Jaki system operacyjny używacie podczas pracy?

1

Jaki system operacyjny używacie podczas pracy?

0

screenshot-20200307222702.png

...a w co drugim temacie informacja, że windows nie nadaje się do pracy i jak w ogóle można pracować na nim :D

5

Brak tu wzięcia pod uwagę poniższych spraw:

a) narzucenia systemu przez firmę (częste w korpach), narzucone a preferowane to zupełnie dwie różne rzeczy mogą być
b) sytuacji przykładowo siedzę na Windowsie, ale 95% pracy odbywa się w wirtualce z Linuksem (i odwrotne kombinacje) - jak to wtedy zaliczać, pracę na czym?
c) stack technogiczny - nie wyobrażam sobie rozwijania apek iOS/macOS na czymś innym niż MacOS albo okienkowych apek .NET na MacOS np. Więc jak ktoś programuje na iOS to wiadomo co wybierze, tylko, że brak tutaj...
d) ...celu ankiety - po co to komu wiedzieć, ktoś planuje się przesiąść?

4
mr_jaro napisał(a):

screenshot-20200307222702.png

...a w co drugim temacie informacja, że windows nie nadaje się do pracy i jak w ogóle można pracować na nim :D

Najgłośniejsi są ci, którzy narzekają, ale wiele osób lubi lub przynajmniej toleruje Windowsa (i inne produkty Microsoftu) i siedzą cicho, bo nie widzą sensu wychwalania go w co drugim temacie. Dopóki nie przestanę programować w .NET, nie będę się zastanawiał nad zmianą systemu na jakiś bardziej "prawilny", chyba że zostanę do tego zmuszony przez pracodawcę, ale będzie musiał liczyć się z tym, że początkowo będę kiepski na nieznanym mi systemie.

0

U mnie głównie Windows, jedna osoba Linux

1

Slackware Linux, nie mam ochoty użerać się z Windowsem. W poprzedniej firmie dawali nowe laptopy z Windowsem to pierwszą rzeczą którą wszyscy programiści była instalacja Linuksa. Mała część używała Macbooków. Przyjechali goście z innej firmy z Windowsem i ciągłe problemy z Gitem i Dockerem.

1

Ja już jakiś czas preferuję następującą konfigurację: mam zdalny serwer VPS z Linuxem (Debian), do którego łączę się z komputera z Windows 10 za pomocą VS Code z dodatkiem Remote - SSH
Na serwerze trzymam całe środowisko do programowania, do którego mogę się podłączać z dowolnego miejsca.

Działa to świetnie. Ale ja robię jako webdev freelancer, może dla innych taka konfiguracja nie będzie możliwa.

0

Windows i Linux, hackintosh("mac") jeszcze nie odpaliłem, coś mnie powstrzymało, pewnie krótkie życie.
Slackware już nie rozwijają :>
Sam kiedyś go miałem fajny system był teraz nie wiem czy coś innego prócz ubuntu i windowsa bym wziął, bo Maca jeszcze nie odpaliłem, a te BSD też nie udało mi się jeszcze sprawdzić, chodź już prawie te freebsd sprawdziłem.

1

Z hejtem na Windowsa to trochę jak z PHP. Spora część nienawidzi dla zasady, bo gdzieś kiedyś widzieli hehe śmiesznego mema.

4

Jakiego systemu operacyjnego proszę mi tu nie uskuteczniać fejsbukowego gwałtu na deklinacji.

1

Może wyjdę na nooba, ale jakie to ma znaczenie przy apkach biznesowych?
Z mojego doświadczenia ważniejszym parametrem był ram, dysk, monitor, Ide a system operacyjny w zasadzie był pomijalny.

Pewnie przy pracy w embedded to różnica jest zasadnicza, ale generalnie to i tak zależy od tego gdzie to będzie uruchamianie.

2
zimna pitulka napisał(a):

Może wyjdę na nooba, ale jakie to ma znaczenie przy apkach biznesowych?

Żadnego. Jeśli ktoś się tytułuje programistą, zwłaszcza doświadczonym nie powinien mieć problemu z obsługą i konfiguracją żadnego SO.
Ale jak pokazuje praktyka, to wśród programistów zawsze znajdą się jakieś rebelianckie dzieci neostrady, które będą chwalić swój ulubiony zestaw narzędzi.

0
somekind napisał(a):

Ale jak pokazuje praktyka, to wśród programistów zawsze znajdą się jakieś rebelianckie dzieci neostrady, które będą chwalić swój ulubiony zestaw narzędzi.

Na przykład ja. Myślałem, że trzeba coś instalować żeby pracować, a jednak nie do końca
https://ittutorials.net/microsoft/windows-10/enable-ssh-windows-10-command-prompt/

Windows 10 now supports SSH natively. To enable the feature in Windows 10 ( still in Beta ) go to “Manage optional features” in your Start Menu, and then click on on “Add a feature”: scroll to the bottom, and then select “OpenSSH Client ( Beta )” and then click on Install.

1

Pewnie przy pracy w embedded to różnica jest zasadnicza, ale generalnie to i tak zależy od tego gdzie to będzie uruchamianie.

Embedded + trochę innych rzeczy here. Głównie macOS, a jak zachodzi potrzeba to VM z Windowsem 10 mam w zanadrzu. Ale to w przypadku projektów desktopowych. Do mikroklocków jest masa narzędzi na wszystkie platformy.

4
somekind napisał(a):
zimna pitulka napisał(a):

Może wyjdę na nooba, ale jakie to ma znaczenie przy apkach biznesowych?

Żadnego. Jeśli ktoś się tytułuje programistą, zwłaszcza doświadczonym nie powinien mieć problemu z obsługą i konfiguracją żadnego SO.
Ale jak pokazuje praktyka, to wśród programistów zawsze znajdą się jakieś rebelianckie dzieci neostrady, które będą chwalić swój ulubiony zestaw narzędzi.

Oczywiście. To jak z jedzeniem ciastek. Moge jeść waniliowe, ale po co skoro czekoladowe są lepsze. Podobnie mogę pracować na Windowsie, ale po co skoro na Linuksie pracuje sie lepiej?

1

Albo jak z Eclipsem i IntelliJ. Taką logiką powinenem móc umieć pisać i na tym i na tym, tylko jakby mi ktoś powiedział żebym używał Eclipsa to bym go wyśmiał :)

0
Kamil Żabiński napisał(a):

Oczywiście. To jak z jedzeniem ciastek. Moge jeść waniliowe, ale po co skoro czekoladowe są lepsze. Podobnie mogę pracować na Windowsie, ale po co skoro na Linuksie pracuje sie lepiej?

Fajnie, tylko to w ogóle nie o to chodzi, na czym Tobie pracuje się lepiej. Nie wiem też, czy kogokolwiek to w ogóle obchodzi, mnie na pewno nie.

1

Korzystam niestety z Linuxa, a wolałbym po stokroć użytkować Windowsa(10) albo MacOS

2

Korzystam z Linuxa, projekt nad którym pracuję ma pełną dowolność i w większości są to osoby z Windowsem oraz MacOSem. Niestety najmniej techniczne i znające swój OS w mojej pracy to osoby posiadające Windowsa i często musze im w czymś pomóc przy konfiguracji/zmianie środowiska.

0

Windows 7 / Linux Mint

0
somekind napisał(a):
Kamil Żabiński napisał(a):

Oczywiście. To jak z jedzeniem ciastek. Moge jeść waniliowe, ale po co skoro czekoladowe są lepsze. Podobnie mogę pracować na Windowsie, ale po co skoro na Linuksie pracuje sie lepiej?

Fajnie, tylko to w ogóle nie o to chodzi, na czym Tobie pracuje się lepiej. Nie wiem też, czy kogokolwiek to w ogóle obchodzi, mnie na pewno nie.

VS

somekind napisał(a):

Jeśli ktoś się tytułuje programistą, zwłaszcza doświadczonym nie powinien mieć problemu z obsługą i konfiguracją żadnego SO.
Ale jak pokazuje praktyka, to wśród programistów zawsze znajdą się jakieś rebelianckie dzieci neostrady, które będą chwalić swój ulubiony zestaw narzędzi.

Czyżby rozdwojenie jaźni?

No więc mówię że mogę pracować na Windowsie i nawet pracowałem, więc według twojej subiektywnej definicji zasługuję żeby nazywać mnie programistą.
Ale chciałbym jednocześnie dodać że mam nadzieję już nigdy więcej nie musieć pracować na tym pseudosystemie operacyjnym.
Może jestem dzieckiem neostrady, chociaż nigdy jej nie miałem, ale będę chwalić Linuksa, bo zwyczajnie jest lepszy.

BTW kilku pracodawców obchodziło na czym pracuje mi się lepiej. I albo pozwalali orać windowsy, albo dawali laptopy z preinstalowanym Linuksem, albo kupowali Maci. Z kilku rekrutacji także zrezygnowałem, bo używali tylko Windowsów bez możliwości przeinstalowania

0
Kamil Żabiński napisał(a):

Czyżby rozdwojenie jaźni?

No więc mówię że mogę pracować na Windowsie i nawet pracowałem,

Z kilku rekrutacji także zrezygnowałem, bo używali tylko Windowsów bez możliwości przeinstalowania

To się zdecyduj czy możesz czy nie :P

1
Kamil Żabiński napisał(a):
somekind napisał(a):
Kamil Żabiński napisał(a):

Oczywiście. To jak z jedzeniem ciastek. Moge jeść waniliowe, ale po co skoro czekoladowe są lepsze. Podobnie mogę pracować na Windowsie, ale po co skoro na Linuksie pracuje sie lepiej?

Fajnie, tylko to w ogóle nie o to chodzi, na czym Tobie pracuje się lepiej. Nie wiem też, czy kogokolwiek to w ogóle obchodzi, mnie na pewno nie.

VS

somekind napisał(a):

Jeśli ktoś się tytułuje programistą, zwłaszcza doświadczonym nie powinien mieć problemu z obsługą i konfiguracją żadnego SO.
Ale jak pokazuje praktyka, to wśród programistów zawsze znajdą się jakieś rebelianckie dzieci neostrady, które będą chwalić swój ulubiony zestaw narzędzi.

Czyżby rozdwojenie jaźni?

No więc mówię że mogę pracować na Windowsie i nawet pracowałem, więc według twojej subiektywnej definicji zasługuję żeby nazywać mnie programistą.
Ale chciałbym jednocześnie dodać że mam nadzieję już nigdy więcej nie musieć pracować na tym pseudosystemie operacyjnym.
Może jestem dzieckiem neostrady, chociaż nigdy jej nie miałem, ale będę chwalić Linuksa, bo zwyczajnie jest lepszy.

BTW kilku pracodawców obchodziło na czym pracuje mi się lepiej. I albo pozwalali orać windowsy, albo dawali laptopy z preinstalowanym Linuksem, albo kupowali Maci. Z kilku rekrutacji także zrezygnowałem, bo używali tylko Windowsów bez możliwości przeinstalowania

Ja, przyznam się, jestem dzieckiem windowsa - linux to może max 20 procent czasu pracy (ot zadanie, typu napisać coś na linuxa, żeby zbieralo dane z maszyn linuxowych a potem to się gdzieś tam na stronce wyświetlało).
ale, ze swojej praktyki, nie widzę przewagi ani windy ani linuxa - bardziej przewagę jednego IDE nad drugim, ale jak jest VCode, to też te różnice są (dla mnie) pomijalne, bo w sumie można "tak samo" tu i tu.

Dlatego mam bardzo dużą prośbę o wytłumaczenie, czemu linux, jak już jest wszystko poustawiane, skonfigurowane, trzeba machnąć taska, to w czym system robi różnicę?
o ile mogę sobie wyobrazić różnicę jakościową w konfigurowaniu środowiska (tu łatwiej, tiu trudniej) to w samym kodzeniu - no to jest ponad moim poziomem abstrakcji, ale może się nie znam,

0
Kamil Żabiński napisał(a):

Czyżby rozdwojenie jaźni?

Ja napisałem, że jak ktoś umie w komputery, to umie. I to się da stwierdzić obiektywne.
A co komu wygodniej, to jest zupełnie inna kwestia. Całkowicie subiektywna. I jakaś taka mało interesująca, no chyba, że ktoś chce należeć do jakiegoś klubu miłośników czegoś i prowadzić długie dyskusje z kolegami na temat tego jak bardzo się ze sobą zgadzają. Nie moja bajka, mi to za bardzo grupową masturbację przypomina.

Ale chciałbym jednocześnie dodać że mam nadzieję już nigdy więcej nie musieć pracować na tym pseudosystemie operacyjnym.
Może jestem dzieckiem neostrady, chociaż nigdy jej nie miałem, ale będę chwalić Linuksa, bo zwyczajnie jest lepszy.

Fun fact - większość dzieci neostrady nigdy jej nie miała. :)

To jest gadanie charakterystyczne dla ludzi, których przeraża instalowanie programów i robienie czegokolwiek przy użyciu TUI. Bo w Windowsie nie ma lekko, i trzeba coś zainstalować, żeby móc używać. I to daje śmieszny efekt, gdy okazuje się, że instalowanie i konfigurowanie przerasta ludzi, którzy się za "miszczów konsoli, instalacji i konfiguracji" uważają. Jeśli miałbym się gdzieś dopatrywać rozdwojenia jaźni, to właśnie w takich przypadkach.

0
somekind napisał(a):

To jest gadanie charakterystyczne dla ludzi, których przeraża instalowanie programów i robienie czegokolwiek przy użyciu TUI. Bo w Windowsie nie ma lekko, i trzeba coś zainstalować, żeby móc używać. I to daje śmieszny efekt, gdy okazuje się, że instalowanie i konfigurowanie przerasta ludzi, którzy się za "miszczów konsoli, instalacji i konfiguracji" uważają. Jeśli miałbym się gdzieś dopatrywać rozdwojenia jaźni, to właśnie w takich przypadkach.

Teraz to już totalnie nie rozumiem. Przecież w Linuksie też trzeba zainstalować kupę softu, żeby móc go używać do pisania np. w Javie. Ani Java ani Git nie jest preinstalowany na Linuksie, a przynajmniej takiej dystrybucji nie znalazłem :)

4
Kamil Żabiński napisał(a):

Teraz to już totalnie nie rozumiem. Przecież w Linuksie też trzeba zainstalować kupę softu, żeby móc go używać do pisania np. w Javie. Ani Java ani Git nie jest preinstalowany na Linuksie, a przynajmniej takiej dystrybucji nie znalazłem :)

Nie, to ja właśnie nie rozumiem. Bo skoro na Linuksie trzeba instalować, to czemu naczelnym argumentem jest to, że na Linuksie wszystko jest i działa, a na Windowsie trzeba zainstalować?
I czemu instalowanie X na Linuksie jest OK, a instalowanie Y na Windowsie nie?

1

Pracowałem na każdym z nich i widzę to tak:
-Windows potrafi być znośny a szczególnie jeśli mamy wysokiej klasy komputer i sensownego Administratora który myśli. Największy żal do MS mam o powershell który jest dla mnie zupełnie nie intuicyjny, nie potrafię spamietać tych komend.
-Linuxa cenię za stabilność, natomiast jak się ma pecha i trafi się na pajęczynę zalezności by coś zainstalować to kosztuje sporo nerwów.
-MacOS jest ok, tu dostajemy duet z dobrym sprzętem. Polecam spróbować, ale też zdarzają się problemy i nie zamierzam bronić Apple za wszelką cenę.
Co ciekawe mac bywa łatwiejszy i tańszy w zarządzaniu niż windows: https://www.jamf.com/resources/videos/mac-ibm-zero-to-30000-in-6-months-highlights/

3
somekind napisał(a):
Kamil Żabiński napisał(a):

Teraz to już totalnie nie rozumiem. Przecież w Linuksie też trzeba zainstalować kupę softu, żeby móc go używać do pisania np. w Javie. Ani Java ani Git nie jest preinstalowany na Linuksie, a przynajmniej takiej dystrybucji nie znalazłem :)

Nie, to ja właśnie nie rozumiem. Bo skoro na Linuksie trzeba instalować, to czemu naczelnym argumentem jest to, że na Linuksie wszystko jest i działa, a na Windowsie trzeba zainstalować?
I czemu instalowanie X na Linuksie jest OK, a instalowanie Y na Windowsie nie?

No chodzi o możliwość łatwej instalacji. Kiedys miałeś paczki ze źródłami i trzeba było wykonać skrypt konfiguracyjny, który mówił jakie inne źródła trzeba skapilowac najpierw, potem kompilacja źródeł właściwych i skrypt instalacyjny. Wiązało się to z błędami kompilacji, zależności i nie było trywialne. Jak wprowadzono repa to nagle było łatwiej bo była paczka z zależnościami - które same się ściągały i nie było trzeba tracić czasu na kompilacje, która onegdaj trwała sporo. Dlatego każdy twórca softu chciał paczkę w RedHat i Debianie bo to zapewniało łatwiejsza dystrybucje do usera. Windows poza sklepem się nie dorobił takiego repo (nie liczę niezależnych od MS np. Choco), ale e Windowsie i instalacja zawsze była względnie prosta, bo tez był żywy rynek instalatorów a odkad wprowadzili MSI to już bajka. To tez nie jest tak ze nie ka javy czy git - one są w pakietach ale nie w wersji podstawowej ale za to każdy bez obaw i nakładu pracy może zainstalować wkładając do napędu jedną chyba z 30 płyt z pakietami od Debiana. Kolejny etap ewolucji to flatpaki.

No ale to o instalacji, gotowości do pracy etc to mity funboi, którzy nie do końca znają genezę pewnych „zalet”, które obecnie się zdezaktualizowały. Ponadto uważam, że programistom płaci się za wytwarzanie softu a nie opiekę nad komputerem. Ofc zainstalować aktualizacje notepada++ mogę ale grubsze instalacje, konfiguracje zasobów sieciowych czy reinstalacja systemu wraz z wgraniem mojego zestawu tooli zostawiam technikom... którzy notabene wgrywają to na Windowsie tez jakimiś skryptami w sposób nienadzorowany ... ale to nie ja utrzymuje te skrypty tylko oni. Widocznie się im opłaca i mogą więcej pograć w jakieś sieciówki w pracy.

Ja w pracy używam tego na co pisze - czyli Windowsa(W10, dla kazdego klienta osobna maszyna) oraz Linuxa (głównie Debian i CentOs). Mam tez pomocniczy komputer z WXp. Miałem tez Maca ale wyobrażenie pracy na nim minęło się z rzeczywistością, a że od miłości do nienawiści krok to po apogeum frustracji trafił do szuflady, potem prawie do kosza/Allegro ale ostatecznie zainstalowałem tam Windowsa i oddałem w rodzinie. Może jakbym miał admina co się zna na makach .... ale to bym marnował jego zasoby bo na W10 wszystko działa, po prostu stos w jakim pracuje nie czuje dobrze się na MacOS.

Niemniej dobry rzemieślnik potrafi wytwarzać dobra każdym narzędziem - czy to heblem czy taśmową szlifierka mechaniczną, a większość programistów jest ten tego .. dobrymi rzemieślnikami wiec proponuje uczyć się używania narzędzi i ich doboru do zastosowań a nie marudzenia jakie to one są złe ... chyba że nie jest się rzemieślnikiem tylko partaczem...

2

Nie narzekam ani na Windowsa, ani na Linuksa. W czasach kiedy miałem wypasiony sprzęt, a wnim całe 2 GB RAMu, to Linux dawał ogromny komfort pracy (w porównaniu do windowsa na tych samych zasobach sprzętowych). Windows służył mi też jako terminal do przejścia na AIX/Solaris/HP-UX, a tam najczęściej vi + kompilator C/C++.

Obecnie używam Windows 10 do pracy na stosie power point / word / excel / notepad++. Teraz zasoby sprzętowe nie stanowią problemu i w razie potrzeby przepinam się na Virtual Boxa z odpowiednim systemem.

1

Całkowicie subiektywna. I jakaś taka mało interesująca, no chyba, że ktoś chce należeć do jakiegoś klubu miłośników czegoś i prowadzić długie dyskusje z kolegami na temat tego jak bardzo się ze sobą zgadzają. Nie moja bajka, mi to za bardzo grupową masturbację przypomina.

Skoro mam możliwość robienia tego samego w mniej przyjemnym środowisku albo bardziej to wole to bardziej przyjemne.

Z mojego doświadczenia ważniejszym parametrem był ram, dysk, monitor, Ide a system operacyjny w zasadzie był pomijalny.

Moje ulubione IDE ma inne domyślne skróty klawiszowe na Windowsie i na Linuxie. Przesiadajać się musiałbym uczyć się na nowo i straciłbym tylko na to czas

Nie twierdzę że na Windowsie się nie da programować, ale twierdzenie w drugą strone że SO i to czy go lubimy czy nie jest mało sensowne. Bardziej przyjemne środowisko pracy służy ludziom. Są takie firmy które pozwalaja na wybór OS.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1