Na kogo głosować?

0

Jak w temacie. Na kogo głosować w zbliżających się wyborach. Trudno się trochę połapać w dzisiejszej polityce.

Mój punkt widzenia:
Starej lewicy nie lubię bo już swoje ukradli a wiele nie zrobili więc jak dla mnie LiD odpada, Samoobrona i LPR to skrajne pionki więc nawet o nich nie myślę, PSL podobnie choć może zdobyć trochę większą władzę ale jak dla mnie to nie mają predyspozycji żeby rzadzić Polską. PO z wodzem na czele to awanturnicy jakich mało, gdyby doszli do władzy to zamiast ustaw mielibyśmy coraz to nowe komisje które ukazywałyby jak to PiS źle rządził. A na brak jakiejkolwiek poprawy warunków w kraju przez cztery lata odpowiadaliby "Ale PiS był jeszcze gorszy", z resztą może się tak zdążyć że Kaczyński jako prezydent na złość będzie wetował ich ustawy, bo podejrzewam, że jeżeli PO wygra to PiS też będzie miał sporo mandatów... No a PiS... robią z polski parodie wiec na nich też trudno głosować... i co tu robić?

Mam cichą nadzieję że rozmowa będzie kulturalna i wątek jakimś cudem przetrwa niezablokowany do wyborów ;-)

0

Ja zamierzam głosować na PSL tylko dlatego że nie uprawiają awanturniczej polityki a Pawlak to w miarę inteligenty koleś. Zachowanie PO mnie mocno denerwuje (nie będę wymieniał nazwisk). PiSu też nie poprę z wiadomych względów. SLD już rządziło i pokazało na co je stać, natomiast Samoobrona i LPR to jest jakaś parodia - te partie w ogóle nie powinny istnieć. Wbrew pozorom nie mam wcale takiego dużego wyboru.

0

Wg. mnie trzeba by się skupić na tych największych 3 partiach: LiD, PO, PiS. Bo tak jak napisał Grzybu inne partie to są pionki, które nigdy nie zdobędą dużego poparcia, a mając te pare mandatów w sejmie robią duży zamęt. I jak dla mnie: LiD - oni rządzili Polską, wiele raczej nie zrobili, PO - jak dla mnie oni są za 'liberalni', mielibyśmy złotą wolność, którą zabrał PiS, i pewnie super-afery jak za czasów SLD, PiS przegina, ale wydaje się, że coś robi, dlatego mój wybór to PiS.

0

Czytaj programy, zapoznaj się z kandydatami z twojego miasta.

Na ogólnym wrażeniu - "ci już byli i nakradli", "tamci sie awanturują" daleko nie zajdziesz. Wszyscy kradną, wszyscy się awanturują.

Mnie osobiście boli że UPR będzie startował z list LPR. Niby rozumiem tą decyzje, ale teraz strach będzie na nich głosować :/

Jedyna partia która naprawdę chce coś zmienić, zmniejszyć podatki, zlikwidować służbę zasadnicza itd..

A tak w ogóle: PRZY PROPORCJONALNEJ ORDYNACJI NIE MA ZNACZENIA NA KOGO GŁOSUJEMY!

"Gdyby wybory mogły coś zmienić już dawno by ich zakazano." JKM

//ludomir: Jak ktoś jest liberalny to będzie robił afery? Nie ma to jak znać się na myśli politycznej. Głosuj na socjalistów z PiSu na pewno "coś" zrobią.. komuno wróć.

0

Oj Grzybu, najwazniejsze to miec swoje zdanie a nie pytac wsrod rodziny, znajomych czy nieznajomych :) Tak jak Ci napisal juz Kooba, zapoznaj sie z programem. Jak nie znajdziesz odpowiedniej partii dla siebie to idz na wybory i oddaj niewazny glos (bedziesz mial czyste sumienie, ze w wyborach uczestniczysz).

DzieX napisał(a)

Pawlak to w miarę inteligenty koleś.

Ja Pawlaka zapamietam z tego powodu, ze jest to JEDYNY premier w historii Polski, ktory nie wiedzial co wyglaszal na swoim ekspose (ktore napisali mu pewnie Tusk do spolki z Walesa i Moczulskim), ot taki koles, ktory do kazdego jak trzeba sie "doklei".

0
Kooba napisał(a)

Czytaj programy, zapoznaj się z kandydatami z twojego miasta.

Wybierać ludzi na podstawie ich programów wyborczych to tak jakby kupować komórkę bo ma ładne pudełko.

Kooba napisał(a)

Mnie osobiście boli że UPR będzie startował z list LPR. Niby rozumiem tą decyzje, ale teraz strach będzie na nich głosować :/
Jedyna partia która naprawdę chce coś zmienić, zmniejszyć podatki, zlikwidować służbę zasadnicza itd..

To dopiero komuno wróć :-D pierwsza sprawa to słowo "chce" :) w programie... a nawet jakby zmniejszyli podatki to straci na tym państwo czyli wyborcy, to ogromne koszty, na zmianę służby wojskowej na zawodową ochotniczą Polska nie jest jeszcze gotowa, to ogromne koszty na które nas po prostu nie stać. Jeżeli ktoś obiecuje takie rzeczy to znaczy, że albo rzuca kiełbasą wyborczą albo nie wie co mówi. Trzeba by brać ogromne kredyty na zachodzie (tak jak za komuny) a później kiedy już ten pomysł i ta polska zbankrutuje trzeba by to spłacać (tak jak dzisiaj spłacamy długi komunizmu)

Kooba napisał(a)

A tak w ogóle: PRZY PROPORCJONALNEJ ORDYNACJI NIE MA ZNACZENIA NA KOGO GŁOSUJEMY!
"Gdyby wybory mogły coś zmienić już dawno by ich zakazano." JKM

tu sie zgodzić tez nie mogę. Ustroje się zmieniają ciągle i lepsza ewolucja (czyli wybory) niż rewolucja.

A właśnie mi sie wydaje że nawet LiD nie ma tak dużych szans na większość w sejmie.. chociaż może. Tak czy inaczej moim zdaniem wybór jest tylko między PO i PiS, no i może ten LiD jeszcze, bo szkoda "marnować" głosu na np LPR skoro jest jasne, że większości nie stworzy a będzie robić jak to wyżej napisano zamieszanie.

0
Grzybu napisał(a)
Kooba napisał(a)

Czytaj programy, zapoznaj się z kandydatami z twojego miasta.

Wybierać ludzi na podstawie ich programów wyborczych to tak jakby kupować komórkę bo ma ładne pudełko.

Tak czytanie programów jest dla frajerów, lepiej opierać się na "odczuciach".

To dopiero komuno wróć :-D pierwsza sprawa to słowo "chce" :) w programie... a nawet jakby zmniejszyli podatki to straci na tym państwo czyli wyborcy, to ogromne koszty, na zmianę służby wojskowej na zawodową ochotniczą Polska nie jest jeszcze gotowa, to ogromne koszty na które nas po prostu nie stać. Jeżeli ktoś obiecuje takie rzeczy to znaczy, że albo rzuca kiełbasą wyborczą albo nie wie co mówi. Trzeba by brać ogromne kredyty na zachodzie (tak jak za komuny) a później kiedy już ten pomysł i ta polska zbankrutuje trzeba by to spłacać (tak jak dzisiaj spłacamy długi komunizmu)

Nie znasz tej partii, więc nie mów że rzuca kiełbasą wyborczą. Ma spójny dobry program, nie zmienny od początku istnienia partii, w którym stawiają na konkrety a nie hasła. Zapoznaj się z tą partią a potem się o niej wypowiadaj http://upr.org.pl

I mówiąc że zmniejszenie podatków to koszty dla państwa wykazujesz się ekonomiczną ignorancją. Mniejsze podatki to w praktyce bogatsze państwo. Państwo ma być bogate bogactwem obywateli , a nie zdzierać z nich jak największy haracz.

I co jest tańsza 90 tys rekrutów których i tak się utrzymuje i płaci żołd, czy 20-30 tys. zawodowców. Pokaż mi jakąś analizę ile traci państwo na rezygnacji z wyrzucania pieniędzy w błoto (jakim jest szkolenie przez 9 miesięcy ludzi którzy nie chcą być w wojski i i tak niczego tam sie nie uczą).

Szlag mnie trafia jak rządzący ku uciesze ludu wprowadzają coraz to nowe świadczenia socjalne przejadając wzrost gospodarczy, jednocześnie skutecznie wmawiając że nie stać nas na niższe podatki.

Kooba napisał(a)

tu sie zgodzić tez nie mogę. Ustroje się zmieniają ciągle i lepsza ewolucja (czyli wybory) niż rewolucja.

Ale jak głosujesz na kogoś, a oni już tak policzą przeliczą i obliczą głosy, że wejdzie ktoś inny to jest coś nie tak, prawda? http://www.jow.pl/

0

To dopiero komuno wróć pierwsza sprawa to słowo "chce" w programie... a nawet jakby zmniejszyli podatki to straci na tym państwo czyli wyborcy, to ogromne koszty, na zmianę służby wojskowej na zawodową ochotniczą Polska nie jest jeszcze gotowa, to ogromne koszty na które nas po prostu nie stać. Jeżeli ktoś obiecuje takie rzeczy to znaczy, że albo rzuca kiełbasą wyborczą albo nie wie co mówi. Trzeba by brać ogromne kredyty na zachodzie (tak jak za komuny) a później kiedy już ten pomysł i ta polska zbankrutuje trzeba by to spłacać (tak jak dzisiaj spłacamy długi komunizmu)

Widać, że nie wiesz o czym mówić. W jaki sposób wyborcy mają tracić na zmniejszeniu podatków? Że niby państwo na tym traci, "czyli wyborcy" .. nie rozumiem? - wiesz skąd się zdobywa pieniądz w państwie? Być może i program UPR`u jest aż za bardzo liberalny (od razu głęboka woda), ale jest najlepszy ze wszystkich znanych mi.

. Tak czy inaczej moim zdaniem wybór jest tylko między PO i PiS, no i może ten LiD jeszcze, bo szkoda "marnować" głosu na np LPR skoro jest jasne, że większości nie stworzy a będzie robić jak to wyżej napisano zamieszanie.

To rzeczywiście masz bardzo duży wybór : biorąc pod uwagę, że partie te stoją praktycznie po przeciwnych stronach barykady, twój głos nie będzie się wydawał przemyślany. Ja rozumiem wybierać jakąś partię z którejś ze stron sejmu, ale taki wybór?

0

SO, LPR - kompletnie nie trafiają w moje poglądy. Szczególnie LPR, cieszyłbym się gdyby nie znaleźli się w sejmie.
PiS - nie, nie, nie - 2 lata pokazywali co potrafią. Skoro mają być zmiany to na PiS nie ma miejsca.
PSL - nie jestem zbyt szczegółowo zapoznany z programem, ale wydają się solidni. To znaczy odbieram ich jako partię, która może zrobić dużo dobrego dla polskiej wsi. No ale... nie jestem rolnikiem, wolę zatroszczyć się o własne wygody.


Mój głos idzie na LiD, za ich rządów nie było mi wcale źle. Czołówka LiDu, to naprawdę inteligentni ludzie, warto mieć takich reprezentantów. Tylko szanse na większość dla LiDu są marne... Moim celem jest zapewnienie LiDowi solidnej pozycji i odsunięcie PiSu. A szansę na przebicie ma PiSu ma w zasadzie tylko PO, które jest moim zdaniem partią lepszą, ale jednak wciąż pełną wad. No i programowo przypomina właśnie PiS.

Ktoś tu wspominał o tym, że PO będzie starało się ciągle tworzyć komisje śledcze... no komisja w sprawie afery rolniczej jest potrzebna, ale dobrze by było żeby rzeczywiście to się odbywało gdzieś obok normalnego funkcjonowania. Jeśli rząd naprawdę nie widzi niczego do roboty, to niech się chociaż Euro zajmie...

Przy okazji - LiD to nie jest przecież samo SLD, to jest konsensus pomiędzy kilkoma partiami, z których każda miała coś dobrego do zaoferowania.

0

Wszystko trzeba robić z głową, zmniejszać podatki też. Za zmniejszeniem podatków musi iść głęboka transformacja państwa. Odejście od modelu socjalnego na rzecz liberalnego. Takie hasła i wizja "nowego Balcerowicza" do ludzi nie przemawia. UPR nie masz szans na zdobycie wymaganej liczby głosów i to nawet w najbliższej dekadzie. Kolejna rozmowa na temat ich programu jest bez sensu.

0
Ambroży napisał(a)

PSL - nie jestem zbyt szczegółowo zapoznany z programem, ale wydają się solidni.

nastepnie:

Ambroży napisał(a)

PiS - nie, nie, nie - 2 lata pokazywali co potrafią. Skoro mają być zmiany to na PiS nie ma miejsca.

Wlasnie dlatego wydaje mi sie, ze wyborcom w naszym kraju (jak i szefom partii) zalezy wylacznie na tym, zeby odsunac od wladzy PiS natomiast zadnych swoich programow nie prezentuja. Bo po co, teraz wystarczy krzyknac "precz z PiSem" i wyborcow ma sie w kieszeni :] Zenada i hipokryzja wsrod politykow (najbardziej PO i LiD) jest na pozadku dziennym. Przyklad? Ostatnio wszyscy wstawiali sie za Kaczmarkiem i piali, ze Polska jest rzadzana przez paranoikow a juz nastepnego dnia po opublikowaniu materialow z prokuratury wszyscy zgodnie stwierdzili, ze w zasadzie to Kaczmarkowi nigdy nie ufali (przykladny mozna mozyc - wystarczy patrzec i sluchac, co kto mowi). I gdzie tu przyzwoitosc ?

0

Co by nie było, jesteśmy udupieni :)
Czy tego chcemy czy nie, w następnych wyborach wygra albo PiS albo PO - tu nie ma się co zastanawiać. Z przykrością trzeba przyznać, że głosowanie na inną partię to pozwolenie, by inny wybrali za nas partię rządzącą. Tak myślą ludzie. Najchętniej zakazałbym jakichkolwiek sondaży - wtedy może by tak nie było, ale niestety - media ze wszystkich strona atakują nas słupkami i procentami. Nie da się przed tym uciec. A skoro taki Kowalski widzi, że partia ABC ma 1% poparcia, to se myśli: "na cholerę im mój głos, skoro do sejmu wejdzie 5 ludzi bez siły przebicia?" i idzie głosować na partię mającą 30% poparcia by wygrała z tą 31%, bo jej nie lubi.

Można się teraz spierać, czy jest to moralne, czy sensowne.. ale kiedy my tu się będziemy spierać, PiS albo PO przejmie pałeczkę. Taka prawda.

Tak więc rozumowanie, czy głosować na jedną z tych 2 partii, mimo skrajnych rozbieżności, nie wydaje mi się głupim podejściem. W końcu po to idziemy na wybory by coś zmienić, czyż nie? Partia z paroma osobami w sejmie NIC nie zmieni - nasz głos będzie stracony.

Oczywiście, gdyby każdy tak myślał to sytuacja byłaby inna, ale ogrom ludzi już wie na kogo głosuje - stąd te wszystkie ankiety. To myślenie jest dla tych, którzy nie wiedzą, którzy nie wierzą już tym wszystkim politykom. Każdy z nich jest bowiem najlepszy w mówieniu, jaka inna partia jest zła i jak oni by to super zrobili. Na tym się jednak kończy, ktokolwiek był u władzy, za wiele nie osiągnął.
Dlaczego Niemcy również zniszczeni po wojnie umieli się podnieść i teraz są w G8 podczas gdy połowa mieszkańców naszego globu nie wie, gdzie leży Polska?

Wracając do meritum - na kogo głosować. W poprzednich wyborach oddałem głos na PO, w jeszcze wcześniejszych na PiS <font size="1">[wtedy dopiero co powstali i jeszcze nie pokazali na co ich stać, a ich głównym programem było zaostrzenie kar dla bandziorów - za czym nadal jestem - stąd mój głos]</span>. Jak widać, program PiS mnie zmylił, dlatego już nie patrzę na program jak to tu parę osób sugeruję. To ściema. Patrzę co dane partie, ludzie w nich sobą reprezentowali w przeszłości. Dla mnie PiS to koszmar władzy, czarna tragifarsa, która nie powinna nigdy mieć miejsca. W mojej małej głowie nie mieści się jak ludzie w nadchodzących wyborach mogą na nich głosować :O
Jednak z drugiej strony mamy PO - po tym, co widziałem przez ostatnie 2 lata też nie darzę ich już sympatią. Jedyne na co ich było stać, to wiecznie "NIE" dla wszelkich pomysłów rządu - a nie wszystkie były przecież złe. Ostatnio widziałem Tuska w rozmowie z Olejnik. Zero konkretów, mataczenie, mówienie jakie to PiS jest złe, ale nic o tym, co oni sami zamierzają. Polityczny bełkot bez wartości.

Na kogo zagłosuję? Nie mam zielonego pojęcia :D Jeszcze jest czas, będę myślał. Jak nic nie wymyślę, to jednak na PO tylko po to, by PiS nigdy już nie doszło do władzy - bo nie mam zamiaru przez następne lata się wstydzić za granicą swojego rządu :/

To tak jak Wałęsa wygrał wybory i się chełpił, że miał prawie 80%.. taaaak, tyle że pomija fakt, że ludzie w 2 turze się ocknęli, że razem z Lechem wszedł jakiś Tymiński z partii X (?!) i wybrali mniejsze zło.

To rzekłem.

[edited]

Ambroży napisał(a)

Jeśli rząd naprawdę nie widzi niczego do roboty, to niech się chociaż Euro zajmie...
Mam nadzieję, że chodzi o to, by nie wchodzić w strefę monetarną euro? Polski na to nie stać i nie będzie przez następne 20 lat. Jeżdżę dużo po Europie, jeździłem przed euro. Ja euro w Polsce mówię kategoryczne NIE. Pociągnie to ogromne podwyżki cen (w Niemczech niektóre produkty nawet 2x - pamiętam jeszcze ceny z euro i markami na raz) przy braku podwyżek płac.

[edited2]
nav mi tu podpowiada, że może chodzić o Euro 2012 - nie skojarzyłem. Jedyny plus to nowe drogi i ogólna rozbudowa - to jak o to chodziło, to jestem za ;)

0
Ambroży napisał(a)

Mój głos idzie na LiD, za ich rządów nie było mi wcale źle. Czołówka LiDu, to naprawdę inteligentni ludzie, warto mieć takich reprezentantów.

Z Twoja wypowiedza Ambrozy sie nie zgodze. Oprocz Borowskiego nie widze w tej partii zadnego madrego polityka. No i ten Najswietszy Patron Olek (hipokryta) - po tym co naopowiadal ostatnio w prasie niemieckiej powinien razem z Geremkiem przepraszac wszystkich Polakow (a przynajmniej te 30% symatykow PiSu;) ).

0
yacooh napisał(a)
Ambroży napisał(a)

Mój głos idzie na LiD, za ich rządów nie było mi wcale źle. Czołówka LiDu, to naprawdę inteligentni ludzie, warto mieć takich reprezentantów.

Z Twoja wypowiedza Ambrozy sie nie zgodze. Oprocz Borowskiego nie widze w tej partii zadnego madrego polityka. No i ten Najswietszy Patron Olek (hipokryta) - po tym co naopowiadal ostatnio w prasie niemieckiej powinien razem z Geremkiem przepraszac wszystkich Polakow (a przynajmniej te 30% symatykow PiSu;) ).

Kwaśniewski powiedział, że rząd niemiecki powinien przemyśleć swoją postawę wobec ataków ze strony rządu PiS jeżeli wybory znów wygra PiS. Nie wyrywajmy tego zdania z kontekstu jakim było ogólne poprawienie i ocieplenie stosunków z sąsiadem zza Odry, bo taki był właśnie kontekst całego wywiadu. Kwaśniewski mówił, że w Europie potrzebny jest dialog, a nie konflikty i konfrontacje. Oczywiście w sformułowaniu ataków na Kwaśniewskiego pominięto cały ten kontekst i teraz powtarza się tylko to jedno zdanie. Przeciętny polski wyborca nie ma czasu i chęci na zapoznawanie się z całością wypowiedzi polityków, które prezentują jego poglądy dlatego takie wyrwane z kontekstu zdania są najważniejszym instrumentem walki wyborczej. Nie oceniamy polityków za ich poglądy albo dorobek tylko zwracamy uwagę czy są na niego jakieś "haki". Okazuje się, że dla bezbłędnych i nieskazitelnych Polaków jedno zdarzenie lub wypowiedź może przekreślić całego człowieka.

/edit:
@down - tu jest link do tego wywiadu już przetłumaczonego na język polski: dziennik.pl</url>

0

Przyznaje, ze calego tego wywiadu nie czytalem (jezeli jest gdzies w necie po polsku badz angielsku podeslij mi linka). Ale co znaczy w wykonaniu Kwasniewskiego polityka dialogu zdazylismy sie juz chyba wszyscy przekonac i nie ma sensu przytaczac wiecej przykladow (ktore wszyscy pewnie znaja).

0

Nie głosować .

0
dzejo napisał(a)

Nie głosować .

GLOSOWAC lub oddac glos niewazny.

0

Ja osobiscie uwazam ze zadna partia nic madrego wewnatrz kraju nie zrobi bo nie ma na to ani warunkow ani mentalnosci. Jest jednak pewien szczegol: LiD jest nam w stanie bardzo poprawic notowania za granica.
W Polsce wszyscy sie beda klocic i blokowac ale stare SLD juz rzadzilo, jest znane na swiecie i Europa bedzie do niego podchodzic z szacunkiem. Kaczory nas cofnely multum lat w polityce zagranicznej.

0
dzejo napisał(a)

Nie głosować .

Nie głosując głosujesz na LPR lub Samoobronę - ich elektorat na pewno pójdzie do wyborów...

0

Nie głosujesz? Spadówa na Madagaskar.
Potem taki jeden z drugim marudzi jak to mamy źle, a 4 liter nie chciało mu się ruszyć i iksa postawić :-/

[edited]
Z ostatniej chwili: Miller ma startować z Samoobrony [rotfl] - skoro nie ma tego durnia, bo znów przychylniejszym okiem patrzę na SLD.

0

jak dla mnie LiD wydaja sie najnormalniejsi, kradna jak wszyscy ale przynajmniej w dobrym stylu i nie robia trzody za granica, bo stosunki przydalo by sie miec dobre zarowno z niemcami jak i z ruskimi

0
cepa napisał(a)

stosunki przydalo by sie miec dobre zarowno z niemcami jak i z ruskimi

Tak, ale nie za wszelka cene.

0
yacooh napisał(a)
cepa napisał(a)

stosunki przydalo by sie miec dobre zarowno z niemcami jak i z ruskimi

Tak, ale nie za wszelka cene.
Z tym się zgodzę. Ale nie zgodzę się z prezentowanymi przez PiS poglądami antyniemieckimi i eurosceptycznymi. Wyciąganie w kampanii wyborczej wątków takich jak: "dziadek Tuska w Wermachcie", "odszkodowanie za zniszczenia Warszawy" itp. z pewnością nie przysporzy Polsce sympatyków. Najgorsze jest to, że ze strony polskiej takie hasła padają z ust najwyższych urzędników w państwie, a ze strony niemieckiej wykrzykuje je kontrowersyjna nawet w Niemczech postać Eriki Steinbach. Rząd Niemiecki nigdy nie poprze niemieckich roszczeń około wojennych, bo to spowodowałoby odpowiedź ze strony Polski i wysunięcie podobnych roszczeń. W ostatecznym rozrachunku to Niemcy musiałyby nam słono dopłacić. Jednak rząd Niemiecki raczej nie powie też wyraźnego "nie" dla tych roszczeń bo to prawdopodobnie byłoby samobójstwo polityczne dla frakcji o takich poglądach. Z tego też względu uważam, że Polsce nic nie grozi poza pojedynczymi procesami o zwroty majątków pozostawionych w trakcie emigracji do Niemiec w latach 70-80, gdzie dotychczasowi właściciele nie dopilnowali aby w księgach wieczystych był "porządek". Niemcy, którzy zostawili swoje majątki w trakcie lub zaraz po wojnie nie mają żadnych szans ich odzyskać przed żadnym sądem. Podejrzewam, że Kaczyńscy i całe PiS też to wiedzą jednak pokusa zdobycia dodatkowej puli głosów jest silniejsza niż mówienie prawdy. Dodatkowo najwięksi przeciwnicy Kaczyńskich mający jakiś autorytet milczą w tej sprawie bo mają związane ręce. Gdyby Tusk powiedział coś w sprawie polityki antyniemieckiej znów odezwałby się dziadek zza grobu i głosem Kurskiego oznajmił, że Tusk to zdrajca i kolaborant. Ostatni wywiad z Kwaśniewskim w którym skrytykował Kaczyńskich za taki kurs wobec Niemiec jest w tej właśnie chwili wykorzystywany przeciw niemu.

@down - musieliby zdobyć przynajmniej 5% to nierealne, choć nazwa partii sugeruje co innego ;) Poza tym jeśli UPR rzeczywiście będzie startować z list LPR to pamiętajcie, że do parlamentu wejdą w pierwszej kolejności ludzi ze szczytów list, a nie Ci na których zagłosujecie.

0

Zagłosować na UPR. To prawda, że mogą zdobyć kilka/kilkanaście głosów i to nic nie zmieni.
Faktem jest, że TVP transmituje obrady Sejmu ( bodajże na żywo ). Nie tylko te obrady na żywo, będą także również wywiady, artykuły w gazetach, wreszcie słupki w sondażach. A w parlamencie, UPR poprzez różne wystąpienia, interpelacje i przygotowywane ustawy może zwrócić na siebie sporą część społeczeństwa.

Teraz albo mówią źle, albo w ogóle. Jeśli UPR zdobędzie te parę stołków, to może się zmienić.

0

Eh, podzielam zdanie Kooby. Co im do głowy przyszło, żeby startować z LPR?

0

Nie głosujesz? Spadówa na Madagaskar.

Bardzo chętnie , miłej zabawy X-ami życzę [green] ...

0

Na kogo glosowac? Na Partie Piratow, oczywiscie !!
niestety, w tej turze jeszcze nie startuja (o ile dobrze pamietam pewien czlek cos ich zle o procedurach poinformowal) ale od nastepnych juz maja byc w 'menu' :]

0

Głosowanie na partie typu UPR to jak napisał Marooned strata głosu. No chyba, że tych kilku posłów z tego klubu którzy wejdą do sejmu przez cztery lata wyrobi markę i może w następnych wyborach będą mieli szansę... od czegoś trzeba zacząć, ale jeśli to ma się stać kosztem czterech lat zamieszania z powodu wielu mało licznych ugrupowań w sejmie to ja wole głosować za kimś kto realnie ma szanse na utworzenie rządu z prawdziwego zdarzenia czyli PO lub PiS jak dla mnie. Chociaż do obydwu czuję odrazę.

A swoją drogą, czy pójście do głosowania i świadome oddanie nieważnego głosu to nie to samo jakbym miał zostać w domu i nie głosować wcale? po co to?

I co jest tańsza 90 tys rekrutów których i tak się utrzymuje i płaci żołd, czy 20-30 tys. zawodowców.

Zawodowcy biorą naprawdę ciężkie pieniądze (z powodu niebezpiecznej pracy) a emeryturkę która też kosztuje mają dużo wcześniej niż szary obywatel. Żołd "Żołnierza" z poboru jest śmieszny. Poza tym teraz jest tak, że jak ktoś naprawdę nie chce to wcale do woja iść nie musi. Ja np. chociaż mam kategorie A wcale się nie wybieram :) i nie mówię tu o jakichś znajomościach czy innym załatwianiu na boku.. tak też można ale po co. Mówi się o jakiejś sprzeczności z przekonaniami i po sprawie.

0

Odzywają się echa wywiadu Kwaśniewskiego dla "Vanity Fair". Kwaśniewski przeprasza, a Kaczyński mówi, że to nie wystarczy... twierdzi, że sprawę rozwiąże dopiero zniknięcie postkomunistów ze sceny politycznej. Cały tekst z onetu: link

0
Grzybu napisał(a)

A swoją drogą, czy pójście do głosowania i świadome oddanie nieważnego głosu to nie to samo jakbym miał zostać w domu i nie głosować wcale? po co to?

  • zeby miec czyste sumienie,
  • jest to narodowy obowiazek,
  • zeby miec prawo do narzekania na niewlasciwych ludzi w parlamencie,
  • zeby dac przyklad innym, ze nalezy chodzic na wybory

Nie wiem jak jest w innych krajach europejskich, ale w Belgii za nie pojscie na wybory (nawet samorzadowe) jest kara finansowa (chyba, ze ktos ma sensowne wytlumaczenie typu: choroba, wizyta za granica, praca itp.)

Odnosnie przeprosin Kwasniewskiego to musi miec jednak cos na sumieniu skoro zaczal przepraszac, nie? Zachowal sie beznadziejnie glupio strzelajac sobie samoboja przed wyborami i probuje to odkrecic.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1