Wątek przeniesiony 2021-06-24 11:51 z Off-Topic przez cerrato.

Wiadomości od rekruterów

0

Wczoraj dostałem się na trzymiesięczny staż który zaczynam w przyszłym tygodniu, a dziś jak na złość dwa zaproszenia na rekrutację na stanowisko juniorskie.
Jak przez ostatnie 3 miesiące miałem 1 rozmowę, tak przez ostatni tydzień miałem możliwość na 3.

Wiem, że być może bym się nie dostał. ale ciekawość mnie zjada, z drugiej strony nie chcę też odwalać z tym stażem mając już umowę.
Mieliście takie sytuacje? Bo gryzę się z myślami jak nie wiem.

Jak żyć panie Ferdku?

6

Ale gdzie jest problem? Myślisz ze ta ich rekrutacja potrwa 0 czasu? Zresztą to że kandydat może zacząć pracę np. za 3 miesiące nie jest specjalnie dziwne, więc nie widzę problemu. Idź na staż a przy okazji się rekrutuj?

0

@Shalom:

Myślisz ze ta ich rekrutacja potrwa 0 czasu? Zresztą to że kandydat może zacząć pracę np. za 3 miesiące nie jest specjalnie dziwne

Ja tam nie wiem jak to wygląda dlatego pytam, moje doświadczenie zawodowe to rozwożenie żarcia i praca na produkcji, tam rekrutacje trwają po 2 dni xd
Jeżeli faktycznie byliby oni w stanie czekać to świetnie, chociaż inna kwestia teraz jest taka że co w momencie kiedy firma u której będę mieć staż na koniec praktyk zaoferuje robotę i bardziej mi ona przypasuje?
Tamci będą czekać a ja polecę w ch**a, trochę takie chamskie :d

1

Ćwiczenie ze skilli miękkich: tak to zakomunikować, że się nie wyda chamskie. W sytuacji podbramkowej ich nie stawiasz - a jeśli brak interna jest zagrożeniem dla firmy, to tym bardziej należy się ulotnić.

2

Ja tam nie wiem jak to wygląda dlatego pytam,

Zależy od firmy, brałem udział w rekrutacjach po kilka miesięcy. Nie liczyłbym, że uwiną się szybciej niż miesiąc, bo pewnie ze 2 rozmowy będą, tydzień-dwa pomiędzy nimi.

Jeżeli faktycznie byliby oni w stanie czekać to świetnie

To jest normalne że ludzie mają okres wypowiedzenia w innej pracy, więc to generalnie nie jest problem.

chociaż inna kwestia teraz jest taka że co w momencie kiedy firma u której będę mieć staż na koniec praktyk zaoferuje robotę i bardziej mi ona przypasuje?

Witamy w dorosłym życiu :) Nigdy nie masz pewności, to jest wieczny dylemat w czasie rekrutacji, co jeśli w jednej firmie nadal się rekrutujesz a inna daje ci już ofertę pracy i musisz decydować? Z drugiej strony jak rekrutujesz się na raz tylko do jednej firmy, to może minać i rok zanim ktoś ci zaoferuje prace :D

1

Większość ludzi na UoP ma miesięczny okres wypowiedzenia od ostatniego dnia miesiąca (między 3 miesiącami a 3 latami stażu w aktualnej firmie), więc od przedstawienia oferty, przez decyzję po upłynięcie tego okresu wypowiedzenia zwykle zajmuje to między 1 a 2 miesiącami. Sam proces od pierwszej rozmowy do oferty zajmuje też różnie, więc trzy miesiące to raczej nie jest nic szczególnego.

1
Zing napisał(a):

Większość ludzi na UoP ma miesięczny okres wypowiedzenia od ostatniego dnia miesiąca (między 3 miesiącami a 3 latami stażu w aktualnej firmie), więc od przedstawienia oferty, przez decyzję po upłynięcie tego okresu wypowiedzenia zwykle zajmuje to między 1 a 2 miesiącami. Sam proces od pierwszej rozmowy do oferty zajmuje też różnie, więc trzy miesiące to raczej nie jest nic szczególnego.

Cóż, moja żona się zasiedzaiła w chińskim obozie pracy i miała 3 miesiące wypowiedzenia :( Nowa firma musiała poczekać i poczekała :D

0

@KamilAdam: Teraz ludzie z miesięcznym okresem wypowiedzenia biorą sobie dłuższe pocovidowe wakacje, rekrutuje się ich w maju a widzi w październiku, więc to też nie jest nic nadzwyczajnego (swoją drogą polecam coś takiego) - i o ile nie ma dużego ciśnienia to nie ma problemu (chociaż czasem zapycha się to jakimiś kontraktorami)

0

Czyli ogólnie to polecacie iść na tę rekrutację.
No spoko, chociaż kiepsko się czuję z tym, że ktoś może zostać wychu... wycykany :d

6

Nawet jak z założenia nie zamierzasz przyjąć oferty to takie rekrutacje uczą i bawią, więc jedyne co masz do stracenia to czas.

1

Ja bym zrobił tak: kontynuujesz rekrutacje i staż. Jak przejdziesz gdzieś rekrutacje przedstaw firmie ze stażem kontrofertę i powiedz że albo Cię biorą albo idziesz do nowej firmy, po stażu nie mają obowiązku Cię zatrudnić, no chyba że wiesz że biorą wszystkich po stażu.

Ja bym nie stawiał na to że będą czekać na juniora(jeszcze w dodatku staż level) 3 miesiące w niepewności, to nie senior i jest dużo chętnych.

Nie liczyłbym, że uwiną się szybciej niż miesiąc, bo pewnie ze 2 rozmowy będą, tydzień-dwa pomiędzy nimi.

Ja miałem czasem wynik 2 tygodnie po starcie.

0

@BluzaWczolg:

Ja bym nie stawiał na to że będą czekać na juniora(jeszcze w dodatku staż level) 3 miesiące w niepewności

To w sumie, według Ciebie najlepiej byłoby zacząć rekrutować się jakoś w połowie stażu?

0

@Eldorad O.: Nie wiem, kiedy najlepiej. Nie mam pojęcia ile średnio trwają rekrutacje na początkującego juniora i po jakim czasie się odezwą od momentu wysłania cv. Nie wiem też, jakie mają preferencje do parametru: "od kiedy możesz zacząć pracę". To jest tylko moje odczucie, w końcu na juniora startują studenci najczęściej albo juniorzy, więc Twoja konkurencja może zacząć od zaraz albo po 1 miesięcu wypowiedzenia. Fakt, czasem ktoś się przekwalifikuje i ma 3 miesięczny okres wypowiedzenia.

Liczyłbym jednak na to że staż wypali jeżeli firma nie okaże się szambem. Na stażu (w teorii) lepiej wdrażają, może być mentor. Na juniorze to różnie z tym bywa.

Jak zupełnie Ci nie zależy na tym stażu to aplikuj już teraz. Dostaniesz się gdzieś to wypowiedzenie na stażu to bodajże 2 tygodnie(jeżeli się nie mylę).

1
BluzaWczolg napisał(a):

@Eldorad O.: Nie wiem, kiedy najlepiej. Nie mam pojęcia (...) po jakim czasie się odezwą od momentu wysłania cv.

Czasem firmy odpowiadają po pół roku i są oburzone że już się znalazło inną pracę i nie jest się zainteresowanym :D

5

Jak boisz się, że zachowasz się po chamsku to ja opiszę Ci swoją przygodę z pierwszą pracą w trakcie studiów, wstydzę się do dzisiaj gdy czasem sobie o tym przypomnę. Dostałem się do raczej fajnej firmy jako programista PHP, ludzie wydawali się sympatyczni, przełożony także. Zrezygnowałem następnego dnia, jako oficjalny powód podałem, że znalazłem inną pracę w technologii, w której bardziej chcę pracować czyli c#. Przełożony był mega zawiedziony, powiedział, że gdy się na mnie zdecydowali to poinformowali już innych kandydatów o tym, że znaleźli innego kandydata (czyli mnie) żeby być fair, a ja teraz rezygnuję.

Prawdziwy powód był taki, że mam nerwicę lękową i w związku z całkowicie nową sytuacją w moim życiu czyli pierwszą pracą miałem wówczas napad lęku, nie wiedziałem ile potrwa (czy 1 dzień czy kilka) a nie chciałem przecież o tym informować pracodawcy więc powiedziałem, że znalazłem inną firmę.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1