Jak byś opisał swoją pracę programisty? kilka pytań...

0
  1. Praca sprawia Ci przyjemność, czujesz się spełniony jako programista? a może robisz zadania, które nie są dla Ciebie interesujące? Wiem, że to zależy od projektu, ale tak uogólniając.
  2. Uważasz swoją pracę za trudną? a może jest jak rzemiosło, które z coraz większym doświadczeniem nie sprawia dużych trudności?
  3. Czy stresujesz się w pracy(gdy nie ma deadline) przez trudność zadania lub presje czasu? (napisz przez co)
  4. Co jeśli nie wyrobiłbyś się w określonym czasie z zadaniem któryś już raz z kolei?
  5. Postawa na początku dnia - na początki swojej kariery zawodowej vs obecnie? jakieś różnice?
12
  1. Tak
  2. Często dostaje do roboty rzeczy z którymi nie miałem do tej pory do czynienia ale nie powiedział że są trudne, po prostu zajmują dużo czasu zanim człowiek je dobrze zrozumie.
  3. Mam wyj***.
  4. Patrz punkt 3.
  5. Mam jeszcze bardziej wyj*** na "politykę" w firmie czy w kontakcie z klientami.
0
  1. Generalnie tak, ale średnio co dwa lata zmieniam prace, bo się zaczynam nudzić
  2. Trudna nie, ale na początku nowych projektów na pewno są nowe wyzwania
  3. Nie, od tego są PMy, reszta "-emow"
  4. Nigdy się nie zdarzyło
  5. To jak bycie dorosłym, a myślenie, ze się jest dorosłym w wieku 18 lat ;)
0
  1. Tak, czuję się spełniony i fascynuje mnie to co robię. Na tyle, że czasem trudno mi oddzielić od innych aspektów życia. Bywa, że myślę o technologii po pracy, śnię o niej, itd. Ma to swoje konsekwencje, ale walczę z tym, żeby zachować zdrowy porządek w życiu.
  2. Dużo rzeczy jest powtarzalnych, ale bywają nietrywialne zadania. Zdarzają się tematy typu nie wiem, chociażby skalowalność czy internacjonalizacja, które przy pewnej złożoności systemu są niełatwe do ogarnięcia. Do tego jeśli dorzucisz rozproszone zespoły i trudności w komunikacji, to już w ogóle. Bywają dni, gdy problemem jest samo zrozumienie ludzi, a development bywa ukojeniem.
  3. Motywują mnie porażki, więc raczej nie wiem dlaczego miałbym odczuwać stres. Co mi grozi tak naprawdę? Wyrzucenie z firmy? Szczerze wątpię. Oczywiście klient może być upierdliwy, ale nie doświadczyłem tego o dziwo.
  4. Nie miałem takiej sytuacji. Oczywiście czasem zdarzy się źle oszacować, ale nikt głowy za to nie urwie i nie zdarza się to wiele razy z rzędu. Poza tym każdy popełnia błędy. I jeśli mam problem, to chyba logiczne, że zgłaszam się do kogoś z tym. Nie? I zwykle ktoś pomaga, więc problem się rozwiązuje i zadanie jest ukończone. Brzmi to prosto, ale po prostu czasem programiści (i nie tylko) za bardzo na siłę utrudniają sobie życie. :D
  5. Na początku bardziej myślałem jak wypadnę, teraz bardziej myślę jak wypadną inni i jak pomagać ludziom, żeby trzymali poziom i zespół dowiózł funkcjonalność w danym sprincie. ;)
1

W mojej obecnej pracy:

  1. Praca raczej sprawia mi przyjemność. Najbardziej wkurzają mnie ograniczenia techniczne (wynikające z samej technologii lub rozwiązań wewnątrzfirmowych) i detale takie jak przycisk będący o 2px za bardzo gdzieś.
  2. Moja praca nie jest trudna, raczej jest pełna wyzwań. Są rzeczy powtarzające się, które po iluś razach robi się mechanicznie. Są też zadania badawcze (jak zrobić, żeby móc to zrobić), duże, raczej niepowtarzalne, których nie da się całkowicie pokonać doświadczeniem.
  3. Nie stresuje mnie trudność, ale presję czasu po przekroczeniu pewnego progu narzucam sobie sama (robię to już tak długo, co ludzie powiedzą, a muszę jeszcze pomóc innym).
  4. Raczej nie patrzy się na czas, tylko na efektywność. Gdyby jednak problem się pojawił, myślę, że po zauważeniu ktoś by najpierw wziął mnie na wywiad, co jest trudne i jak można mi pomóc.
  5. Na początku pracy: rany, ale powoli robię. Teraz: rany, ale dzisiaj słabe obrazki na głównej.
0

Od 3 miesięcy pracuje i cały czas mnie wszystko irytuje, zadania które mam wykonywać mnie wkurzają bo to ciągła rzeźba i babranie się w błocie - nic ciekawego w dodatku w technologiach na które nie mam wpływu. Są tego plusy bo poprzez ciągłe rozwiązywanie z pozoru błahych problemów dowiadujesz się jakiś nowych rzeczy ale poziom frustracji jaki za tym idzie jest za duży. Generalnie inaczej sobie wyobrażałem prace, może przesadzam nie wiem ale takie mam teraz odczucia. W domu jak pisałem jakieś aplikacje, pisałem coś dla siebie miało to sens, bardzo to lubiłem - czasem nie do końca wszystko przemyślałem to trzeba było jakoś hardkorowo obejść jakiś problem, a w pracy nic nie robię tylko myślę jak to zrobić żeby działało i wszyscy byli zadowoleni. W dodatku jestem trochę rozczarowany bo myślałem że kładzie się duży nacisk na sprzęt na którym się pracuje jak i wszystkie inne niezbędne do komfortowej pracy rzeczy.
Sporo mi zajmuje dojazd do pracy i wracając jestem już tak zmęczony, że tylko cos obejrze i ide spać. Bardzo lubie sie uczyc programowac ale nie mam na to juz chęci i sily przez prace.. Wiem że nie mogę tak całe życie pracować bo sie zanudze. Generalnie cały czas próbuje znaleźć satysfakcje w tym co robie w pracy ale póki co średnio mi to wychodzi :)
Na szczęście świat jest duży jest wiele ciekawych firm, można też pracować w różnych trybach na różny sposób i na pewno znajde miejsce dla siebie, za bardzo pokochałem programowanie żeby to teraz zostawić :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1