Jak wyjść z uzależnienia?

0

Jestem uzalezniony od gier. Nie moge wytrzymac nawet 2 dni bez zagrania. Usuwanie gier nic nie daje, przerabialem to, usuwalem i instalowalem ponownie milion razy. To mnie niszczy od srodka, wytrzymam 1 dzien max, a pozniej nachodza mnie takie withdrawale ze znowu gram. Marnuje sobie zycie. Pomocy

6

Zamiast odcinać się po prostu je ogranicz; no i znajdź zastępstwo, jakiś seks czy coś podobnego.

19

Hmm.. jest pewien sposób. Jest to trochę drastyczne i skok na głęboką wodę, ale szkoda żebyś marnował sobie życie. Mianowicie:

1a. Usuń/sprzedaj konto na Steam i wywal te wszystkie gry na śmietnik / sprzedaj na Allegro, wszystkich gamerów z youtube anuluj im subskrypcje. Musisz się odciąć totalnie od tego i nie dotykać wgl już tych gier.
1b. Zapisz się na szachy
2. Zainstaluj sobie system operacyjny Linux na którym nie działają gry typu GTAIV itd... , ale za to system doskonale nadaje się do reszty rzeczy (nie zacina się, nie ma wirusów) - Windowsa usuń całkowicie, nie jest Ci już potrzebny do grania.

3. Dla zabicia czasu możesz się tym systemem bawić jak grami komputerowymi jednocześnie zdobywając nową wiedzę
4. Po 8 miesiącach takiej zabawy masz już na tyle wiedzy z Linuxa, że znajdujesz na pracuj.pl staż jako Administrator systemu Linux - na rynku IT potrzebują takich ludzi
5. Zarabiasz 5tys netto na rękę, kupujesz sobie same super rzeczy i z politowaniem patrzysz na grających w gry rówieśników / kolegów ze Steama
6. Wyprowadzasz się od rodziców, poznajesz nowych ludzi na mieście i kupujesz używanego Mercedesa S Klase
7. Idziesz do Media Marktu po nowy router a mijając konsolę PlayStation5 myślisz tylko, że szkoda Ci ludzi, którzy marnują na to czas
8. Za zaoszczędzone pieniądze i czas (bo przestałeś grać w gry) jedziesz ze znajomymi do Bułgarii nad morze

0

W co grasz ?

1

A zadales kiedys sobie pytanie po co to robisz? Prawdopodobnie rozluźnia Cie to i daje pozorne szczęście. Żeby to przerwać musisz znalezc cos co daje Ci szczęście. W moim przypadku to praca i spotykanie tych samych ludzi, rozmowa z nimi. Stad łatwo mi bylo rzucić gry.
Ale dobrze ze widzisz ze masz z tym próbkę. Wielu ludzi niszczy sobie życie uzależnieniami i nie widza w tym żadnego problemu.

3

Najgorsze są gry w których nabijasz jakieś wirtualne punkty/levele albo budujesz bazy - coś co może się ciągnąć miesiącami.
Tych gier unikaj w pierwszej kolejności.
A już zwłaszcza wszystkich typu "zajrzyj do bazy za 1h to będziesz miał to już zbudowane". One zżerają Ci czas i zajmują miejsce w umyśle.

Koncepcja z Linuksem jest bardzo dobra, chociaż niestety na Linux Mint gry i inne programy Windows też można uruchomić (Steam, PlayOnLinux, Wine).
Jedyna różnica jest taka, że na Steam / Linux jest dużo mniej gier, no i raczej nie zadziałają najnowsze gry prosto ze sklepu (albo będą działać wolno).

Jak chcesz jeszcze bardziej się odciąć od gier to użyj CentOS* (server/developerka) lub bardziej hardcorowo: TrueOS https://www.trueos.org/more-on-trueos/

(*) Na CentOS Steam też działa, tylko trzeba się trochę więcej pogimnastykować no i nie jest to dedykowany system do tej platformy (czytaj gry mogą nie działać).

0

Problem polega na tym, że na Linuxie działa coraz więcej gier plus emulatorów.
Na dzień dzisiejszy mam:

  • 5 emulatorów (potencjalnie 7000 gier, romy)
  • 4x na wine (Heroes3, Baldurs Gate, GTA2, Fallout 1 oraz 2). Mogę więcej, ale brak czasu.
  • dosbox, retro-gaming, ScummVM
  • 14 gier natywnych: supertux2, gravitus minus, enigma, warzone2100, hedgewars, minetest, jakieś tam karty, dużo innych
    A co można:
  • gog i porty na wine
  • potencjalnie są konwertery z gier przeglądarkowych (ściągasz gry przeglądarkowe na dysk)
  • potencjalnie działają takie pożeracze czasu jak: World of Warcraft, Minecraft, Tibia, CS:GO, dota2
  • potencjalnie jest emulator Androida z OpenGL, który pozwala uruchamiać gry na Linuxie
  • SteamOS, steam-client, który jest coraz bardziej "Linux friendly", pełno gierek od casualowych, arcade, po indie

podsumowanie:
na dzień dzisiejszy granie na Linuxie jest coraz bardziej rozwinięte, jest szereg możliwości. Nie są to oczywiście możliwości najnowszych Windowsów, ale starsze konsole zostały już "pożarte", WindowsXP został już praktycznie "pożarty" przez wine, Android też, prawie cały retro-gaming został wchłonięty. Kilka najpopularniejszych gier ma zwykłe porty na Linuxa. Dlatego "granie na Linuxie" jest już coraz bardziej rozwinięte (przynajmniej na Debianie, nie wiem jak na innych dystrybucjach) - co ma swoje wady i zalety (do wad, że wraz grami pojawią się oczywiście wirusy).

1

@karolinaa
Szachy to też gra, a w dodatku bardzo wciągająca.
Jeżeli chcesz grać dobrze, to musisz na to poświęcić znacznie więcej czasu i uwagi niż na WoW, LoL i inne takie.
Wpadasz w manię czytania publikacji na temat otwarć, końcówek, gry środkowej, atakowania, obrony, pawnstormów, strategii, taktyki.
Rozwiązujesz tysiące zadań taktycznych i uczysz się motywów i pułapek żeby móc to przełożyć na lepszy wynik.
W tej grze nie masz końca, bo nawet jak zrobisz sobie ranking glicko2 z 1500 na 1800, to zaczynasz widzieć, że są ciekawsze motywy, więc lecisz dalej i może dojdziesz do 2000, ale to już poziom Master i zaczyna się bardzo ciekawie, a ranking już coraz trudniej poprawić więc spędzasz na tym coraz więcej czasu.

@ Pijany Pomidor
Jeżeli to są gry typu mmo lub inne Internetowe, to imo najprościej zadzwonić do ISP z prośba o odpłatne(bo Ci zależy) zablokowanie IP.
Jeżeli ISP nie zechce, a masz zaufaną osobę do sterowania routerem, to możesz zablokować tam.
Jeżeli będziesz to chciał zrobić sam, to nic Ci to nie da, bo wytrzymasz kilka dni, może nawet 2 tygodnie, a później te zabezpieczenia wyłączysz i następne wiele godzin nie będziesz robił nic innego niż tylko granie.

0

@ Pijany Pomidor
Jeżeli to są gry typu mmo lub inne Internetowe, to imo najprościej zadzwonić do ISP z prośba o odpłatne(bo Ci zależy) zablokowanie IP.
Jeżeli ISP nie zechce, a masz zaufaną osobę do sterowania routerem, to możesz zablokować tam.
Jeżeli będziesz to chciał zrobić sam, to nic Ci to nie da, bo wytrzymasz kilka dni, może nawet 2 tygodnie, a później te zabezpieczenia wyłączysz i następne wiele godzin nie będziesz robił nic innego niż tylko granie.

Najprostszy sposób to OpenDNS na routera i filtr na gry to wtedy blokuje bodaj nawet strony z informacjami o grach + filtr na proxy i VPN-y, żeby nie omijać blokad. Ja nie byłem nigdy uzależniony, więc nie wiem jak jest wtedy z silną wolą, ale kiedy miałem problemy ze skupieniem to włączałem na przykład na tydzień filtr restrykcyjny, który blokuje wszystkie "rozpraszacze" i mi to wystarczało, bo nie chciało mi się znowu konfigurować routera.
Ale nawet jeśli ktoś ma na tyle mocne uzależnienie, że będzie próbował kombinować to da się to zrobić w ten sposób, że daje się konto na opendns znajomemu i prosi się o zmianę hasła. Z routerem można zrobić identycznie i wtedy gry na przeglądarkę są z głowy na dobre.
Gorzej z grami MMO, tam trzeba blokować porty, a blokowanie portów jest o tyle problematyczne, że czasami trzeba mieć odblokowany port do działania jakiejś innej aplikacji.

0

To ja, autor tematu. Ograniczanie nie wchodzi w grę (nawet tu to słowo się pojawia...), bo po prostu nie dam rady ograniczać, tak samo jak alkoholik nie może wypić tylko 1 piwka, czy 1 kielicha, bo dobrze wie, że jak to się skończy. Przez granie zawaliłem jeden rok studiów, wpadłem w mocną deprechę, teraz zaczynam ponownie, muszę z tym wygrać. Ktoś tam napisał o pracy, sam pracowałem przez długi okres czasu po 12-14h fizycznie, ale mimo to, mimo że padałem z sił to zawsze znalazłem parę godzin na granie, nawet kosztem snu, czy jedzenia, bo po co zrobić sobie obiad, skoro zajmie mi to jakieś 30-40min, lepiej zagrać 1 rankeda... Jak na razie się jakoś trzymam, najgorsze są pierwsze 3-4dni, muszę dać radę. Trzymajcie kciuki. Tymczasem idę się pouczyć biblioteki standardowej c++.

2

Szachy to też gra, a w dodatku bardzo wciągająca.

U nas w ośrodku od uzależnień 2/3 to szachiści !!! Więc naprawdę od szachów trzymałbym się z daleka !!!

0

Zhackuj grę, w którą grasz, a od oszukiwania ci się znudzi.

0
spartanPAGE napisał(a):

Zamiast odcinać się po prostu je ogranicz; no i znajdź zastępstwo, jakiś seks czy coś podobnego.

Może niech się nie patyczkuje i od razu sięgnie po MDMA, błogostan i porzucenie dotychczasowego uzależnienia od gier gwarantowany ???

0

${Czarny Orzełek }
Dobry zarkazm nie jest zły, ale wpisz sobie tylko w YT chess i zobacz ile jest o tym kanałów i ile filmików i fanów mają.
Możesz też się zalogować na lichess,org i zobaczyć ile czasu ludzie spędzają na serwisie.
Jeżeli ktoś ma konto od roku, i w tym czasie spędził na stronie >=2kh to ewidentnie jest uzależniony.

To, że nikt nie chodzi do psychologa czy grup wsparcia o niczym nie świadczy, bo ja np nie wyobrażam sobie iść na grupę wsparcia i wysłuchiwać żali alkocholików opowiadających o tym jak to zona ich zostawiła.

0

IMHO uzaleznienie od gier (jak i inne uzaleznienia) to tylko objaw czegos glebszego. Zastanow sie dlaczego tyle grasz. Ucieczka przed rzeczywistoscia? Latwiej cos osiagnac w grze niz w realu? Cos innego? Jak uda ci sie dojsc do przyczyny to moze bedziesz ja w stanie wyeliminowac.

0
0x200x20 napisał(a):

IMHO uzaleznienie od gier (jak i inne uzaleznienia) to tylko objaw czegos glebszego. Zastanow sie dlaczego tyle grasz. Ucieczka przed rzeczywistoscia? Latwiej cos osiagnac w grze niz w realu? Cos innego? Jak uda ci sie dojsc do przyczyny to moze bedziesz ja w stanie wyeliminowac.

A co jest powodem Twojego uzależnienia od forum 4p ? Zaglądasz tu od 2011 ?

1

Pierwszym realnym krokiem w leczeniu uzależnień jest poszukanie pomocy gdzieś indziej na forum internetowym. Nie oszukujmy się. Realnego uzależnienia nie powstrzymasz zlepkiem literek na monitorze.

0

zrób tj napisała @karolinaa :D a poza tym kup maca albo linucha jak sugerowała bo tam niewiele gier działa, uprawiaj sporty i wmów sobie ze szukasz czegos interesujacego w zyciu a potem to rób. po czasie znajdziesz się w czyms i będzie fajnie
tez kiedys spoooro grałem :D od wielu jednak lat nie gram w ogóle, a jak wlacze to wylaczam po 5 minutach bo nudzi :P chyba ze airconsole przy piwie huehue

0

Do autora:
Znajdź sobie hobby. Ale takie bardzo angażujące, żebyś myślał o nim (i zmuszało/motywowało Cię ono do zgłębiania zagadnienia), żebyś w wolnym czasie szukał informacji z nim związanych.
Kup sobie komputer BEZ SAMODZIELNEJ GRAFY. Najlepiej Maca 13", bo na nich ledwo ledwo chodzą gry.
Poza tym poszukaj pomocy. Może jakaś psychoterapia (ale sam zdecydowałbym się na coś innego), może jakaś medytacja z elementami pracy nad sobą (pomaga poukładać sobie psychikę i ogarnąć o co Ci tak naprawdę chodzi w graniu w gry, a nie kasuje 250 zł/h).
Tak jak pisali koledzy wyżej - z reguły jest tak, że uzależnienie nie-biologiczne (narkotyki, alkohol) bierze się z jakiś problemów typu "podświadomość nie dogaduje się ze świadomością".

2

Sam miałem problem z grami i to relatywnie spory bo mam "udokumentowane" spędzone więcej niż 10 000 godzin na graniu ( cs 1.6 / lol głównie), na pewno ograniczanie to bezsens jak się jest w coś mocno wciągniętym bo tak się nie da, no i na pewno pożegnaj się z myślą grania w gry dokońca życia jeżeli chcesz z tym skończyć bo to po prostu wciąga natychmiastowo.
Nie gram już w sumie jakiś czas, mi osobiście sporty, siłownia etc. aż tak nie pomagały, imo jest tak jak ktoś wspomniał, że to objaw głębszych problemów, może np. samotność, brak wiary w siebie, niezadowolenie ogólne z życia czy nawet jakieś problemy psychiczne itd. ( bo nie wiem o nikim kto byłby zadowolony z życia poza grami i uzalezniony od gier jednocześnie )
Problemem dla mnie było nie samo granie w gry tylko coś w rodzaju "uciekania od rzeczywistości", bo jak przestałem grać w gry to oglądałem godzinami youtuba, a jak skończyłem z youtubem to twitch itd.., generalnie zawsze znajdzie się w twoim życiu coś na rodzaj "gier" gdzie będziesz mógł bez końca trwonić swój czas.

Moim zdaniem musisz po prostu zacząć starać się coś robić, a nie czegoś "nie robić", bo jeżeli będziesz tylko "nie grał w gry" to będziesz zadowolony ze swojego życia? zgaduje że nie, a pustke czasu automatycznie zapełni jakieś inne badziewie, otaczają nas pożeracze czasu a imo uzależnienie od gier to właśnie taka ekstremalna forma prokrastynacji/ wypełniania swojego czasu kiedy się "nic nie robi". Wyznacz sobie cel i go zrób bo inaczej to jest bez sensu.

No i imo zapomnij o żałosnych filmowych przemianach gdzie główny bohater w ciągu jednego dnia decyduje się zerwać ze wszystkimi nałogami i już w ogóle nie jest uzalezniony bo to jest żart, w twoim mózgu powstały już odpowiednie ścieżki/nawyki które będą trzymały długo, pewnie pare lat ( mi osobiście zdarzyło się ostatnio siąść do lola po niemalże roku przerwy - oczywiście jak miałem dołek i problemy, skończyło się na tym że grałem od piątku wieczór do poniedziałku rano z przerwami na przysypianie przed pc'tem )

GL

1

Mam ten sam problem. Nie da się z tego wyjść, zawsze wraca w chwili nudy, a zainstaluje sobie tą gierkę na 5 min, a budzę się 2 miesiące później :D Na szczęście znalazłem dziewczynę która nie gra, bo to był by już koniec :D poszedłem również na studia więc czasu mniej, ale godzinka na rundę zawsze się znajdzie. Usuwanie gier i blokowanie twitcha nic nie daje bo i tak znajdzie się coś innego.
Tak myślę że jakby nie gry to mógłbym być drugim Billem Gates czy innym miliarderem, ale... muszę kończyć bo runda w lolu startuje!

0

Imo gry są tak samo uzależniające jak jakieś narkotyki z tą różnicą, że mniej widać szkód fizycznych od razu. Ale pojawiają się one po upływie lat jak zmęczenie, słaba kondycja od siedzenia tylko przed pc i z braku sportów i innej aktywności fizycznej po wygłodzenie w ekstremalnych przypadkach. Jestem przykładem takiej powolnej degradacji organizmu przez gry i psychiki, zaczęło się od grania w wowa i zawaleniem studiów potem przyszedł lol i olałem całkowicie życie realne. Otrząsnąłem się jakiś rok temu z kiepską perspektywą na życie. Musiałem w końcu poszukać pracy bo lata lecą a z grania w gry nadawałem się tylko do jakiś prostych prac fizycznych, zaczynając od magazyniera kończąc na kasie w markecie. Więc widać, że grając nic się człowiek o życiu nie uczy i chcąc jednak zacząć zarabiać kasę, żeby można było pozwiedzać trochę świata i poznać gdzieś na wakacjach jakąś fajną laskę to trzeba skończyć grać i zacząć programować bo w IT jest chyba obecnie najlepsza kasa. Więc grając w gry nigdy nie zarobisz kasy i nie poznasz jakiejś fajnej dziewczyny chyba że jakąś taką co też gra albo będzie przymykać oko na to że sobie marnujesz życie przed kompem bo może też ma problemy psychiczne albo nie potrafi zrozumieć tego problemu.

0

Nie, uzależnienia psychiczne (np. gry) to zaupełnie inna liga od uzależnień, gdzie w grę wchodzi czynnik psychiczny (łoo ale fajnie jest pograć/naćpać się) jak i biologiczny (mam ssanie na papierosa/alko/dragi), bo w tym drugim przypadku mózg delikwenta domaga się danego bodźca. I to domaga się w bardzo cwany i konsekwentny sposób.

1

Dawniej też dużo grałem. Pomogło ograniczenie godzinowe. Tzn. Postanowiłem, że po zajęciach na uczelni, albo rano gdy mam wolne, robię część roboty (zadania, listy, pracę domowe) trwające tak z 2h. Potem w ramach "wynagrodzenia" np. 2h grania (mnie sprawdzał się czasomier)z. I tak w kółko. Potem stopniowo ograniczać granie, np. co tydzień 0.5h mniej. Znalazłem się w punkcie gdzie grałem 1h w ciągu dnia i 1h pod wieczór.

Najważniejsze to wiedzieć ile się gra (są appki na to) i stopniowo ograniczać.

0

Zacznij pisać jakiś (ciekawy!) projekt i go codziennie rozwijaj, dzięki temu będziesz mógł stopniowo ograniczyć granie na rzecz tego projektu i przy okazji się czegoś nauczysz.
Musisz dojść do momentu, w którym granie będzie miłą rozrywką, a nie obowiązkową połową dnia.

0

I pomyśleć że przez ostatnie 5 lat więcej gier kupuję niż w nie gram :-)
Praktycznie wyłącznie 10-letnie i starsze, jak jest coś w promocji na Steamie albo GOG-u.
Traktuję to jako swego rodzaju kolekcjonerstwo, bo raz odpalę by sprawdzić czy działa, a potem i tak nie chce mi się w to grać...

Ale.
Można połączyć gry z programowaniem. Do niektórych starszych opublikowano kod źródłowy. (zwykle w C albo w C++)
Od czasu do czasu grzebię w źródłach Quake'a (jedynki). Moim zamiarem jest stworzenie wersji która dobrze chodzi na dzisiejszych komputerach ale naśladuje działaniem i wyglądem oryginalną wersję DOS-ową (rendering software'owy, niska rozdzielczość, główny nacisk na single playera) - czyli przeciwieństwo tego, co robią wszyscy inni, czyli coraz to nowsze efekty graficzne i gra po sieci.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1