Kwota wolna od podatku - dobra zmiana?

1

Właśnie przeglądam artykuł http://www.pb.pl/4649709,57653,kwota-wolna-dla-ubogich

Wg. niego kwota wolna od podatku będzie się przedstawiała tak:

Wysokość zarobków rocznie Kwota wolna od podatku Uwagi
<6.6k 6.6k
6.6k - 11k 6.6k - 3k Kwota będzie malała od 6.6k do obecnych 3091
11k - 85.5k 3k Bez zmian
85.5k - 130k 3k - 0 Kwota stopniowo będzie spadać do 0
>130k 0

Co o tym sądzicie? Wg mnie to jest po prostu kpina. Uważam, że kwota wolna od podatku powinna wynosić minimum 12x minimalna płaca, biorąc pod uwagę, że poziom płacy minimalnej w Polsce jest głodowy.

2

Cóż nagradza się niepracujących, bo nawet pracując na pół etatu za najniższą krajową nie załapiesz się na wyższą kwote wolną, a karze sie pracujących, bo w drugą stawkę podatkową będzie można coraz łatwiej wpaść, coraz większej ilości osób bo jest ona od lat zamrożona. Cóż PiS chce sobie zwiększyć potencjalny elektorat, bo naturalny jego elektorat to ludzie biedni, więc chcą by biednych było jak najwięcej (PiS wygrywa głownie na ścianie wschodniej...)

10
  1. Zawsze jestem za obniżeniem podatków, nigdy nie jestem za podwyższeniem.

  2. Progresja podatkowa to zło i niesprawiedliwość, karanie ludzi za pracę i zaradność, demoralizacja społeczeństwa, które sobie kalkuluje, ile opłaca się pracować...

  3. Płaca minimalna to badziew do zlikwidowania, nie ma sensu uzależniać od niego kwoty wolnej, bo po prostu nigdy więcej jej nie podniosą :D Lepiej uzależnić ją od minimum socjalnego, które jest przynajmniej teoretycznie wyliczane, a nie ogłaszane wg widzimisię.

  4. Progi podatkowe też powinny zostać podniesione (jak to drzewiej bywało...), a nie na sztywno wprowadzone już na zawsze.

  5. Najważniejsze jednak jest, by osoby zarabiające poniżej minimum socjalnego (a już na pewno osoby zarabiające poniżej minimum egzystencjalnego...) nie płaciły podatków. Fakt, że obecnie płacą, jest tak niesamowicie zły, że brak mi kulturalnych słów na tą sytuację.

No i na rzepie twierdzą, że rozkład jest trochę inny, niż podajesz:
http://www.rp.pl/Podatki/311299980-Senat-za-podniesieniem-do-66-tys-zl-kwoty-wolnej-od-podatku-dla-najmniej-zarabiajacych.html#ap-1

W przypadku dochodów od 6600 zł do 11 tys. zł kwota wolna będzie się stopniowo zmniejszać, a dla dochodów od 11 tys. zł do 85 tys. 528 zł rocznie wyniesie tyle, co obecnie, czyli 3091 zł. Zgodnie z poprawkami dla osób o dochodach powyżej 85 tys. 528 zł rocznie, kwota wolna będzie ulegać stopniowemu zmniejszeniu, zaś podatnicy zarabiający więcej niż 127 tys. zł nie będą mieli kwoty wolnej w ogóle.

Czyli wychodzi na to, że gorzej niż obecnie będą miały tylko osoby z drugiego progu podatkowego...

0

Zastanawialiście się, ile jest "elektoratu" w każdej z tych grup podatkowych?
Wg mnie PiS będzie krzyczał na lewo i prawo, ze zrealizowali kolejna obietnice wyborcze, ale czy faktycznie? Głównej grupie pracującej nie zmniejszyli kwoty wolnej od podatku, tym którzy zarabiają więcej - podnieśli. Gdzie logika? :)

7

To jest najgorszy rząd od obalenia komunizmu. Po prostu brak słów na tych niedouczonych, socjalistycznych matołów.

5

No i obietnice wyborcze zrealizowane:

  • wieksza kwota wolna od podatku dla bezrobotnych
  • mniejsze podatki od nieruchomości dla bezdomnych XD
0

@shagrin, nawet gdyby 100% osób z drugiego progu podatkowego (czyli jedynej poszkodowanej grupy) głosowało na PiS (lub nie głosowało), nie ma to żadnego znaczenia, bo ich wszystkich jest 2.6% (dane z 2014 r.).
97.4% będzie miało kwotę wolną taką samą lub niższą.

1

Jeśli chodzi o mnie to skutek tego jest taki, że mocno się zastanawiam nad wybyciem z tego kraju bo teraz wzieli mały paluszek, potem będą chcieli rękę ...

3

Ludzie, którzy głosowali na PiS powinni mieć podwojone stawki podatków. Wtedy zrozumieliby skąd się biorą pieniądze na takie 500+. O ile jestem w stanie pojąć, że ktoś biedniejszy popiera takie zmiany, bo może na nich zyskać (nie mam o to do nich pretensji), to nie mogę się nadziwić jak np. programiści ubóstwiają PiS, używając wytartych sloganów typu "wstawanie z kolan", czy "Polska w ruinie".

0

Jestem zwolennikiem PiS, głosowałem na nich we wszystkich wyborach i muszę przyznać, że ta kwota jest za mała. Powinno być w pierwszym roku 8k, w drugim 12k, w trzecim 16k.

16k to i tak nie jest dużo, UK ma coś koło 52-54k. Z drugiej strony państwo mogłoby tego nie unieść, bo przez wiele lat, więcej niż 8 ostatnich lat, było mocno rozkradywane (ogromna korupcja).

W Polsce nigdy nie będzie dobrze IMO. W 7 lat (a tym bardziej w 3 lata) niewiele można zrobić. Pamiętajcie w jakim stanie PiS zastał Polskę po rządach PO-PSL! Do tego pierwszy rok stracony, wiele zmian hamuje lewak Rzepliński.

Boje się, że za 7 lat wróci lewactwo, bo nie sądzę żeby dopuścili JKM, ONR czy PiS i powróci bajzel, korupcja, itd... I tak w kółko :(

1

Wiele osób pomyliło pojęcia - Programiści NIE są bogaci ! Pensje do ma. 20-30 tys. zł (a większość zarabia 6-12k) to NIE jest jeszcze bardzo wysoki poziom. Chłopaki co lubią jeść ośmiorniczki wydawali kilka pensji programisty za jedną kolację w knajpie.

PiS chce uderzyć w naprawdę bogatych (a 90-pare procent z nich wzbogaciło się w "niewyjaśniony" sposób; mieli jakiś dar szybkiego zdobywania pieniędzy).

Przykład HGW w Warszawie. Tam rozeszły się pieniądze bardzo szybko, milionowe premie dla "kolesi", wiele trafiło do różnych fundacji "kolesi", itp. Mam nadzieję, że oglądaliście w TV jak to wyglądało?

0

Uważam, że kwota wolna od podatku powinna wynosić minimum 12x minimalna płaca, biorąc pod uwagę, ...

Pełna zgoda, nawet 24x a i 36x by nie zaszkodziło ;)

...że poziom płacy minimalnej w Polsce jest głodowy.

No tak nic nowego, ale czy zastanowiłaś się z czego to wynika? Dlaczego Polska jest tak biedna?

Polecam na YT filmy z Grzegorzem Braunem, JKM-em czy filmy gdzie wypowiadają się ludzie z ONR.

3
Izm napisał(a):

Wiele osób pomyliło pojęcia - Programiści NIE są bogaci ! Pensje do ma. 20-30 tys. zł (a większość zarabia 6-12k) to NIE jest jeszcze bardzo wysoki poziom. Chłopaki co lubią jeść ośmiorniczki wydawali kilka pensji programisty za jedną kolację w knajpie.

PiS chce uderzyć w naprawdę bogatych (a 90-pare procent z nich wzbogaciło się w "niewyjaśniony" sposób; mieli jakiś dar szybkiego zdobywania pieniędzy).

Przykład HGW w Warszawie. Tam rozeszły się pieniądze bardzo szybko, milionowe premie dla "kolesi", wiele trafiło do różnych fundacji "kolesi", itp. Mam nadzieję, że oglądaliście w TV jak to wyglądało?

  1. Jak widzisz nie jest to bardzo wysoki poziom, a już się w nich uderza pod sloganem bogaci, bo już nie łapią się na kwotę wolną od podatku, lada dzień zwiększą im pewnie obciążenia podatkowe(przez opodatkowanie B2B) - mówili, że zrezygnowali, ale wszystko zależy od polecenia jednej osoby, kwota wolna miała być zamrożona do 2018, a przyjęli ją w ciągu 3 dni + poprawki, które przyjęli w ciągu 1.5h. Nie zdziwiłbym się, gdyby już nie myśleli o podatku katastralnym (bo to byłoby typowe dla tego rządu - dowalić tym co coś mają). Do tego propozycja horrendalnie wysokich podatków za używane samochody ściągane zza granicy (tutaj uderzają też w biednych, bo za stary samochód będzie trzeba zapłacić jego równowartość w podatku).
  2. Ci "naprawdę bogaci" już dawno nie mieszkają w Polsce i nie płacą tutaj podatków. No chyba, że politycy i inni pracujący w spółkach skarbu państwa - tylko ich to nie rusza, bo sobie niczego nie zabiorą - umowy mają w kwotach netto, mają wyższą kwotę od podatku, a do tego nikt ich nie ruszy (jak Szyszko, który przeznacza setki tysięcy na swoją gazetę, czy ukrywa majątek w zeznaniu podatkowym i... cisza)
  3. Mój faworyt to ośmiorniczki. Trzeba być idiotą, żeby podnieść taki argument w momencie kiedy Szydło wydała ostatnio 130 tysięcy złotych na JEDNĄ KOLACJĘ! To jest roczna pensja programisty. Nie mówiąc już o tym, że tylko do czerwca Szydło wydała prawie 30 MILIONÓW ZŁOTYCH na swoje cele (reklamy w tv, sondaże polityczne, imprezy, kolacje). Dodatkowo ciekawe są inwestycje w stylu reklamy obligacji za 5 mln zł, z których kupiono obligacje na 700 tysięcy. Albo ciągłe przelewy na konto Ojca Dyrektora. Czy to prawie 30 mln ugody, czy na promocję czytelnictwa, czy na otworzenie nowego kierunku studiów.
  4. Tak się składa, że jeśli chodzi o reprywatyzację to to jest problem od kilkunastu lat, który już za rządów Lecha Kaczyńskiego w Warszawie był głośny. Więc jak mówisz "kolesie" to musisz mówić o wszystkich partiach, które rządziły w Warszawie.
2
Izm napisał(a):

Boje się, że za 7 lat wróci lewactwo, bo nie sądzę żeby dopuścili JKM, ONR czy PiS i powróci bajzel, korupcja, itd... I tak w kółko :(

Nie bój się, najważniejsze że jest fajnie!

3
Izm napisał(a):

Boje się, że za 7 lat wróci lewactwo, ...

Czyli wieszczysz, że za 7 lat PiS znowu będzie rządził?

0

Biorąc pod uwagę obecną dynamikę wydarzeń, to za 3 lata PiS będzie mogło rządzić tylko za pomocą WOT. Minął ledwie rok a już im wszystko rozchodzi się w rękach i wygląda na to, że będzie tylko gorzej, więc nie wierzę że Polacy są aż tak głupi by przy następnych wyborach nabrać się na bajeczki o wstawaniu z kolan itp.

0
Izm napisał(a):

No tak nic nowego, ale czy zastanowiłaś się z czego to wynika? Dlaczego Polska jest tak biedna?

Biedna w porownaniu do?

Izm napisał(a):

Polecam na YT filmy z Grzegorzem Braunem, JKM-em czy filmy gdzie wypowiadają się ludzie z ONR.

Robia ci gowno z muzgu, poczytaj zrodla, chociazby Adama Smitha i doucz sie ekonomi...
Roznica pomiedzy poziomem zycia w Polsce, a na zachodzie byla juz w XVIII wieku, Adam Smith w The Wealth of Nations (klasyk ekonomi i podstawy kapitalizmu) w 1776 (!) pisal:

In Poland there are said to be scarce any manufactures of any kind, a few of those coarser household manufactures excepted, without which no country can well subsist.

Wartosc waluty jest powiazana z tym co i jak sie wytwarza. PiS to najgorsza wladza od komuny bo utrudnia zycie tym, ktorzy tworza realna wartosc dodana. To nie pracownicy tylko przedsiebiorstwa tworza wartosc i kapitalizuja ja, warto to w koncu zrozumiec ze bez firmy i jej know how nawet 10000 ludzi nie zarobi wiecej niz 100 ale z odpowiednia technologia, ktora daje przewage. PiS to niszczy i atakuje, efekty widac zwlaszcza w ciagu ostatnich kilku tygodni kiedy zlotowka jebla na lep na szyje. Mi to na reke bo siedze za granica, ale taka sytuacja tylko poteguje patologie jaka jest eksport taniej sily roboczej. TANIEJ SILY ROBOCZEJ dlatego zarobki sa jakie sa.

0

Dodam tylko, ze programisci to tez tania sila robocza, bo rodzimych firm mamy jak na lekarstwo, a Polskie IT outsourcingiem stoi. Gdyby firma z US/UK/* miala zaplacic tyle co u siebie to nigdy nie otwierala by biur w PL. Jak sami nie zaczniemy produkowac i sprzedawac, to w pewnym momencie biznes przeniesie sie do innego (tanszego) kraju.

1
Izm napisał(a):

Boje się, że za 7 lat wróci lewactwo, bo nie sądzę żeby dopuścili JKM, ONR czy PiS i powróci bajzel, korupcja, itd... I tak w kółko :(

Ja pier.... przecieŻ PiS to jest ksiazkowy przyklad katolickiego socjalizmu...
Kuce maja jakies rozdwojenie jazni? Przeciez chyba sami mowia, ze socjalizm = lewactwo.

Bajzel, korupcja, ostatnie kilka miesiecy jasnie nam panujacy to obsadzanie strategicznych pozycji miernymi ale wiernymi idiotami.

3

W tym zestawieniu u góry zabrakło informacji że kwota wolna faktycznie wzrosła! Do 30k PLN. Dla połów Dobrej Zmiany :D :D

0
Shalom napisał(a):

W tym zestawieniu u góry zabrakło informacji że kwota wolna faktycznie wzrosła! Do 30k PLN. Dla połów Dobrej Zmiany :D :D

@Shalom Nie wzrosła. "Zawsze" taka była. Konkretniej 25% pensji posła to niepodlegająca opodatkowaniu dieta, podobna do tej, którą mają pracownicy podczas wyjazdów służbowych (tu 30zł/dzień za dietę w kraju lub np. 50 euro w Hiszpanii) czy choćby radni (do ~2.5k w zależności od rodzaju samorządu). Dodatkowo w przypadku posłów - pobieranie pensji wyklucza się z innymi formami zatrudnienia i ta dieta jest formą rekompensaty. Jeśli poseł chce pracować, to nie dostaje w ogóle kasy i ma "standardową" kwotę wolną od podatku.

Teorie Kukiza są tak samo absurdalne, jakbym ja powiedział, że mam kwotę wolną od podatku 80k, bo pracuję na oddelegowaniu w Hiszpanii i rocznie dostaję tyle nieopodatkowanej diety.

2
meh napisał(a):
Izm napisał(a):

Boje się, że za 7 lat wróci lewactwo, bo nie sądzę żeby dopuścili JKM, ONR czy PiS i powróci bajzel, korupcja, itd... I tak w kółko :(

Ja pier.... przecieŻ PiS to jest ksiazkowy przyklad katolickiego socjalizmu...
Kuce maja jakies rozdwojenie jazni? Przeciez chyba sami mowia, ze socjalizm = lewactwo.

JKM wyróżnia socjalistów bezbożnych (SLD) i pobożnych (PiS) ale to nadal socjaliści.

0

Z tego co wiem, to senatorowie na pewno mogą czerpać dochody z innego źródła. Wiem to na bank, bo czytaliśmy z kumplami oświadczenie naszego profesora, który jest senatorem :P Na tej podstawie sądzę, że posłowie tez nie mają takiego zakazu.

1
Mały Wróbel napisał(a):

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/pit-podatek-jednolity-zus-cit-pis,206,0,2208462.html

Przecież to niemożliwe, żeby socjaliści wprowadzili wolnorynkowy system podatkowy, który nie karze za pracę ani nie zwiększa obciążeń wykładniczo ze wzrostem dochodów.

0

To tylko jedna z PROPOZYCJI. Po to, żeby nikt potem nie zarzucał, że nie wysłuchali innych głosów. Nie ma szans, żeby w takiej formie to przeszło. Na pewno osoby "najlepiej zarabiające" zapłacą więcej. Dla naszych (p)osłów do takich osób zaliczają się zarabiający 2 średnie krajowe...

http://wyborcza.biz/biznes/1,147880,21083906,pomysl-pis-osoby-zarabiajace-ponad-10-tys-zl-zrzuca-sie-na.html#BoxBizLink

Albo wjedzie w życie podatek jednolity i wtedy dowalą wysokie stawki w najwyższym progu, albo zostanie zachowany obecny stan i wprowadzi się dodatkowy próg. Po to, żeby zlikwidować górny limit ZUS, a jednocześnie nie musieć potem wypłacać wyższej emerytury. Gdyby po prostu zlikwidowali limit ZUS, oznaczałoby to wzrost składki, a jednocześnie wzrost zobowiązań państwa względem płacącego. a tak dowali się wyższy podatek, który oficjalnie nie jest składką na ZUS, a pieniądze z budżetu przeleje się do ZUSu. Pytanie cyz poprzestaną na takiej podwyżce, która zabierałaby tyle, co ozusowanie całej pensji, czy przy okazji wezmą coś jeszcze.

Już nam zabrali kwotę wolna od podatku, zwiększając płace minimalną podnieśli limit ZUS. Teraz szykuje się kolejna podwyżka. Wolałem Polskę w ruinie i na kolanach, z posłami objadającymi się ośmiorniczkami, WSI w pałacu prezydenckim, Masonami, banksterami, cyklistami i innymi spiskowcami, który nie pozwalają nam podnieść się z kolan.

PS. Odnośnie autorkich kosztów uzyskania przychodu: http://businessinsider.com.pl/finanse/twoje-pieniadze/50-proc-kosztow-uzyskania-przychodu-dla-tworcow/5csvqjf

To propozycja, ale ciekawe, że wśród uprawnionych grup nie wymieniono programistów...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1