Jakie języki programowania używacie w swojej pracy? Jakie języki programowania wymagał pracodawca od was?

1

Witam

**Jakie języki programowania używacie w swojej pracy? Jakie języki programowania wymagał pracodawca od was? ** Co piszecie przy pomocy tych języków?

Mam 10 lat doswiadczenia w C# (ASP.NET MVC/WebForms, WinForms, WCF, MSSQL, EF, jQuery, CSS; HTML itd.). Przesiadlem sie w nowej firmie na Java. Pisalem w Java, Spring Boot, Angular, TypeScript itd.) przez 8 miesiecy. Od pol roku firma nie ma projektu i robie ich stary projekt (support) Java (w Eclipse RCP) Frontend i C++ Backend. Na razie robilem tylko Frontend w Java (i mam 1/3 postojowego), ale teraz mi powiedzieli, ze moge robic w Java i C++ jak chce (dalej z 1/3 postojowym). Zgodzilem sie, bo wiem, ze zadnego innego projektu nie maja, a nie chce miec 100% postojowego. Nie wiem, czy jest sens zaczynac kolejny jezyk programowania, bo w ten sposob nie bede znal bardzo dobrze ani C#, ani Java, ani C++. Powoli szukam innej pracy, ale nie chce gorzej trafic. W obecnej firmie (i miescie) pracuje tylko rok czasu. (Miasto Berlin, 2950€ netto UoP - 59800€ brutto, 37 lat)
**Uczylibyscie sie na moim miejscu C++ czy zmienili prace na programowanie w Java albo w C# ? **

Pozdrawiam

2

Prawdę mówiąc to nie wiem co to ma do twojej sytuacji zawodowej, ale proszę bardzo.

W większym lub mniejszym stopniu mam styczność w pracy (coś ala oczytany językowo administrator) z:

  • bash
  • csh
  • tcsh
  • perl
  • AWK
  • Java
  • C++
  • C
  • Node.js
  • PHP
  • Python
  • ruby
  • Go

Co piszę? Czasem coś trzeba oskryptować. Czasem skrypt musi coś policzyć. Czasem przetwarzać łańcuch tekstu. Czasem wysłać e-mail. Czasem muszę coś w kodzie zmienić by dostosować do środowiska, którego autor kodu nie brał pod uwagę. Czasem skompilować by korzystało z takich a nie innych wersji bibliotek, lub by po prostu mieć formę pliku wykonywalnego. Czasem trzeba coś zdebugować i zgłosić developerom że mają regresję w kodzie, która wyszła na światło dzienne tylko dlatego, że uruchomiono projekt w "dziwnym i nietypowym" środowisku. Czasem trzeba przejrzeć jakiś antyczny firmowy kod i zgłosić zastrzeżenia i sugestie poprawy. Czasem muszę sobie napisać jakiś mini serwis w jakiejś kolejnej trendy technologii np. z menażerii frameworków w Node.js żeby być na bieżąco.

Poza tym programowałem w życiu jeszcze w kilku - z tych znanych m.in. R, octave/matlab, FORTRAN, Common Lisp, asm. Czytałem w mniejszym lub większym stopniu rozumiejąc co się dzieje się w paru innych na przestrzeni ostatnich dwóch dekad. Wielu z nich nawet nie pamiętam już z nazw.

Jestem od ciebie młodszy. I nie mam pojęcia co ci da informacja o tym w jakich językach klepiemy/czytamy w pracy. Bo otrzymasz przekrój od jednego po pewnie wiele więcej niż ja na oczy widziałem. Jedni będą od ciebie zarabiać więcej umiejąc i robiąc znacznie mniej. Inni na odwrót. Patrzenie na innych niewiele ci jednak da. Odpowiedź na pytanie "czy ktoś zarabia więcej robiąc to samo lub mniej" w zasadzie zawsze brzmi "tak".

Uczylibyscie sie na moim miejscu C++ czy zmienili prace na programowanie w Java albo w C# ?

Ja? Nie. Nie cierpię wszystkich wymienionych.

3

C++ jest trudnym językiem a jego nauka zajmie Ci trochę czasu. Ja na Twoim miejscu szukałbym czegoś w C#/Java/C#+Java.
Cenne lata lecą.

6
davidstill napisał(a):

Miasto Berlin, 2950€ netto UoP - 59800€ brutto

A mówi się, że w Polsce wysokie podatki :D

4

Jeśli nie groziłaby mi bezdomność to nie uczyłbym się C++. Jak znasz C# + Java to i tak masz ponad 50% ofert

3

To dobre pytanie - czy warto skakac po technologiach?

Wierze, ze dopuki to mozliwe warto trzymac sie jednego stacku i to w nim probowac roznych rzeczy (nie mowie o hobby, prywatnych projektach etc. a jedynie o prowadzeniu wlasnej kariery).

Ogolnie im wiecej skokow tym mniej powaznie to wyglada - czlowiek od wszystkiego, ktory naprawde na niczym sie nie zna dobrze. Mozna potem przegrywac jako "dziadek" na rozmowach rekrutacyjnych/technicznych callach z 20-kilkuletnim developerem, ktory jednak w X siedzi juz dziewiaty rok, a my pomimo kilkunastu lat doswiadczenia w X nie reprezentujemy jeszcze poziomu przyzwoitego mida.

Jesli jestes czlowiekiem ze swiata MS i firma zaczyna Tobie podsylac jakies dziwne rzeczy - zmieniaj firme, a nie zaczynaj kariery w jezyku X, zeby potem za kilka miesiecy przestawiac sie na Y, potem na Z, a finalnie trzymac sie kurczowo firmy, bo "teraz to ja nie wiem kim jestem i czy ktos jeszcze mnie zatrudni i wlasciwie jako kogo?".

1
mariusz1982 napisał(a):

To dobre pytanie - czy warto skakac po technologiach?

Wierze, ze dopuki to mozliwe warto trzymac sie jednego stacku i to w nim probowac roznych rzeczy (nie mowie o hobby, prywatnych projektach etc. a jedynie o prowadzeniu wlasnej kariery).

Ogolnie im wiecej skokow tym mniej powaznie to wyglada - czlowiek od wszystkiego, ktory naprawde na niczym sie nie zna dobrze. Mozna potem przegrywac jako "dziadek" na rozmowach rekrutacyjnych/technicznych callach z 20-kilkuletnim developerem, ktory jednak w X siedzi juz dziewiaty rok, a my pomimo kilkunastu lat doswiadczenia w X nie reprezentujemy jeszcze poziomu przyzwoitego mida.

Jesli jestes czlowiekiem ze swiata MS i firma zaczyna Tobie podsylac jakies dziwne rzeczy - zmieniaj firme, a nie zaczynaj kariery w jezyku X, zeby potem za kilka miesiecy przestawiac sie na Y, potem na Z, a finalnie trzymac sie kurczowo firmy, bo "teraz to ja nie wiem kim jestem i czy ktos jeszcze mnie zatrudni i wlasciwie jako kogo?".

Dokladnie to chcialem sie po 10 latach w C# przesiasc sie (w nowej firmie) na Java (bo chyba wiecej webowych projektow widzialem w Java) i pierwszy projekt (demo) w nowej firmie w Java mialem fajny, w nowej technologii (Spring Boot + Angular). Projekt, z powodu koronawirusa, zostal odroczony na blizej nieokreslony czas. Dlatego dostalem 2/3 czasu pracy jako support w starym projekcie w Java (Eclipse RCP) + 1/3 czasu pracy postojowe. Moj przelozony, jak krecilem nosem na stary projekt, powiedzial mi tylko, ze lepiej ten projekt niz 100% postojowego.

Ogolnie widze w mojej obecnej firmie taka tendencje, ze niemcy 3-7 lat doswiadcznia w Java, szerszy zakres obowiązków (np. kontakt z klientem) niż ja, maja mida, a ja dostalem Seniora z niemieckim B2/C1, bo akurat umialem technologie (Angular) pod projekt. Na spotkaniu wszystkich pracownikow bylo mowione, ze problemem jest to, ze nowi pracownicy moga dostac lepsza pensje na starcie niz starzy pracownicy. Do tego mialem dostac tylko 61€ netto podwyzki (2,39% od pensji brutto) (+ pochwalili mnie za wiedze, - niemiecki jeszcze do poprawy), ale nie dostalem, bo firma ma problemy z powodu koronawirusa.

4

Czy warto skakać po technologiach? Małpom do kodowania 8.00-16.00 (a realnie 9-13,może 14) nie opłaca, przynajmniej tak długo jak będzie na topie robienie czegoś przez kilka lat w tym samym stosie technologicznym. Cała reszta będzie musiała przynajmniej kilka liznąć.

Frameworki popowstawały by w założeniu upraszczać i przyśpieszać tworzenie (i okazjonalnie wyciągać kasę za szkolenia).

Nie rozumiem uwagi o wyprzedzających kogoś ludziach bo pracują X lat w jednym stacku. Zwłaszcza, że często padające X-y to okres dłuższy niż wiele frameworków jet "trendy". To forum ma tendencje mitologizowania strasznie tematu i robienia z programowania w jakimś frameworku coś na kształt kariery naukowej od magistra po doktora habilitowanego oceanologii głębinowej, gdzie co ekspedycja to same nowe odkrycia. W większość praktycznych "przemysłowych" rzeczy po maks kilku latach dobijasz sufitu w znajomości języka, frameworku, bibliotek i tego jak to debugować i projektować w nim. I to raczej kilku liczonych na palcach jednej ręki. Reszta doświadczenia jest raczej przytłaczająco przenośna. Chyba że się skacze z naprawdę egzotycznej egzotyki w inną egzotykę na maks kilkanaście miesięcy. Jak ktoś ma ogólną wiedzę z informatyki i porządnie przysiądzie nad X to ma szanse w dość krótkim czasie rozumieć nawet najbardziej pokręcony kod wcale nie jakoś znacząco gorzej od człowieka z 10 letnim stażem. O wiele szerszą działką jest algorytmika czy inżyniera oporgramowania, ale on jest dość uniwersalna i często mocno przenośna. Nie uważam, że ktoś kto 5 lat pracował w A, 5 lat w B i 5 lat w C ustępował po powrocie do A i aklimatyzacji (Ile to może trwać? Raczej maks kilka miesięcy) z nowościami jakoś znacząco komuś kto przepracował w tym lat 15 i nic innego nie ruszył. Chyba, że przeportowano to z assemblera na Haskell.

1
Satanistyczny Awatar napisał(a):

Czy warto skakać po technologiach? Małpom do kodowania 8.00-16.00 (a realnie 9-13,może 14) nie opłaca, przynajmniej tak długo jak będzie na topie robienie czegoś przez kilka lat w tym samym stosie technologicznym. Cała reszta będzie musiała przynajmniej kilka liznąć...

@Satanistyczny Awatar: Co myślisz o sytuacji, kiedy to rekruter/pośrednik (z firmy rekrutujacej) dzwoni i się pyta:
Rekruter: Ile ma pan doświadczenia w Java?
Ja: 1 rok w Java + 10 lat w C#
Rekruter: A ile ma Pan doświadczenia w Angularze?
Ja: 6 miesięcy
Rekruter: To pan nie pasuje do oferty, bo jego klient wymagaja 4 lata doświadczenia w Java i 3 lata doświadczenia w Angularze. Następnie rekruter się ze mną pożegnał.

Słaby rekruter i słaby jego klient?

0

@davidstill:
Jeśli tak wygląda rekrutacja i opis wymagań to jak najbardziej słabo. A widywałem w życiu zmiany branży z kilku lat PHP (zawodowe) na embedded C (gdzie doświadczeniem były projekty "domowe" plus wcześniej polibuda). I nawet radził sobie.

1
davidstill napisał(a):

Jakie języki programowania używacie w swojej pracy?

Głównie JVM

  • Kotlin
  • Java
  • Gosu
  • Groovy

Rzadziej

  • Python
  • bash
  • PowerShell

Jakie języki programowania wymagał pracodawca od was?

Właściwie to chyba żaden nie był must-have, część poznawałem lub przypominałem sobie już w trakcie

Co piszecie przy pomocy tych języków?

Kotlin - backend, testy, konfiguracje CI, skrypty Gradle
Java - backend, czasem też testy
Gosu - kobyła, testy do kobyły
Groovy - testy, skrypty Gradle
Python - perf testy
Bash, PowerShell - proste skrypty, głównie na własny użytek lub do CI

@Satanistyczny Awatar: Co myślisz o sytuacji, kiedy to rekruter/pośrednik (z firmy rekrutujacej) dzwoni i się pyta:
[...]
Słaby rekruter i słaby jego klient?

To było w Polsce czy w Niemczech? Brzmi jak typowa rozmowa z polskim rekruterem na temat stanowiska w polskim oddziale. Najlepsze są ancymony, które po takiej nieudanej rozmowie zaczynają traktować protekcjonalnie lub wręcz mają pretensje, że się zmarnowało ich czas, choć wystarczyło przejrzeć profil nim się wysłało wiadomość :D

3

w ostatnim roku gdzies tak 90% kodu napisalam w javie i pythonie, sporadycznie wymagano ode mnie umiejetnosci (lub douczenia sie) w scala, groovy, c, c++, q, *sql, bash, perl, js.
map podejscie ze jak ktos chce mi placic za uczenie sie nowych rzeczy (i ryzykowac ze zrobie to gorzej niz specjalista w danej technologii) to czego chciec wiecej ;)
no chyba ze bylaby to rzeczywiscie jakas powtarzalna, malpia robota ktorej nie wolno zautomatyzowac, to pewnie bym zaczela marudzic.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1