Ktoś wpadł na "pomysł" i nawet zorganizował petycję do Ministra Infrastruktury aby kierowcy i pasażerowie samochodów jeździli w kaskach: https://wrc.net.pl/is-do-polskiego-ministra-infrastruktury-wplynela-kuriozalna-petycja-takich-bzdur-nie-czytalismy-nigdy
Pomimo, że większości zwrotów dotyczących FP nie kumam to i tak chichram się ze śmiechu :D
Zupełnie od czapy popatrzyłem na listę asercji
@axelbest: Dowód:
Jak komuś ucina gifa do 1 sekundy to trzeba ściągnąc gifa i odpalić lokalnie.
Od dawno wiadomo, że obwód biceps jest wprost proporcjonalny do skuteczności wykonywanego kodu :D
Który pracował przy spolszczeniu?
Wcześniej ktoś wrzucał filmik o moście, który zrywał dachy z ciężarówek mimo wyraźnego oznakowania, tymczasem w Tychach ograniczenie wysokości zależy od tego, czy jest się komunikacją miejską, czy nie.
Gdyby komuś brakowało suszy, to proszę...
No i okazuje się, że brak światła i zieleni w blokach jest dla zdrowia mieszkańców. ;)
#programista60k*
* około, brutto, w 3 miesiące, z premią, dodatkami i owocowymi czwartkami
Wiem, stare itp., ale zawsze śmieszy:
Pół godziny czekania na infolinii do szczepienia, po kwadransie dopiero pierwszy komunikat "jesteś 10 w kolejce" (pewnie nie mają nagranych wyższych numerów heh), dwudziesta dziewiąta minuta, "jesteś pierwszy w kolejce", trzydziesta minuta "aktualnie wszystkie linie są zajęte, prosimy o kontakt z późniejszym terminie" i się rozłączyło.....
36,400,000. To jest liczba inteligentnych cywilizacji, których możemy się spodziewać w naszej galaktyce - według słynnego równania Drake’a. Od ostatnich 78 lat wysyłamy w kosmos wszystko, co jest związane z naszą cywilizacją - nasze radio, naszą telewizję, naszą historię, nasze największe odkrycia. Wykrzykujemy swoją obecność co sił w płucach, zastanawiając się, czy jesteśmy sami we wszechświecie. 36 milionów potencjalnych cywilizacji, prawie wiek nasłuchiwań i nic. Jesteśmy jedyni.
Tak mi się wydawało jeszcze około 5 minut temu. Transmisja pojawiła się na każdej częstotliwości, którą nasłuchiwałem. Od razu wiedziałem, że taki sygnał nie pojawia się naturalnie - musiał zostać wytworzony sztucznie. Pojawiał się i znikał ze stałą amplitudą; szybko zrozumiałem, że to musi być swego rodzaju kod dwójkowy. Zmierzyłem 1679 impulsów na minutę podczas transmisji. Zaraz po tym nastała cisza.
Początkowo te liczby nie miały dla mnie żadnego sensu. Wydawały się być pomieszanymi, nic nie znaczącymi zakłóceniami. Jednak sygnał był tak idealnie stały i pojawił się na częstotliwościach, na których do tej pory nie zarejestrowaliśmy żadnej aktywności. Jeszcze raz przyjrzałem się zarejestrowanej przeze mnie transmisji, serce załomotało mi w piersi. 1679 bitów - to dokładna długość wiadomości nazwanej Arecibo, która została wysłana przez ludzkość 40 lat temu. Szybko zacząłem ustawiać częstotliwość i już po odczytaniu połowy informacji moje nadzieje się potwierdziły - to była dokładnie ta sama wiadomość. Liczby od 1 do 10 w zapisie dwójkowym. Liczby atomowe podstawowych pierwiastków z których zbudowane są związki organiczne: wodór, węgiel, azot, tlen i fosfor. Składniki kwasu DNA. Ktoś nas usłyszał i chciał nam odpowiedzieć, że gdzieś tam jest.
Wtedy do mnie dotarło, że skoro ta wiadomość została nadana 40 lat temu, to życie musi się znajdować najdalej 20 lat świetlnych od nas. To możliwe, obca cywilizacja tak blisko, że można by się z nią kontaktować? To przecież zrewolucjonizowałoby wszystkie dziedziny, w których kiedykolwiek miałem okazję pracować: astrofizykę, astrobiologię, astro...
Sygnał znów się pojawił.
Tym razem wolniejszy, jakby bardziej przemyślany. Trwał przez około 5 minut, z nową liczbą bitów, pojawiających się jeden po drugim. Chociaż komputer rejestrował wiadomość, ja też zacząłem ją notować na kartce. 0101 0101... Od razu wiedziałem, że to nie jest ta sama informacja, co przedtem. Miałem gonitwę myśli, umierałem z ciekawości co też mogą zawierać te numery. Transmisja zakończyła się na 248 bitach, zdecydowanie za mało żeby zawierać jakąś znaczącą wiadomość. Co można przesyłać innej, obcej cywilizacji w zaledwie 248 bitach? Na komputerze tak mały plik ograniczałby się tylko do... tekstu.
Może tak być? Naprawdę obca cywilizacja wysyła do nas wiadomość w naszym własnym języku? Kiedy zacząłem się nad tym zastawiać, uświadomiłem sobie, że to nie było całkiem niemożliwe- przecież przez ponad 70 lat nadaliśmy mnóstwo informacji w całkiem sporej liczbie języków. Zacząłem odszyfrowywać wiadomość pierwszym kodem, który przyszedł mi do głowy: ASCII. 0101 0101. To będzie U... 0100 0011 to C...
Kiedy skończyłem odszyfrowywanie, poczułem jak żołądek podchodzi mi do gardła. Słowa leżące przede mną wyjaśniały wszystko:
„UCISZCIE SIĘ, BO INACZEJ WAS USŁYSZĄ”
Stare i pewnie było nie raz...no ale dalej bawi :D ;)
Malutka partia śmieszków ;)