Faktycznie Szwecja wyprzedza nas o lata świetlne jeśli chodzi o recykling i mentalność Janusza, gdzie wyrzuca się śmieci do lasu (każdy wie o co chodzi)
Automaty z butelkami na wymianę przy każdym markecie np Lidlu to już w ogóle mistrzostwo świata ;)
Ale też trzeba odczarować mit Szwecji i ogólnie Skandynawii, że wszystko jest tam idealne, bo tak nie jest.
Kiedy mieszkałem w Stockholm np. na dzielnicy Bandhagen, miałem jeden zsyp na śmieci, zero recyklingu, więc są nadal takie miejsca.
Trochę offtopic:
Pomijam już prawo Jante, którego trzymają się Skandynawowie, ale dopiero po paru piwach przyznają się, jak duży jest problem z imigrantami i przestępczością w Szwecji.
O miastach jak Malmö, które ma 2x wyższe wskaźniki przestępczości niż Kraków, a strzelaniny i nieraz wybuchy bomb to tam norma, nie będę wspominał.
EDIT:
Tu są statystyki na Numbeo żebyście nie powiedzieli, że pieprzę bzdury :D
https://www.numbeo.com/crime/compare_cities.jsp?country1=Poland&country2=Sweden&city1=Krakow+%28Cracow%29&city2=Malmo
W samym Stockholmie są dzielnice jak słynna Rinkeby, gdzie naprawdę lepiej nie zapuszczać się.
Inne niezbyt bezpieczne to Skärholmen, czy Hjulsta, Södertälje.
Zauważyłem niestety, że nadal wielu osobom wydaje się, że Szwecja to kraj mlekiem i miodem płynący i nie na tam żadnych problemów, a to nieprawda.
Wzrost opłat, spadek siły nabywczej pieniądza też jest tam odczuwalny, a zwłaszcza wzrost przestępczości spowodowanej przez imigrantów z wiadomych kierunków.
Oczywiście nadal jest to bogaty kraj, ale nie jest tam tak dobrze, jak mogłoby się wydawać.
Wydaje mi się, że największymi ekspertami od Skandynawii czy Szwecji są osoby które przeważnie nigdy tam nie były lub pomieszały rok na bardzo dobrej dzielnicy, nie mając kontaktu z innym życiem :P