Język na rozmowie kwalifikacyjnej

0

Cześć
Przygotowuje się do rozmowy kwalifikacyjnej. Zastanawia mnie czy dużo rozmów o pracę w Polsce odbywa się w języku angielskim?
Czy byliście testowani z angielskiego w jakiś sposób na rozmowie? Było tzw. "płynne przejście" ("od teraz rozmawiajmy po angielsku") czy może cała rozmowa była po angielsku?
Oprócz odpowiedzi w ankiecie możecie doprecyzować komentarzem(np. czy była to rozmowa techniczna czy tylko z HR)

0

nie umiem gadać po angielsku, zaznaczyłem to w cv więc nie było żadnej rozmowy. Jak ktoś mówi po angielsku to dla mnie to jest zlepek dźwięku i nic więcej.

0
mr_jaro napisał(a):

nie umiem gadać po angielsku, zaznaczyłem to w cv więc nie było żadnej rozmowy. Jak ktoś mówi po angielsku to dla mnie to jest zlepek dźwięku i nic więcej.

Hmm, very interesting characterization of your language skills. Were your writing skills ever a subject of verification of any kind?

0

nie umiem gadać po angielsku, zaznaczyłem to w cv więc nie było żadnej rozmowy. Jak ktoś mówi po angielsku to dla mnie to jest zlepek dźwięku i nic więcej.

Ale nie umiesz dlatego że nie umiesz angielskiego na wystarczającym poziomie czy dlatego że brakuje ci praktyki w komunikacji. Bo ja mam tak że z angielskim radzę sobie tak średnio, bez problemu czytam książki, filmy, seriale i gry i po angielsku bez żadnych napisów też nie są problemem, problem mam z mówieniem, przy czym wydaje mi się że jest to brak praktyki niż brak umiejętności językowych. Tylko że nie bardzo mam z kim ćwiczyć rozmowę :(

0

mnie uratowało to, że jestem kinomaniakiem i często oglądam filmy bez dubbingu lub przed rodzimą premierą (lub czasami jej wcale nie ma lub jest opóźniona) więc ang. nauczyłem się ze słuchu, bo specjalnie się uczyć to pewno by mi się nie chciało :)

myślę, że kilka pytań po ang. prawie zawsze na rozmowie jest ale raczej nic siłowego, ot, sprawdzają small talk, takie pierdy o niczym

1
Czarny Kura napisał(a):

nie umiem gadać po angielsku, zaznaczyłem to w cv więc nie było żadnej rozmowy. Jak ktoś mówi po angielsku to dla mnie to jest zlepek dźwięku i nic więcej.

Ale nie umiesz dlatego że nie umiesz angielskiego na wystarczającym poziomie czy dlatego że brakuje ci praktyki w komunikacji. Bo ja mam tak że z angielskim radzę sobie tak średnio, bez problemu czytam książki, filmy, seriale i gry i po angielsku bez żadnych napisów też nie są problemem, problem mam z mówieniem, przy czym wydaje mi się że jest to brak praktyki niż brak umiejętności językowych. Tylko że nie bardzo mam z kim ćwiczyć rozmowę :(

Bez problemu czytasz filmy, seriale i gry? Na początek zainteresuj się językiem polskim.

0

Raz miałem taką 2-mintową pogadankę z panią z HR-u, żeby sprawdzić, czy znam angielski. Dwa razy miałem prawie godzinną rozmowę z managerem w całości po angielsku, bo jeden był Francuzem, a drugi Anglikiem i po polsku bym sobie z nimi nie pogadał. Wszystko było w Polsce.

0

Rozumiem webowych developerów, bo strony i sklepy zamawiają polscy klienci, ale nikt z was nie pracował w międzynarodowym projekcie?

  • czytam dokumentację i to wystarczy
  • pani z haeru pyta 2 minuty po angielsku

dla was to wszystko? :-o

0
wyrko i piwko napisał(a):

Rozumiem webowych developerów, bo strony i sklepy zamawiają polscy klienci, ale nikt z was nie pracował w międzynarodowym projekcie?

  • czytam dokumentację i to wystarczy
  • pani z haeru pyta 2 minuty po angielsku

dla was to wszystko? :-o

A czy ja mam się kontaktować z klientem? Od tego jest PM a nie developer. Ja mam zrobić swoje taski według specyfikacji. I tak 80% czasu pracuje dla zagranicznych klientów, ale to nie ja gadam z klientem tylko osoba odpowiedzialna za to.

0
mr_jaro napisał(a):
wyrko i piwko napisał(a):

Rozumiem webowych developerów, bo strony i sklepy zamawiają polscy klienci, ale nikt z was nie pracował w międzynarodowym projekcie?

  • czytam dokumentację i to wystarczy
  • pani z haeru pyta 2 minuty po angielsku

dla was to wszystko? :-o

A czy ja mam się kontaktować z klientem? Od tego jest PM a nie developer. Ja mam zrobić swoje taski według specyfikacji. I tak 80% czasu pracuje dla zagranicznych klientów, ale to nie ja gadam z klientem tylko osoba odpowiedzialna za to.

A wedlug scruma to klient pojawia sie na demo.

I szczerze to najlepszym feedbackiem dla programisty jest klient wlasnie.

0
Biały mleczarz napisał(a):

A wedlug scruma to klient pojawia sie na demo.

I szczerze to najlepszym feedbackiem dla programisty jest klient wlasnie.

Dla mnie klient to ten mityczny ktoś kto zapłaci firmie żebym i ja dostał coś za swoją prace :D

0
mr_jaro napisał(a):

Dla mnie klient to ten mityczny ktoś kto zapłaci firmie żebym i ja dostał coś za swoją prace :D

Stety czy niestety ja akurat uwazam, ze w takim przypadku klient traci. Programista nie musi na codzien miec jakis super kontakt z klientem.
Ale feedback od klienta jest bardzo wazny. "Wasze UI posysa" :D

2
Biały mleczarz napisał(a):
mr_jaro napisał(a):

Dla mnie klient to ten mityczny ktoś kto zapłaci firmie żebym i ja dostał coś za swoją prace :D

Stety czy niestety ja akurat uwazam, ze w takim przypadku klient traci. Programista nie musi na codzien miec jakis super kontakt z klientem.
Ale feedback od klienta jest bardzo wazny. "Wasze UI posysa" :D

No ale przecież to nie jest robota dla devów, tylko dla osób specjalnie wydzielonych do kontaktu z klientem, tymi osobami mogą też być niektórzy devi. Przede wszystkim nie każdy programista się nadaje do tego żeby gadać z klientami, ktoś może być super specem w programowaniu, mieć super opanowany angielski, niemiecki i chiński, ale jednocześnie być na przykład introwertykiem, poza tym chyba nie zdajesz sobie sprawę jak wielu programistów nie cierpi gadać z osobami nie-technicznymi, ja na przykład jestem taką osobą i dostaje kur**cy jak tłucze komuś coś prostego a ten nie kuma...

0

Bycie introwertykiem nie oznacza że nie umiesz rozmawiać z klientem, tylko że taki kontakt cię męczy. Bycie asocjalnym człowiekiem o ile związane jest z introwertyzmem to osobny problem.

W Polsce mamy specyficzny rynek i prawie na pewno pracujesz, pracowałeś albo będziesz pracował w firmie która albo ma w strukturach osoby spoza Polski, albo z nimi współpracuje.

Im wyżej w drabince będziesz się wspinać, tym większe prawdopodobieństwo że będziesz musiał się z klientem kontaktować - albo w sprawach supportowych które wykraczają za to co ogarnia L2, albo jako technical advisor (w trakcie rozmów jako wsparcie dla strony biznesowej) albo w ramach głupiego piwa na rozpoczęcie/zakończenie projektu. Zresztą międzynarodowe projekty to nie jest rzadkość, a z zespołem z Niemiec po polsku to tak za bardzo nie pogadacie. Nie wszystko da się załatwić mailem i nie wszystko da się zepchnąć na inne osoby w zespole (a już na pewno nie na poziomie seniora). Aktywnie nie próbując polepszyć umiejętności językowych tylko ograniczacie firmy które będą wami w przyszłości zainteresowane.

0
Świetny Kot napisał(a):

Aktywnie nie próbując polepszyć umiejętności językowych tylko ograniczacie firmy które będą wami w przyszłości zainteresowane.

A kto powiedział, że chce współpracować z innymi firmami przez całe życie? Daje sobie max 2 lata na pełne uwolnienie się od robienia projektów dla kogokolwiek.

0
anon napisał(a):
Biały mleczarz napisał(a):
mr_jaro napisał(a):

Dla mnie klient to ten mityczny ktoś kto zapłaci firmie żebym i ja dostał coś za swoją prace :D

Stety czy niestety ja akurat uwazam, ze w takim przypadku klient traci. Programista nie musi na codzien miec jakis super kontakt z klientem.
Ale feedback od klienta jest bardzo wazny. "Wasze UI posysa" :D

No ale przecież to nie jest robota dla devów, tylko dla osób specjalnie wydzielonych do kontaktu z klientem, tymi osobami mogą też być niektórzy devi. Przede wszystkim nie każdy programista się nadaje do tego żeby gadać z klientami, ktoś może być super specem w programowaniu, mieć super opanowany angielski, niemiecki i chiński, ale jednocześnie być na przykład introwertykiem, poza tym chyba nie zdajesz sobie sprawę jak wielu programistów nie cierpi gadać z osobami nie-technicznymi, ja na przykład jestem taką osobą i dostaje kur**cy jak tłucze komuś coś prostego a ten nie kuma...

Starczy, ze dev bedzie obecny na demo i zrozumie, ze ten soft jest tworzony dla kogos i ktos ma go uzywac. Wielu zdaje sie o tym zapominac.

1

Pracowalem kiedys bezposrednio z klientem, po tym jak PM sie wykruszyl. Nie podobalo mi sie ani troche ale.... Klient byl bardzo zadowolony. I procesowo PM byl niepotrzebnym proxy - mial kilka innych projektow a mojego nie rozumial. Mi akurat tez on utrudnial zycie niz mi pomagal.

1

Szczerze podziwiam ludzi, którzy dają sobie radę w IT bez angielskiego.
Muszą mieć jakiś szósty zmysł czy coś.
Może umieją czytać body language, może to telepatia, sam nie wiem.

1

wsiur chciał przyszpanować i wyszło, że chodzi mu o charakteryzację, tak to jest jak jełopy myślą polskimi strukturami językowymi i tłumaczą je nawet poprawnie gramatycznie 1:1 na EN - Sceptyczny Dinozaur wczoraj, 20:34

Thank you very behind your opinion!

1
Świetny Kot napisał(a):

Bycie introwertykiem nie oznacza że nie umiesz rozmawiać z klientem, tylko że taki kontakt cię męczy.

Każda rozmowa z osobą nietechniczną męczy, dodam klasyka

:)

0
vpiotr napisał(a):

Szczerze podziwiam ludzi, którzy dają sobie radę w IT bez angielskiego.
Muszą mieć jakiś szósty zmysł czy coś.
Może umieją czytać body language, może to telepatia, sam nie wiem.

Podsumowanie polskiego IT (później filozofują - bo w tefałenie mówili ile się powinno zarabiać)

Czy miałeś rozmowę o pracę w jęz. ang?
Tak, jedna rozmowa w całości
3% ankietowanych [1 osoba]

0
Realista napisał(a):

Czy miałeś rozmowę o pracę w jęz. ang?
Tak, jedna rozmowa w całości
3% ankietowanych [1 osoba]

Dlaczego dziwić się, ze polskie IT operuje głównie w języku polskim a język angielski jest dodatkiem (pożądanym, ale jednak dodatkiem)? Gdyby takie ankiety sporządzić z udziałem programistów z innych państw z pytaniami ile rozmów przeprowadzonych było w języku polskim to byłoby jeszcze gorzej ;).
Przez lata możesz nie mieć kontaktu z klientem anglojęzycznym ale firma "wymaga" ;). Przypomina to trochę "multitoola" - do wszystkiego i do niczego właściwie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1