Słaby internet w kawiarniach

1

Cześć,

zawsze mnie zastanawiało to, jak to się dzieje, że kawiarnia chwaląca się WiFi ma internet, które praktycznie zawsze ledwo zipie? Weźmy na przykład kawiarnie z sieci Costa. Są takie, gdzie internet działa w miarę przyzwoicie, ale również takie, gdzie praktycznie zawsze są problemy, nawet gdy nikogo tam nie ma poza mną.

Jak to się dzieje? Jest to sieć kawiarni, na pewno mają jakieś standardy dotyczące sprzętu i jakieś tam procedury. Wyobrażam sobie to tak, że w kawiarni internet powinien działać dobrze dla realnej liczby klientów podłączonych do sieci. Jak to się stało, że nie działa?

Czy któraś z poniższych opcji jest trafnym strzałem?

  1. Zajmują się tym "fachowcy", którzy nie wiedzą jak to się robi.
  2. Kawiarnia ma na to wywalone, liczy się sprzedaż kawy, a internet ma po prostu być.
  3. Internet działał świetnie, ale sprzęt się zestarzał i już nie działa :)
  4. Sprzęt był dobrze skonfigurowany i w ogóle, ale ktoś sobie przesunął router tam, gdzie już nie działa dobrze.

Naprawdę bardzo mnie to fascynuje. Dla freelancera nie ma nic bardziej rozczarowującego niż przyjść, zamówić kawę, usiąść do pracy i przekonać się, że internet się nie nadaje do niczego.

P.S. Nauczony doświadczeniem teraz noszę swój router, ale nadal mnie to frapuje.

2

@bearek:

Naprawdę bardzo mnie to fascynuje. Dla freelancera nie ma nic bardziej rozczarowującego niż przyjść, zamówić kawę, usiąść do pracy i przekonać się, że internet się nie nadaje do niczego.

Serio oczekujesz od darmowej sieci WiFi w kawiarni tego aby pozwalała na normalną pracę? 🤔 Zapłaciłeś za kawę a wymagasz tego aby jeszcze Ci dali internet 10Mb/s?

1

Ma byc darmowe WiFi? No i jest. Teraz mamy jednego biednego wojownika. Najczesciej jakis najtanszy TPLink i musi obsłużyć wpierw cała obsługę. Szefa hakiera, ktory ustawil sobie wyzszy prorytet itd. klienci sa gdzies na koncu. A gdzie zlosliwe oprogramowanie takie jak "Chameleon". Kiedys w biurze ustawilem siec bezprzewodowa. Tak ode mnie, na moim prywatnym routerze. Z 5 użytkownikow w ciagu tygodnia bylo już ich 25 ;)

3

Te sieci zwykle też nie mają w ogóle hasła, albo to samo od x lat, więc dużo transferu zabierają osoby z pobliżu, które nie wchodzą do lokalu. Jak łączyłem się z jakąś siecią w kawiarni to jak tylko tam przechodzę, a nie usunąłem zapamiętanej sieci to zawsze mi łapie połączenie i nawet nieświadomie korzystam z ich internetu.
Dodatkowo słaby internet to dobry sposób, żeby walczyc z osobami, które kupują jedną kawę, a potem pracują przy stoliku przez pół dnia.

8

Dla tego najlepsze kawiarnie są takie gdzie internetu nie ma i się tym chwalą, pisząc żeby ludzie ze sobą rozmawiali.

9

Czy na serio dla programistow w dobie mobilnego netu za 30 zeta miesięcznie i przyzwoitym limicie danych jest sens pchać się w "darmowe WiFi"?
A co z kwestia security? Tak czy siak cały ten topic brzmi niedorzecznie.

1
axelbest napisał(a):

Czy na serio dla programistow w dobie mobilnego netu za 30 zeta miesięcznie i przyzwoitym limicie danych jest sens pchać się w "darmowe WiFi"?

Moim zdaniem sensu to nie ma, jakieś 10-15 lat temu jeszcze miał, bo ja sam z tego korzystałem czasami (jednak ciężko było znaleźć miejsce, w którym był i internet i gniazdko prądowe, jak było jedno, to brakowało drugiego). Obecnie takich miejsc (i gniazdko i internet) jest dużo, ale ja nie korzystam. Takie WiFi to można sobie zrobić z większości smartfonów.

Jedyny sens, to zachowanie anonimowości (o ile dana sieć nie wymaga jakiegoś logowania, co też się czasem zdarza). Wtedy, jak coś, to adres IP należy do kawiarni, a końcowego klienta nie da się ustalić.

A co z kwestia security? Tak czy siak cały ten topic brzmi niedorzecznie.

Do poważniejszych rzeczy, gdzie wysyła się poufne dane, to nie ma żadnego bezpieczeństwa i od tego trzeba zacząć. Tutaj na miejscu byłoby ostrzeżenie "wróg podsłuchuje".

0
andrzejlisek napisał(a):

Moim zdaniem sensu to nie ma, jakieś 10-15 lat temu jeszcze miał, bo ja sam z tego korzystałem czasami (jednak ciężko było znaleźć miejsce, w którym był i internet i gniazdko prądowe, jak było jedno, to brakowało drugiego). Obecnie takich miejsc (i gniazdko i internet) jest dużo, ale ja nie korzystam. Takie WiFi to można sobie zrobić z większości smartfonów.

Nie rozumiem: myślałem że chodzi o używanie wifi na smartfonie?
Ale jeżeli nie, to co wy w tych kawiarniach robicie, z laptopem siedzicie? Nie do tego służy kawiarnia, lecz do picia (fuj!) kawy :-)

2
Azarien napisał(a):

Nie rozumiem: myślałem że chodzi o używanie wifi na smartfonie?

Jak chcesz używać smartfona, to po prostu używasz tak samo, jak wszędzie, czyli korzystając z internetu mobilnego. A jak chcesz korzystać z laptopa, to na smartfonie uruchamiasz tethering, powstaje Twój prywatny AP i do niego podłączasz laptopa.

1

Niektorzy myla kawiarnie z kafejkami :P

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1