Wątek przeniesiony 2021-04-07 21:36 z Nietuzinkowe tematy przez somekind.

Programowanie a granie w gry

2

Po tym jak zacząłem programować odstawiłem granie bo trzeba się uczyć, teraz balansuję i czasami w coś zagram choć i tak korci aby czegoś nowego się nauczyć

Jak to było u was? Czy jak zaczęliście być programistami to granie poszło w odstawkę? Macie dosyć komputera?

0

Warto mieć czas na wszystko... o ile nie siedzisz 12h dziennie w jakimś Wow'ie czy innym MMO. To wszystko jest dla ludzi, ja preferuje tylko gry Blizzarda w wolnej chwili (tak żeby się odmóżdżyć) polecam np. Heathstone.

0

Niektórzy zarabiają na tworzeniu gier albo streamowaniu jak grają.

1

Mi się na tyle programowanie od około roku spodobało, że teraz weekendami przy winku sobie programuje zamiast grać, konsola w sumie z kilkanaście godzin w tym roku może działała :)

2

Mi się gry całkowicie znudziły. Nawet jak chcę w coś zagrać, to po 30 min wyłączam. Wyjątkiem jest PES, ale to pewnie przez to, że rozgrywka zamyka się w krótkim przedziale czasu.

1

Połącz przyjemne z pożytecznym i zacznij pisać własne gry.

2
Marcin Marcin napisał(a):

Czy jak zaczęliście być programistami to granie poszło w odstawkę?

Nie do końca. U mnie najpierw granie poszło w odstawkę (znudziły mi się gry), a dopiero potem zabrałem się za programowanie. Nie chce mi się grać. Miło wspominam gry typu Quake 3, Heroes 3, Gothic 1-3, SWTOR, Diablo 2, Baldurs Gate 1-2, ale nie ciągnie mnie z powrotem. Trochę dla towarzystwa na switchu, ale to okazjonalnie do piwka.

EpicDigitalGuy napisał(a):

o ile nie siedzisz 12h dziennie w jakimś Wow'ie czy innym MMO.

Been there, done that. Niebezpieczne

Kerubyte napisał(a):

Mi się na tyle programowanie od około roku spodobało, że teraz weekendami przy winku sobie programuje zamiast grać,

Podobnie :)

1

W grach mechanika była dla mnie zbyt uboga, prosta, powtarzalna.

Ogólnie gry/seriale/forum dobre są odmóżdżenia, czasem niezbędne, ale na 99% lepiej jest odpuścić, zrobić krótka drzemka i te 40-60h w miesiącu przełożyć na własny projekt.

0

Jak programowalne to też grałem, tyle że w gry z lat 80/90. Przestałem grać jak zacząłem kiełbasę robić.

6

Gierce są spoko - odmóżdżanie jest bardzo przydatne. W graniu przeszkadzają mi raczej tony innych rzeczy niż programowowanie. Rodzina, rowerek, góry, pranie to niestety straszne pożeracze czasu, który normalnie można by produktywnie wykorzystać do mordowania kosmitów.

4
Marcin Marcin napisał(a):

Macie dosyć komputera?

Komputera nigdy dosyć :) Zawsze w przerwie przy programowaniu sobie w coś zagram.

Chociaż coraz częściej to tytuły, w które dawno nauczyłem się grać i jest nostalgia ;)

Seria Resident Evil, Heroes 3, Carmageddon, Tony Hawk's Pro Skater...

1

Sporo osób Ci odpowiedziało ale nikt nie poruszył najważniejszego temat, a mi się jeszcze przypomniało... że gry komputerowe są ogólnie bardzo rozwijające. Poszukaj w necie :P

2

Ta. Wolę grać niż programować XD ale to bardziej też dlatego, że jestem paskudnie leniwy - gdyby mi zabrano wszystkie gry i kazano coś mazać, to bym mazał :P Pewnie to też zwykłe uzależnienie.

1

MMO RPG to zło.

0

Jak to było u was? Czy jak zaczęliście być programistami to granie poszło w odstawkę? Macie dosyć komputera?

Pewne gry poszły w odstawkę po liceum, typu MMORPG czy gierki typu Diablo 2, gdzie gra polega na żmudnym powtarzaniu pewnych czynności żeby cokolwiek się 'zadziało'. Trochę nie widzę sensu, to jak praca po pracy. Ale kolega programista mówi że spoko relaks, szukać rękawic sił bobra przez 10h w kopalni niegodziwości. Więc u każdego inaczej.

1
BluzaWczolg napisał(a):

Jak to było u was? Czy jak zaczęliście być programistami to granie poszło w odstawkę? Macie dosyć komputera?

Pewne gry poszły w odstawkę po liceum, typu MMORPG czy gierki typu Diablo 2, gdzie gra polega na żmudnym powtarzaniu pewnych czynności żeby cokolwiek się 'zadziało'. Trochę nie widzę sensu, to jak praca po pracy. Ale kolega programista mówi że spoko relaks, szukać rękawic sił bobra przez 10h w kopalni niegodziwości. Więc u każdego inaczej.

No mam kolegów co po 8h programowania w pracy odpalają w domu Factorio dla kilku godzin "relaksu" ;)

0

Uważam że problemem jest wiek - nie poświęci tyle czasu co 13-latek w gimnazjum (tak wiem nie ma już gimnazjum) na granie co programista 23 lata czy 30+

1

Ja gram na konsoli (na PC rzadziej) w wolnym czasie. Unikam jak ognia MMO, bo pożerają zbyt dużo czasu. Oprócz pracy mam czas na czytanie, żonę, dziecko, wyjazdy rodzinne, czasami spotkania towarzyskie, no i spacery z psem. Rodzina wiadomo, potrzebuje czasu codziennie i jest ważniejsza niż praca czy granie. Żona też lubi pograć, ale jakoś nasze gusta, poza wiedźminem 3, się nie pokrywają, za to lubi oglądać i komentować gry. Żona i dziecko idą spać wcześniej, podczas gdy ja lubię posiedzieć dłużej - i w tym czasie jestem w stanie odpalić coś na konsoli. Zazwyczaj jak gram, to akurat nie czytam książek. Ciężko byłoby pogodzić, bo książki wciągają tak samo jak gry. Dlatego mam fazy, że w tym miesiącu gram, w następnym czytam, a potem zamieniam na jeszcze coś innego.

Lubię się w ten sposób odprężyć, ale mam świadomość, że można łatwo wpaść w pułapkę i spędzić za dużo czasu na rozrywce. Priorytety, które sobie postawiłem pomagają mi w takich sytuacjach dać na wstrzymanie i zająć się tym, co jest dla mnie naprawdę istotne.

0

Odkad pracuje gram glownie na Switchu (handled mimo, ze moge podpiac pod monitor/TV). Na PC jak juz to w weekendy. Nie chce mi sie po prostu siedziec kolejnych godzin na krzesle w tej samej pozycji i patrzec dalej w monitor. Takiego Switcha wezme w rece, usiade w jakiejs dziwnej pozycji na kanapie, odpale w tle muzyke i cos tam sobie poklikam. Aktualnie ogrywam nowego MH.

0

Dziękuję za wartościowe posty

1
Marcin Marcin napisał(a):

Uważam że problemem jest wiek - nie poświęci tyle czasu co 13-latek w gimnazjum (tak wiem nie ma już gimnazjum) na granie co programista 23 lata czy 30+

Racja, jako programista 20-30 to programowałem, a nie grałem w gry. Tylko jako programista 30+, a w sumie bliżej 40 to wróciłem to grania ilościowo co w liceum, jak nie większym.
Kwestia chyba tego, że jak nauczysz się tego co potrzeba to potem nauka nowych rzeczy przychodzi nieco łatwiej albo po prostu wiesz, że większość z tych tematów możesz sobie podarować i odpalić gierkę, a w pracy i tak zrobisz swoje.

1

Po pracy często czekają codzienne obowiązki, rodzina, remont, etc.. w ciągu pandemii bywało, że co dzień jakaś gra lądowała na stole (wtedy głównie Brzdęk).
Obecnie nieco rzadziej, ale raz na tydzień przynajmniej coś małego wchodzi (Rzuć na tacę), a i ostatnio nawet parogodzinna rozgrywka (Robinson Crusoe).
Niedawno do kolekcji dołączyła też Wyprawa do El Dorado i okazała się na tyle prosta, że łatwo mi znaleźć chętnych i już kilka rozgrywek za nami (jedną partię przegrałem z sześciolatką :D).

1

Czy moglibyście nie robić kilkudziesięciu komentarzy tylko odpowiadać w postach bo rozwiązała się tutaj dyskusja a wypowiedzi pasowałyby do postów

1
dbCooper napisał(a):

No mam kolegów co po 8h programowania w pracy odpalają w domu Factorio dla kilku godzin "relaksu" ;)

City/base/civilization/country/empire etc... buildery mają to do siebie, że wciągają i to bardzo. Zawsze jest jeszcze coś do zrobienia i poprawienia, często jest to sandbox bez końca i ogranicza Cię Twój czas i ilość RAMu. Trochę jak z programowaniem. Na dłuższą metę jest to męczące psychicznie. Chyba jestem masochistą bo lubię takie gry :P

0

Ciężej jest znaleźć czas na gry pracując w jakiejkolwiek pracy przez 8h dziennie czy więcej. Ale da radę, kwestia priorytetów.

1

To też kwestia na czym gra polega. Np. kiedyś zagrywałem się w pokemony, za dzieciaka. Pieczołowicie penetrowałem trawy w poszukiwaniu nowych okazów, oraz żeby ekspić moich podopiecznych. Później grając w WoW regulowałem populacje dzików, szukałem ziół, lub ubijałem potwory. Obecnie dla mnie te gry są bez sensu - traci się czas na powtarzalne czynności, które nic nie dają poza marnowaniem czasu. Grając w Mario, Contrę, Halo etc. non stop jest akcja, musisz wykazać się zręcznością. Grając w przygodówki point and click - sprytem, logicznym myśleniem. Do tego przeżywasz historię, podobnie jak w dobrych grach RPG/przygodowych typu Skyrim, Morrowind, Dreamfall Journey etc. Niemniej ostatnio ogrywam FF I oraz Chrono Trigger - gry mają fajny świat i fajną fabułę, ale, żeby rozwalić jakiegoś bossa w FFI często trzeba krążyć po polach, żeby nazbierać expa, oraz forsy na lepszy ekwipunek. Jest tam jeden cypelek na mapie, gdzie przez błąd, lub pozostałości po testowaniu, zawsze wypadają silni przeciwnicy jak tylko się wejdzie tam i zawsze zostawiają pełno złota - taki treningowy cypelek, ale to i tak traci się tam godziny.... Chrono Trigger - jeszcze lepsza fabuła - serio dobra, fajny świat, ale są plansze, gdzie głównym zajęciem to toczenie takich samych walk. Na późniejszych etapach wiesz, ze wygrasz walkę, bo masz pierdyknięcie ściągające 300HP, a przeciwnik ma 9HP, ale i tak nas zaatakuje i trzeba będzie tracić czas na przeklikanie się przez tryb walki. Mając ograniczony czas wole zagrać w jakąś zręcznościówkę, lub właśnie coś z dobrą fabułą, niż marnować czas na wykonywanie tych samych czynności jak przy taśmie.

3

Gram, ale muszę się pilnować bo mam tendencję do uzależnień i "grindowania", co jakiś czas detoks na miesiąc lub dwa. Wygląda też na to, że będę musiał się przerzucić na single player only (dodatkowa restrykcja do kompletu innych które sobie narzuciłem), syndrom odstawienia jest u mnie dużo łagodniejszy w ich przypadku.

0

Ja gram i programuje, ale na razie nie mam stałej pracy jako programista więc gram ~ 40 minut dziennie.
Takie gry jak mafia 2
Unreal Tournament 2004
Unreal Tournament 3

1

wole filmy

0

@lambdadziara: bierna rozrywka dla leniwych :]

Oczywiście coś oglądać można, jak już nie ma siły grać. Ale nie wolno filmów stawiać nad grami :p

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1