Jak skutecznie budować markę osobistą?

0

Dbam o swój wizerunek w sieci i staram się budować markę specjalisty. Nie robię tego bo chcę być jakimś programistycznym celebrytą. Raczej zależy mi na pobocznych projektach. Słuchałem różnych podcastów czy czytałem artykuły w internecie ale wszystko to jakieś mało skuteczne. Profil na Linkedzie mam rozbudowany (doświadczenie, projekty, własne aplikacje, zadbane opisy). Umieszczam różne wpisy branżowe, chwale się osiągnięciami, przedsięwzięciami.

Zdaję sobie sprawę, że bez linku do profilu ciężko stwierdzić co jest nie tak, ale na tym forum czuję się zbyt swobodnie żeby stracić anonimowość :). Dlatego zamiast takiej drogi chciałbym zapytać o wasze doświadczenia. Jak wy rozwijacie swoją markę i jakie działania przynoszą najlepsze efekty (rozpoznawalność/znajdowanie klientów/itd.)?

2

Na pewno warto mieć tego rozbudowanego linkedina, o którym mówisz. Myślę że to jest podstawowa sprawa, żeby czasem odzywali się do Ciebie różni ludzie (nie tylko HR).

Pójście o krok dalej wymaga według mnie np

  • występowania na meetupach
  • założenie bloga
  • założenie kanału na youtube
  • uczestnictwo w projektach open source
7

Ja wychodzę z założenia, że dobry towar nie potrzebuje reklamy.

0

@Szekel: Coś tam odpowiadałem na StackOverflow, że jak ktoś patrzy to widzi, że nie jestem totalnym noobem, ale już nie mam na to chęci, sił ani czasu. Na LinkedIn mam profil i dostaję regularnie różne zapytania. Byłem też na kilku rozmowach (także w czasie pandemii) i ogólnie zauważyłem, że bronię się tym, że nie zmieniam pracy jak rękawiczek oraz po prostu wiedzą w czasie rozmowy.

10
somekind napisał(a):

Ja wychodzę z założenia, że dobry towar nie potrzebuje reklamy.

To zależy. Może się okazać, że ktoś jest wymiataczam, ale się nie reklamuje. Drugi nie umie prawie nic a tak potrafi zamydlić oczy paniom z HR, że ślinią się na widok takiego pracownika. Oczywiście to skrajne przypadki, ale niewykluczone, że z juniorami tak jest: tam, gdzie firma ma kilkudziesięciu podobnych kandydatów, wybiera po tym jak ktoś umiał się pokazać.

5

A po co chcesz budować markę osobistą, jak nie chcesz być celebrytą?

2

Tylko wiecie, marka osobista, to znaczy nie tylko przekonać rekrutera, żeby dostać pracę, ale żeby dodatkowo zarabiać - popatrzcie na mistrzów w swoim fachu, jak np Aniserowicz, Kubryński, Sobótka czy Nabrdalik.

0
Pinek napisał(a):

Tylko wiecie, marka osobista, to znaczy nie tylko przekonać rekrutera, żeby dostać pracę, ale żeby dodatkowo zarabiać - popatrzciena mistrzów w swoim fachu, jak np Aniserowicz, Kubryński czy Sobótka.

Właśnie miałem to doprecyzować. Nie mam problemu ze znalezieniem pracy. Czasami wystarczy wysłać jedno czy 2 CV i już jestem pod inną banderą. Chodziło mi bardziej o pozyskanie klientów na dodatkowe projekty.

Ja wychodzę z założenia, że dobry towar nie potrzebuje reklamy.

Tak jest kiedy marka jest już silna. Coca-cola nie musi już wypuszczać reklamy bo i tak miliony butelek będzie się sprzedawało. Kiedy nikt cię nie zna bez auto-reklamy po prostu znikniesz w tłumie.

0

Co rozumiesz przez projekty dodatkowe? Probowałeś jakiś UpWork czy useme (dla mnie to porażaka - tam sie ludzie zabijają o każde zlecenie). Wrzuciłeś gdzieś jasną informację, co możesz zrobić itp? Ogólnie firmy rzadko szukają współpracy na zasadzie po godzinach - wolą ludzi, którzy są freelancerami na pełny etat bo nie chcę się wozić z czymś przez pół roku.

0

Sprzedaż jest oparta na relacje miedzy luzmi - ludzie nie kupują od firm tylko od ludzi po drugiej stronie. Jak nikt ci nie zna to woli zapłacić komuś, kogo zna więcej niż zlecić komuś kogo nie zna. Musisz być tam, gdzie są twoi potencjalni klienci. Nie wiem, co chcesz robić, jakiego rodzaju aplikację, ale z reguły klient nie przychodzi i prosi o zrobienie konkretnego rozwiązania, tylko przychodzi z problemem i jak nie znasz tego biznesu to trudno jest cos doradzić w takiej sytuacji, a bez tego ciężko przekonać klienta do siebie.

1

Pytam z ciekawości, jakie znaczenie ma dla Ciebie marka osobista, co chcesz z nią docelowo zrobić?

Chcesz opylić towar swojej społeczności? Chcesz być bardziej celebrytą, i zarabiać w dużym stopniu na byciu i mówieniu? Chcesz być znany i lubiany, aby łatwiej móc zmienić pracę na lepszą? O co z tą marką docelowo chodzi?

Nie mam rad w tej odpowiedzi, bo nie mam marki, ale jak jak będą ją chciał to wyrobię sobie ją w mniej niż jedną godzinę.

Ogólnie z tego to co czuję marka taka w biznesowym ujęciu to jednak chłodny i dość sztuczny twór, ma nudny, powtarzalny i bardzo płytki przekaz i na myśl o masowej sprzedaży, dla mnie traci smak, powoduje we mnie coś, że odwracam wzrok od całego zamieszania.

Polski przykład Brunejko - lubiłem jego filmiki jakie wrzucał na youtube, bo pokazywał element ludzkiej słabości, i pracy nad sobą w wielu kluczowych aspektach, on nie nie tylko o tym gadał, ale zmieniał to w działanie i własne sukcesy. Z czasem Brunejko rozwinął firmę, pojął również, że ma w rękach ma kanał sprzedaży i zaczął pompować tam gównotreści o marketingu, biznesie od których robi mi się niedobrze na jego myśl. Stał się jak Tchibo, który obok kawy sprzedaje gacie na punkty.

Myślę, żeby zapaść w pamięć ludziom tak na długo i tak pozytywnie wystarczy zrobić tylko jedną rzecz, ale taką która budzi respekt w odbiorcy. Może to być nawet nieprzystępna książka która zmusi Cię do myślenia. Może to być tylko filmik o długość 4 min na youtube w beznadziejnej jakości, a który obudzi Cię o 3 w nocy, przekona do czegoś szalenie ważnego. To może być nawet program, biblioteka, narzędzie bez którego cieżko jest prowadzić normalne życie :-D

Co ciekawe niezależnie jaka będzie to rzecz, dla mnie i tak w takim przypadku nie ma znaczenia jej autor, to może być ktoś zły ze swojej natury, to może być ktoś wręcz nieobecny w social media, a i tak twór takiego człowieka, i choćby idea jaką ten człowiek się kierował sprawi, że będę chciał doczytać o tym wszystkim więcej.

Dalej podtrzymanie brandu to nuda, odcinanie kuponów od sukcesu, ale paradoksalnie, lepiej działa na mnie więź gdy ciężko jest pozyskać te informacje, wtedy każdą ciekawostkę będę traktować jak ważny znak na niebie :D

3

Polecam książkę Sineka "Zaczynaj Od Dlaczego" https://lubimyczytac.pl/ksiazka/179180/zaczynaj-od-dlaczego-jak-wielcy-liderzy-inspiruja-innych-do-dzialania . Autor podkreśla jak ważne jest to czy ludzie są emocjonalnie związani z firmą czy osobą. To, jak ciężko ludziom wyrazić emocje, pokazuje przykład Apple. Gdyby spytać wiernych klientów (czasem są nazywani pejoratywnie fanatykami) marki czemu wybrali nadgryzione jabłko, powiedzą "bo to jest Apple". Choć to wytłumaczenie nie mówi w zasadzie nic, kryje się za nimi przywiązanie do marki: korzystając z MacBooka czy iPhone'a czują się jak ktoś wyjątkowy, jak członkowie jakiejś "fajnej" grupy. Kiedy widzą kogoś innego z jabłkiem, pierwsze ich skojarzenie z tą osobą jest dobre.
Przykładem osoby, o której mówi się "fajny gość" jest Keanu Reeves. Ktoś może powiedzieć, że jakaś rola Keanu w filmie podobała mu się mniej albo bardziej. Ale poza tym nie ma jak się przyczepić do aktora. Jeśli już, to kojarzy się on ludziom dobrze. Ciekawe dlaczego :] ...

5

Mylimy dwie sprawy:

1) LinkedIn, SO i tym podobne mają znaczenie podczas rekrutacji, ale raczej nie są zbyt przydatne przy szukaniu dodatkowych zleceń. Na nich bazują firmy z branży, które szukają pracowników, a nie Zenka (albo małej firmy) do wykonania apki na zamówienie

2) Do szukania dodatkowych zleceń przydałaby się strona skierowana ewidentnie do potencjalnych klientów - coś w stylu szekelprogramista.com albo szekel-software.pl, na której napiszesz coś o sobie (ale nie w sensie technologii, bo one nie mają większego znaczenia dla potencjalnego klienta), tylko że od 10 lat jestem programistą, dla Ciebie mogę zrobić system magazynowy, aplikację mobilną do wsparcia handlowców, zrobić nowa stronę itp. plus linki do dotychczasowych realizacji.

2

Budowanie marki osobistej istnieje również na forach, m.in. na tym :) jakby @Shalom zaczął reklamować kubki czy T-shirty ze swoim logo na mikroblogu, to pewnie trochę by się sprzedało. Albo jakby napisał swoją autobiografię :)

2

Ja tez probuje budowac marke osobista, ale moja dzialalnosc jest z calkiem innej bajki niz Twoja. Mam zdjecia w sieci z roznych wydarzen zwiazanych z moja dzialalnoscia, prowadze bloga, a nawet dwa. Jeden z nich jest dolaczony do strony. W moim przypadku najbardziej skuteczny jest blog, poniewaz jest dosc niszowy. Dzieki niemu mam klientow oraz firmy prosza mnie o szkolenia ich pracownikow, bo znajduja mnie przez bloga.

Teraz czytam "Youpreneur" Chris Ducker. Warto sie zapoznac z jego idea budowania marki.

Nie mam rad w tej odpowiedzi, bo nie mam marki, ale jak jak będą ją chciał to wyrobię sobie ją w mniej niż jedną godzinę

Chris Ducker w swoim "Youpreneur" uwaza, ze kazdy ma marke. Ta idea jest rowniez rozpowszechniona wsrod psychologow biznesu itd. Czasy, kiedy firma skladala sie z anonimowych pracownikow i zabraniano im pojawiania sie na szerszych forach odchodza do lamusa.

3

Chris Ducker w swoim "Youpreneur" uwaza, ze kazdy ma marke

Co za przepiękny slogan. Jeszcze możemy dodać, że wszyscy jesteśmy równi, każdy zasługuje na szacunek. ludzie grubi też są piękni itp.

3
somekind napisał(a):

Ja wychodzę z założenia, że dobry towar nie potrzebuje reklamy.

Przeczytałem browar ale uznam że to z przepracowania.

6
cerrato napisał(a):

Chris Ducker w swoim "Youpreneur" uwaza, ze kazdy ma marke

Co za przepiękny slogan. Jeszcze możemy dodać, że wszyscy jesteśmy równi, każdy zasługuje na szacunek. ludzie grubi też są piękni itp.

Nie no, to akurat jest prawda - że każdy jakąś markę ma, nie tylko jacyś Aniserowicze.

Tylko że ta marka może być totalnie nierozpoznawalna i jesteś milion pięćset sto dziewięćsetnym noname. Albo tak nijaka i neutralna, że nawet ludzie którzy już Cię znają nie umieją o Tobie powiedzieć nic konkretnego - ot, jesteś i tyle. Pracowałeś z nimi i kompletnie niczym się nie wyróżniłeś, nawet na obiad brałeś zawsze to co wszyscy. Albo negatywną - bo okazało się, że bycie bucem nie wystarczy, by zostać drugim Linusem Torvaldsem :(

0

Najprościej idziesz do dużej firmy, pracujesz 1-2 lata, udowadniasz że jesteś super majster, potem odchodzisz w chwale, zostawiając namiary, że jak będą Cię potrzebowali na strzała to nie ma problemu.

0
biela_ napisał(a):

jak będą Cię potrzebowali na strzała to nie ma problemu.

Chciałbyś być na strzała? xd

2

Jeżeli chcesz, żeby firmy same do ciebie przychodziły z projektami, to po prostu bądź specjalistą w danej dziedzinie. U mnie na uczelni, na jednym fakultecie, był taki jeden prowadzący, który od ponad 10 lat jest konsultantem dla różnych firm, więc jeżdzi od firmy do firmy gasić pożary, i nie ma problemu z zatrudnieniem ani dodatkowymi zleceniami.

A jeżeli chciałbyś to przyśpieszyć, to oczywiście hiperbolizuję, ale leć na MIT, popracuj z 2 lata w TOP10 w zatoce, i wróć do Europy, stwórz kanał na jutubie, i masz markę zbudowaną ;)

7

Dostań się do Google'a, po czym porzuć tę posadę i zrób z tego filmik "Why I left Google ...". Następnie utrzymaj oglądalność swojego kanału crossami z podobnymi youtuberami i wywiadami z osobistościami z branży.
To działało niedawno. Obawiam się jednak, że w obecnych czasach Google to za mało i trzeba by je zastąpić jakimś Palantirem, SpaceX-em, czy też innym Jane Street-em.

Początek tego procesu można zrobić jeszcze na drugi sposób:
zamień "Why I left {company_name} ..." na "How I get job at {company_name} WITHOUT DEGREE!!!".

0
Szekel napisał(a):

Nie robię tego bo chcę być jakimś programistycznym celebrytą.

To bardziej musiałbyś uderzać jako podwykonawca, wtedy omija ciebie ten cały cyrk z flashami, laserami, koksem i fruwającym boxem, który uwielbiają klienci.

2

[Przepraszam ze bez polskich znakow]

Kiedys czytalem taka ksiazke: Soft Skills: The software developer's life manual, tam miedzy innymi autor przedstawia pomysly jak sie promowac jako freelancer.
Wiekszosc porad to nic nowego:

  • Zaloz bloga
  • Networking, networking i jeszcze raz networking (w wydaniu amerykanskim, agresywnym - gdzie to ty piszesz do ludzi ktorych podziwiasz i proponujesz im kawe)
  • Toast Masters (trening umiejetnosci miekkich), Meetupy, JUGi itp.
  • Autor wierzy w specjalizacje. Jezeli jest bardzo waska to sila rzeczy bedziesz jedym z niewielu ludzi ktorzy potrafia rzecz X i jest wieksza szansa ze klienci sami do Ciebie przyjda. Np. obecnie koncentracja Ethereum lub na optymalizacji bazy PostgreSQL

Nie wiem czy to tez bylo w powyzszej pozycji, ale kolejna opcja to napisanie ksiazki lub zrobienie kursu online. W tym wypadku zyskujesz dodatkowo dochod pasywny (pewnie przeczytalem o tym w jakims poradniku finansowego ninja :P)

Z mojego doswiadczenia:

  • Mam bloga, pies z kulawa noga o niego nie zapyta
  • Profil na LN bardzo slaby, nie zalezy mi na nim -> efekt nikt do mnie nie przesyla ofert (nie przeszkadza mi to)
  • Pare projektow na GH -> jak zajrze w Traffic prawie nikt nie wchodzi, kiedys popelnilem 2 pakiety node'owe i tez prawie nie ma pobran
  • Mam wlasna strone domowa (tak naprawde chomikuje domene bo strona under construction) -> 0 kontaktu

Podsumowujac, blog niewiele mi dal, byc moze to co ludzie sugeruja z profilem na LN to dobry pomsyl. Uwazam ze warto miec wlasna domene, przynajmniej nie ma problemu z nazywaniem pakietow w javie :D

Jest na sieci kilka blogow dla freelancer'ow i tam czesto pisza o tym i jak wyceniac prace i jak sie reklamowac. Warto pogooglac.

1

@0xmarcin: IMHO Toastmasters warto przeskoczyc, raz sie wybralem kiedys i to bylo troche jak na spotkaniach AA na filmach. Jakos tak wolno i sztucznie. Lepiej pochodzic po meetupach i tam zrobic prezentacje jako pierwszy krok. Jak sie spodoba to mozesz od razu uderzyc w konferencje.

Co do projektow -> moze to takie co nikomu nie sa potrzebne ?
Ja w ramach zabawy z Androidem (od jakiegos czasu robie gre ktora chce kiedys wypuscic), dla przetarcia szlakow wypuscilem prosta aplikacje zastepujaca kostke do gry. I po dwoch miesiacach mam cale 4 pobrania :) I to pomimo ze apka nie ma reklam i ma fajniejsze losowanie niz inne podobne. Bo np. przewaznie jak wypada ta sama liczba to nie wiesz czy losowalo czy nie :) Jakby sie komus nudzilo: https://play.google.com/store/apps/details?id=com.mygdx.kostki&hl=pl

Co do zdobywania ruchu, przez ostatnie kilka dni -> zeby zobaczyc jak to lepsi robiua, sluchalem sobie w czasie pracy popularne polskei kanaly ktore maja duzo wyswietlen i smutna prawda jest taka, ze im glupszy content tym wiekszy ruch. Np. jest filomik ze laska robi przez 45 minut drame i placze ze ja koles rzucil i jest kilkanascie kanalow gdzie ludzie to komentuja, i nawet komentujacy maja wiecej subskrypcji i wyswietlen niz dobre polskie kanaly zwiazane z IT :) Ale to jak rozszerzylem horyzonty to moje, wiec teraz wracam do banki informacyjenj, ale ze swiadomoscia ze poza nia tez istnieje prymitywne zycie :) Chociaz tez sa popularne i wartosciowe rzeczy, np. kanal Lukasz budowlaniec gdzie gosciu pokazuje jak za ok 150 000 zbudowac dom, to nawet widzowie mu sie na ciezarowke zrzucili. Wiec trzeba znalezc popularny problem i pokazac jak go rozwiazac. A ze wiekszosc ludzi bedzie zainteresowana budowa niz specjalistycznym contentem IT sila rzeczy laduje sie w niszy, ktora w dodatku jest w wielu miejscach pozajmowana.

1

Musisz rozkręcić jakąś konkretną aferę, siąść wygodnie, dolewać oliwy do ognia, patrzeć jak robi się jedna wielka gównoburza. Potem spójrz w statystyki odwiedzin twojej strony, które nagle stały się gigantycznie duże, bo temat podchwyciły inne durne serwisy i każdy chce zobaczyć co robisz, a na końcu możesz popłakać całą drogę do banku idąc po hajsiwo, którego nigdy byś nie zobaczył :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1