Po raz pierwszy spadek płac w IT

Według ostatniego raportu płacowego firmy Antal
pierwszy spadek od lat zanotowała branża IT. Specjaliści i menedżerowie obecnie średnio zarabiają 14 058 zł brutto i mimo niewielkiego spadku jest to wciąż najlepiej wynagradzana branża w Polsce.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/W-IT-i-w-bankowosci-spadki-wynagrodzen-8084000.html

Edit:
W raporcie są podane widełki dla różnych stanowisk
https://antal.pl/wiedza/raport/raport-placowy-antal-2021

Badanie dotyczy wynagrodzeń oferowanych w procesach rekrutacyjnych na stanowiska specjalistyczne i menedżerskie, obejmuje osoby, które mają minimum 2-letnie doświadczenie oraz pracują w średnich i dużych firmach zarówno polskich, jak i międzynarodowych

zdupping

"specjaliści i menedżerowie obecnie średnio zarabiają 14 058 zł brutto"

srednia z zarobkow specjalistow i menedzerow razem wzietych? jezeli tak to wniosek jest taki, ze zarobki menedzerow spadly mocniej anizeli wzrosly zarobki specjalistow ^^

ps. ciekawe jak uwzgledniono UoP vs B2B ;)

Z tego co widzę, to na JustJoin.it widać oferty z coraz większymi widełkami.

Albo np. Farmacja i sprzęt medyczny wg nich też tam spadają zarobki. A wg tego co czytałem i słyszałem, to teraz ludzie umierają, bo nie ma kto ich leczyć albo czym. Więc też chyba nie jest to tak, że nagle branża medyczna staje się mniej opłacalna, bo ktoś sobie tak napisał.

Jakoś bardziej wierzę w tych tematach w dowody anegdotyczne niż w zestawienia statystyczne.

Ale nawet zakładając, że to prawda, co tam sobie wyliczyli, to tak się zastanawiam nad przyczynami. Może chodzi o to, że branża IT się dynamicznie rozwija i stąd spadek zarobków, bo jeśli przyjęlibyśmy, że coraz więcej osób pracuje w IT, to przecież też nie jest tak, że każdy "specjalista IT" będzie zarabiał kokosy. Więc coraz więcej juniorów w IT = coraz mniejsze średnie zarobki?

Czyli należy się cieszyć ze średniego spadku zarobków?

No ale tak spekuluję - należałoby też zbadać, na ile dynamicznie się rozwija branża IT i skąd ten spadek zarobków wynika, czy jest to negatywne zjawisko czy pozytywne. A może w ogóle go nie ma, bo coś źle obliczyli. Ogólnie niby specjaliści, a jakoś z tych analiz nigdy nic nie wynika konkretnego.

Specjaliści i menedżerowie

już sama nazwa kategorii budzi wątpliwości.

To moze rownie dobrze oznaczac wesjcie do branzy duzej liczby osob na niskich stanowiskach/juniorow/po bootcampach itp. Wiec tak naprawde ciezko wnioskowac na podstawie dwoch liczb. Bardziej miarodajne byloby rozbicie na lata doswiadczenia. To ze np. spadnei stawka tym ktorzy stawiaja proste strony z szablonow, raczej nie wplynie na osoby pracujace przy powiedzmy low-latency backend.

Poza tym jak przegladam oferty gdzie ewentualnie moglbym aplikowac, to stawki zdecydowanie poslzy do gory.

...lub po prostu stanowiska z wysokimi stawkami coraz częściej obsadza się w inny sposób niż korzystając z usług firmy Antal :P

Taki troche trolling teraz.

Mamy COVIDA. Największa umieralność jest wśród osób starszych.
COOOOOOOOOOOBOOOOOOOOOOOOOOOLLLLLL ma świetlaną przyszłość!!!!!!!!!!!

Nie to nie jest tak, że więcej juniorów pracuje po bootcampach i zaniżają. Rekrutacja na juniorskie stanowiska została praktycznie wstrzymana, do tego są zwolnienia w tym segmencie - na tym forum jest zauważalna liczba postów i komentarzy na ten temat.

"Badanie dotyczy wynagrodzeń oferowanych w procesach rekrutacyjnych na stanowiska specjalistyczne i menedżerskie, obejmuje osoby, które mają minimum 2-letnie doświadczenie oraz pracują w średnich i dużych firmach zarówno polskich, jak i międzynarodowych."

https://antal.pl/wiedza/artykul/trendy-w-wynagrodzeniach-komu-pandemia-wyszla-na-dobre

Jeestem prosty inżynier, tylko trochę laborek z fizyki, elektrotechniki, elektroniki miałem i sprawozdań popisałem.
Ale żeby zaliczyć pierwszą laborkę to AFAIR musiałem się naumieć o błędach pomiarowych,

Dlatego jak teraz widzę "analizy" z wynikami 402 zł różnicy słownie: czterysta i dwa złote, to nie muszę się wgłębiać w artykuł, żeby wiedzieć, że jak chcieli uzyskać TYTUŁ to "zrobili dane" pod TYTUŁ.

Jednak przejrzałem i zauważam na przykład, że wrzucono "accontów" czyli po naszemu przedstawicieli handlowych, rozbito helpdesk na 3 kategorie, a nie nie wzięto pod uwagę UI/UX

Pewnie firma dająca dane miała duże zlecenia na helpdesk a zagadnienia aplikacji od strony użytkownika "poszły" do konkurencyjnych agencji.

I jeszcze jedno, jakby zrobić takie zestawienie czerwiec 2020 - czerwiec 2021 to wynagrodzenia wzrosną o 200%, bo prawie rok temu wszyscy pośrednicy spróbowali solidarnie "zagrać na duże spadki wynagrodzeń". Więc wynagrodzenia "ofertowe" czerwiec 2020 i czerwiec 2021 będą się mocno różnić.

PS
"Badanie obejmuje osoby, które mają minimum 2-letnie doświadczenie"
To zrozumiałe, bo rekrutacje "po bootcampach i przebranżowieniu" umarły z początkiem COVID, więc nie było klientów zlecających usługę rekrutowania takich "juniorów".

PS 2 ;)
To nie jest badanie rynku tylko właśnie "raport" z tego co się udało "ugrać" jednej agencji pośrednictwa pracy z klientami jakich miała i ma.

Wydaje mi się że może to być racja, ponieważ nawet jak patrzę na to z ekonomicznego punktu to wzrosła podaż programistów w stosunku do miejsc pracy. Koronawirus spowolnił rynek pracy, firmy zaczęły mniej zatrudniać niż przed pandemia i redukować stanowiska do tych koniecznych. W dobre lockdownu, niepewnej przyszłości firmy już nie są tak skore na wydawanie zaoszczędzonych pieniędzy na development, który jak wiemy nie zawsze się zwraca.

Boom na szkoły programowania, studia, który był w 2014-2019 stworzył wiele programistów teraz owocuje tym że wystąpiła lekka nadpodaż także programistów z 2-3 letnim doświadczeniem. Gdyby nie było pandemii to na pewno ta nadpodaż była by mniejsza albo nie byłoby jej wcale.

Nawet jak sam szukam pracy jako Java Developer a nie jestem już swieżakiem po studiach, po 2 latach doświadczenia już muszę konkurować z około 40 osobami na to samo miejsce (Kraków). Trzeba być bardzo dobrym, a często to nie wystarczy bo praca programisty nie jest często 1:1 co robimy w następnej pracy, wymaga to dokształcania się po godzinach. Aby wygrać w wyścigu szczurów trzeba być ciągle na topie, sama Java już nie wystarczy wraz z Spring MVC jak to było dawniej.

Z tego co widzę na justjoin.it jest kilkadziesiąt ofert na .NET Deva w Polsce za 16000-24000 netto + VAT na B2B tylko czy faktycznie te firmy tyle płacą za tę pracę?

Nie wiem czy nie jest to tylko wydmuszka i robienie rynku fajnym, żeby tylko znaleźć jakiegoś jelenia który i tak zgodzi się na 10k netto bo przecież tyle mu wystarczy (nie wystarczy, każdy ma teraz mieszkanie do kupienia, jak nie za gotówkę, to trzeba kredyt spłacać i to jest żadna kasa).

Jak przekonać Pana Programistę @urke do przyjęcia niższej stawki?
Rekrutacyjne WTF jakie Was spotkały

Można mu pokazać "raport". Patrz Mr. @urke, SPADŁO - jest RAPORT. Więc się ciesz i bierz co dajemy.

Znam osobiście całe stada chodzących na rekrutacje - słusznie, trzeba trzymać rękę na pulsie - przy czym nie znam żadnego (nie mówią o wbijających w IT łonabi) który szuka, szuka i nie może znaleźć bo jest bezrobotny.

W sytuacji pośrednik z kadrami "harpii od hearu" kontra techniczny programista w miękkie skille nie szkolony to negocjacje wyglądają jak propozycje wilka przedyskutowania z owcami tematu co będzie na kolację.

Po stronie pośredników nie ma debili, tam też pracują specjaliści w swoim fachu którzy znają się na swojej pracy.

Tak z ciekawości - jaka jest metodyka użyta do stworzenia tego raportu? Bo coś mi się wydaje, że tutaj tkwi problem, a nie uśmiecha mi się zostawianie danych w przypadkowych miejscach.

BraVolt napisał(a):

W sytuacji pośrednik z kadrami "harpii od hearu" kontra techniczny programista w miękkie skille nie szkolony to negocjacje wyglądają jak propozycje wilka przedyskutowania z owcami tematu co będzie na kolację.

Po czym wkurzony programista idzie na rekrutację, okazuje się, że wie więcej niż wiedział 3 lata temu, stawki tez wzrosły i fakt, że na ostatniej ocenie rocznej dostał nie za wysoką ocenę, nie stanowi żadnej przeszkody w dostaniu lepszej pensji od innego pracodawcy.

Akurat nie do końca bym się zdziwił, gdyby średnie zarobki faktycznie spadły. Widzę, że pojawiło się trochę niżej płatnych ofert - chociaż sprawiedliwie dodam, że i górna granica widełek się przesunęła. Co nie znaczy, że musiało wyjść na zero.

W 2020 faktycznie było spowolnienie, pewnie stąd ta zmiana - firmy wstrzymywały rekrutacje, czasami zupełnie. Ale teraz znowu mamy boom, jeszcze nigdy nie widzialem tylu ofert, wszyscy rekrutują masowo.

Nie wiem jak to wygląda w przypadku programistów, ale dla DevOps-ów stawki wzrosły i to znacznie. Teraz trafiają się oferty nawet po 200 pln/h, a 150 to prawie standard, co jeszcze rok temu było rzadkością.

wartek01 napisał(a):

Akurat nie do końca bym się zdziwił, gdyby średnie zarobki faktycznie spadły. Widzę, że pojawiło się trochę niżej płatnych ofert

Oferty to jedno. Sfinalizowane umowy - zarobki - to drugie.

Dlaczego nie bierzecie pod uwagę, że wykonawcy też konkurują ze sobą wyceną. Uda im się przekonać ludzi i zrekrutować zespół 30% to będą mogli wystawić ofertę 20% taniej i wygrać, a dodatkowo zarobić na tym coś extra z tego marginesu 10%.

Tak, wykopkom pensja nie spadła, nie zwolnili ich więc raport jest nieprawdziwy, bo przecież covid zupełnie ominął branżę IT, bo wy nic nie odczuliście. A nie, przepraszam to nie wykop i wy nie wykopki ;)

wiewiorek napisał(a):

covid zupełnie ominął branżę IT, bo wy nic nie odczuliście.

Nie ominął. Pytanie czy ten wpływ wychodzi per saldo na plus, czy na minus. Pracuję w branży bardzo mocno dotkniętej przez pandemię (lotnictwo). Sporo ludzi z tego powodu odeszło z firmy. Z tego co rozmawiałem nikt na gorsze nie szedł.

BraVolt napisał(a):

Oferty to jedno. Sfinalizowane umowy - zarobki - to drugie.

Tak, ale skoro mając widełki 10k - 20k nie wiesz za ile ktoś podpisał umowę równie nieuprawnione jest twierdzenie, że było to 20k jak i twierdzenie, że było to 10k. Dlatego uważam, ze raport jest do bani. A w każdym razie nie uprawnia do stwierdzenia, że "pensje spadły".

Dlaczego nie bierzecie pod uwagę, że wykonawcy też konkurują ze sobą wyceną. Uda im się przekonać ludzi i zrekrutować zespół 30% to będą mogli wystawić ofertę 20% taniej i wygrać, a dodatkowo zarobić na tym coś extra z tego marginesu 10%.

Bo chęć przeciągnięcia ceny w swoja stronę to naturalne dążenie i pracodawcy i pracobiorcy. Jeden i drugi ma swój próg akceptacji, obaj toczą rynkową grę w warunkach konkurencji (inni pracownicy, inni pracodawcy) i progi poniżej których biznes się nie zepnie (bo nie stać mnie na takie żądania, albo nie chce mi się pracować te pieniądze).

piotrpo napisał(a):

Tak, ale skoro mając widełki 10k - 20k nie wiesz za ile ktoś podpisał umowę równie nieuprawnione jest twierdzenie, że było to 20k jak i twierdzenie, że było to 10k. Dlatego uważam, ze raport jest do bani. A w każdym razie nie uprawnia do stwierdzenia, że "pensje spadły".

Raport jest dobry, pod warunkiem, że weźmiesz pod uwagę, co pisałem wcześniej.
To opracowanie jednej firmy żyjącej z wyszukiwania TANICH programistów i odsprzedawania ich DROGO.

Klientom pewnie są przedstawiane trochę inne dane pod inną tezę: nasze zasoby ludzkie to okazja bo "Oczekiwania płacowe programistów WZROSŁY"

Przykład: firma z Warszawy, nie pośrednik, potrzebują .NET+PHP, FTE, rozumiem, że za .NET na poziomie seniora dają 18k netto na B2B (dolna granica rynkowych widełek) i za PHP które będzie częściowo tylko w czasie pracy dają połowę stawki rynkowej czyli 8k netto (bo obiektowość). Razem 26k netto za podwójnego programistę. Schodzę zatem do kwoty za samego .NET-a = 18k netto. Co firma proponuje? 11k netto za oba języki. Odrzucam ofertę jako poniżej stawek rynkowych.

Pracuj.pl podaje średnią na Java 11 500 brutto. W sumie bym nie panikował że gdzieś średnia spadła do 14 000 xD.
https://zarobki.pracuj.pl/stanowiska/it-rozwoj-oprogramowania/java-developer

Ja to nie wiem jak wy pracujecie, ze tak wysokie zarobki macie. Nie wiem, co poszlo w moim przypadku nie tak. Zgodnie z tym raportem, jako junior developer w Krakowie po ponad roku pracy, nawet nie mam z tego tyle ile powinien miec konsultant 1 linii helpdesku :( w pracy jakos tak zyje w ciaglym strachu przed zwolnieniem i nigdy jeszcze nie dostalem podwyzki, ale ciagle walcze :(

Serio w c++ jest aż tak źle? Oferty pracy trochę inaczej mówią. Jak widywałem niektóre oferty to nawet netto przekraczało powyższe widełki.

idziebezrobocie napisał(a):

Ja to nie wiem jak wy pracujecie, ze tak wysokie zarobki macie. Nie wiem, co poszlo w moim przypadku nie tak. Zgodnie z tym raportem, jako junior developer w Krakowie po ponad roku pracy, nawet nie mam z tego tyle ile powinien miec konsultant 1 linii helpdesku :( w pracy jakos tak zyje w ciaglym strachu przed zwolnieniem i nigdy jeszcze nie dostalem podwyzki, ale ciagle walcze :(

To co za problem prace zmienić? Nie wszystkie firmy płacą dobrze to raz, dwa w wygwizdowie będziesz zarabiał bardzo marnie w porównaniu do Wawy czy Krakowa.