Czy doświadczenie w gamedevie liczy się przy przejściu do webdevu?

0

Cześć.
Pytanie jak w temacie. Czy roczne doświadczenie w gamedevie (Unity) będzie się liczyło przy szukaniu pracy w webie? Oczywiście w ciągu tego roku wykonam również jakiś projekt prywatny i będę się sporo uczył.
Pensja i możliwości rozwoju w gamedevie mnie nie satysfakcjonują :)

2

Oczywiście, że się liczy. Często wcześniejsze doświadczenie poza IT się przydaje, a Ty masz już potwierdzoną umiejętność programowania, pracy w obliczu stresu czy w zespole :)

2

@TheRottenCookie:
Interesujące, bo ja w unity zarabiam 39k jako lead. W tym tygodniu zatrudnilismy 2 osoby za 20k. Teraz jest mega hype na gamedev, wiec moze nie w tym jest problem?
Może długoterminowo .net + azure jest lepiej płatny, ale to pewnie nie jest jakiś radykalny przeskok.
Ja też się przekwalifikowałem na JSowca, ale mam wrażenie, że od tego czasu płace w gamedevie wróciły do przyzwoitości.

A co do tego, czy się liczy? Zastanów się na logikę, czy umiejętności programowania w innej technologii coś Ci daje w danej technologii. Oczywiście, że tak.
Przecież człowiek, który Cie rekturutuje, to nie jest jakiś dementor z harrego pottera, tylko doświadczony programista, który sprawdza, na ile mu się przydasz w zespole. :P

PS. ja jak przeglądam CV, to lepiej dla mnie wygląda osoba, która ma ostatni rok w Unity, a wcześniej inna technologia, niż jak przeglądam CV, a tam rok doświadczenia i pustka :P. Przecież to oczywiste.

PS2. Chociaz zawsze mnie głęboko zastanawia, jak ktoś ma np. 7 lat doświadczenia w asp.net i ostatni rok w unity. Jaki proces myślowy skłonił tę osobę do przejścia do gamedevu? Zawsze to dla mnie takie szokujące, jakby pracownik biedry miał wcześniej stanowisko adiunkta. Myślę sobie wtedy; "nie osądzam, ludzie różne głupoty robią".

PS3. Ale przyznaje, nie jestem oderwany od rzeczywistości i wiem, że w Gamedevie pojawiaja sie zenujace oferty. Szczególnie od firmy związnych z playwayem, który jest odpowiednikiem trudnych spraw w świcie IT. Są też jednak przyzwoite oferty!

2

Chociaz zawsze mnie głęboko zastanawia, jak ktoś ma np. 7 lat doświadczenia w asp.net i ostatni rok w unity. Jaki proces myślowy skłonił tę osobę do przejścia do gamedevu?

ORAZ

możliwości rozwoju w gamedevie mnie nie satysfakcjonują

Pytanie - bo ja z grami nie mam nic wspólnego, więc proszę o sensowną odpowiedź, moje pytanie to nie jest żart ani prowokacja, pytam całkowicie serio. Co jest takiego złego w gamedev (pomijając crunchowanie jak było chociażby przy Cyberpunku)?

Czy chodzi o to, że to robota mało twórcza, coś na zasadzie CRUDów - siedzisz i klepiesz jakieś definicje map i nakładasz tekstury na ludziki? Że jest to odtwórcze korzystanie z istniejącego silnika (a właściwie to silników - grafika, fizyka itp)? W czym jest problem, czemu ludzie tak na tą branżę raczej narzekają? Języki mało seksowne - głównie C++, a nie jakieś Pajtony czy inne Haskele?

4

@cerrato:

Pytanie - bo ja z grami nie mam nic wspólnego, więc proszę o sensowną odpowiedź,

Chętnie.

moje pytanie to nie jest żart ani prowokacja, pytam całkowicie serio. Co jest takiego złego w gamedev (pomijając crunchowanie jak było chociażby przy Cyberpunku)?

To nie jest tak, że można powiedzieć, że cały rynek jest jakiś. W gamedevie jest trochę patologii, ale jest też wiele bardzo sensownych firm, gdzie o crunchu nie ma mowy, nawet specjalnej dyscypliny nie ma:).
Prawdziwy problem tego działu IT jest taki, że jest mały. Przyjmijmy, że w poznaniu jest 10 firm, które się tym jakoś zajmują, z czego 5-6 ma otwarte rekrutacje. Ma to zalety, bo możesz wyrobić sobie nazwisko, ale i wady, bo jak w żadnej Cie nie zechcą za proponowaną stawkę, to kicha. Mówiąc inaczej; jest trochę "duszno".

Jeżeli przyjrzysz się ofertą ofertom pracy, to dla unity stawki beda średnio mniejsze niż np. dla iOS dev, android dev, czy dla jakichś modnych backendów typu asp.core +azure itp.
Gdzieś te seniorskie stawki standardowo wynoszą 13-18k, eksperckie koło 20k netto na B2B. Można dostać więcej, ale już poza ogłoszeniami, chociaz widywałem ogłoszenia na 24-32k, ale jest ich mało.
To też jest pewna obiektywna wada. Kiedyś było z tym jeszcze gorzej, ale zrobil sie hype na gry.

Druga sprawa, zdarzają się pato-oferty. Jest parę dużych patologicznych firm, z polityką brania ludzi kiepskich, placenia im mało i robienia chłamu. To robi takie przykre wrazenie, jak ktos rekrutuje midda za 6-9k netto b2b, ale wystarczy takich firm unikac.

Czy chodzi o to, że to robota mało twórcza, coś na zasadzie CRUDów - siedzisz i klepiesz jakieś definicje map i nakładasz tekstury na ludziki? Że jest to odtwórcze korzystanie z istniejącego silnika (a właściwie to silników - grafika, fizyka itp)? W czym jest problem, czemu ludzie tak na tą branżę raczej narzekają? Języki mało seksowne - głównie C++, a nie jakieś Pajtony czy inne Haskele?

Z języków to dominują w kolejności c++, c#, golang, js, wiec jest bardzo przyzwoicie. Zwykle jest to praca bardzo wymagajaca i bardzo twórcza. Ma bardzo mało wspólnego z ideą crudu, bo istnieją tutaj faktyczne wyzwania architektoniczne i technologiczne. Co ciekawe, brak tutaj ugruntowanych frameworków, które narzucają model architektury i to jest fajne. Praca mega twórcza.
Oczywiście; są patologie, gdzie robi sie wszystko na gotowcach.

Dla mnie największą wadą poza stawkami jest VR. Bez urazy, ale siedzenie pare godzin w headsecie jest męczące, boli kręgosłup, łeb się grzeje, włosy przetłuszczone.
Poza tym ja nie lubie gier i grać w gry, ale to nie przeszkadza, bo w gamedevie tak serio sobie nie pograsz. Raczej bedziesz analizował instrukcje dla karty graficznej, albo pisał testy dla multiplaya :).

1

Przyjmijmy, że w poznaniu jest 10 firm, które się tym jakoś zajmują

OK, ale tak w sumie to brakuje jeszcze jednej informacji - zdefiniowania, czym jest ten gamedev.
Bo dla mnie to jest mega szerokie pojęcie.
Zarówno są tutaj takie wielkie rzeczy jak EA czy CDP, ale także małe firmy robiące jakieś gierki na komórki czy na FB.
Pytanie - czym dla Ciebie jest "gamedev" - chodzi o dużych graczy, czy jakieś małe firemki robiące małe gierki?
Pewnie podać nazw firm oraz ich produktów nie będziesz mógł, ale jeśli się mylę to chętnie bym zobaczył, o jakich rzeczach w ogóle rozmawiamy. Bo być może to, co Ty masz w głowie i to, o czym ja myślę to zupełnie dwie inne rzeczy.

A co do tematu VR - wydaje mi się, że to hasło nie ogranicza się tylko do gier, ale VR/MR ma także zastosowanie w innych branżach - turystyka, przemysł itp. Czy to też się zalicza?

1

@cerrato:

OK, ale tak w sumie to brakuje jeszcze jednej informacji - zdefiniowania, czym jest ten gamedev.

No jest to szerokie pojęcie, ale z zasady odnosi się do produkcji gier - dużych i małych.
Ja nawet do szeroko pojętego rynku wliczam produkty "gropodobne", tj. symulatory biznesowe itp. wykorzystującego silniki gier.
Ogólnie to ciekawe, ze terminy typu frontend, backend, mobile odnoszą się do technologii, natomiast "gamedev" do obszaru wykorzystania.

Powiem prościej i bardziej ogólnie - jak pracujesz w unity, to firm, które wykorzystują unity w danym miescie bedzie malo. Jak zajmujesz sie robieniem aplikacji 3d w oparciu o vulkan/opengl i c++, to takich firm bedzie jeszcze mniej, niezależnie od tego, czy ich tematyka to gamedev, czy coś innego.

... a jak klepiesz crudy w node, to takich firm w poznaniu będą setki i mozesz umawiac rekrutacje codzinnie :D.

1
cerrato napisał(a):

A co do tematu VR - wydaje mi się, że to hasło nie ogranicza się tylko do gier, ale VR/MR ma także zastosowanie w innych branżach - turystyka, przemysł itp. Czy to też się zalicza?

To tez mozna nazwac grami,bo ich tworzenie jest podobne, tylko cos innego sie w tych grach robi :-) sa firmy, ktore spokojnie klepia tylko appki dla przemyslu i wcale zle na tym nie wychodza. No i ta branza nie ogranicza sie tylko do VR, popatrz np na hololensy od microsoftu https://www.microsoft.com/en-us/hololens/buy
Jesli ktos nie uzywal, to ten sprzet robi mega wrazenie, tutaj sie czujesz jak w filmie sf. I tak, w polsce tez sie robi na nich aplikacje :-)

0

@renderme: Dorzuciłbym jeszcze niezwykłą popularność UoD przy niskich stawkach :)
Choc trochę mnie pocieszyłeś z zarobkami.
Co prawda nie pracuję nad projektem dla playwayu ale męczy mnie brak Code review. Oczywiście jest leader, ale w sumie to bardziej od decyzji co zrobić/poprawić i kontroluje stan projektu (i zajmuje się najtrudniejszymi taskami). Pytac się go o coś oczywiście mogę, ale problemem jest to, że w Unity zrobić żeby coś działało jest łatwo (a tylko tego się wymaga), ale ja chciałbym pisać czysty i wydajny kod, a tutaj tej umiejętności nie rozwinę bo nie wiem co mógłbym poprawić...

Edit: dodatkowo chciałbym zaznaczyć ze zależy mi na stabilności i UoP, ze względu na zdolność kredytową (i mozliwie wysokie zarobkach) ze względu na operację którą chciałbym wykonać w ciągu najbliższych 5 lat a kosztuje ponad 100 000 zł

1

@TheRottenCookie:

Radzę Ci zmienić firmę, jeśli macie takie praktyki. Code review to podstawa, szczególnie wobec osób z niższym poziomem.
My mamy taką praktykę, że na branchu od razu wystawiamy PR, wtedy reszta od razu widzi zmiany i moze komentować, w sumie to nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej.

Co do samego rozwoju, to wierzę, że to przyjdzie z czasem, Niestety mało jest osób, które ładnie piszą.

Co do UoP, to zwykle jest dowolność, tylko UoP mniej sie oplaca finansowo. Ja jestem na B2B i mam łącznie kredytów hipotecznych 800k.

0

To zależy, co robiłeś. Bo jak np. ktoś robił taki CP77, to na jego miejscu bym się nie przyznawał.

0

Zależy ile złych nawyków nabrałeś. Miałem raz kandydata który pracował w unity kilka lat, twierdził że większość standardów i zasad programowania nie ma sensu i przeszkadza. Że SOLID tylko zaciemnia kod a testów się nie powinno pisać bo to strata czasu a większość kodu i tak jest nietestowalna.
Praca w unity jest specyficzna, np coroutines gwałcące interfejs IEnumerable zamiast async/await, czy wyszukiwanie innych obiektów po tagach/stringach - tego wszystkiego trzeba się oduczyć

1

@obscurity:

Że SOLID tylko zaciemnia kod a testów się nie powinno pisać bo to strata czasu a większość kodu i tak jest nietestowalna.
Praca w unity jest specyficzna, np coroutines gwałcące interfejs IEnumerable zamiast async/await, czy wyszukiwanie innych obiektów po tagach/stringach - tego wszystkiego trzeba się oduczyć

Trafiłeś na idiotę, nie moja wina.
To jest totalna bzdura, co mówił ten koleś.
Nie wyszukuje się obiektów po tagach/stringach, przestrzega się solid i to jest to istotne bardziej niż gdziekolwiek. Dla coroutines kiedys nie bylo alternatywy, dalej znajdują one sensowne zastosowania, wiec nie wiem, czemu ich unikac i na sile zastepować wszedzie async/await. W coroutine możesz zaczekać do końca fixedUpdate/update, jest jakby bardziej zintegrowana z gameloopem, przez co stosuje się ją przy cyklicznych zadań, a nie gdy się na coś czeka, jak w awaicie.

Jedynie z testowaniem w pewnym sensie się zgadzam i to jest dość powszechna wiedza o gamedevie, nie tylko o unity, że całości nie przetestujesz testami jednoskowymi, bo za dużo jest czynników zewnętrznych i asynchronicznych. Dla niektórych rzeczy robi się sceny diagnostyczne, co też jest formą testu.

BTW. Jest też inna zabawna kwestia, bo zły nawyk to termin kontekstowy. Z perspektywy gamedevu pełno rzeczy praktykowanych w webdevie jest złym nawykiem. Oranie projektów refleksją, ciągle przekształcenia kolekcji, wyszukiwania po listach, oranie wszystkiego na jednym wątku, brak przywiązywania uwagi do kolejności zdarzeń, tendencja do tworzenia monolitów, zamiast niezależnych systemów itp., to sa rzeczy które notorycznie obserwuje u osób z webdevu.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1