kradziez, czy isc na policje

0

taki jeden typ mial sprzedac moj telefon. powiedzialem ze chce za niego 70zl. reszte co mu sie uda wylicytowac, niech zostawi dla siebie. po kilku dniach powiedzial, ze sprzedal telefon. mowil mi to na gg. mial mi przyniesc do szkoly kase, ale zapomnial (tak twierdzi), tak mi przynosil przez tydzien. tak czas mije, a on nie oddaje. pogadalem z nim. powiedzial ze ten telefon sprzedawal jego kumpel, ktory mial naprawic ten telefon. tylko, ze ten typ oddal go innemu typowi, bo wisal mu kase, a sam mial oddac jak szef mu odda kase. tylko ze szef nie oddaje. jakos nie moge uwierzyc w taka podziewna historyjkie, wiec chce isc na policjue.
pytania moje jest takie "Czy to cos pomoze?" co policja moze zrobic? czy moge sam isc na policje?( mam 15lat). prosze o wypowiedzi.

0
  1. Zastanow sie przede wszystkim do kogo podskakujesz, zeby w imie telefonu zebow i nerek nie stracic.
  2. Jesli nie jest az tak zle jak w pkt. pierwszym :), to mozesz isc na policje jesli masz dane osobowe tego kolesia, ale nie wiem czy im sie bedzie chcialo pupy ruszac.
  3. Sa ludzie ktorzy za koszt takiego telefonu gotowi sa uzyc wszelkich sil perswazji :).
  4. Sa tez ludzie, ktorzy zakopuja zywcem kazdego kto ma cokolwiek wspolnego z policja, wiec nie wiem, moze jednak wez starszego kumpla i...

dopisane:
Aha, wiec czy policja cos zrobic moze... a wiec moze, chociaz takie umowy na gebe no mozna o kant d... rozbic, ale dla gliny to moze wygladac na latwa sprawe i swietnie windujaca statystyki :).
Na policje mozesz pojsc sam, ale prawdopodobnie wezwa Twojego rodzica jesli trzeba bedzie jakies papierki spisywac. Natomiast gdy to bedzie typowa akcja "wsiadaj z nami i bonanza" :), to raczej sie obejdzie bez tego.

Koniecznie wez ze soba dowod zakupu telefonu, najlepiej z numerem IMEI</b>

0

Mi też kiedyś typ taki numer odstawił, w takiej sytuacji wziĄłem kupmli i go sklepaliśmy. Po tym jak to się stało typ oddawał cały chajs wprawdzie przez 2 tygodnie ale oddał :) (350 zł)

Ja osobiście ci nie radze iść na policję z paru względów:

  1. Policja typa powiezie, a telefonu nie odzyskasz
  2. Jak typa wydasz to na osiedlu przesrane życie
  3. Jak typ wyjdzie z aresztu to ci [CIACH!] :/

Tak więc dezyzja należy do ciebie :)

//watch ur mouth son, we dont need that language anymore jak to mawia Murdoc - lofix

// Murdoc to troszke inna historia niż lofix... jakieś 20 kg [mf]

0
roSzi napisał(a)

Koniecznie wez ze soba dowod zakupu telefonu, najlepiej z numerem IMEI</b>

fuck, fuck.. czyli nie mam raczej szans na odzyskanie telefonu ani kasy:(

chyba jedynie moge usunaac mu konto gg i maila. nic innego nie przychodzi mi do glowy

0
  1. Jak typ wyjdzie z aresztu to ci [CIACH!]

hahahaha, to za 70 zl powijaja do puszki?
Przeciez to jest cale nic, w najgorszym wypadku dostanie kuratora czy cos, ew jakies sluzby porzadkowe na rzecz miasta..

co do tematu:

w wała cie zrobil,
Na policje isc nie ma sensu - 70zl to nie pieniadz by tak jak roszi okreslil -> miec z geby trampek..
Lpeij usiadz sobie i pomysl jak kolesiowi sie odegrac (np mozesz wkrecic kolesiowi ze jest interes do ubicia i zeby np kupil tone torfu bo to zysk..i zostanie z tona torfu - to tylko przyklad)

No ale jezeli koles cie zdenerwowal i masz papiery na fona to idz na ta policje :)
Nie masz papierow? odpusc se droge prawna, na krzywa gebe nikt Ci nie uwierzy

0

eh.. pojde do z tym do wychowawcy, a on pogada z jego matka. to jest najlepszy pomysl. jezeli to nie wypali to nie ma po co kompa wlaczac.
a wlasnie, znacie moze jakiegos viruska, ktory niszczy podzespoly kompa? [diabel]

0
Karolaq napisał(a)

eh.. pojde do z tym do wychowawcy, a on pogada z jego matka. to jest najlepszy pomysl.

Pewnie skuteczny.

Karolaq napisał(a)

a wlasnie, znacie moze jakiegos viruska, ktory niszczy podzespoly kompa? [diabel]

Trzymaj fason...

0

po prostu gosc Cie przewalil. Nigdy nie rob takich biznesow z osobami ktore malo znasz i lubisz.
Jak znam zycie to telefonu nie odzyskasz. Jak masz jakis kumpli zdolnych go odzyskac to popros ich o pomoc. Z doswiadczenia wiem ze policja nic tu nie pomoze ;] chociaz warto sprobowac.

A teraz jak to wyglada w praktyce: gosc mowi Ci ze sprzedaje telefon i Ci daje czesc kasy, rzeczywiscie sprzedaje go komus a kaske bierze dla siebie lub juz tego samego dnia telefon wedruje w inne miejsce dajac zarobek naszemu oszukujacemu. Jezeli jest to male miasto to przy dobrych ukladach telefon laduje na gieldzie w wiekszym lub rozchodzi sie po znajomych. Co jak co, moze uda Ci sie kase od goscia wyludzic, telefon nie.

0

A na drugi raz bedziesz ort!. ort! predzej mogles to na allegro zbulic mimo iz nie masz 15 lat. nikt by cie zato nie ort!, mimo ze w sumie byloby to nielegalne.
A na przyszlosc idz do komisu w ktorym daja kase do reki.
[browar]

0

prawda jest taka ze ten typ chodzi ze mna do klasy. jakos nie mogolem go podejrzewac, ze mi nie odda. dzis nie bylo go w szkole. jutro z nim pogadam. powiem, ze pojde do jego matki i zeby lepiej uwazal, bo ktos moze sie dowiedziec o jego ciemnych interesach.

0

taa :)
a kto niby chcial nielegalnie opchnac telefon? on czy Ty*? :>
(*telefon wyszedl od Ciebie)

0

nielegalnie? czemu? telefon byl uszkodzony i poskladany z roznych modelii. czy to jest nielegalne?

0
Karolaq napisał(a)

prawda jest taka ze ten typ chodzi ze mna do klasy.

nie wiem nad czym sie jeszcze zastanawiasz... popros go w jakies miejce i załatwcie to sami

0
M c B u r y napisał(a)

nie wiem nad czym sie jeszcze zastanawiasz... popros go w jakies miejce i załatwcie to sami

A co gdy kolega jest duuuuzy? Poza tym nie zyjemy w czasach kamienia lupanego gdzie miara sily i wladzy byla dlugosc maczugi ;) Mysle ze daloby sie to zalatwic jakos specjalniej z pomyslem ze popamieta :) Nie wiem jak nie mam pomyslu bo to zalezy od tego kogos a ja go nie znam :)

0

Na samym początku odpowiem na Twoje pytania:

  1. wg ustawy o postepowaniu w sprawach nieletnich--> "każdy, kto dowiedział się o popełnieniu czynu karalnego przez nieletniego (a skoro Twój kolega chodzi z Tobą do klasy to zakładam, że jest z Twoim wieku), ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym sąd rodzinny lub Policję"(art.4 §2 wyżej wspomnianej ustawy)

Czy to coś pomoże? Trudno powiedzieć, jak sprawa się potoczy. Twój opis stanu faktycznego jest lakoniczny i utrudnia mi ocenę sytuacji.

wg. art.4 § 1. Każdy, kto stwierdzi istnienie okoliczności świadczących o demoralizacji nieletniego, w szczególności naruszanie zasad współżycia społecznego, popełnienie czynu zabronionego (...)ma społeczny obowiązek odpowiedniego przeciwdziałania temu, a przede wszystkim zawiadomienia o tym rodziców lub opiekuna nieletniego, szkoły, sądu rodzinnego, Policji lub innego właściwego organu.

Twój pomysł zawiadomienia szkoły wydaje się w zasadzie najlepszym rozwiązaniem (pod względem obowiązującego na dzień dzisiejszy prawa w Polsce). Zawiadomienia opiekunów prawnych Twojego kolegi może dokonać szkoła a może dokonać Tego również Twój opiekun prawny. Osobiście polecam zawiadomienie szkoły.

  1. przy składaniu zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa musi byc obecny Twój opiekun prawny (mama,tata).

Teraz małe sprostowanie
Nie mylcie więzienia z aresztem(!!!!). Osoba nieletnia nie jest umieszczana ani w areszcie, ani w więzieniu. W postępowaniu związanym z osobami nieletnimi najsurowszą karą jest umieszczenie takiej osoby w zakładzie poprawczym -odpowiednik więzienia, odpowiednikiem aresztu jest schronisko dla nieletnich.

Zasada Talionu dawno poszła już w niepamięć, więc nie polecam posuwania się do tak prymitywnych metod, jak "wynajmowanie" kogoś w wiadomych celach. Zachowasz się wtedy dokładnie tak, jak on. I tym razem on zgłosi się na to forum z zapytaniem... cóż on może począć, komu to zgłosić i jak sprawa się potoczy.

Masz solidną nauczkę. Interesów na gębę się nie robi. Jeśli już zawierasz umowę (to zawarcie jest wyjątkowo naciągane) to zaufanie wciśnij głeboko do kieszeni. Polecam spisywać umowy (przyda się w dorosłym życiu), zawierać umowy przy świadkach i (najważniejsze) nie załatwiać interesów przez pośrednika, tylko umówić się poprzez pośrednika na osobistą wymianę towaru na gotówkę.

Jeśli będziesz miał pytania związane z tą sprawą to chętnie służę pomocą

0

ech BUM, ladny poscik ( czyzbys studiowala prawo ? ) ale w praktyce wyglada to troszke inaczej.

Powiedzmy ze bohater naszego watku pojdzie na policju lub zglosi to w szkole, a kolega ktory mu ukradl telefon powie, ze tego nie zrobil, nasciemnia jeszcze ze nasz Karolaq msci sie na nim za cos tam cos tam i co? Sa jakies dowody na to ze to on zrobil? Nie ma. Wiem, bo wiem jak to jest na ulicy. Zapewne telefon poszedl juz hen daleko. Poza tym jezeli zglosi to policji/wychowawczyni moze zdobyc opinie konfidenta i miec przekupkane zycie przez kilka najblizszych lat lub niemilosiernie oberwac. A taki gnoj, jak porzadnie po mordzie oberwie to dopiero zrozumie co i jak. Inaczej jego kumple moga dorwac naszego ziomka i co w tedy? Z doswiadczenia wiem jak to jest.

0

Moja wypowiedź była odpowiedzią na zadane dwa pytania. Wydaje mi się, że w tym zakresie wyczerpałam temat. Autor pytał czy pójście na Policję coś da i czy może dokonać zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa osobiście.
W swoim poście przedstawiłam drogę, która jest zgodna z prawem. Wydaje mi się, że o taką pytał na samym początku Karolaq.
W kwestii dowodów - zaznaczyłam w swoim poście, iż "opis stanu faktycznego jest lakoniczny i utrudnia mi ocenę sytuacji". Z tego zdania wynika, ze nie wiemy czy jakikolwiek dowód istanieje.
A co da "obicie mordy" tamtemu chłopakowi? czy nasz Karolaq'u odzyska swoje 70 zł lub swój telefon? Śmiem twierdzić, że nie odzyska.
Oceniłam sytuację z prawnego punktu widzenia, zgodnie z prośbą Karolaq'a, a inną sprawą jest to, jak będzie w rzeczywistości, jak zareaguje środowisko.

0

oki, oki BUM :)

a ja wiem z doswiadczenia ze jak dobrze zagra to po "obiciu mordy" odzyska przynajmniej polowe kasy ;]

i sam tez proponuje legalne rozwiazanie sprawy a nie siakies [diabel] zreszta jak mowisz Karolaq, ze jezeli jego matka sie dowie o tym to bedzie mial kiepsko, to pojscie na policje moze byc dla niego koncem swiata :d zrob jak uwazasz, ale musisz byc bardzo przekonujacy ze prosiles go o sprzedanie telefonu. Bardzo dobrym rozwiazaniem moze byc swiadek o dobrej opinii np jakis pupilek wychowawczyni etc ;P

0

Do czego to doszło - 15 latki robią (niezbyt czyste) interesy handlując komórami :|
Za 10 lat przedszkolaki będą sprzedawać komóry zamiast budować wieże z klocków? :|

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1