Czy rzeczywiście nie będzie emerytur za 30 lat?

0

Zastanawiam się przed zmianą pracy jaką umowę wybrać i głównie są głosy, że UoP się nie opłaca, bo emerytur za 30 lat nie będzie. To rzeczywiście racja? Nie bardzo się znam na ekonomii i polityce, wiec jest to czymś podparte czy to tak tylko jeden po drugim powtarza?
I co teraz najlepiej wybrać?
Wiem, że w sumie najbardziej się opłaca B2B, bo sam decyduje potem co chce robić z kasą, ale czy w takim razie nie lepsza jest umowa o dzieło albo zlecenie, gdzie nie ma tyle papierologii?
I jak wezmę B2B to czy mogę też mieć te wszystkie świadczenia co na umowie o pracę? Głównie chodzi o ubezpieczenia zdrowotne itp.
I najważniejsze co z emeryturą? Płacicie normalne składki jak w UoP czy jakieś fundusze?

2

Emerytury będą, ale nie wiadomo w jakiej wysokości. 30 lat to bardzo dużo w obliczu nieobliczalnej socjaldemokracji. Może być spokojnie tak, że emerytury będą tak niskie, że w zimie będzie trzeba oszczędzać na ogrzewaniu. Śmiesznie niskie emerytury to dla niektórych tak jakby tych emerytur nie było.

Im więcej płacisz składek na emeryturę tym mniej ci się to opłaca, bo przewidywany zwrot będzie procentowo coraz mniejszy. Warto więc inwestować np w nieruchomości czy chociażby złoto. Wysokie emerytury to mają politycy i pokrewni im krętacze.

I jak wezmę B2B to czy mogę też mieć te wszystkie świadczenia co na umowie o pracę? Głównie chodzi o ubezpieczenia zdrowotne itp.

Niespecjalnie się orientuję, ale na działalności gospodarczej musisz opłacać ZUS, NFZ, itd, a więc składki na emeryturę i opiekę zdrowotną idą.

1

Będą, szczególnie jeśli wciąż będzie demokracja, to emeryci wybiorą sobie takich przedstawicieli którzy im emerytury załatwią. Tylko żeby system się nie zawalił nie mogą być na tak wysokim poziomie jak obecnie. Teraz średnia emerytura to 50% średniej pensji. Za 30 lat może będzie to 20% i dla każdego po równo, a nie zależnie od tego ile się wcześniej zarabiało jak obecnie. Jeśli poziom życia przez te 30 lat się podniesie i populacja zacznie spadać, to 20% po równo powinno wystarczyć na jedzenie i najem w taniej miejscowości.

3

za 30 lat to może być tu jedna wielka radioaktywna pustynia

3

Im więcej oddasz do ZUS tym więcej stracisz:
Po pierwsze za 30 lat to co najwyżej dostaniesz 50% tych pieniędzy ze względu na to, że ZUS to piramida finansowa uzależniona od piramidy wieku.
Po drugie w przypadku twojej śmierci nikt tych pieniędzy nie odziedziczy.
Po trzecie sądy w Polsce podobno już wydawały orzeczenia, że nie istnieje w świetle prawa zależność między wpłacaną składką, a wysokością świadczenia. W skrócie składka to podatek.
Po czwarte Twoja emerytura uzależniona jest od polityków.

Osobiście mój pomysł to pracować na kontrakcie, płacić ZUS jak najmniejszy się da, aby mieć na waciki. I z każdej wypłaty dopełnienie ZUS do ewentualnego UOP inwestować głównie złoto i inne sposoby.

1

Ja nie mam takiego problemu, jeśli nie dojdzie do jakiś dzikich zmian moja obecna praca to ostatnia praca na UoP. Po 1 ZUS to tak naprawdę podatek, nie masz żadnego swojego konta, to co płacisz jest przeżerane. Po 2 chcę być zależy od siebie a nie od tej kasty politykierów którzy w imię obecnego poparcia rozwalą system żeby nie działał za 20 lat (polecam poczytać Hansa Hermanna Hoppe)

0
Pijany Kot napisał(a):

I jak wezmę B2B to czy mogę też mieć te wszystkie świadczenia co na umowie o pracę? Głównie chodzi o ubezpieczenia zdrowotne itp.
I najważniejsze co z emeryturą? Płacicie normalne składki jak w UoP czy jakieś fundusze?

Jeżeli chodzi o ubezpieczenie zdrowotne to będąc na B2B opłacasz składki na ZUS i NFZ, więc masz prawo do takiej samej opieki zdrowotnej (wizyty lekarskie, badania, pobyt w szpitalu) jak w przypadku UoP.
Inaczej wygląda sprawa w przypadku zwolnień. Idąc na zwolnienie przy UoP otrzymujesz 80% swojej pensji (100% w przypadku wypadu w pracy). Płacąc minimalny wymagany ZUS na B2B otrzymasz o wiele mniej. Nie znam dokładnie kwot, ale obstawiam, że będzie to w przedziale 1.2 - 2k, więc tutaj jest zasadnicza różnica.
Część firm zgadza się płacić na B2B za urlopy i zwolnienia jakbyś miał UoP, i pewnie robią tak w przypadku przeziębienia i innych krótkotrwałych chorób. Nie jestem pewny czy zachowają się tak samo gdy wpadniesz pod autobus lub zachorujesz na coś poważniejszego (tak młode osoby też czasami chorują na poważne choroby) i będziesz musiał spędzić w szpitalu np. kilka miesięcy.

Można wykupić dodatkowe ubezpieczenie, które zabezpieczy Cię w takich wypadkach, ale nie wierz w marketingowy bełkot sprzedawcy tyko bardzo uważnie czytaj OWU (Ogólne Warunki Ubezpieczenia). Każda firma ubezpieczeniowa ma inne warunki takich ubezpieczeń (choroby które obejmują, wykluczenia, warunki jakie trzeba spełnić). Miej też świadomość, że w przypadku ubezpieczeń od inwalidztwa/niezdolności do pracy umowy są dosyć często podpisywane na kilka (~5) lat i po tym czasie następuje rekalkulacja składki, więc takie ubezpieczenie będzie coraz droższe.

Polecam przeczytać http://jakoszczedzacpieniadze.pl/jak-oszczedzac-na-samozatrudnieniu Artykuł porównuje różne formy zatrudnienia (na przykładzie programisty) dla różnych kwot i przedstawia plusy i minusy każdej z nich. Nawet jeżeli nie zgodzisz się z ostatecznymi wnioskami, to po lekturze powinieneś zrozumieć czym różni się etat od B2B i zlecenia lub dzieła i być w stanie samodzielnie określić co i przy jakiej kwocie będzie dla Ciebie opłacalne.

0

Najważniejsza zasada - nieważne ile, ważne jak długo :)
Niedługo odchodzę z wojska na emeryturę, poszukam jakiejś pracy w .NET i tak się dociągnie do dnia ostatecznego.

0

Zastanawiam się przed zmianą pracy jaką umowę wybrać i głównie są głosy, że UoP się nie opłaca,
bo emerytur za 30 lat nie będzie. To rzeczywiście racja?

Za 30 lat to Polski może nie być, a co dopiero emerytur.

1

Jeszcze nie minęło 100 lat jak nas przez 120 wymazywali w atlasach....

0

Obojętnie jak byle płacić jak najmniej. Kiedyś obliczyli, że wypijać dziennie bodajże 8 piw i sprzedając po nich butelki odłożysz więcej niż płacąc ZUS.

0

Za 30 lat wejdzie ustawa która pokaże sprawiedliwość tym żerującym na krzywdzie ludzkiej i wspierających kapitał wrogich Polsce zagranicznych firm i instytucji - dostaną minimalną emeryturę i powinni być wdzięczni że w ogóle coś dostają skoro całe życie służyli obcym interesom i działali na szkodę Polski.

2

spoglądając nieco ironicznie to zamiast siedzieć na głodowej emeryturze to bardziej opłaca się iść do pierdla:

  • jedzenie masz za darmo, ubranie, pranie itp.
  • nie martwisz się o czynsz, opłaty
  • masz dostęp do mediów, często internetu
  • opieka lekarska za darmo pod bokiem, nawet nie musisz stać w kolejkach do rejestracji
  • są programy pracy dla więźniów, można dorobić kasę

:)

0

Dostałem w tym roky rozpiske z Zusu odnośnie mojej emerytury. Pokazali, że mam konto I subkonto, ile odłożyłem na każdym z nich, ile mam po rewaloryzacji. Według rozpiski mam 30 tysi w Zusie. Czytam dalej instrukcje tabela 5 pokazuje wyliczenie mojej przyszłej emerytury, tylko że dla mnie nie ma tabeli 5...

1

@MuadibAtrides problem polega na tym, że te konta to jest wirtualny zapis. Oszczędzając samodzielnie masz kasę na koncie, czy gdzie tam ją wpłacasz. ZUS dostając kasę od Ciebie (jeżeli jesteś na B2B) lub pracodawcy dopisuje na naszych kontach wysokość składki, ale całą kasę wydaje na wypłatę bieżących emerytur. Pomimo tego ciągle brakuje (50-70 miliardów rocznie w zależności od prognoz) https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/zus-deficyt-w-zus-emerytury-i-renty,251,0,2287867.html

Cały system opiera się na założeniu, że gdy przejdziemy na emeryturę Państwo będzie stać na jej wypłatę :D

2

XXI wiek, ludzie odkrywają jak działają banki oraz ubezpieczenia :D

0
Pijany Kot napisał(a):

I najważniejsze co z emeryturą? Płacicie normalne składki jak w UoP czy jakieś fundusze?

Dywersyfikacja generalnie jest rozsądna, trochę do ZUS, trochę funduszy, trochę w nieruchomości. A najlepiej we własne zdrowie i różne umiejętności, jak człowiek zdrowy i umiejętny to sobie radę da.

Inna rzecz, że nie rozumiem tego baraniego pędu ludzi do emerytur, zupełnie jakby to był jakiś najważniejszy cel w życiu.

Smutny Mleczarz napisał(a):

Inaczej wygląda sprawa w przypadku zwolnień. Idąc na zwolnienie przy UoP otrzymujesz 80% swojej pensji (100% w przypadku wypadu w pracy). Płacąc minimalny wymagany ZUS na B2B otrzymasz o wiele mniej. Nie znam dokładnie kwot, ale obstawiam, że będzie to w przedziale 1.2 - 2k, więc tutaj jest zasadnicza różnica.

Otrzyma DOKŁADNIE tyle samo - 80% tej kwoty od której odprowadzona została składka. Jeśli ktoś deklaruje minimalną możliwą, czyli 60% przeciętnego wynagrodzenia, to niech się później nie dziwi, że takiej wysokości chorobowe dostaje.

Część firm zgadza się płacić na B2B za urlopy i zwolnienia jakbyś miał UoP, i pewnie robią tak w przypadku przeziębienia i innych krótkotrwałych chorób. Nie jestem pewny czy zachowają się tak samo gdy wpadniesz pod autobus lub zachorujesz na coś poważniejszego (tak młode osoby też czasami chorują na poważne choroby) i będziesz musiał spędzić w szpitalu np. kilka miesięcy.

Pewno dadzą bezpłatny urlop. :)

loza_szydercow napisał(a):

Za 30 lat wejdzie ustawa która pokaże sprawiedliwość tym żerującym na krzywdzie ludzkiej i wspierających kapitał wrogich Polsce zagranicznych firm i instytucji - dostaną minimalną emeryturę i powinni być wdzięczni że w ogóle coś dostają skoro całe życie służyli obcym interesom i działali na szkodę Polski.

Nie musi do tego wchodzić żadna ustawa. Ci, którzy teraz płacą minimalna stawkę dostaną minimalne emerytury, na dodatek kosztem reszty, bo minimalna składka teraz nie wystarczy na minimalną emeryturę w przyszłości.

Mały Kura napisał(a):

@MuadibAtrides problem polega na tym, że te konta to jest wirtualny zapis.

No tak, bo pieniądze, które mamy na swoich kontach są prawdziwe i nikt nie może nam ich odebrać ani unieważnić. :)

0

No tak, bo pieniądze, które mamy na swoich kontach są prawdziwe i nikt nie może nam ich odebrać ani unieważnić.

@somekind no no, nie mylmy pojęć. Czym innym jest ZUS a czym innym są banki, akcje czy obligacje. To jest taka sama bzdura jak opowiadanie że kradzież 150 mld z OFE to była tylko kosmetyka, bo przecież te pieniądze były w obligacjach. Różnica jest jak między piciem w Szczawnicy i szczaniem w piwnicy.

Jeśli bank bankrutuje to dotyka to wszystkich jego klientów, wierzycieli, akcjonariuszy i ma to spore konsekwencje. Tak samo jeśli jakiś kraj nie może wykupić swoich obligacji, bo takie obligacje może mieć ktokolwiek. Jak Polska nagle stwierdzi ze nie wykupi obligacji to zaniepokojeni wierzyciele mogą nam wjechać z czołgami ;) A mniej drastycznie, odbije sie to mocno na możliwości pożyczania przed Polskę pieniędzy od kogokolwiek i pewnie na sankcjach od UE.

Zupełnie inną bajką jest ZUS, który jest tylko pewną umową między państwem a obywatelami i jeśli nagle posłowie przegłosują że obcinaja emerytury o połowę to tak będzie, bo to jest nasza wewnętrzna sprawa.

1

@Shalom: Uważasz, że władza nie może nałożyć limitów na wypłaty z bankomatów, zamrozić kont bankowych, zabronić posługiwania się gotówką albo nałożyć podatek od pieniędzy w bankach?

1

Może, co pokazała władza na Cyprze ;) Niemniej nawet gdyby rząd ci opodatkował kase na koncie to i tak lepiej na tym wyjdziesz niż na ZUSie;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1