Hej!
Od pół roku pracuję z technologią, która raczej nie ma przyszłości(flex), nadal studiuje i wiem, że nigdzie w moim mieście nie dostanę lepszych warunków niż aktualnie(chodzi o czas na studia i możliwość utrzymania się). Jutro mam rozmowę z managerem, szczerze nienawidze owej technologii, nie mam wgl motywacji do jej nauki, dlatego oceniam, że przez ostatnie pół roku mogłem nauczyć się dużo więcej. Wiem, że manager będzie chciał mnie zatrzymać, bo zespół ma problemy z rekrutacją(większość rezygnuje po usłyszeniu o flexie).
Orientujecie się ktoś może, jak to jest z przenoszeniem się między zespołami w dużej firmie( w biurze panuje lekka troche zmowa ciszy nt temat)?
Inne pytanie, co się dzieje z ludźmi, którzy pracują w archaicznych technologiach przez powiedzmy ponad 2 lata, weźmy np flexa, dużo ciężej jest dostać pracę np jako java dev mając takie doświadczenie?