W jakim wieku zaczęliście pracować jako programiści?

0

Po 3 roku studiów, więc miałem 22 lata. Wcześniej nawet nie szukałem.

0

23, od razu po olaniu uczelni

0

mimo że zacząłem pracować na 5 roku studiów przez różne zawirowania życiowe miałem wtedy 27 lat.

0

23, dość późno - długie podchody robiłem

1

32 lata (obecnie 4 exp'a). Wcześniej 7 lat nauczyciel :P

0

Na 3 roku studiów czyli w trakcie 5 semestru, na wakacyjne staże nie zostałem przyjęty co w sumie mnie zmotywowało

0

Od razu po studiach w wieku 24 lat.

0

Przed studiami jak miałem 21 lat, potem przerwa na studia i znów od 24 roku życia(a raczej już 25, kilka dni przed urodzinami dostałem pracę)

0

23 lata

1

19 lat miesiąc po maturach

0

Jako dev w wieku 25 lat, natomiast w IT, gdzie coś tam tykałem kodu - rok wcześniej.

1

6 rok studiów.

3

Miałem 40 lat jak się dostałem na staż i po 3 miesiącach pierwsza praca w projekcie.

0

Ja po studiach, czyli ile się wtedy ma? Jakieś 23 albo 24 lata.

0

Ja jako przypadkowa mutacja algorytmu genetycznego nigdy nie poszedłem do pracy, eksploruję nieznane.

0

21 lat, po 2 roku studiów

0

2 sem

0

Rozpocząłem pracę na umowie zlecenie od razu po tym jak skończyłem studia inżynierskie. Mogłem jednocześnie pracować i studiować dziennie dzięki temu, że było to zlecenie, więc mogłem pracować w dowolnych godzinach i w dowolnym wymiarze godzin. Po skończeniu magisterki od razu przeszedłem na etat i było to dość niedawno, bo 2,5 roku temu.

1

26/27 lat jak zaczynałem pracę jako tylko-programista, wcześniej coś pisałem ale nie jako główne obowiązki, raczej stworzenie narzędzia do aktualnej pracy. Styczność z programowaniem od 12 roku życia, może wcześniej w tym kilka olimpiad po drodze

2

Przed studiami pracowałem już z 1,5 roku jako programista.
Studia zacząłem w wieku 28 lat, gdy na nie zarobiłem.

0

26 lat (a może to było 25? już nie pamiętam dokładnie), po zakończonym "przebranżowieniu" (jak by to nie brzmiało w tym wieku) z mgr. inż. budownictwa.

0
GregoryI napisał(a):

26 lat (a może to było 25? już nie pamiętam dokładnie), po zakończonym "przebranżowieniu" (jak by to nie brzmiało w tym wieku) z mgr. inż. budownictwa.

Dawali albo dają Ci znać, że nie studiowałeś infy i jesteś ten przebranżowiony?
(mimo że wszyscy wiemy, że 80% stanowisk w web developerce to by dał radę chłop po gimnazjum ogarniać)

0

20 lat, to było zaraz po maturach (technikum). Zacząłem się tym interesować tak konkretniej dwa lata wcześniej, a ostatni rok przygotowywałem się do matury i pykałem projekty. Matura z informatyki wyszła fatalnie, do tej pory mam uraz do excela. Poszedłem na studia zaocznie, ale poziom był dość żenujący i po pierwszym roku stwierdziłem, że to nie dla mnie. Obecnie 2 lata doświadczenia jako Data Engineer + stack chmurowy. Ale generalnie to jest tak, że jeden chłopiec urodził się z *** średnim, a drugi z ****, ogromnym!!! Spytacie który jest szczęśliwy? Żaden!
To nie znaczy, że nie powinieneś szukać roboty, będzie Ci dużo łatwiej jak będziesz miał chociaż te pół roku gdzieś wysiedziane.

0
Kacpi7 napisał(a):

Hejka, pytanie jak w temacie - w jakim wieku zaczęliście pracować w IT? Na którym roku studiów? Czy jest się czym przejmować, jeżeli się nie pracuje na 2/3 roku studiów dziennych? :)

Nie pracowałem w czasie studiów, poza chyba dwoma kilkutygodniowymi epizodami, które nie były programowaniem - raz jako tłumacz artykułów dla czasopisma o tematyce komputerowej a drugi raz w agencji reklamowej przy Corelu.

0

Od razu po inżynierce z informatyki (24 lata) i trochę żałuję, że już podczas studiów nie zacząłem.

0

Pierwsze zlecenia za parę groszy w wieku 13 lat, pierwszy etat na 3 roku studiów (pierwszą pracę znalazłem w ciągu 4 miesięcy odkąd w ogóle zacząłem dość leniwie szukać).
Jak już wspominałem w innym wątku - żałowałem zwłaszcza na początku że nie zacząłem trochę wcześniej. Potem w pracy spotykałem ludzi w moim wieku na stanowisku "seniora" zarabiających 2-3x tyle co ja a wcale nie bijących mnie umiejętnościami - trochę było to irytujące. Z drugiej strony miałem trochę dłuższe dzieciństwo które gdyby nie kasa chętnie bym jeszcze bardziej przedłużył, a czasu się nie wróci

0

Tuż po moich 23 urodzinach. Żałuję trochę, że nie zacząłem rok wcześniej, ale wtedy bym pewnie nie zdał studiów inżynierskich, bo mając pierwsze stałe źródło zarobku szkoda byłoby mi redukować etat, a ogarnąć studia i pracę na pełnym kiedy zaczyna się karierę byłoby dla mnie ciężko. Szczególnie, że jeszcze wtedy jako singiel lubiłem dużo imprezować/spotykać się ze znajomymi.

W sumie gdybym poszedł rok wcześniej to byłbym o rok bliżej kupna mieszkania. No cóż... Co się odwlecze to nie uciecze :D

0

(trochę poleciałem w offtop w tej wiadomości, ale ostatecznie stwierdziłem, że nie będę z niej nic usuwał xD)

Pierwsze zlecenia typu zrobienie strony internetowej to jeszcze w czasach szkolnych, i to na całkiem niemałą skalę (nawet dla Ubisoftu coś tam kiedyś klepałem dla celów marketingowych). Potem miałem przerwę, bo z niezrozumiałej dla mnie dziś głupoty poszedłem nie na informatykę, tylko na zupełnie nieperspektywiczne studia prawnicze (uczciwie przyznam, że nie pamiętam do końca, co mną wtedy kierowało, chyba tylko chęć poznania Krakowa i studiowania na znanej uczelni, może też jakaś niesłuszna obawa przez matematyką, to był zresztą niełatwy czas dla mnie osobiście, przez co podjąłem wtedy kilka niejasnych decyzji). Gdzieś w połowie się obudziłem, jak duży błąd popełniłem, i zacząłem znowu brać zlecenia i się szkolić. Moimi klientami były głównie kancelarie prawne, z którymi współpracowałem w tamtym czasie (2018-2019).

Pierwszą stricte praca jako programista to zaraz po studiach, tj. 2019. Miałem wtedy 24 lata. Pech chciał, że trafiłem na januszy, którzy najogólniej nie chcieli płacić, a jak się upominało o kasę, to stosowali gierki w stylu "bez doświadczenia i tak cię nikt nie przyjmie, ciesz się, że z tobą w ogóle rozmawiamy". Więc się pozbierałem i wróciłem do freelancingu z myślą, że niebawem się trafi jakiś etat. Mogłem niby zagryźć zęby, ale ile można lecieć na długach, bo pracodawca nie daje nawet minimalnej, mimo że wrzuca swiezaka w projekty reactowe, z którymi potem zostaje sam, bo w firmie nie ma żadnego speca od reacta xD. Tu jako ciekawostkę dodam, że teoretycznie byłem tam stazysta, a na moje miejsce musieli potem zatrudnić mida - to chyba coś mówi o całej sytuacji.

No i przyszła pandemia, więc człowiek miał inne priorytety. Poszedłem do pracy nieinformatycznej, niskobudżetowej (teraz jeszcze place zamrożone), nierozwojowej i przesyconej mobbingiem, ale za to państwowej, więc i stabilnej - zgodnie z wykształceniem. I tak minął przeszło rok, w międzyczasie dość systematyczna nauka programowania, kolejne projekty, zbieranie kapitału na ew. poduszkę finansową/własną działalność oraz rekrutacje.

Wczoraj skończyłem 26 lat, trochę się zmartwiłem, że w tym wieku już nie ma szans na znalezienie pracy w it, ale z tego co widzę, bardzo różnie się to układa i nie wszystko chyba jeszcze stracone. Nie jestem nastawiony na spektakularną karierę, nie mam też wygórowanych oczekiwań, bo pod tym względem branża, w którą się wpakowalem, wypościla mnie dość konkretnie XD. Natomiast fajnie by było gdzieś się w tym IT zakotwiczyć, bo naprawdę to lubię, a trochę szkoda, by decyzje z czasów maturalnych i kilka pechowych zdarzeń miały z góry przekreślać kolejnych kilkadziesiąt lat życia :P.

0

12 lat

0

20/21 lat, początek 2 semestru studiów ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1