Można różnie trafić. Obecny prezes działu IT dziwny gość, jak to tylko możliwe pozbywa się kontraktorów zewnętrznych (koronawirus pomaga mu spełnić mokry sen), przy okazji obsadza na stołkach swoich znajomych.
Główne projekty raczej w Javie. Co do dotneta to bywają projekty w nowym .net corze jak i nowszych frontowych bibliotekach. Na plus CI/CD, sprawdzanie bezpieczeństwa aplikacji. Płacą raczej rynkowo jak na Śląsk i z tego co wiem jest premia roczna wypłacana proporcjonalnie do przepracowanego czasu w ciągu roku. Dużo zależy też do jakiego menadżera trafisz.
Z drugiej strony bank, do publicznej chmury raczej nic nie trafi, bywają różne dziwne procedury, z zalet raczej stabilizacja i dbanie o pracownika jako tako przez głównego prezesa banku. Benefity raczej niezachęcające.