Rynek pracy c#

0

Witam. Mam pytanie do osob mieszkajacych w Krakowie lub osob, ktore pracowaly, jak wyglada sytuacja jesli chodzi o prace w platformie .net. Widzialem dosc sporo ofert (200/250), lecz jak to sie przeklada na standard pracy oraz zarobki (wiem, ze jakos firm bywa rozna)? Interesuja mnie glownie korpo, ale male i srednie firmy tez wchodza w gre. Pytam, gdyz mam mozliwosc przeprowadzenia sie do Krakowa z Katowic w ciagu najblizszego roku. W gre wchodzi rowniez Wroclaw. Mam znajomego z Krakowa, ale ten pracuje w Javie (z tego co mi mowil, to o prace w Javie nie jest tragicznie) i sytuacji w .net nie zna. Dodam, ze jestem osoba, ktora w tym roku konczy studia, wiec w rynek pracy wchodze tylko z wyrobionym paru miesiecznym stazem. Do wypowiedzi oczywiscie zachecam tez osoby, spoza tych rejonow ;) .

0

Abstrahując od Krakowa, w c#/.net w końcu ruszył remote, przez ostatnie 3 miesiące widziałem przynajmniej 10 sensownych ogłoszeń. I to ogłoszeń nie-widmo tylko takich realnych.

To jest ewenement jeśli chodzi o .net, który normalnie kojarzony jest właśnie tylko z korpo stacjonarnie.

0

@SiwyJak: Dla juniora/stażysty wejście w .net jest wydaje się łatwiejsze niż w Jave. Do javy sa kolejki jak z Krk do Zakopanego. Duże korpo typu Sabre, tfu Comarch, Nokia mają po około 1k chętnych na stanowisko stażysty (Sabre rok temu 1,5k) i mocno rozbudowany system HR plus często konkurujesz z ludźmi którzy już maja jakies doświadczenie (w sabre sytuacja dze po bezbłędnej rozmowie face to face zostajesz odrzucony na staz ponieważ quote:'Brak doswiadczenia w pracy na podobnym stanowisku'). Do mniejszych firm w javie rekru tez jest bardziej wymagajaca. Dogłębne pytania ze znajomości języka plus jakieś codility to oczywistość podczas gdy dojanuszsoftowego .net nie. Java jako język nauczany na studiach sama podnosi poprzeczkę i wiedza bootcampowa za wiele nie pomoże jak sie ciebie zaczną pytac jak np HashMapa pod spodem dziala. W .net w małych firmach jak pokazesz że ogólna koncepcja OOP nie jest Ci obca i potrafisz stringa odwrócić na dwa sposoby plus jakeigoś FisBusa to zwykle starcza.
Oczywiście druga strona medalu jest taka że małe firmy w .net to jako stażysta zarobksz około 2k netto podczas gdy w duzych korpo (java) dla stazystów norma to 3k +. A jak trafisz do jakiejś lepsieszej to i 4k+ na start.
Ofert z Javy w Krk na dzien dzisiejsz jest około 2x więcej niż z .Net a do tego sporo tych .net ofert to regular+ więc realnie dla nowego to jeszcze mniej. Aczkolwiek jak trafisz na młoda firma w .net to rekru to jest zwykle smiech na sali w porównaniu do rozmowy na javovca
Prawda jest taka że jeżeli idziesz na staż to nie powinno Ci robic róznicy czy to .net czy java. I pracy w małej firmie duuużo więcej niż w korpo. A wbrew pozorom łatwiej się dokształcac na przyszłe rozmowy rekru mając czas na doczytywanie dokumentacji niż zapierdalając przez całe 8h, więc nie daj sobie wmówić że "się więcej nauczysz". Bedziesz chciał to w jednym i drugim sie nauczysz.
No i patrząc przyszłosciowo to duze zarobki tylko w korpo które maja ustabilizowany produkt przynoszacy monumentalne zyski. Wtedy menagerowie nie maja problemu rzucic 30k dla pracownika. Dużych korpo w .net jest o wiele wiele mniej niz w Javie.

PS
Do kopro jak jesteś kobieta (ładną) to tak jak byś miał przepustke przez 80% procesu rekrutacyjnego. I to niestety smutna prawda a nie żart

0

Z doświadczenia własnego:

Jest dobrze, nie ma problemu. Wszystko zależy od Ciebie, co umiesz itd.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1