Zakorkowana warszawa

0

Przeżyłem dzisiaj prawdziwy szok, cała warszawa w jednym wielkim korku, ludzie trąbią na prawie każdym skrzyżowaniu. Tramwaje wymuszają pierwszeństwo na rowerzystach (sic!). Co się k... dzieje?

Czyżby to ten zapowiadanych powrót do biur?

3

Wrzesien/pazdziernik. Studenci wracaja + koniec wakacji + powrot do biur.

4

Nie tylko WWA. Poznań od 2-3 dni to samo :(

1

We Wrocławiu stabilnie, nic się nie zmieniło. U nas w korkach stoi się cały czas. Każde większe skrzyżowanie(mniejsze niektóre też) jest rozkopane od jakiegoś czasu. W tym roku coś władcom miasta odbiło i remontują wszystko to co powinni wyremontować od 15lat.

2

Jeżdżę rowerem i od czasu pandemi faktycznie jakby tłoczniej na ddrach, acz czas przejazdu się nie zmienił. Kierowcom to współczuję, trzeba być szalonym by jeździć na co dzień autem po mieście. Pryszniców w pracy nie macie? :)

0

Na korki i dużą odległość najlepszy motocykl

0

Nie tylko Warszawa stoi w korkach. Faktycznie, od początku pandemii jakby przybyło aut w większych miastach. Ludzie boją się komunikacji miejskiej? Może nie mieli na co wydawać kasy?

Nieważne. Bądź co bądź od jakiegoś czasu już myślę o tym żeby pozbyć się auta do końca tego roku, bo to już czasami jest przegięcie. Pomijając już fakt, że koszty utrzymania pojazdu też ciągle rosną.

1

Remont Trasy Łazienkowskiej? 🤔 Myślę, że to podobny efekt jak po spaleniu.

2

Czyli nie tylko ja to zauważyłem, ostatnio nagrywałem widok z bloku jak zakorkowana stoi droga osiedlowa, z której ciężko wjechać na inną zakorkowaną drogę osiedlową, na której zakorkowane stoją samochody próbujące się dostać na zakorkowaną Puławską

5

Ja tam nie stoje w korkach zbytnio, ale to dlatego że tramwaje się relatywnie rzadko psują tak żeby był korek.

1

Już 15 lat temu jak jeździłem do Warszawy czy Poznania wiedziałem, że są to miasta w których za żadne skarby i żadne pieniądze nie chciałbym mieszkać. Z Poznania to chociaż się da jakoś uciec w rozsądnym czasie i jest ładniej niż w Warszawie. Warszawa to porażka na całości. Świadomość, że 10% życia spędzi się w korku skutecznie mnie odstrasza od tego miasta.

1

@katakrowa: jako koleś od nowości mieszkający w Poznaniu powiem Ci, że porównywanie tego miasta z Wrocławiem czy Warszawą zasługuje na solidny cios w szczękę ;)

Być może jak ktoś przyjeżdża z jakiejś małej miejscowości to może mieć wrażenie, że w Poznaniu są korki, ale Poznań w porównaniu z 2 w/w czy Katowicami, 3-miastem czy Krakowem to jest dziura, w której nic się nie dzieje. Samo centrum przebijesz na wylot w 15 minut, a do każdej z dzielnic peryferyjnych (poza Starołęką) dotrzesz w kolejne 10.

Inna sprawa, że to co teraz robi cudowny zarząd miasta to jakaś rzeźnia - wywalają miejsca parkingowe z centrum i ludzie, którzy tam mieszkają nie wiedzą, co zrobić z samochodami. Ograniczają drogi dwupasmowe i dają wszędzie ścieżki rowerowe, przez co coraz bardziej jeździć się nie da.

Także - jeśli to co napisałeś było w oparciu o stan sprzed 3-4 lat to się totalnie nie zgadzam, a jeśli to świeża obserwacja to muszę Ci przyznać trochę racji. A co gorsza - chore wymysły obłąkanego inżyniera ruchu cały czas są realizowane i skutecznie psują dość dobrze działający ruch. Niedawno była nawet jakaś petycja czy wniosek o odwołanie typa, ale chyba nic z tego nie wyszło :(

1
cerrato napisał(a):

@katakrowa: jako koleś od nowości mieszkający w Poznaniu powiem Ci, że porównywanie tego miasta z Wrocławiem czy Warszawą zasługuje na solidny cios w szczękę ;)

Wybacz... Dlatego napisałem, że z Poznania to przynajmniej da się wyjechać i jest ładnie :-) Za to jako mieszkający od nowości niemal w centrum Katowic muszę nie zgodzić się z Twoją opinią... Być może to efekt jak z Twoim Poznaniem -jak się nie jest tubylcem to się nie wie jak jeździć.

cerrato napisał(a):

Inna sprawa, że to co teraz robi cudowny zarząd miasta to jakaś rzeźnia - wywalają miejsca parkingowe z centrum i ludzie, którzy tam mieszkają nie wiedzą, co zrobić z samochodami. Ograniczają drogi dwupasmowe i dają wszędzie ścieżki rowerowe, przez co coraz bardziej jeździć się nie da.

Niestety podobnie jest w Katowicach. Budują centra przesiadkowe, które póki co stoją niemal puste.

Także - jeśli to co napisałeś było w oparciu o stan sprzed 3-4 lat to się totalnie nie zgadzam, a jeśli to świeża obserwacja to muszę Ci przyznać trochę racji. A co gorsza - chore wymysły obłąkanego inżyniera ruchu cały czas są realizowane i skutecznie psują dość dobrze działający ruch. Niedawno była nawet jakaś petycja czy wniosek o odwołanie typa, ale chyba nic z tego nie wyszło :(

Faktycznie gdzieś 4-5 lat temu przestałem tak intensywnie jeździć po Polsce w sprawach firmowych. Szczyt podróżowania służbowego miałem w latach 2009 - 2015. Średnio 2 - 3 razy w tygodniu robiłem wycieczkę do miasta typu Wa-wa, Wrocław, Poznań, Kraków, Bydgoszcz, Gdańsk. Zatem rzeczywiście mój stan wiedzy o korkach może być nieaktualny.
Jedno nie zmieniło się na 100% - do Warszawy z Katowic nadal nie mogę dojechać bez korków gigantów na "gierkówce".
Rekordem był powrót z Warszawy - wyjechałem o 17:00 po spotkaniu, a o 2:00 (w nocy) w Sosnowcu dostałem mandat za przekroczenie prędkości... Jaki ja wtedy byłem wkur...

1
IHaveHandedInMyResignation napisał(a):

We Wrocławiu stabilnie, nic się nie zmieniło. U nas w korkach stoi się cały czas. Każde większe skrzyżowanie(mniejsze niektóre też) jest rozkopane od jakiegoś czasu.

Przesadzasz. A do tego to, co się tu dzieje, to jest nic w porównaniu z sytuacją na biedaobwodnicy Warszawy (S2-Puławska-Dolina-Wilanowska). Byłem w zeszłym tygodniu, widziałem na własne oczy.

W tym roku coś władcom miasta odbiło i remontują wszystko to co powinni wyremontować od 15lat.

Ja tam się cieszę. Głównie z linii tramwajowych na Popowice i Nowy Dwór. Co prawda nie mają żadnego wpływu na moje życie, ale przynajmniej nie prowadzą na Jagodno. :D

katakrowa napisał(a):

Rekordem był powrót z Warszawy - wyjechałem o 17:00 po spotkaniu, a o 2:00 (w nocy) w Sosnowcu dostałem mandat za przekroczenie prędkości... Jaki ja wtedy byłem wkur...

No i słusznie, za wjazd do Sosnowca należy się mandat. :P

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1