materialnych kazdego miesiaca :)

0

jeszcze nie utrzymuje bo mieszkam nadal z rodzicami, ale przy okazji pracuje i zarabiam tworzac skrypty w php wiec nie utrzymuje sie ale moglbym :)

wiec nie wiem jak zaglosowac :>

0

@johny_bravo, @Deti: skąd bierzecie zlecenia?

0
AklimX napisał(a)

@johny_bravo, @Deti: skąd bierzecie zlecenia?

Ja mam 4 stalych klientow, w tym 2 angielskich, wiec nie narzekam na brak pieniedzy. Zlecen od nich mam tyle, ze zazwyczaj pracy mam 8-14h dziennie, wiec jest co robic. A pozyskalem ich robiaz rozne zlecenia, zbierajac doswiadczenie i kontakty. A pozniej idzie lawina zazwyczaj - jak komus wykonales zlecenie dobrze, to zleci i nastepne i poleci innym, itd. Ze mnie najwyrazniej byli zadowoleni :)

pozdrawiam
johny

0

@johny_bravo, @Deti: skąd bierzecie zlecenia

Z uczelni - robię im projekty, które mają zaliczyć. Jedni reklamują mnie innym - i jest więcej zleceń. Dużo zleceń wpada też przez moją stopkę na forum.

0

brakuje opcji - uczę się i utrzymuję dom...

w kazdym bądź razie - patrząc z perspektywy zatrudnionego na pełen etat programisty, muszę powiedzieć że życie jest piękne: praca łatwa do znalezienia, jeśli lubisz programowanie to przeważnie jest to przyjemność, w dodatku za duże pieniądze, praktyka rzadko wymagana, względnie łatwo znaleźć pracę za granicą. jeśli więc zastanawiasz się w jakim sektorze szukać zatrudnienia za kilka - kilkanaście lat, to zawód programisty, architekta czy analityka jest wręcz wymarzony.
tylko jest jeden problem - nie każdy może zostać dobrym programistą (stąd wysokie pensje), potrzebne są duże umiejętności.

0

@ŁF: wygląda pięknie, ale jak byłem na Dniach Otwartych Drzwi na Uniwerku Wrocławskim, to jeden z absolwentów mówił, ze praca 8 godzin dziennie jest bardzo wyczerpująca. I ja się z nim zgadzam... co Wy na to?

0

ja bardzo lubię to co robię, chociaż często rzucam mięsem jak patrzę na kwiatki w kodzie który poprawiam, napisanym przez ludzi nie będących programistami z wykształcenia ani chyba też powołania.
8h dziennie to nie problem, aczkolwiek na początku ilość wolnego czasu skurczyła się prawie do zera (idzie się przyzwyczaić). obecnie jedyne co mnie wygania do domu to pusty żołądek, tak więc potrafię siedzieć bez problemu i 10h, a jak jest naprawdę ważny problem do rozwiązania, to i dłużej.

0

8h dziennie to nie problem, aczkolwiek na początku ilość wolnego czasu skurczyła się prawie do zera (idzie się przyzwyczaić). obecnie jedyne co mnie wygania do domu to pusty żołądek, tak więc potrafię siedzieć bez problemu i 10h, a jak jest naprawdę ważny problem do rozwiązania, to i dłużej

Dlatego nigdy nie zostanę zawodowym programistą :-) Ja bym już umarł jakbym siedział 10 godzin, kiedyś mi to nie przeszkadzało, ale teraz naprawdę wolę robić inne rzeczy (choćby wsiąść w samochód i coś przewieźć.. zawsze jest to jakieś odróżnienie w pacy bo tak przed monitorem 10h to można zdechnąć.

0
Deti napisał(a)

8h dziennie to nie problem, aczkolwiek na początku ilość wolnego czasu skurczyła się prawie do zera (idzie się przyzwyczaić). obecnie jedyne co mnie wygania do domu to pusty żołądek, tak więc potrafię siedzieć bez problemu i 10h, a jak jest naprawdę ważny problem do rozwiązania, to i dłużej

Dlatego nigdy nie zostanę zawodowym programistą :-) Ja bym już umarł jakbym siedział 10 godzin, kiedyś mi to nie przeszkadzało, ale teraz naprawdę wolę robić inne rzeczy (choćby wsiąść w samochód i coś przewieźć.. zawsze jest to jakieś odróżnienie w pacy bo tak przed monitorem 10h to można zdechnąć.

O jejku... praca jak kazda inna. 8h dziennie to przeciez normalna dawka pracy przecietnego czlowieka. Czemu programisci maja miec inaczej? Ja pracuje 8-10, przy okazji studiujac dziennie i tez zyje. Jak skoncze za niedlugo studia to dopiero bede mial czas :D

pozdrawiam
johny

0

Jak temacik ciekawy to i 12h mozna dla niego siedziec :)
Ale fakt... w pracy nawet jak sie siedzi 8h przy sredniociekawym temacie to zawsze troche czasu ucieknie... to na zjedzenie obiadku, to na przegladanie forum ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1