Wątek przeniesiony 2016-06-26 23:04 z Hardware/Software przez somekind.

Jestem okiełznany przez Microsoft.

0

Od wielu lat rozmyślam nad przejściem na Linuxa. Jednak nigdy mi się to w 100% nie udało.
Mam telefon z Windows Phone( chciałem tworzyć apki windows mobile), mam laptopa "dedykowanego" pod Windows 10. Mam Windows 10. Pracuje i uczę się .NET, C#, ASP.NET MVC. Używam VS i VS Code oraz VS Online. Używam Microsoft Office(student). Nie potrafię tego porzucić.

Czy ktoś kiedyś się tak "przerzucił?" Wszyscy wiemy, że źle się dzieje na Windows i wokoło Microsoftu oraz Apple.

Czy myślicie, że można pracować i uczyć się .NET, C#, ASP.nET MVC ale jako główną maszynę w prywatnie mieć Linuxa? Bez windows, bez Visual Studio? Jak się wtedy rozwijać? Jak tworzyć własne projekty?

Już widzę, że jestem ograniczony. Chcę tworzyć projekty ale boje się innych języków. Słysznę jest dla mnie C# i VS. Chciałem sięnauczyć jakiegoś funkcyjnego więc wziąłem F#! To jest straszne.

Jakiego Linuxa wybrać?
Chcę programować. Oglądać filmy i Internety.

0

Możesz mieć Windowsa na wirtualce - jest: VirtualBox (najwygodniejszy), VMWare (płatny) i kilka innych.
Nawet pracując w Windowsie czasami tak się robi, gdy chcesz np. skorzystać z IE8 do testów.

13

Nie wiadomo, czy to przenieść do Flame, Perełek czy Kosza. Na tym forum naprawdę brakuje działu "Trudne sprawy".

0

Windows jest dla pospólstwa prawdziwi koderzy siedzą na unixach. Zaczynając od tych z największym respektem NetBSD>OpenBSD>FreeBSD>Funtoo>Gentoo>Slackware>OpenIndiana>Slackware>Arch>Debian. Najlepsi programiści siedzą na tych systemach, są i łatwiejsze dla średniaków.

3
Wielki Orzeł napisał(a):

Od wielu lat rozmyślam nad przejściem na Linuxa. Jednak nigdy mi się to w 100% nie udało.
Mam telefon z Windows Phone( chciałem tworzyć apki windows mobile), mam laptopa "dedykowanego" pod Windows 10. Mam Windows 10. Pracuje i uczę się .NET, C#, ASP.NET MVC. Używam VS i VS Code oraz VS Online. Używam Microsoft Office(student). Nie potrafię tego porzucić.

Ale trzeba sobie zadać inne pytanie: czy trzeba porzucać? Aby poznać, liznąć innego "świata", nie musisz od razu wykonać przeskok na Linuksa - możesz próbować "po trochu". Możesz np. spróbować pisać swoje aplikacje ASP.NET dla wariantu Core 1.0 i uruchamiać je na Linuksie. Albo w ogóle je pisać w VS Code, który jest wieloplatformowy. Możesz mieć narzędzia GNU na Windows, możesz próbować bawić się Bash for Windows. Używasz VS Online - on ma też gita, nie tylko TFS. Wyjście ze "strefy komfortu" jest ciężkie, dlatego można to zrobić krok po kroku.

Możesz na przykład również kupić sobie np. Raspberry Pi i bawić się nim pod Linuksem, zapalając diodki w Pythonie, na początku z dala od swojego głównego komputera.

Wszyscy wiemy, że źle się dzieje na Windows i wokoło Microsoftu oraz Apple.

Zdefiniuj "źle się dzieje", bo z różnych kątów patrząc robi się coraz lepiej (open source, Azure) lub coraz gorzej (Windows Mobile) lub mniej więcej tak samo (Windows).

Czy myślicie, że można pracować i uczyć się .NET, C#, ASP.nET MVC ale jako główną maszynę w prywatnie mieć Linuxa? Bez windows, bez Visual Studio? Jak się wtedy rozwijać? Jak tworzyć własne projekty?

C# jest super, ale w domu możesz przecież pisać w Pythonie, Ruście czy innym JavaScripcie. Albo możesz pisać w C# dla Linuksa? Mamy przecież zarówno .NET Core, jak i o wiele szersze możliwości, jakie daje Mono.

Już widzę, że jestem ograniczony. Chcę tworzyć projekty ale boje się innych języków. Słysznę jest dla mnie C# i VS. Chciałem sięnauczyć jakiegoś funkcyjnego więc wziąłem F#! To jest straszne.

C# do F# to zmiana paradygmatu - nie jest to tak proste jak tylko przejście z C# na przykład na Javę. A jak ci idzie funkcyjne pisanie w C#? Używasz LINQ, umiesz sobie z nim pracować?

Ogólnie: ja wiem, że jest taka pokutująca propaganda, że Microsoft jest zły, Windows jest zły, prawdziwi rockstar programiści piszą aplikacje SPA w Swifcie na Maku deployowane na Dockerowe kontenery uruchamiane na Linuksie korzystające z chmury Amazona. Ale - "każdemu według potrzeb". Nie widzę powodu, dla którego nie używać Windows, jeżeli jest to ci wygodne. Ale warto obejrzeć różne rzeczy, bo może się okazać, że gdzieś tam w odległych krainach istnieją rozwiązania, które ci bardziej będą pasowały. C# też przecież nie stoi w miejscu, tylko pożycza sobie kolejne elementy z innych języków aby zwiększyć naszą wygodę.

0

ja np nie lubie grzebac w tych plikach konfiguracyjnych linuxa

mozliwe ze za slabo znam linux

w windows microsoft zaklada ze sie nie bedzie w tym grzebac

0

Zacznij pisać w Javie i windowsa wtedy możesz olać.

0

linux byłby fajny gdyby wszystkie progsy bez przeszkód działały, a tak to cóż ...

2

w windows microsoft zaklada ze sie nie bedzie w tym grzebac

I zapewne dlatego cała konfiguracja Windowsa jest w jednym miejscu, a standardowo w systemie znajduje się narzędzie do jego edycji. ;]

0

No zobacz, a w Linuksach tak samo. Cała konfiguracja systemu jest w /etc i podkatalogach i jest narzędzie do edycji - dowolny edytor tekstowy.

W Windows cała konfiguracja jest w rejestrze i gałęziach podrzędnych, a narzędzie do edycji to regedit.

Różnice: rejestr Windows to binarny syf, a jedyne słuszne narzędzie do edycji to regedit.

1
Hau Hau napisał(a):

Różnice: rejestr Windows to binarny syf, a jedyne słuszne narzędzie do edycji to regedit.

No, bo system wydajniej korzysta z ustawień w formie tekstowej, w ogóle pliki binarne to zło, a API Windows nie umożliwia napisania własnego narzędzia do grzebania w rejestrze.

0

Oczywiście, pliki binarne to samo dobro, mamy tony narzędzi do edycji rejestru dostępnych od ręki (na pewno wymienisz od ręki chociaż 5 popularnych, darmowych i znanych), Windows jest wyraźnie szybszy przez to że rejestr jest binarny, a nazwy kluczy, wartości i hierarchia w drzewie od razu mówią jasno o przeznaczeniu każdego klucza, w odróżnieniu od opcji w pliku konfiguracyjnym opatrzonej komentarzem.

1

Od wielu lat rozmyślam nad przejściem na Linuxa. Jednak nigdy mi się to w 100% nie udało.

Hej, a może jest tego przyczyna, dlaczego się nie udaje...? Nie każdy musi siedzieć na Linuxie... Sama też miałam taką fazę na studiach, ale jednak chęć grania w Simsy wygrała. Bez sensu było przełączać się na drugi system tylko po to... Pojawiło się pytanie, po co mi właściwie Linux? Co mi takiego daje, czego nie mam na Windowsie...? (Bo Windows to daje Simsy...)

Jakbyś coś konkretnie potrzebował na Linuxie zrobić to pewnie, ale tak przesiadać się dla samej idei...? Po co się męczyć?

mamy tony narzędzi do edycji rejestru dostępnych od ręki (na pewno wymienisz od ręki chociaż 5 popularnych, darmowych i znanych)

Ależ mamy tony narzędzi. Nie są jednak popularne, bo grzebanie w rejestrze jest niepopularne. A i tak prawdopodobnie regedit jest bardziej popularny niż wszystko co jest na linuxie razem wzięte...

a nazwy kluczy, wartości i hierarchia w drzewie od razu mówią jasno o przeznaczeniu każdego klucza

A nie? o.O Zawsze można się podeprzeć bardzo rozbudowaną dokumentacją...

Podkreślę tylko, że wcale nie uważam, by rejestr Windowsowy był jakoś specjalnie lepszy czy gorszy od Linuxowego... U sedna sprawy to jest dokładnie to samo - pliki z kluczami i wartościami...

0
Hau Hau napisał(a):

No zobacz, a w Linuksach tak samo. Cała konfiguracja systemu jest w /etc i podkatalogach i jest narzędzie do edycji - dowolny edytor tekstowy.

W Windows cała konfiguracja jest w rejestrze i gałęziach podrzędnych, a narzędzie do edycji to regedit.

Różnice: rejestr Windows to binarny syf, a jedyne słuszne narzędzie do edycji to regedit.

Czytaj-ze-zrozumieniem.
Przypomnę tylko, że odpowiadałem na rzekome założenie odnośnie nie grzebania w ustawieniach Windowsa.

0

Z tą łatwością konfiguracji w /etc/ to ostrożnie. Jedno to Slackware, drugie SuSE czy inne "duże" distro, które w dużej mierze zaczyna przypominać windę (niestety)...

0

Przecież w Linuksach też pojawiają się jakieś twory rejestropodobne, jak gconf i dconf.

0

A w Windowsach ustawienia zaczynają być rozsiane gdzieś po plikach, a to ju linuksopodobne

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1