Praca zdalna a oprogramowanie monitorujące

0

Jak to jest u was czy ogólnie w firmach z monitorowaniem pracy zdalnej? Często się zdarza aby trzeba było instalować dodatkowe oprogramowanie przez, które firma będzie sprawdzała czy jest się aktywnym 8h przy kompie? Albo wysyła na żywo pulpit? Od siebie powiem, że pracowałem w dwóch firmach i żadna z nich niczego takiego nie miała, wystarczyło wpisanie 8h w tasku na Jirze.

1

Ja nawet nie mam Jiry ani żadnych timesheetów.
Kiedyś pracowałem dla janusza, to na kompie był jakiś soft, który mierzył ile czasu spędzam w jakim programie i częstotliwość ruchów myszką.

13
anckor napisał(a):

Jak to jest u was czy ogólnie w firmach z monitorowaniem pracy zdalnej? Często się zdarza aby trzeba było instalować dodatkowe oprogramowanie przez, które firma będzie sprawdzała czy jest się aktywnym 8h przy kompie?

Miara pracy programisty tym, czy był aktywny przy kompie przez 8 godzin, to trochę jak miara produktywności poprzez mierzenie linijek kodu :D

Równie dobrze można siedząc przy kompie się obijać (jak ktoś by chciał to nawet mógłby słuchać muzyki przez 8 godzin i ruszać myszą w rytm muzyki), a równie dobrze można przez dwie godziny odejść od kompa i przez ten czas myśleć nad rozwiązaniem problemu. Poza tym mało kto pracuje przez 8 godzin ciurkiem. Ale to nie znaczy, że jak zrobi sobie przerwę, to się obija. Bo może potrzebna mu ta przerwa.

Więc tego typu akcje kojarzą mi się z ostrą januszerką i ludźmi, którzy nie mają pojęcia o tym, co tak naprawdę robi programista.

Albo wysyła na żywo pulpit

ronswanson.gif

12

Nigdy czegoś takiego nie widziałem i w ogóle uważam to za bzdurę. Albo dowozisz ficzery albo nie, trudno to jakos "ukryć" :D Przecież jak ktos ci robi code review to widzi że spędziłeś 3 dni nad 3 linijkami kodu. Nie potrzeba do tego żadnego oprogramowania monitorującego.

2

Wiem tylko, że Polcode tak robi. Robi fotki pulpitu i z kamerki i podobno trzeba być na co najmniej 6 z 8 fotkach, jeśli nie ma, to nie wiem co się dzieje. Nie słyszałem o żadnej innej firmie, która by tak robiła.

1

Słyszałem, że w korpo lubiały się pojawiać takie programy, ale w ograniczonym zakresie (np. 15 minut bez ruchu myszką to alert dla pracodawcy) - oczywiście zawsze tym opowieściom towarzyszyła historia, gdzie pracownik co kilka minut poruszył stopą po touchpadzie leżąc sobie w łóżeczku xd

0

pracowałem dla takiej firmy co to wymagała przez 4 lata :) Od niektórych osób słyszałem o dziwnych uwagach od szefostwa. Obecnie jestem w stanie na to przystać tylko przy pracy dla docelowego klienta przy podpisywaniu umowy przez upwork i w żadnym innym przypadku.

1

Kiedyś firma, z która współpracuje, chciała niby instalować nam antywirusy - i przy okazji system monitorujący. Jako ze mamy dość dużą niezależność i sam utrzymuje swój komputer, to im powiedziałem, że nie pozawalam na ingerencje. Jak by napierali, to bym złożył wypowiedzenie.

9

Jakby wymusili to pracodawca oglądałby ze mną najbardziej chore hentaje jakie bym znalazł.

1

Z tego co kojarzę to CrossOver stosuje takie oprogramowania - dla mnie to nie do pomyślenia. Żeby wyrobić wtedy 8h, musiałbym siedzieć chyba z 10h minimum... pokazuje to brak zaufania

2

U mnie nie ma, my nawet jiry nie bardzo używamy do monitorowania indywidualnej pracy, tylko raczej do tego żeby pm-owie mieli ogólną orientację co do tego jak stoimy z projektem, bo ich tak naprawdę tylko to obchodzi czy feature będzie na czas i czy nie będzie bugów które wyciekną do klienta.

7

Nie instalowałem w pracy takiego softu, ale słyszałem o firmach, które coś takiego praktykują. Raz pracowałem w firmie, gdzie trzeba było rygorystycznie logować dupogodziny i czepiali się mnie, że przyszedłem później, wyszedłem wcześniej, niedokładnie wbiłem godziny wejścia lub wyjścia jak w historii o fabryce azbestu z "Dnia Świra". Jak możecie się domyślić, już tam nie pracuję i odradzam wszystkim pracę w takich miejscach chyba, że lubicie, jak ktoś Was trzyma za mordę i bardziej ceni sobie to, że siedzicie na dupie przed ekranem określoną liczbę godzin, niż kompetencje, wiedzę i dostarczone rezultaty.

0

Ja z uwagi na #covid i #homeoffice miałem takiego timesheeta w którym deklarowałem godziny pracy w trakcie których mogłem otrzymać telefon czy np. wiadomość na komunikatorze celem weryfikacji czy pracuję z domu czy jestem na np. zakupach. I spoko, nie miałem nic przeciwko bo raczej nawet jak potrzebowałem to wrzucałem wyjść do sklepu czy z psem to wrzucałem status, że robię przerwę do danej godziny.

1

Jakby ktoś miał czas i ochotę tak restrykcyjnie kontrolować to wniosek jest chyba prosty - sam ma za mało rzeczy do roboty :D

4

Przez trochę czasu pracy pracowałem w firmie gdzie odbijało się kartę (na wejście, na wyjściu, na dłuższej przerwie (30 minut)).
Można było pracować zdalnie i deklarować ile (ale praca zdalna była średnia - infrastruktura taka sobie, a zespół nieprzyzwyczajony).

Najciekawsze, że prawie ciągle miałem jakieś nadgodziny, i miałem dużo więcej czasu po pracy niż zwykle. (W sumie było ok - ale zmęczył mnie brak efektywnej pracy zdalnej).
Teraz pracuje zdalnie - nawet przed covidem - i przez takie udzielanie się na 4programmers :-) czasem zaczynam o 8mej, a kończę o 20:00 - nie jest idealnie.

1

Normalnie pracuję z biura i tylko zdalnie piątki, teraz ze względu na covid zdalnie 100%. Nie ma żadnych narzędzi monitorowania poza scrumem i spotkaniami w kalendarzu.

0

u mnie na czas koronawirusa trzeba sie odklikac przy starcie i koncu pracy + dodatkowo sa wyrywkowe kontrole - trzeba odpisac w przeciagu 5 min

2
kimikini napisał(a):

dodatkowo sa wyrywkowe kontrole - trzeba odpisac w przeciagu 5 min

A co jak przyciśnie mocniejsza dwójka? Albo do żabki po żuberka? :D

0
Pinek napisał(a):

A co jak przyciśnie mocniejsza dwójka? Albo do żabki po żuberka? :D

Po to są laptopy :]

3
Spine napisał(a):
Pinek napisał(a):

A co jak przyciśnie mocniejsza dwójka? Albo do żabki po żuberka? :D

Po to są laptopy :]

Eeeeee tam slack lub teamsy na fona i tyle.

0

U mnie praca zdalna ile chce, mogę być codziennie w pracy a mogę siedzieć 100% online.
Mamy tylko kanbana, nikt nie rozlicza z czasu pracy.
Na początku sprintow pojawiają się taski zawierające specyfikacje, deklarujemy ile czasu nam zajmą. Ten czas jest tylko dla orientacji w razie czego taski przenoszone są na kolejny sprint.
Jedyny rodzaj kontroli to standup

1
jarekr000000 napisał(a):

Przez jakiś trochę czasu pracy pracowałem w firmie gdzie odbijało się kartę (na wejście, na wyjściu, na dłuższej przerwie (30 minut)).

To nie jest takie złe, miałem tak w ESA i tam się liczył czas do nadgodzin z tego bez żadnej dodatkowej ingerencji i mogłeś sobie tak dorobić sporo dni urlopu :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1