Koniec okresu próbnego a odejście

0

Kończy mi się okres próbny ale nie zamierzam kontynuować, głównie przez atmosferę w zespole (dawno nie trafiłem na tak chamskich ludzi, oczywiście nie wszyscy ale starczy że 50% zespołu taka jest i codzienna praca jest męczarnią).
Zastanawiam się, czy gdy nikt się nie odezwie na temat podpisania kolejnej umowy to kiedy powinienem poinformować o tym, że nie zamierzam przedłużyć? Osobiście najchętniej zrobiłbym to jak najpóźniej, żeby uniknąć niemiłych dni w pracy, ale nie chce też przesadzać mówiąc to ostatniego dnia, bo to było by trochę nie fair.

4

Wcale nie mów nic nikomu. Jak Ci dadzą papier z przedłużeniem umowy to nie podpisuj i tyle. Nie musisz informować nikogo o tym ze kończy Ci się umowa, jak będziesz miał ostatni dzień do pracy to żegnasz się ze wszystkimi, dziękujęsz za współpracę i tyle.

0

Ja powiedziałem 2 tygodnie przed końcem, oczywiście potem 2 dni wielkie naprawianie wszystkiego, ale jak potwierdziłem to znowu wróciło do normy.

0

Nie chciałbym zaczynać nowego tematu a mam podobne pytanie, tyle że kiedy zacząć rozmowe o przedłużeniu umowy? Zostało mi ok 2 tygodni i w sumie nie wiem nawet co i jak, czy firma chce bym w ogóle został

0

czyli jednak potwierdza sie, ze w IT tez chamy sa. myslalem, ze tylko w innych branzach, do ktorych latwiej sie zalapac.

0

Ja bym powiedział tydzień góra dwa tygodnie wcześniej. W ostatni dzień to takie dość ostre podejście. tydzień da im czas na zaczęcie poszukiwań kogoś. Oczywiście to nie wiele dla nich, ale zawsze lepiej niż nic.

Względnie powiedz jeszcze wcześniej jeśli już znajdziesz coś innego i liczysz na to że Cię puszczą wcześniej (bo po co Cię trzymać jak i tak zaraz odejdziesz?)

2

To zależy, jakie masz kontakty z przełożonym. Jak on jest w porządku to powiedz mu najwcześniej jak się da, nawet teraz. Jak on jest jednym z tych chamów to się nie przejmuj i w ostatni dzień zamiast podpisanej umowy zanieś im wyczyszczonego laptopa.

0
AreQrm napisał(a):

Ja bym powiedział tydzień góra dwa tygodnie wcześniej. W ostatni dzień to takie dość ostre podejście. tydzień da im czas na zaczęcie poszukiwań kogoś. Oczywiście to nie wiele dla nich, ale zawsze lepiej niż nic.

Przepraszam, ale co jego obchodzi czas na poszukiwanie kogoś innego? Nie w ostatni dzień, tylko niech najlepiej nic nie mówi, szkoda sobie strzępić języka na chamów. Po prostu od 1 nie przychodzi do roboty i finał. Po co jakieś dywagacje?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1