Jak wycenić to zadanie?

0

Otóż u nas w technikum były kursy c++. Niektórzy poszli, ale z tego co mi opowiadali okazało się że te "kursy" polegały na przepisywaniu kodu z tablicy, kompilowaniu i wysyłani nauczycielce na maila. Z 5 takich programów byli oceniani. Oczywiście wszyscy zdali, ale 90% po tym kursie c++ (nawet podstaw) nie umie.

Jeden kolega poprosił mnie o douczenie go. Zgodziłem się, przerabiam z nim 5 godzin tygodniowo tego c++ od kompletnych podstaw, ciężko mu zapamiętać czym różni się = od ==, nie rozróżnia pętli, no po prostu podstawy. Nie chciałem brać od niego za to pieniędzy więc zgodziłem się na colę 1l za godzinę, ale tak sb myślę że poświęcanie 5 godzin dla tego jest trochę mało opłacalne :/ i zaczyna mnie powoli rzygać od tej coli.

Więc teraz tak, co od niego wziąć (dobrego :D, oprócz pieniędzy) żeby było bardzo fair dla obu stron? Alkohol nie wchodzi w grę.

4

2/3 opakowania ptasich mleczek na godzine

7

Dlaczego nie chcesz brać pieniędzy? Przecież to normalne korepetycje.

5

Jak korepetycje są u niego w domu, to za każdym razem jak u niego jesteś niech Ci zaserwuje obiad z dwóch dań :D

5

I właśnie dlatego nie uczę kumpli!
Odradzam każdemu douczać kumpli, a już w ogóle przyjaciół. Najgorsze co może być to kształcenie przyjaciela.
Kasę głupio brać a czas się traci.

W takich przypadkach zwyczajnie odmawiam, ale proponuję, iż dam mu kilka kursów / książek z których sam się uczyłem.
Następnego dnia wysyłam mu pokaźny plik z danymi co i jak. Wypisane ma tam linki do kursów oraz tytuły książek oraz krótki komentarz do nich.

W taki oto sposób kolega jest mi wdzięczny, a ja nie tracę czasu i nie jest mi głupio (poza zebraniem materiałów, no ale bez jaj w końcu po coś kumple są).

Poza tym kursy (również douczania) z programowania są nic nie warte bo tego trzeba się nauczyć samemu. Praktyką, a nie "studiowaniem".

0

Ja kilkanaście godzin przepomagałem różnym kolegom (bardziej dalszym niż bliższym - bo ci których lepiej znam umieją programować albo chociaż korzystać z google ;] ).

Zawsze po prostu brałem i piłem tyle kawy ile się dało.
Nigdy nie żałowałem :P.

1
TomRiddle napisał(a):

Więc teraz tak, co od niego wziąć (dobrego :D, oprócz pieniędzy) żeby było bardzo fair dla obu stron? Alkohol nie wchodzi w grę.

Czemu alkohol nie wchodzi w grę? Gdybym moją stawkę przeliczył na te 5 godzin tygodniowo to do końca roku zdążyłbym wszystkich win i likierów świata spróbować. To nie jest zła inwestycja.

1

Traci? To stracony czas, jeżeli nikogo nie nauczysz. W innym wypadku to nie jest strata. Jeżeli dla Ciebie pomoc to strata czasu to masz racje - nie rób tego

Jasne, że to strata czasu, bo skoro przyszły programista nie potrafi skoryzstać z google by się czegoś nauczyć i potrzebuje do tego celu mentora, to nic z tego nie wyjdzie - a jedynie straci się czas.

1

Najpierw to zacznij od uświadomienia kolegi że taka nauka nie ma sensu ... jeżeli sam nie zacznie się uczyć to jego wiedza zatnie się przy pisaniu pętli.

1

Ja sądzę ,że tłumacząc komuś jakieś zagadnienie samemu można się też czegoś nauczyć. Np odpowiadając ludziom na tym forum też się czegoś uczymy może nieświadomie.

0

7-9 zł za godzinę i będzie dobrze :)

1

Mi za pomoc w nauce płaca hod-dogami, zapiekankami, czy tam na co mam ochotę z naszego szkolnego sklepiku, jeśli nauka odbywa się po szkole w szkole :D Za popołudniowe zajęcia u mnie biorę pieniądze zwykle 10 zł od lekcji która trwa 2-3h lub czteropaka żubra :)

0

przypuszczam, że nauczanie tej osoby będzie z lekka trudne... :)

0

@TomRiddle
Niepotrzebnie masz skrupuły o pieniądze. Praca to praca. Zwłaszcza, że jak piszesz, musisz dużo czasu poświęcić aby pomóc koledze.
Ustalcie jakąś zadowalającą obie strony stawkę i już. A właściwie stawkę już ustaliliście (nie wiem ile kosztuje litr coli i gdzie kolega ją kupuje). Koledze nawet ułatwisz zadanie, bo nie będzie musiał kupować tej coli tylko da ci po prostu kasę.
A w przyszłości nie będziecie mieli pretekstu do wypominania sobie tych korepetycji, co niewątpliwie korzystnie wpłynie na waszą dalszą znajomość.

0
mto9 napisał(a):

Za popołudniowe zajęcia u mnie biorę pieniądze zwykle 10 zł od lekcji która trwa 2-3h lub czteropaka żubra :)

$1 za godzinę, takiej stawki to nawet jacyś albańczycy na świętej pamięci RACu nie proponowali. Gimbaza znowu psuje rynek...

0

Przesadzasz

Nie przesadza. Normalna stawka to od 20-40 zł za godzinę. To jet absolutnie normalna stawka. Jest stłąby to niech nawet poda 10 zł. Jest dobry to i nawet 80 zł można podać.

Ale 2-5 zł za godzinę? LOL

1

@Demonical Monk może ma mu jeszcze *** wystawić fakturę ... psuję rynek pomagając koledze ? Mam nadzieje że to arcy wybitna ironia była

1

Jeśli Ci głupio brać od niego pieniądze, to powiedz, że w zamian stawia kino, piwo w pubie czy bilard, ja zawsze tak robię z bliskimi znajomymi i wszyscy są zadowoleni.

0

jeżeli ktoś jest homo to proszę bardzo

1
blondi napisał(a):

jeżeli ktoś jest homo to proszę bardzo

Jeśli nie jesteś homo, to piszesz posty mackami czy kopytami?

0
niezdecydowany napisał(a):

@Demonical Monk może ma mu jeszcze *** wystawić fakturę ... psuję rynek pomagając koledze ? Mam nadzieje że to arcy wybitna ironia była

Analogicznie można spytać czy psujesz rynek pisząc za czteropak soft dla firmy szwagra. Mało to takich co "mają studenta/bratanka/wtf który zrobi taniej"? Powiedzmy sobie szczerze - udzielając korepetycji za pieniądze kumplowi, czy komukolwiek świadczysz mu określoną usługę na określonych zasadach za określoną cenę i "koleżeńską pomocą" to tego za cholerę nazwać nie można.

0
Demonical Monk napisał(a):
mto9 napisał(a):

Za popołudniowe zajęcia u mnie biorę pieniądze zwykle 10 zł od lekcji która trwa 2-3h lub czteropaka żubra :)

$1 za godzinę, takiej stawki to nawet jacyś albańczycy na świętej pamięci RACu nie proponowali. Gimbaza znowu psuje rynek...

Chcesz powiedzieć, że psuję rynek pracy pomagając koledze za przykładowo czteropaka żubra ($1/h) ? Rzeczywiście zapomniałem, iż takie zachowanie odbije się na rynku, a ceny spadną do minimum...

Po to ludzie mają znajomych żeby między innymi im pomagać, a skoro ktoś jest dobroduszny i nie wymaga za tą pomoc jakiś wygórowanych stawek to jego interes. No jedynie że brakuje komuś znajomych i nie wie jakie to relacje kumpel-kumpel to wtedy owszem każdy jest dla niego "klientem"...

1

Trzeba się cenić...Jakbyś sprzedawał samochód kumplowi to sprzedasz go o 10% taniej, czy za 10% ceny ?
A to drugie właśnie w tym momencie robisz ;>

4

Porównywanie sprzedaży samochodu do godziny nauki jest trochę absurdalne, nie sądzisz ? :]

0

Ale nie samochód jest tutaj istotny. Chodzi o ogólne podejście do wyceny względem osoby z którą utrzymujemy bliskie kontakty.

4

Powiem Ci lepiej: osoby z którymi utrzymuje bliski kontakt często otrzymują ode mnie pomoc za darmo - nie kasuje ich. Po to utrzymuje z nimi dobry kontakt, abym mógł na nich liczyć a oni na mnie. Ja pomogę mu teraz, on na pewno będzie miał okazje mi się odwdzięczyć w ten czy inny sposób. Co nie zmienia faktu że nie oddam mu samochodu za free czy 10% jego wartości...

2

Mogę Ci podać powód dla którego można takiego człowieka uczyć za 1‰ ceny "rynkowej". A mianowicie jak znasz tę osobę i zamierzasz otworzyć firmę, to nie musisz szukać kogoś kto umie to co potrzebujesz bo sam sobie wyszkoliłeś taką osobę i dokładnie wiesz co umie, a czego nie. Nie uważasz, że jest to warte tych paru dolarów/euro/piw/czegokolwiek?

Poza tym, jak komuś pomożesz nauczyć się za 10% ceny "rynkowej" to będzie Ci równie wdzięczny jak za sprzedanie samochodu z 5% upustem. Tutaj nie działa czyste kapitalistyczne myślenie a psychologia, która jest znacznie subtelniejsza. To, że komuś dasz coś za darmo przecież, nie oznacza, że na tym tracisz (przecież wiele firm na potęgę rozdaje próbki, np. taki RedBull, a jakoś nie widać by klepali biedę. Sam osobiście wypiłem w życiu już z 2 palety RedBulla, a jeszcze nigdy takowego nie kupiłem).

8

Na darmowym forum internetowym dyskutujecie o tym jakim złem jest darmowa pomoc?
[rotfl]

0
somekind napisał(a):

Na darmowym forum internetowym dyskutujecie o tym jakim złem jest darmowa pomoc?
[rotfl]

[Aby przeczytać treść tego posta dokonaj wpłaty na konto autora 20zł/litera]

[Aby odczytać emotikonę dokonaj wpłaty na konto autora 10zł/emotikona]

2
mto9 napisał(a):

Powiem Ci lepiej: osoby z którymi utrzymuje bliski kontakt często otrzymują ode mnie pomoc za darmo

Ja uważam, że co innego sporadyczna pomoc koledze, za którą nie wziąłbym złamanego grosza, a co innego regularne korepetycje i to 5 godz. tygodniowo.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1