Hej co jakiś czas wpadają mi dodatkowe zlecenia, często dzielę się nimi ze znajomymi itp. Głupio się przyznać, ale ciągle robię to "na gębę". Zazwyczaj wygląda to tak, że odzywa się do mnie ktoś z kimś kiedyś współpracowałem, albo "znajomy znajomego". Mam też 2-3 firmy, które co jakiś czas podsyłają mi tematy na które nie mają wewnętrznie zasobów. Jakoś nie odczuwałem nigdy potrzeby zbytniego formalizowania. Nigdy nie miałem problemów z płatnościami, reklamacjami tip. Jako podwykonawców biorę osoby z którymi pracowałem i mam do nich zaufanie. Biorę tylko zlecenia jeśli mam na nie moce przerobowe etc.
W sumie jednak zlecenia nie są małe - zdarzyły się już dwa powyżej 100.000 więc jak tak sobie teraz o tym pomyślę, to jednak głupio robię, że nie zabezpieczam sobie tyłka.
Idę więc do prawnika aby spisał mi odpowiednią umowę - zastanawiam się co tam w sumie warto wrzucić.
Na razie na liście mam:
- ograniczenie odpowiedzialności za błędy do 50.000zł
- możliwość korzystania z podwykonawców
- możliwość wykorzystania projektów do tworzenia case studies, umieszczenia ich w portfolio, stronie internetowej i innych działań promocyjnych
- informacja o przekazaniu praw autorski do napisanego na rzecz projektu kodu z wyłączeniem kodu OS, kodu generycznego stosowanego w innych projektach etc.
- zakaz odsprzedaży wytworzonego kodu
- zastrzeżenie, że zamawiający pokrywa dodatkowe koszty niezbędne do wykonania projektu - licencje, infrastruktura itp.
- temat NDA po stronie klienta - wszystko co nie zostało ujęte w NDA nie jest uznawane za tajemnicę przedsiębiorstwa
Co byście jeszcze dołożyli do takiej listy?