Uzależnienie od internetu

0

Czy są tutaj osoby uzależnione od internetu? Jak sobie z tym radzić jeśli chcę zostać programista?
Nie potrafię siedzieć I uczyć się jednej rzeczy ze skupieniem, łapię się na tym że czytam coś od kilku minut ale bez zrozumienia całkowicie, muszę słuchać muzyki I przeskakiwac między kartami w przeglądarce, książek nie czytam bo tak samo łapię się na tym że czytam bez zrozumienia I nudzi mnie książka

6

Idź do psychiatry.

2

Jak cie to nie rajcuje to raczej dobrym programistą nie zostaniesz. A w programowaniu to cały czas musisz się uczyć, poznawać nowe rzeczy.

1

Jakby ktoś miał zamiar pisać jakiś dłuższy wywód to informuję że to tylko troll

3

Znam ten ból. Też tak mam. Nie nazwałbym tego uzależnieniem, tylko zaburzeniem behawioralnym.
Może to być też spowodowane brakiem odpowiedniej motywacji/zainteresowania tematem.

Ja chociaż nie czytałem lektur szkolnych, to np. książki @Adam Boduch przerabiałem od dechy do dechy, chciałem posiąść tą ówcześnie słabo dostępną wiedzę i pisać własne aplikacje... Fakt, nie było wtedy jeszcze aż takich rozpraszaczy, jak dzisiaj i dostęp do Internetu był ograniczony - chyba nie miałem stałego dostępu do Internetu. Współczuję, że zaczynasz w takich trudnych czasach...

Spróbuj czytać książki o kodowaniu z dala od komputera, robić notatki i planować co chcesz zrobić zanim włączysz kompa.

0

też nie do końca jestem pewny czy to uzależnienie, jak czytam objawy to ja takich nie mam (w sensie ciągłe myślenie o internecie), ale po prostu mam taki nawyk że siadam przed kompem i przeglądam neta i nie chce mi sie nic innego robić

0

To jest prokrastynacja, po prostu. Nie ma się co oszukiwać. Przeglądasz do porzygu Internet, ponieważ zwyczajnie odkładasz ważniejsze tematy.

...jeśli kodowanie Cię nie pociąga to daj sobie spokój.

1

Nie potrafię siedzieć I uczyć się jednej rzeczy ze skupieniem, łapię się na tym że czytam coś od kilku minut ale bez zrozumienia całkowicie, muszę słuchać muzyki I przeskakiwac między kartami w przeglądarce, książek nie czytam bo tak samo łapię się na tym że czytam bez zrozumienia I nudzi mnie książka

Mam podobnie, ale jak siadam do programowania i się wciągam, to nawet nie korzystam z internetu, bo programuję (no, chyba, że sprawdzić dokumentację albo StackOverflow).

Chyba, że coś jest nudne i robisz to tylko dla hajsu, ale masz to w dupie. Też tak miewałem i wtedy faktycznie było tak, jak mówisz. Nawet gorzej. Potrafiłem kilka godzin patrzeć się tępo w IDE, udając, że coś robię, ale nic nie robiłem, bo nie mogłem się skupić. No dobra, starałem się jakoś czytać kod istniejącego projektu, ale to było tak porąbane, że każda sekunda napawała mnie frustracją. A jednocześnie inne osoby były w pomieszczeniu, więc musiałem udawać, że pracuję.

I przeskakiwac między kartami w przeglądarce,

Jest czas na przeskakiwanie między kartami w przeglądarce i jest czas na kodzenie. Tylko to się robi tak, że np. rozwiązujesz jakiś problem i robisz coś produktywnego przez np. pół godziny, godzinę, dwie, i jak zrobisz, to wchodzisz na internet się rozluźnić, a potem wracasz do roboty.

uzależnione od internetu?

Nie wiem, czy twoim problemem jest uzależnienie od internetu, raczej brak skupienia.

muszę słuchać muzyki

Jeśli muzyka ci przeszkadza w skupieniu, to wyłącz ją. Chyba, że muzyka ci pomaga (ja czasem elektronicznej słucham przy programowaniu).

Nie potrafię siedzieć I uczyć się jednej rzeczy ze skupieniem, łapię się na tym że czytam coś od kilku minut ale bez zrozumienia całkowicie,

Należy się spytać "dlaczego tak się dzieje w twoim przypadku". Może to objaw jakichś głębszych problemów życiowych (że myślisz o tych problemach i nie możesz się skupić na niczym innym), a może po prostu to, co czytasz, jest nudne.

książek nie czytam bo tak samo łapię się na tym że czytam bez zrozumienia I nudzi mnie książka

Książki są przereklamowane.

0

ale nie mogę wpaść na pomysł projektu jaki chciałbym zrobić
myśle, że jedyny projekt jaki byłby pociągający dla mnie, to taki co nie istnieje jeszcze i jest użyteczny dla innych ludzi ale nie moge wymyślić go
zazdroszcze ludziom którzy robią takie apki typu todo list albo książka kucharska i wrzucają je do portfolio, zrobiłem todo list i nudne to strasznie

0

Zacznij ćwiczyć, idź pobiegać, ugotuj obiad na 2 dni

1

Mnie bardzo pomógł Self Control .

Po prostu jak zblacklistowałem 15 stron, na które najczęściej wchodziłem, to już z braku innych opcji się przełączałem na tryb nauki/pracy.

1

Kiedyś dużo czytałem. Potem zacząłem dużo czytać zawodowo, wyłącznie teksty specjalistyczne, i było tego na tyle dużo, że po jakimś czasie już nie umiałem czytać beletrystyki dla przyjemności. Po prostu prześlizgiwałem się przez tekst bez zrozumienia treści, a po kilku minutach zaczynałem się nudzić. Trwało to kilka lat.

Teraz znowu czytam kilkadziesiąt powieści rocznie.

Jak się okazało, to była kwestia wyłącznie wprawy, praktyki — skupienia się na jednej rzeczy można się nauczyć (i oduczyć), trzeba po prostu spróbować. Mnie to zajęło kilkanaście godzin.

0

jeżeli czytając książkę tracisz skupienie to może też oznaczać, że zbyt wolno ją czytasz. Zwiększ tępo czytania wtedy mózg nie będzie miał czasu na chwilowe odjeżdżanie na bok. To jedna z porad, którą dają na kursach szybkiego czytania (nie wiem czy tak wiedza jest wciąż aktualna, bo to było lata temu). Oczywiście "pomodoro" by się przydało czyli krótki 5 minutowy odpoczynek po 25 minutach intensywnej pracy.

1

Mam tak samo praktycznie od zawsze, a od kiedy mam te wszystkie facebooki to już w ogóle. Problemem jest generalnie brak skupienia. Mnie muzyka nie pomaga. To co mi pomaga to jest cisza oraz odpowiednia organizacja miejsca pracy. Kiedy pracuję to staram się wchodzić na facebooka tylko na telefonie, żeby nie korciło mnie psucie mojego stanowiska pracy. Mam odpowiednio skonfigurowany terminal tak, że mogę przełączać się między zadaniami, nie psując sobie poprzednich gdyby coś mnie zdekoncentrowało. Używam też testów. Dzięki temu mogę wstać w każdej chwili i się rozciągnąć, a kiedy wrócę to wiem gdzie skończyłem.

Z książkami mam to samo, nie mogę się na nich skoncentrować, dlatego staram się je ugryźć po kawałku. Odpalam stronę, później ugryzę temat w formie filmu na yt, poczytam o tym na SO. Dzięki temu mimo, że cały czas się przełączam to popycham uczenie się do przodu. Czytanie w podróży też może być dobrym pomysłem bo wtedy masz trochę czasu gdzie nikt nie będzie cię rozpraszał. Sugeruję jeszcze trochę poczytać, pooglądać filmów na temat medytacji.

Co do prokrastynacji, to też może być przyczyna. Często się na tym łapię, że odwlekam trudne zadanie i robię proste zadania zamiast tego, który przyniesie największy zysk projektowi. Najważniejsze jest dla mnie wtedy zidentyfikowanie takiego problemu i np. poproszenie kogoś o opinię, wtedy ktoś przypomni mi o tym zadaniu kiedy na nie odpowie i temat powoli idzie do przodu.

0

Używam też testów. Dzięki temu mogę wstać w każdej chwili i się rozciągnąć, a kiedy wrócę to wiem gdzie skończyłem.

Nom. Dodatkowo jak się pisze TDD, to jest poczucie nagrody za każdym razem, kiedy coś zrobisz, więc łatwiej się zmotywować bo masz "czerwone, piszę, zielone (nagroda)". Czyli grywalizacja programowania.

Dzięki temu mimo, że cały czas się przełączam to popycham uczenie się do przod

Ogólnie dzielenie pracy na małe kawałki i robienie dużo przerw to coś, co mi pomaga w robieniu tego, co mam zrobić. Bo łatwiej się zmotywować do czegoś małego i robić małe kroki, a potem przerwa, niż od razu wejść w jakiś temat na cały dzień.

0
LukeJL napisał(a):

Nom. Dodatkowo jak się pisze TDD, to jest poczucie nagrody za każdym razem, kiedy coś zrobisz, więc łatwiej się zmotywować bo masz "czerwone, piszę, zielone (nagroda)". Czyli grywalizacja programowania.

Nagroda niby jest, ale kara też... Konieczność pisania tych testów :D

3

Po pierwsze: aplikujesz sobie detoks i odpuszczasz wszelkie sentymentalne wspominki. Zatem kasujesz wszystkie zrzuty ekranu stron www, nie wystajesz pół dnia pod kafejką internetową, w której miałeś dostęp do netu po raz pierwszy, rozpamiętując, jak to było, kiedy serfowałeś po infostradzie. Nie grzebiesz w papierach, szukając starych rachunków za Internet. Nie chodzisz w miejsca, w których nabazgrałeś kiedyś na murach adres swojej ulubionej strony itp.

Ja wiem, że może być ciężko. Sny bywają trudne, zwłaszcza takie męczące, kiedy pomimo snu jesteś maksymalnie skupiony, mając świadomość, że jesteś przecież właśnie zalogowany do serwera i robiąc nieopatrznie jakąś głupotę, możesz zepsuć całą witrynę. Ale trzeba wytrzymać i da radę wytrzymać.

Druga porada: klasyka, klin klinem. Znajdź sobie fajnego chłopaka, który będzie potrafił cię rozbawić i pomoże ci zapomnieć o Internecie. Tylko musicie wtedy pamiętać o jednej zasadzie: do łóżka nie bierzecie żadnych laptopów, telefonów ani tabletów.

Po ostatnie wreszcie: pamiętaj, że uzależnienie jest też przejawem pewnego przyzwyczajenia behawioralnego. Posłuchaj jak to brzmi: "wchodzić do Internetu" czy nawet "wchodzić w Internet". Robiłeś to tyle razy, że możesz nawet nie zauważać, że przecież można inaczej, że są też inne sposoby osiągania satysfakcji. Wystarczy przestać się bać nieznanego i otworzyć się na nowe doznania ;)

0
soq37139 napisał(a):

Czy są tutaj osoby uzależnione od internetu? Jak sobie z tym radzić jeśli chcę zostać programista?

jak z każdy nałogiem, trzeba mieć silną wolę i naprawdę chcieć z tym skończyć, wyznacz sobie sztywne godziny np od 20 do 22 siedzisz w necie w innych godzinach choćby się waliło i paliło nie wchodzisz na fb email ani onet

0

a jak uczyć się programowanie bez używania komputera i internetu?

0

Jeśli Internet Cię rozprasza, to ucz się z książki i rób notatki.

Jak się uczysz matmy, to musisz dojść do tego jak dane zadanie rozwiązać. Analizujesz, co masz dane i jaki masz uzyskać wynik. Rozwiązanie zadania wtedy jest formalnością.

Implementacja Twojej aplikacji na komputerze to ostatni etap powstawania oprogramowania. Wcześniej możesz, a nawet powinieneś, na kartce sobie zaplanować jak Twój program będzie działać i jego poszczególne algorytmy przeliczyć, czy dają spodziewane wyniki.

0
soq37139 napisał(a):

a jak uczyć się programowanie bez używania komputera i internetu?

Jest to trochę trudniejsze, wymaga więcej czasu i dobrego podejścia - ale jest możliwe: https://en.wikipedia.org/wiki/Classical_conditioning

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1