Czy żeby zarabiać jako programista trzeba wcześnie zaczynać?

0

Czy żeby zarabiać jako programista trzeba wcześnie zaczynać? Czy mogę​ zacząć się bardziej uczyć programowania dopiero jak będę na studiach? Trochę się już uczyłem, ale aż tak bardzo mnie to nie wciąga, a nie wyobrażam sobie siebie w innej pracy.

0

Im wcześniej zaczniesz, tym wcześniej osiągniesz odpowiedni poziom umiejętności, aby dostać staż lub pracę jako junior. Logiczne - nie trzeba o takie rzeczy pytać. Tym bardziej, że do programowania wymagana jest samodzielność i zdolność do radzenia sobie z problemami.

6

Czy żeby zarabiać jako programista trzeba wcześnie zaczynać?

można, ale nie trzeba, ja na ten przykład nie lubię wstawać wcześnie, jestem sowa co w dzień się chowa, na spotkania ostatni przychodzę, entrée odpowiednie tworzę, atmosferę mistycyzmu i narastającego napięcia, nieznośnego, acz zwiastującego pozytywną końcówkę, niczym wino Condrieu La Combe de Malleval brzoskwiniami pachnące

1

co chwila pisze jakiś 30 latek na forum co się przebranżowił z sukcesem. Chodzi po prostu o to, że im jesteś młodszy tym masz bardziej chłonny umysł i bardziej Ci się chce. Chciaż u mnie jest jakoś inaczej - mam 27 lat i tak jak teraz chce mi się kodzić to jeszcze nigdy mi się nie chciało i wszystko ładnie wchodzi do łepetynki.

ja w LO kodzilem w C++ tylko podstawy: pętle, tablice, zmienne, funkcje, procedury....
na studiach minimalnie liznąłem VBA

dopiero jak skończyłem studia to poznałem R i mnie olśniło, że jestem powołany by w nim kodzić. 3 miesiące później miałem już robotę z R. A teraz 2 lata po studiach spotkałem Julię i zobaczymy czy skończy się małżeństwem.

1
czysteskarpety napisał(a):

Czy żeby zarabiać jako programista trzeba wcześnie zaczynać?

można, ale nie trzeba, ja na ten przykład nie lubię wstawać wcześnie, jestem sowa co w dzień się chowa, na spotkania ostatni przychodzę, entrée odpowiednie tworzę, atmosferę mistycyzmu i narastającego napięcia, nieznośnego, acz zwiastującego pozytywną końcówkę, niczym wino Condrieu La Combe de Malleval brzoskwiniami pachnące

Przeczytałem "skarpetami pachnące". :P

0
Julian_ napisał(a):

dopiero jak skończyłem studia to poznałem R i mnie olśniło, że jestem powołany by w nim kodzić. 3 miesiące później miałem już robotę z R. A teraz 2 lata po studiach spotkałem Julię i zobaczymy czy skończy się małżeństwem.

To zależy czy dochowasz wierności i nie zdradzisz jej z Adą.

2

"Trochę się już uczyłem, ale aż tak bardzo mnie to nie wciąga, a nie wyobrażam sobie siebie w innej pracy."
To jak to tak?

1
Adam Paweł napisał(a):

"Trochę się już uczyłem, ale aż tak bardzo mnie to nie wciąga, a nie wyobrażam sobie siebie w innej pracy."
To jak to tak?

No jak to jak, nie wyobraża sobie siebie zarabiającego mniej niż 10k miesięcznie po 2 latach pracy :]

2

Chodzi po prostu o to, że im jesteś młodszy tym masz bardziej chłonny umysł

Nie jestem o tym przekonany do końca. Wydaje mi się, że jeśli postawiłbyś obok siebie:
A. osobę dorosłą, która ma powiedzmy studia wyższe za sobą (czyli: osobę, która opanowała sztukę nauki, bo tego uczą w sumie każde studia), która ma jakąś bazę ścisłą (może to być znajomość matematyki, może to być choćby znajomość logiki czy filozofii - wszędzie gdzie, wymagana jest pewna abstrakcja w myśleniu) która wie, czego chce od życia (więc wie, jakie ma priorytety, zainteresowania, czego oczekuje od nauki programowania), wie też jak poruszać się w internecie i wyszukiwać potrzebne informacje.

B. dzieciaka, który za bardzo nie rozwinął myślenia logicznego, który nie ma żadnej bazy (załóżmy, że nawet angielskiego dzieciak nie zna), który w internecie umie tylko włączyć kwejka, który za bardzo nawet nie wie po co mu to programowanie, ale podobno dobrze się zarabia, więc on też chce.

To myślę, że osoba A jednak miałaby lepsze szanse na starcie, bardziej przygotowany umysł do nauki.

Tyle, że tak naprawdę to tylko takie pisanie (ani ja, ani ty, tego nie sprawdzimy). Poza tym różni ludzie bywają. Wiele osób dorosłych to debile i się zachowują wg schematu B. Z drugiej strony dzieciak może być zafascynowany programowaniem, może być też po prostu zdolny i robić super programy...

Tym niemniej nie wydaje mi się, żeby dzieciak miałby większe szanse z powodu "chłonnego umysłu", bo moim zdaniem bardziej się przydaje "umysł przygotowany do myślenia", a to się zdobywa z czasem.

Z drugiej strony jednak sam się jako dzieciak uczyłem programowania i myślę, że to jest fajna opcja (pod warunkiem, że się tym człowiek jara), więc nie uważam, że należy się wstrzymywać z nauką programowania. Po prostu uważam, że jednak bycie dzieciakiem nie daje tutaj żadnej przewagi (poza pasją, jednak OP tego zdaje się, że nie ma, skoro go to "nie wciąga").

0

Ty mówisz o wiedzy. Jednak w przypadku, gdyby założyć, że wiedza 40 letniego gościa jest taka sama jak 20, to jestem przekonany, że ceteris paribus ten 20 letni znacznie szybciej się nauczy programowania.

2

Nie mówię tylko o wiedzy, a również o umiejętności abstrakcyjnego myślenia (a tego trzeba się czasem nauczyć).

Myślę, że przy założeniu, że nikt jeszcze nigdy nie programował, to taki profesor filozofii, lingwista czy architekt miałby moim zdaniem przewagę w nauce programowania niż np. uczeń gimnazjum (czy nawet niech będzie ten 20 latek). Nie dlatego, że więcej wie, tylko dlatego, że wyrobił sobie nawyk abstrakcyjnego myślenia w swojej dziedzinie wiedzy.

Co prawda programowanie również może rozwijać pod tym kątem (ja widzę, że np. przez fakt programowania lepiej rozumiem abstrakcyjne koncepcje z innych dziedzin. Po prostu umiejętność myślenia abstrakcyjnego się rozwinęła u mnie jakoś).

edit:
dobra, nie doczytałem twojego założenia:

gdyby założyć, że wiedza 40 letniego gościa jest taka sama jak 20,

jeśli wiedza 40 letniego gościa jest taka sama jak 20 letniego, to znaczy, że coś z tym 40 latkiem jest coś nie tak. Po prostu założyłem, że normalny człowiek uczy się całe życie i coraz więcej wie i coraz bardziej mądrzejszy jest - ale faktycznie patrząc na ludzi, to jednak wiele osób to osoby, które idą przez życie w ogóle się nie rozwijając.

0

nie, nic nie jest nie tak, nie dokładajmy innych cech tylko ceteris paribus.
OK, możey rozszerzyć, jeśli umiejetnosci i wiedza jest taka sama to moim zdaniem szybciej nauczy się 20 latek niż 40 latek.

Innymi słowy stawiam hipotezę: od pewnego wieku (strzelam: 8-25lat) wraz ze wzrostem wieku słabnie przyswajalność.
z drugiej strony zgadam się z hopotezą, że wraz ze wzrostem wiedzy i wzrostem umiejętności rośnie przyswajalność.

Odbiegając trochę od tematu: Wg psychologów programowania można się uczyć najwcześniej od 8 roku życia, bo od 8 roku dopiero wykształca się abstrakcyjne myślenie u dziecka. Dlatego małe dzieci mogą umieć biegle liczyć i kalkulować, ale raczej nie potrafią zrozumieć pierwiastków, bo ich nie ma, są abstrakcyjne ;)

1
Julian_ napisał(a):

nie, nic nie jest nie tak, nie dokładajmy innych cech tylko ceteris paribus.
OK, możey rozszerzyć, jeśli umiejetnosci i wiedza jest taka sama to moim zdaniem szybciej nauczy się 20 latek niż 40 latek.

Oparte jest to jak zgaduje na "źródłach z d**y"?

Innymi słowy stawiam hipotezę: od pewnego wieku (strzelam: 8-25lat) wraz ze wzrostem wieku słabnie przyswajalność.

Wapnia.

z drugiej strony zgadam się z hopotezą, że wraz ze wzrostem wiedzy i wzrostem umiejętności rośnie przyswajalność.

ale maleje przyswajalność bullshitu o "nju, ołsom, kating edż teknolodżys"

Odbiegając trochę od tematu: Wg psychologów programowania można się uczyć najwcześniej od 8 roku życia, bo od 8 roku dopiero wykształca się abstrakcyjne myślenie u dziecka.

Dlatego małe dzieci mogą umieć biegle liczyć i kalkulować, ale raczej nie potrafią zrozumieć pierwiastków, bo ich nie ma, są abstrakcyjne ;)

Sumy, iloczyny i ilorazy też.

0

Sumy nie są abstrakcyjne, bo dzieko se może wziąć 2 jabłka i dodać 3 i widzi, że ma 5. Mnożenie to se pomyśli, że tata i mama mają po 3 jabłka jak mu oboje dadzą wszystkie jabłka to będzie miał 3*2=6. A pierwiastek to jak?

0
Julian_ napisał(a):

Sumy nie są abstrakcyjne, bo dzieko se może wziąć 2 jabłka i dodać 3 i widzi, że ma 5. Mnożenie to se pomyśli, że tata i mama mają po 3 jabłka jak mu oboje dadzą wszystkie jabłka to będzie miał 3*2=6. A pierwiastek to jak?

Jak nie wiesz jak uczyć dziecko o pierwiastkach przynajmniej drugiego i trzeciego stopnia, to przemyśl czy jesteś na pozycji by się wypowiadać o o wiele bardziej złożonych tematach jak funkcjonowanie ludzkiego mózgu na różnych etapach życia.

0

a co ma piernik do wiatraka?

0
Julian_ napisał(a):

a co ma piernik do wiatraka?

Kulturalnie nie skomentuję.

1
Julian_ napisał(a):

Ty mówisz o wiedzy. Jednak w przypadku, gdyby założyć, że wiedza 40 letniego gościa jest taka sama jak 20, to jestem przekonany, że ceteris paribus ten 20 letni znacznie szybciej się nauczy programowania.

Przy takim założeniu to faktycznie, jakiś 20. latek ogarnie szybciej programowanie od 40. latka, ale to bardziej dlatego, że ów 40. latek to debil dla którego największym wyzwaniem intelektualnym jest policzenie drobnych na wino patykiem pisane :P

Jak dla mnie takie izolowanie wieku od innych czynników przy nauce czegokolwiek nowego nie ma sensu, bo wpływ na to mają również inne rzeczy, które się zazębiają.

0

ech właśnie po to jest statystyka i mikroekonomia potrzebna,(nawiązując do tematu IiE) nie dogadamy się.

0
Pietruch napisał(a):
Julian_ napisał(a):

Ty mówisz o wiedzy. Jednak w przypadku, gdyby założyć, że wiedza 40 letniego gościa jest taka sama jak 20, to jestem przekonany, że ceteris paribus ten 20 letni znacznie szybciej się nauczy programowania.

Przy takim założeniu to faktycznie, jakiś 20. latek ogarnie szybciej programowanie od 40. latka, ale to bardziej dlatego, że ów 40. latek to debil dla którego największym wyzwaniem intelektualnym jest policzenie drobnych na wino patykiem pisane :P

Jak dla mnie takie izolowanie wieku od innych czynników przy nauce czegokolwiek nowego nie ma sensu, bo wpływ na to mają również inne rzeczy, które się zazębiają.

Wiesz, jak się ma 20ścia parę to 40tka wydaje się podeszłym wiekiem kiedy to już sikawka ma nie tą sprawność co kiedyś i demencja starcza wkracza do akcji na całego :)

0
Zakręcony Ogórek napisał(a):

Czy żeby zarabiać jako programista trzeba wcześnie zaczynać? Czy mogę​ zacząć się bardziej uczyć programowania dopiero jak będę na studiach? Trochę się już uczyłem, ale aż tak bardzo mnie to nie wciąga, a nie wyobrażam sobie siebie w innej pracy.

Po co chcesz iść na studia, jeśli nie wiesz, czy programowanie cię bawi, może to nie jest właściwy kierunek i będziesz się tylko męczył. Dlatego najpierw warto poprogramować, a dopiero później rozważać wybranie studiów w danym kierunku.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1