Jak zmienić branże na IT?

0

Witam

Mam na imię Robert.  Chce pracować w branży IT. Jestem w tym zielony i za chwile wyjdzie to na jaw jak na dłoni ponieważ mam parę pytań odnośnie programowania itp.

Spotkałem się z takimi opiniami i chciałbym je zweryfikować.

  1. Od doświadczonych developerow wiem że tak naprawde to nie ma znaczenia jaki język programowania na początku wybiore ponieważ jako nowicjusz powinienem po prostu wybrać dosłownie jakikolwiek i jak najwięcej pisać/ćwiczyć aby zobaczyć jak mi to idzie i jak sie w tym czuje bo technologie zawsze można później zmienić na inną.

  2. Ponoć najlepszą metodą jest wymyślić sobie jakąś prostą aplikacje i spróbować ją napisać nie wglębiając się wcześniej za dużo w teorie. Po prostu pisać metodą prób i błędów i odkrywać co i jak po drodze rozwiązujac napotkane wyzwania na bieżąco. W ten sposób uczymy sie praktycznego wykorzystania danego języka.

Tyle sie dowiedziałem. Ile w tym prawdy wg was? Osobiscie wydawalo mi sie że mimo wszystko najpierw jest dobrze poznać wystarczająco suchej teorii zanim przystąpi sie do praktyki aby wiedzieć co i jak.

Teraz mam kilka pytań co do moich dylematów.

Pyt 1. Czy z samych kursow online typu udemy/youtube/itp można okiełznać temat na tyle by dostać pracę jako junior?

Pyt 2. Jakie technologie i jakie stanowiska dają szanse na pracę zdalną a jakie raczej nie? Czy to w ogóle zależy od technologii czy w kazdym języku można pracowac zdalnie (wiadomo że nie od razu). To mój cel ostateczny więc chce wiedzieć czy pracując jako xyz będę miał taką możliwość.

Pyt 3. W ogłoszeniach często widze że wymagają znajomości kilku różnych narzędzi. Np java, xml/sql, mile widziany python, i coś tam jeszcze. Zakladajac że wszystkie te wymagania sa równie ważne to jak jak się tego wszystkiego uczyć od zera? Wszystkiego po trochu na bieżąco? A może piszą to troche na wyrost? Słyszałem od doświadczonych gości ze od juniora wymaga się niewiele na początku.

Pyt 4. Jakie są kierunki rozwoju w IT i jakie kompetencje są w nich wymagane. Ja kojarze takie nurty:

  • szeroko pojęta analiza danych tj big data, data scientist/analyst, business intelligence, itd (sql/oracle/python)
  • software developer (java,c#,c++)
  • front end developer/ui i ux (css, javascript)
  • sieci i bezpieczeństwo (certyfikaty cisco)
  • grafika (aplikacje graficzne)

Z góry dziękuje za odpowiedzi

1

początek jak na spotkaniu AA XD

6

Na początek wykup sobie bootcamp, najlepiej za 10 tyś zł, a jak go skonczysz to załóż temat że wydałęś 10k i nie możesz znalezc pracy.
A tak na poważnie to zmiana branzy na IT to obecnie słaby pomysł. Ogromny hype zrobił swoje i żeby to dobrze zobrazować - wyobraź sobie że w Lidlu jest promocja na Karpia.
Ludzi chętnych na ową rybę jest 300, a ryb jest 10. No dodatek ty jesteś niski i mało ważysz

1
  1. Tak
  2. Patrz na portalach z ofertami pracy
  3. Tak, tak
  4. Patrz Google
2

Ponoć najlepszą metodą jest wymyślić sobie jakąś prostą aplikacje i spróbować ją napisać nie wglębiając się wcześniej za dużo w teorie.
Po prostu pisać metodą prób i błędów i odkrywać co i jak po drodze rozwiązujac napotkane wyzwania na bieżąco.
W ten sposób uczymy sie praktycznego wykorzystania danego języka.

Ja bym powiedział, że programowanie jest jak robienie ciasta czy gotowanie obiadu. Najpierw robisz coś wg przepisu (przepisy w programowaniu to mogą być np. tutoriale, podręczniki...), a potem już wiesz jak coś zrobić, ale potem z kolei stajesz się bardziej odważny i zaczynasz eksperymentować, np. mieszasz ileś randomowych składników i patrzysz co wyjdzie. Opanowujesz też konkretne techniki, np. jak się uczysz rozrabiać ciasto, to musisz się nauczyć konkretnych kroków typu "nasyp mąkę", "dodaj wody" ale jak już opanujesz podstawy to potem przeczytasz "rozrób ciasto" to będziesz wiedział jak. Czasem jednak trzeba wrócić do podstaw (ja np. do dzisiaj mam problemy z poprawnym rozrobieniem ciasta, żeby ładnie urosło), wtedy jeszcze raz uczysz się tego samego.

Jednak oczywiście celem nie jest samo wyrabianie ciasta, tylko konkretny produkt - np. ciasto (stąd nauka dla nauki nie ma sensu na dłuższą metę, tylko jak wspomniałeś - warto robić aplikację, które coś robią konkretnego). Te produkty mogą być wymyślne - np. fantazyjne torty na urodziny. Każdy inny, jeden będzie miał Smerfetkę, drugi Kubusia Puchatka itp. Tak samo jak programista może różnego rodzaju aplikacje robić.

Nie wszystkie ciasta robi się tak samo - niektóre się miksuje, niektóre urabia... tak samo nie wszystkie techniki programistyczne sprawdzą się wszędzie. Trzeba dobierać narzędzia i techniki do konkretnego problemu.

Inna metafora jaka mi przychodzi to rysowanie - na początku masz problem, żeby narysować np. oko, albo koślawo ci wychodzą postacie. Ale np. uczysz się, podglądasz mistrzów, naśladujesz - a potem jesteś w stanie narysować coś swojego, twórczego, mając te skille (niestety nie jestem na tym etapie jeszcze).

4

Skąd wiesz czy chcesz pracować w IT ? Sam napisałeś "jestem w tym zielony" ?
To sie wzajemnie wyklucza.

0

ma znaczenie jaki jezyk wybierzesz. czym do tej pory sie zajmowales?

2

BTW Kolega jako przedstawiciel handlowy ostatnio dostal 5k netto w Lodzi po roku pracy + premia roczna za sprzedaz 4%, a sprzedaje za 300k+
Wymagane jedynie wyksztalcenie inzynierskie i komunikatywny angielski.
Po co ludzie sie pchaja do IT jak nie zarobia (majac mierna wiedze i zainteresowanie tematem) wiecej niz 5k netto po 2-3 latach pracy?

0
DolBo napisał(a):

Skąd wiesz czy chcesz pracować w IT ? Sam napisałeś "jestem w tym zielony" ?
To sie wzajemnie wyklucza.

Serio świetna odpowiedz. Trafiłeś w punkt.
Można dodać że jeśli jesteś zielony + lecisz na kasę to nic nie osiągniesz
i zapewne będziesz w IT zarabiał mniej niż obecnie, jeśli w ogóle się dostaniesz

0
lucky bamboo napisał(a):
  1. Ponoć najlepszą metodą jest wymyślić sobie jakąś prostą aplikacje i spróbować ją napisać nie wglębiając się wcześniej za dużo w teorie. Po prostu pisać metodą prób i błędów i odkrywać co i jak po drodze rozwiązujac napotkane wyzwania na bieżąco. W ten sposób uczymy sie praktycznego wykorzystania danego języka.

Wyobraź sobie jak oddajesz auto do mechanika. W Warsztacie zatrudnił ludzi przekwalifikowanych na mechanika samochodowego.
Rozkręca twoje auto nie wnikając za bardzo w szczegóły i teorię co, jak i do czego.
Ty z chęcią i pełnym zaufaniem oddajesz swój samochód w ręce takiego mechanika a mechanik zatrudnia następnych ludzi do zmiany zawodu.

Pytania?

EOT

1

Słyszałem od doświadczonych gości ze od juniora wymaga się niewiele na początku.

ktoś coś na temat tego stwierdzenia?

bo mam trochę/bardzo mieszane uczucia :D

0

"niewiele" dla osób totalnie "zielonych" to bardzo dużo jak na początek

0
lucky bamboo napisał(a):

Witam

Mam na imię Robert. 

To czemu nie dałeś tego w nicku pod którym piszesz post? Tak czy siak plusów za imiona nie dają w programowaniu. :P

Chce pracować w branży IT. Jestem w tym zielony i za chwile wyjdzie to na jaw jak na dłoni ponieważ mam parę pytań odnośnie programowania itp.

No to przed tobą jakieś 2,3 lata nauki. Zanim (i jeśli) zaczniesz prezentować sobą jakiś poziom.

Spotkałem się z takimi opiniami i chciałbym je zweryfikować.

  1. Od doświadczonych developerow wiem że tak naprawde to nie ma znaczenia jaki język programowania na początku wybiore ponieważ jako nowicjusz powinienem po prostu wybrać dosłownie jakikolwiek i jak najwięcej pisać/ćwiczyć aby zobaczyć jak mi to idzie i jak sie w tym czuje bo technologie zawsze można później zmienić na inną.

Co to za "doświadczeni developerzy"? Małpy do kodowania Javy/C#? Oczywiście, że ma znaczenie. Wszak asm to zupełnie inny świat niż FORTRAN ten zaś to co innego niż LISP, który zaś jest czym innym niż C++, który nie dorasta w wielu aspektach językowi LISP, w którym koduje się inaczej niż w COBOLU, ten zaś jest odmienny od języka Haskell. Więc ci "doświadczeni developerzy" są nimi tylko z nazwy.

  1. Ponoć najlepszą metodą jest wymyślić sobie jakąś prostą aplikacje i spróbować ją napisać nie wglębiając się wcześniej za dużo w teorie. Po prostu pisać metodą prób i błędów i odkrywać co i jak po drodze rozwiązujac napotkane wyzwania na bieżąco. W ten sposób uczymy sie praktycznego wykorzystania danego języka.

A potem po 10 takich projektach tacy "doświadczeni developerzy" idą gdzieś pracować i mamy tego efekty takie jakie mamy w branży. Bo stosują oni identyczne zasady do programowania systemów komercyjnych.

Tyle sie dowiedziałem. Ile w tym prawdy wg was? Osobiscie wydawalo mi sie że mimo wszystko najpierw jest dobrze poznać wystarczająco suchej teorii zanim przystąpi sie do praktyki aby wiedzieć co i jak.

Moim zdaniem ktokolwiek ci takich bzdur naopowiadał powinien 1337 razy się zastanowić co zxa bzdury chce ci wciskać zanim otworzy usta.

Teraz mam kilka pytań co do moich dylematów.

Pyt 1. Czy z samych kursow online typu udemy/youtube/itp można okiełznać temat na tyle by dostać pracę jako junior?

To zależy. Nie jesteśmy ci w stanie odpowiedzieć czy Ci konkretnie się to uda. To raczej kwestia co najmniej roku, dwóch.

Pyt 2. Jakie technologie i jakie stanowiska dają szanse na pracę zdalną a jakie raczej nie? Czy to w ogóle zależy od technologii czy w kazdym języku można pracowac zdalnie (wiadomo że nie od razu). To mój cel ostateczny więc chce wiedzieć czy pracując jako xyz będę miał taką możliwość.

To zależy od zbyt wielu czynników byś nawet na tym etapie miał jakąkolwiek potrzebę się nad tym zastanawiać. Ty na razie nawet nie umiesz programować helloworlda w Basicu. Jak dojdziesz do etapu pisania z palca prostego CMS w PHP to wiele rzeczy może się zmienić. Łącznie z opłącalnością PHP.

Pyt 3. W ogłoszeniach często widze że wymagają znajomości kilku różnych narzędzi. Np java, xml/sql, mile widziany python, i coś tam jeszcze. Zakladajac że wszystkie te wymagania sa równie ważne to jak jak się tego wszystkiego uczyć od zera? Wszystkiego po trochu na bieżąco? A może piszą to troche na wyrost? Słyszałem od doświadczonych gości ze od juniora wymaga się niewiele na początku.

Są to wymagania orientacyjne. Nie da się za ich pomocą zweryfikować czy się ktoś na dane stanowsiko nadaje. Od tego jest proces rekrutacyjny i rozmowy z rekruterami danej firmy.

Pyt 4. Jakie są kierunki rozwoju w IT

Jest ich ponad 9000000000000 od programowania młynka do kawy po systemy sterowania głowicami jądrowymi i optyczne naprowadzanie pocisków.

i jakie kompetencje są w nich wymagane.

Od poziomu bezmózgiej małpy do kodowania po doktorat z kilku kierunków.

Ja kojarze takie nurty:

  • szeroko pojęta analiza danych tj big data, data scientist/analyst, business intelligence, itd (sql/oracle/python)
  • software developer (java,c#,c++)
  • front end developer/ui i ux (css, javascript)
  • sieci i bezpieczeństwo (certyfikaty cisco)
  • grafika (aplikacje graficzne)

Z góry dziękuje za odpowiedzi

No to jest jakaś 1/900 wszystkich kierunków rozwoju IT jak nie mniej.

0

Średnia pensja w IT to niemal 1,8 raza więcej niż średnia płaca w Polsce.
Business Insider

0

Aby dojść do fajnego hajsu to trzeba co najmniej 4 lata przepracować jako developer i ciągle rozwijać się po pracy. Pierwszy rok pracy w zawodzie jest najgorszy, bo niemal cały swój wolny czas poświęcasz na naukę. Jeśli Twoją główną motywacją jest kasa to są zawody z podobnymi zarobkami i mniejszym wkładem pracy, jak np. przedstawiciel handlowy, doradca klienta indywidualnego itp.

1

Dzięki dla damianka i luke.

Większość komentarzy kompletnie bezsensu. Kiedyś każdy był w czymś zielony co nie oznacza że nie warto było zaczynać.

Doda ktoś coś konstruktywnego?

0

Jaki masz teraz zawód?

0

Doda ktoś coś konstruktywnego?

Zajmij się tym co Cię naprawdę interesuje... być może jest to programowanie.... a być może nie...
Aby się tego dowiedzieć musisz zacząć programować i wtedy zobaczysz czy to jest to czym chciałbyś zajmować się do emerytury.
Co do wyboru języka to skorzystaj z wujka google.

0

mysle ze duzo komentarzy tego typu bierze się stad, ze duza czesc zaczynala costam kodzic przed szkołą/na uczelni, potem majac juz jako taką wiedze brneli w to dalej.
raczej niewiele jest przypadkow ze ktos przyszedl na uczelnie i złapał szybko programowanie a potem został programista.
dlatego troszkę mnie dziwi dziecinna postawa zadających pytania tego typu - co innego jest przerobić tutorial / książke mającą 1000 stron, a co innego dobrze zrozumieć same podstawy. przy samej nauce pojawia się dość dużo pojęć które wypadałoby wygooglować, bo w książce autor zakłada zazwyczaj, że ktoś biorący się za programowanie cośtam o komputerach jednak wie.
jasne - jak kogoś to zainteresuje i jest w stanie poswiecic duzo czasu to swietnie, ale niektorzy chyba nie mają pojecia jak wiele pracy trzeba wlozyc, a po dostaniu pierwszej pracy w programowaniu stwierdzic ze sie tak na prawde nic nie potrafi i przez kolejny okres czasu uczyć się w pracy. to naprawde nie jest nauka pływania, gotowania, czy kurs fryzjerski.

2
ryl napisał(a):

mysle ze duzo komentarzy tego typu bierze się stad, ze duza czesc zaczynala costam kodzic przed szkołą/na uczelni, potem majac juz jako taką wiedze brneli w to dalej.
raczej niewiele jest przypadkow ze ktos przyszedl na uczelnie i złapał szybko programowanie a potem został programista.
dlatego troszkę mnie dziwi dziecinna postawa zadających pytania tego typu - co innego jest przerobić tutorial / książke mającą 1000 stron, a co innego dobrze zrozumieć same podstawy. przy samej nauce pojawia się dość dużo pojęć które wypadałoby wygooglować, bo w książce autor zakłada zazwyczaj, że ktoś biorący się za programowanie cośtam o komputerach jednak wie.
jasne - jak kogoś to zainteresuje i jest w stanie poswiecic duzo czasu to swietnie, ale niektorzy chyba nie mają pojecia jak wiele pracy trzeba wlozyc, a po dostaniu pierwszej pracy w programowaniu stwierdzic ze sie tak na prawde nic nie potrafi i przez kolejny okres czasu uczyć się w pracy. to naprawde nie jest nauka pływania, gotowania, czy kurs fryzjerski.

Z całym szacunkiem, ale jeżeli mówimy o programowaniu profesjonalnym, to o innym dziedzinach też możemy tak mówić, a uwierz mi, że:

  • zostanie zawodowym pływakiem i zdobywanie medali w mistrzostwach
  • zostanie wybitnym szefem kuchni
  • zostanie znanym stylistą / fryzjerem

też nie przychodzi w tydzień i też wymaga ciągłego dokształcania się / ćwiczenia. Większosć dziedzin wymaga. Więc nie pisz bzdur i nie porównuj nauki czegoś profesjonalnie do robienia czegoś hobbystycznie, typu gotowanie jajecznicy na śniadanie. WTF w ogóle.

0
lucky bamboo napisał(a):

Dzięki dla damianka i luke.

Większość komentarzy kompletnie bezsensu. Kiedyś każdy był w czymś zielony co nie oznacza że nie warto było zaczynać.

Doda ktoś coś konstruktywnego?

Nie, po prostu mamy beke z typów "kurde zarabiam 3k na rękę a mowią że programisci Java po miesiącu mają 15k !!!!11111!!!". Nikt sie nie bedzie naśmiewał (po za człowiekiem z mało pofałdowaną korą mózgową) z człowieka który na przyklad sprobowal programowania choc troche i mu sie to rzeczywiście podoba, ale po podejście " nigdy nie programowałem ale 15 k jest fajne" jest żałosne dla mnie :)

1

idz na butkamp za 20k tam uczo dobrze

0

Pytasz o logikę rozmytą, a tu ciężko pomóc zwłaszcza w takich beznadziejnych przypadkach...

0

Rynek jest już przesycony juniorami. Biorą tylko najlepszych. To nie taka łatwa sprawa jak 5-10 lat temu.

0

Kolego, sproboj cos ciezkiego na poczatek, jalepiej cos OOP, jak C++. Polecam ksiazke Thinking in C++. Jak to zakumasz,zrozumiesz jak sie dynamicznie alokuje i zwalnia pamiecc, dlaczego nie wolno wyrzucac wyjatkow w destrukotrze to po paru latach zmiana na inny jezyk programowania niebedzie miala dla ciebie znaczenia - 6mcy i job done. Ale C++ to bardzo obszerny jezyk, na poczatek trudny, ale da sie opanowac. Pozdrawiam, bo tez tak zaczynalem w 1999 roku.

0

Nadal większość odpowiedzi jest bezsensu. Zamiast napisać cos konkretnego i pomocnego z własnego doświadczenia to czepiacie się jakichś pierdół byle tylko coś napisać. Trudno.

7
lucky bamboo napisał(a):

Nadal większość odpowiedzi jest bezsensu. Zamiast napisać cos konkretnego i pomocnego z własnego doświadczenia to czepiacie się jakichś pierdół byle tylko coś napisać. Trudno.

Może dlatego że takich tematów było już setki? Chcesz być programistą a nie umiesz samodzielnie wyszukiwać informacji? Myślisz że coś się zmieniło przez miesiąc?

Chciałeś opinii to masz - musisz konkurować z setkami studentów o posadę juniora. Rynek jest obecnie przesycony i niedosychanie jednocześnie. Przesycony - bo masz po kilkset ludzi na stanowisko juniora, gdzie 90% nie potrafi programować, ponieważ naczytali się o 15k, pooglądali parę tutorialów w necie i chcą być programistami. Również bootcampy i media tutaj piorą mózgi tym, że jest praca w it. Owszem jest ale nie dla juniorów.
Niedosycony bo rynek obecnie potrzebuje dobrych(słowo klucz) seniorów i regularów znających konkretne technologie i frameworki itp. A nie juniorów nie mających podstaw do zawodu i zielonego pojęcia o programowaniu.

Jak jakaś firma chce zatrudnić juniorów to idzie na studia i bierze najlepszych. Bo tam są ludzie, którzy mają ogólną wiedzę i pojęcie o tym. Bo bardziej im się opłaca wyrobić dobrego studenta dobrego wydziału z ogólną wiedzą z całej branży informatycznej zamiast osoby po 3 miesięcznym kursie lub osoby co chce zmienić prace mając 30 lat. Taki student jak jest na informatyce to przynajmniej widać, że nie jest tam koniecznie dla kasy ale choć trochę go pasjonuje świat IT.

Obecnie aby zostać programistą trzeba poświęcić kilka lat na juniora to jest rok-dwa regularnej ciężkiej pracy. To nie jest tak, że 4 miesiące się uczysz i dostajesz 4k na ręke jak to mówią media i bootkampy. Więc na początek zdaj sobie sprawę jaka jest prawda. Kilkaset ludzi na jedno miejsce, kilka lat nauki, pensje na start marne.(tak - juniorzy często zaczynają od 2k netto na rękę). W dodatku nawet jak się dostaniesz na tego juniora to trzeba poświęcić te dodatkowe godziny po pracy na naukę - więc dziennie robi się ok 12 godzin przed komputerem. Dodatkowo cały czas trzeba się uczyć nowych rzeczy itp. Tak wygląda programista "od środka".

Kwestia zarobków bo tylko dlatego chcesz programować - Nie wierz mediom. Tylko nieliczni zarabiają powyżej 10.000 na rękę. Zazwyczaj są to osoby o stażu 6-8 letnim. Są też tacy co po 3 latach zarabiają ponad 10 tysięcy ale tylko dlatego, że mieli szczęście + są najlepsi z najlepszych + poświęcali cały wolny czas na naukę. Takich ludzi jest 2-5% z wszystkich. Tylko nieliczni mogą liczyć na dobre zarobki.
Cała reszta pracuje za bardzo średnie stawki. Są osoby co po 3-5 latach zarabiają 4000 netto, 6000, 8000. Tutaj nie ma raju dla każdego przeciętnego programisty zarobki są różne i podobne do innych zawodów. Jak chcesz szybko zarobić dużą kase to już lepiej opłaca się robić jakiś kurs spawacza i jechać do Niemiec czy iść do sprzedaży jak ktoś tam napisał.

Wszystko zależy od technologii i umiejętności ale zastanów się czy warto jest poświęcić rok - dwa na naukę technologii + rok czasu pracować za 2000 złotych + kika lat za 2000-4000? Ludzie się tutaj nabijają ale serio - w it zarobki nie idą szybko w górę. To bardziej maraton niż sprint. Duże lepiej iść w inne branże i dużo szybciej zarobisz te 5000-8000 na rękę.

Tak więc zastanów się czy warto w to brnąć bo media i bootkampy prawdę ci nie powiedzą. Oni właśnie na takich naiwniakach trzepią kasę co myślą, że do it potrzeba ludzi co przez pół roku przerobią kursy z youtube i dadzą im potem 6000 na rękę w 1 pracy. Pokazują zarobki seniorów javy jako coś osiągalnego dla każdego ale to wszystko kłamstwa aby wydobyć kasę z naiwniaków.

Jak ktoś chce być piłkarzem to gra w piłkę kilka lat, jak ktoś chce być kucharzem to gotuje kilka lat, jak ktoś chce być programistą to programuje. Serio takie trudne to myślenie? Najpierw poświęć dwa lata na naukę kodowania a potem wróć tutaj na forum ze swoim pytaniem.

Jak chcesz w to brnąć to zacznij kodować a nie zadawaj pytania. I naucz się szukać odpowiedzi na pytanie, które pada średnio co 3 dni na tym forum bo tylu jest chętnych na kase.

1
albundy napisał(a):

Chciałeś opinii to masz - musisz konkurować z setkami studentów o posadę juniora. Rynek jest obecnie przesycony i niedosychanie jednocześnie. Przesycony - bo masz po kilkset ludzi na stanowisko juniora, gdzie 90% nie potrafi programować, ponieważ naczytali się o 15k, pooglądali parę tutorialów w necie i chcą być programistami. Również bootcampy i media tutaj piorą mózgi tym, że jest praca w it. Owszem jest ale nie dla juniorów.
Niedosycony bo rynek obecnie potrzebuje dobrych(słowo klucz) seniorów i regularów znających konkretne technologie i frameworki itp. A nie juniorów nie mających podstaw do zawodu i zielonego pojęcia o programowaniu.

Jak jakaś firma chce zatrudnić juniorów to idzie na studia i bierze najlepszych. Bo tam są ludzie, którzy mają ogólną wiedzę i pojęcie o tym. Bo bardziej im się opłaca wyrobić dobrego studenta dobrego wydziału z ogólną wiedzą z całej branży informatycznej zamiast osoby po 3 miesięcznym kursie lub osoby co chce zmienić prace mając 30 lat. Taki student jak jest na informatyce to przynajmniej widać, że nie jest tam koniecznie dla kasy ale choć trochę go pasjonuje świat IT.

Obecnie aby zostać programistą trzeba poświęcić kilka lat na juniora to jest rok-dwa regularnej ciężkiej pracy. To nie jest tak, że 4 miesiące się uczysz i dostajesz 4k na ręke jak to mówią media i bootkampy. Więc na początek zdaj sobie sprawę jaka jest prawda. Kilkaset ludzi na jedno miejsce, kilka lat nauki, pensje na start marne.(tak - juniorzy często zaczynają od 2k netto na rękę). W dodatku nawet jak się dostaniesz na tego juniora to trzeba poświęcić te dodatkowe godziny po pracy na naukę - więc dziennie robi się ok 12 godzin przed komputerem. Dodatkowo cały czas trzeba się uczyć nowych rzeczy itp. Tak wygląda programista "od środka".

Kwestia zarobków bo tylko dlatego chcesz programować - Nie wierz mediom. Tylko nieliczni zarabiają powyżej 10.000 na rękę. Zazwyczaj są to osoby o stażu 6-8 letnim. Są też tacy co po 3 latach zarabiają ponad 10 tysięcy ale tylko dlatego, że mieli szczęście + są najlepsi z najlepszych + poświęcali cały wolny czas na naukę. Takich ludzi jest 2-5% z wszystkich. Tylko nieliczni mogą liczyć na dobre zarobki.
Cała reszta pracuje za bardzo średnie stawki. Są osoby co po 3-5 latach zarabiają 4000 netto, 6000, 8000. Tutaj nie ma raju dla każdego przeciętnego programisty zarobki są różne i podobne do innych zawodów. Jak chcesz szybko zarobić dużą kase to już lepiej opłaca się robić jakiś kurs spawacza i jechać do Niemiec czy iść do sprzedaży jak ktoś tam napisał.

Wszystko zależy od technologii i umiejętności ale zastanów się czy warto jest poświęcić rok - dwa na naukę technologii + rok czasu pracować za 2000 złotych + kika lat za 2000-4000? Ludzie się tutaj nabijają ale serio - w it zarobki nie idą szybko w górę. To bardziej maraton niż sprint. Duże lepiej iść w inne branże i dużo szybciej zarobisz te 5000-8000 na rękę.

Tak więc zastanów się czy warto w to brnąć bo media i bootkampy prawdę ci nie powiedzą. Oni właśnie na takich naiwniakach trzepią kasę co myślą, że do it potrzeba ludzi co przez pół roku przerobią kursy z youtube i dadzą im potem 6000 na rękę w 1 pracy. Pokazują zarobki seniorów javy jako coś osiągalnego dla każdego ale to wszystko kłamstwa aby wydobyć kasę z naiwniaków.

Jak ktoś chce być piłkarzem to gra w piłkę kilka lat, jak ktoś chce być kucharzem to gotuje kilka lat, jak ktoś chce być programistą to programuje. Serio takie trudne to myślenie? Najpierw poświęć dwa lata na naukę kodowania a potem wróć tutaj na forum ze swoim pytaniem.

Jak chcesz w to brnąć to zacznij kodować a nie zadawaj pytania. I naucz się szukać odpowiedzi na pytanie, które pada średnio co 3 dni na tym forum bo tylu jest chętnych na kase.

Masz po części racje, ale przesadzasz... aż tak źle nie jest. Jak ktoś jest dobry to szybko i bez studiów znajdzie pracę.
Nawet 4 miesiące może wystarczyć jeśli poświeci się co najmniej 7 godzin dziennie na programowanie, o ile jest się dość kumatym...

0
Świetny Kret napisał(a):

Masz po części racje, ale przesadzasz... aż tak źle nie jest. Jak ktoś jest dobry to szybko i bez studiów znajdzie pracę.
Nawet 4 miesiące może wystarczyć jeśli poświeci się co najmniej 7 godzin dziennie na programowanie, o ile jest się dość kumatym...

Znasz taką osobę lub jesteś nią, że od totalnego 0 do jr w 4 miesiące? ofc samemu

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1