Kryzys z 2008 roku a programiści

1

Pytanie do starszych stażem programistów, którzy pracowali już w okresie kryzysu z 2008 roku. Czy kryzys w jakiś sposób (dotkliwy lub nie) Was i waszych kolegów/koleżanki dotknął? Czy załamanie rynku dotknęło ludzi z branży w wyniku zatrzymań inwestycji wielu firm w jakiś szczególny sposób, czy raczej dotknęło to większość grup zawodowych w takim samym stopniu?

0

Pracowałem wtedy w fabryce i słyszałem taką historię: Jakiś chłopak z Londynu przyjechał i mówił że pracował jako programista. Kierownik dał go na linie do flashowania modułów przy okazji przykręcania śrubek.

1

Akurat wtedy szukałem nowej pracy i w ciągu tygodnia z rynku znikło 50% ofert. Te co zostały to były od bardzo wymagających firm A poza tym było znacznie więcej chętnych. Pracę dopiero zmieniłem w 2010. Ale i tak podobno ten krysy to mały miki przy tym z 2001

1

2008/2009 Mi zamknęli bardzo fajny projekt, ale nawet firmy nie zmieniłem. Ogólnie w bankach i korporacjach poleciała szybka miotła i wycięła ekstrernali, chyba każdy odnalazł się w ciągu kilku miesięcy na lepiej płatnej pozycji. Przy tych miotłach jest ważne, żeby pamiętać, że logika nie ma zastosowania, nawet jeśli projekt jest kluczowy dla istnienia firmy, wymagany przez prawo i za 3 miesiące będzie trzeba szukać na nowo setkę programistów. Jak CEO zarządzi oszczędności to będą oszczędności, choćby nie wiadomo ile one miały kosztować.

Btw. obecie jestem eksternalem :-) Liczę się dłuższym przestojem, przy odbrobinie pecha (gorzej, że po konferencjach nie pojeżdzę...).

0
jarekr000000 napisał(a):

(gorzej, że po konferencjach nie pojeżdzę...).

Akurat dziś tak luźno dyskutowaliśmy w pracy (no, każdy ze swojej piwnicy, bo wirusy i takie tam) czy miałaby sens i rację bytu konferencja full remote - skoro w zasadzie wszystko stacjonarne odwołują jak leci. No i ile by to kosztowało i tak dalej.

6

podobno było tak źle, że trzeba było pracować po 8 godzin dziennie

2

Wiele osób kręci bekę ze starej javy, czy php, ale w czasach kryzysu to wszelkie fancy projekty zwykle są ucinane, inwestycje hamują (bo i po co je rozwijać skoro klientów nie przybywa) zostaje utrzymanie i to co musi być, czyli sklepy, systemy rezerwacji, strony, kontakt itp. jak outsourcing się przykręci to zostaje rynek krajowy, a tutaj jest jak jest ;)

0
Tomskey napisał(a):

Pytanie do starszych stażem programistów, którzy pracowali już w okresie kryzysu z 2008 roku. Czy kryzys w jakiś sposób (dotkliwy lub nie) Was i waszych kolegów/koleżanki dotknął? Czy załamanie rynku dotknęło ludzi z branży w wyniku zatrzymań inwestycji wielu firm w jakiś szczególny sposób, czy raczej dotknęło to większość grup zawodowych w takim samym stopniu?

Kryzys dotknął, ale ten wcześniejszy z okolic 2003-2005 roku Trochę firm się zwinęło i spadły wynagrodzenia w niektórych innych.

0

To może dodaj go do wiki bo jeszcze nikt o nim nie słyszał
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_economic_crises#21st_century

1

Duze amerykanskie korpo -> w jednym roku nie bylo podwyzek i premi, potem przez rok albo dwa, juz nie pamietam byly bardzo male. Polecial tylko jeden projekt z ponad 100 ludzi, ale firma ich rozdysponowala po innych projektach. Trohe zwiekszyla sie tez dawka czarnego humoru w firmie. Albo byly sytuacje ze ktos twardo zasuwal na 150% caly rok z darmowymi nadgodzinami itp. Dostal najlepsza ocene roczna, a nagroda i tak byl tylko uscisk reki managera :) Albo smialismy sie ze warto rzucic IT i przekwalifikowac sie na jazde walcem, bo wtedy stawki byly niezle, przynajmniej w prownaniu do regulara.
W sumie nie bardzo odczulem.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1