Tester vs Konsultant/wdrożeniowiec

0

Pytanko z serii wybór ścieżki kariery.

Obecnie pracuję z systemem CRM jako analityk biznesowy w połączeniu z testerem manualnym, jestem na etapie zmiany pracy. Chciałbym w pracy mieć styczność z SQL i go rozwinąć (obecnie nie mam dużego komercyjnego doświadczenia w nim ale na wszystkich testach na rozmowie z sql wypadam dobrze/bardz dobrze).
Mam obecne możliwości pracy:

  1. Tester manualny.
    Byłem na rozmowie praca z możliwością rozwoju w kierunku automatycznym (gdzieś po roku pracy), jednak obecnie jedynie testy manualne (git/sql/postman.)
  2. Konsultant Microsoft Dynamic - tutaj ścieżka do wyboru biznesowa lub bardziej techniczna + praca z SQL oraz rozwój w programowaniu C/AL.
  3. Konsultant - rozwiązania microsoft (MS Azure, MS SQL, SQL, Windows Serwer)
  4. Analityk biznesowo-systemowy (Jirra, BPMN, UML) - tą ofertę dostałem również jednak nie rozważam jej obecnie.

Mam wątpliwości odnośnie pracy testera, teraz wykonywałem ją od czasu do czasu nie 8h dziennie więc nawet mi się podobała, była to pewna odskocznia od typowych obowiązków analitycznych. Z tego co czytałem na forum i orientowałem się praca ta jest monotonna, zniechęca mnie też to, że masa ludzi po bootcampach z istqb idą na to stanowisko więc zostać może każdy i w przyszłości ewentualne przebranżowienie się może być ciężkie. Wymagany był dobry sql, ale chyba rozwój w sql na tym stanowisku jest mały. Stanowiska 2,3 bardziej do mnie przemawiają, więcej technologi, wydaje mi się, że więcej możliwości rozwoju.

Praca analityka biznesowego jest okej, jednak brakuje mi zadań technicznych, nie wykluczam w przyszłości wrócić na tą ścieżkę ale teraz chciałbym podszkolić swoje techniczne skille. Tutaj moje pytanie.
Praca w jakim obszarze jest bardziej ciekawa/rozwojowa, dająca więcej możliwości?
Doświadczenie jako tester czy konsultant będzie lepiej postrzegane przez pracodawców przy ewentualnym powrocie na stanowisko analityka biznesowego/systemowego?

Dodam, że są to moje początki pracy więc szukam jeszcze swojego miejsca. Z góry dzięki za rady, komentarze :)

1

Wprawdzie nie do końca się z tym zgadzam, ale można przyjąć, że hierarchia wygląda tak: tester < wdrożeniowiec < konsultant < programista. Dotyczy to zarówno "prestiżu", jak i zarobków.

1

lepiej będzie postrzegane to doświadczenie, dzięki któremu nabierzesz umiejętności przydatne na stanowisku, na które będziesz aplikować.

1
tobebest12 napisał(a):

Pytanko z serii wybór ścieżki kariery.
Mam wątpliwości odnośnie pracy testera, teraz wykonywałem ją od czasu do czasu nie 8h dziennie więc nawet mi się podobała, była to pewna odskocznia od typowych obowiązków analitycznych. Z tego co czytałem na forum i orientowałem się praca ta jest monotonna, zniechęca mnie też to, że masa ludzi po bootcampach z istqb idą na to stanowisko więc zostać może każdy i w przyszłości ewentualne przebranżowienie się może być ciężkie.

Akurat z testera manualnego łatwo się przebranżowić, można zostać testerem automatycznym lub jak mówią sami testerzy testerem automatyzującym.
Co do konsultanta się nie wypowiem, bo to uniwersalna nazwa na człowieka co chce dużo kasy. Raz spotkałem konsultanta testów automatycznych. W firmie panował chaos w testach, zatrudnili go, on ogarną testerów po czym odjechał w stronę zachodzącego słońca ratować inne firmy.

Jeśli chcesz się rozwijać stricte w SQLu to może powinieneś zostać programistą SQLa? Pojawiają się czasem takie oferty, ale zwykle wymagają od kandydata też innych umiejętności administracyjno-bazodanowych jak instalacja, replikacja, robienie backupów itd

1
cerrato napisał(a):

Wprawdzie nie do końca się z tym zgadzam, ale można przyjąć, że hierarchia wygląda tak: tester < wdrożeniowiec < konsultant < programista. Dotyczy to zarówno "prestiżu", jak i zarobków.

Raczej konsultant jest bardziej prestiżowy niż programista (piszę to jako ten drugi).

No to jest taki twór z pogranicza technologii i korpo-ściemy. Przychodzi, onanizuje analizuje, wyciąga mniej lub bardziej bzdurne wnioski, a za to pobiera wynagrodzenie nieraz znacznie większe od programisty

Haha xD

A tak na serio, sam mam mocno mieszane uczucia dot. konsultantów np. z branży management consulting, ale w IT?
W tej branży konsultanci raczej specjalizują się w konkretnej, wąskiej dziedzinie, np. konsultant Oracle, albo konsultant Apache Spark. Nie widzę w tym nic złego ani nadzwyczajnego (o ile gość zna się na swojej działce).

1
macok napisał(a):

W tej branży konsultanci raczej specjalizują się w konkretnej, wąskiej dziedzinie, np. konsultant Oracle, albo konsultant Apache Spark.

Dokładnie.
Konsultant to ktoś kto widzial/robił już wszystko w swojej (wąskiej) działce.
Gdy firma/projekt jest w czarnej d. to konsultant przychodzi, bierze 1k/h i po miesiącu wszystko jest ogarnięte.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1