Po jakim czasie nowa osoba powinna być samodzielna?

0

jak w temacie.
Po jakim czasie nowa osoba, bez poprzedniego doświadczenia, powinna być samodzielna?

Np. by mogła samodzielnie rozpocząć projekt, czy z marszu przejść do innego projektu w ramach znanych technologii?

W sensie, nowa osoba w pracy.

0

Bardzo ogólne pytanie. Zbyt ogólne.

Chodzi ci o samodzielność w ramach jednej firmy (tzw. okres wdrożenia) czy ogólnie (czyli przejście od juniora/stażysty do regulara)?

Jakiego rodzaju projekty chcesz rozpoczynać? Na jaką skalę?

Co to znaczy " bez poprzedniego doświadczenia"? Czyli osoba, która uczy się programować? Czy osoba, która nie miała wcześniej doświadczenia komercyjnego, ale programować już jako tako umie?

z marszu przejść do innego projektu w ramach znanych technologii?

przy większych projektach znajomość technologii wiele ci nie pomoże. Powiedzmy, że siadasz i w projekcie jest np. kilkadziesiąt modułów. Nawet specjalista nie wdroży się w jeden dzień. I musisz i tak pytać osoby które robiły przed tobą ten projekt, co z czym się wiąże (ewentualnie próbując samemu rozgryźć, jeśli to jakiś legacy projekt, a osoba która go robiła już niekoniecznie pracuje w danej firmie).

0

Bez doświadczenia komercyjnego. Przejście z juniora do regulara.
Powiem tak, to ja jestem tym niedoświadczonym i próbuję wyczuć jakie mogą być oczekiwania wobec mnie.
Ja np. idąc do pracy o webie prawie nic nie wiedziałem, umiałem trochę programować w core języka.

Chętnie poznam odpowiedź na pytanie, oczywiscie mniej więcej i bardziej moze z punktu widzenia manegmentu:

  1. Po jakim czasie osoba powinna się wdrożyc?
  2. Po jakim czasie ktoś powinien stac sie regularem?
  3. Ile czasu potrzebuje specjalista by wprowadzic go w nowy projekt?
0

Nie ma reguły. Jak projekt to jest kobyła na miliony linii kodu, klepana przez 100+ developerów to wdrażanie będzie dłuższe niż dla małego projektu 5-osobowego.
Jeśli chodzi o regulara to zwykle to jest jakieś 2-3 lata doświadczenia, ale znów nie ma reguły. Jeden będzie regularem z marszu a inny i po 10 latach nie będzie ;]

0

To moze inne pytanie.

Czy rozsądne jest rzucać nową osobę niemal samotnie na projekt, który ma może z 40 tyś linii kodu i nie wszystkie technologie są znane? ;)

1

Ale czego byś sie spodziewał w sumie? Że ktoś będzie z tobą siedział i ci ten kod czytał czy jak? Technologie musisz sobie ogarnąć skoro nie wszystkie znasz. A co do projektu to debuger w dłoń, unit testy w dłoń i ogarniać, innej drogi nie ma.
Normalne podejście jest takie że masz jakąś tam osobę typu team lead którą możesz pytać o jakieś niejasności w projekcie, ale raczej nic więcej. Możesz też pewnie poprosić o jakąś dokumentację / prezentacje / developers guide.

Ja np. w ramach wdrażania się w projekty dostawałem takie taski jak:

  • napisać unit testy do jednego z modułów
  • zrobić refaktoring jednego z modułów (wydzielic klasy, podzielic metody na mniejsze etc)
0

No ogolnie to oczekiwalbym pracy razem z osobą, która ten projekt rozwijala. Niż zostac z tym sam.
Ja chętnie będę siedział i dłubał, ale trudno mi odpowiedziec na pytanie czy i kiedy będę w stanie realizowac zadania względem oczekiwań klienta.

Chyba nie mogą ode mnie wymagać pełnej efektywnosci po paru dniach pracy z projektem?

Mimo wszystko oczekiwałbym nieco wyrozumiałości i ze to normalne, ze moj progress nie bedzie od razu super szybki, wydajny i w ogole.

1

No ogolnie to oczekiwalbym pracy razem z osobą, która ten projekt rozwijala.

No ale jak? On dostaje taska "zaklepać cośtam cośtam". On już wie gdzie i co trzeba zrobić, pewnie wymaga to klepnięcia różnych rzeczy w kilku modułach i spięcia tego za pomocą jakichś mechanizmów. Ty mu w tym nic nie pomożesz, a sam też niewiele wyciągniesz z przyglądania się bo zadanie zwyczajnie będzie skomplikowane ;]

Ale jednocześnie samodzielnie lampiąc sie w kod bez celu też sie nie wdrożysz. Zaproponuj na przykład to pisanie unit testów / refaktoring jeśli będzie taka potrzeba. Żeby je napisać MUSISZ ogarnąć kod który testujesz, ale robisz to po kawałku więc jest generalnie prościej. Masz jakiś "cel". A dodatkowo koniec końców na coś się to przyda bo unit testów nigdy za wiele.

Inny sposób na wdrożenie to też np. napisanie funkcjonalności bardzo podobnej do istniejącej, dzięki czemu masz sie na czym wzorować.

0

Mi najbardziej pomaga jakiś duży task, który dotyka wszystkich warstw aplikacji, pod okiem kogoś obeznanego, żebym nie tkwił w jakims miejscu bez sensu, za długo.
Wtedy już co nieco wiem jak appka dziala.

To takie 'sam' , to mam na mysli, ze nie ma za bardzo kogo pytać. W takim przypadku mysle, ze powinni zrozumiec, ze na początku będę mial problemy i horror.

Shalom napisał(a):

No ale jak? On dostaje taska "zaklepać cośtam cośtam". On już wie gdzie i co trzeba zrobić, pewnie wymaga to klepnięcia różnych rzeczy w kilku modułach i spięcia tego za pomocą jakichś mechanizmów. Ty mu w tym nic nie pomożesz, a sam też niewiele wyciągniesz z przyglądania się bo zadanie zwyczajnie będzie skomplikowane ;]

Trochę się nie zrozumieliśmy. Nie chcę patrzeć się jak ta osoba coś robi. Problem w tym, że nie ma takiej osoby. A często jak coś robię przydałaby się konsultacja, i tyle.
No i generalnie taski proste jak i skomplikowane to moje zadanie, bo innej osoby po prostu nie ma.

Stąd moje pytanie czy to na pewno normalne podejscie.

0

Nie. Powinieneś mieć jakiegoś deva który może odpowiedzieć na twoje pytania. Bo o ile problemy technologiczne to twoja sprawa, o tyle to normalne że musisz czasem dopytać coś na temat architektury projektu. Szczególnie żeby nie wynajdować koła na nowo ;]

0

odnosnie wymyslania kola na nowo, to musze sprawdzic, ale chyba niedawno to zrobilem :P

W projekcie tez jest malo testow. A odpalanie roznych testow i patrzenie co sie dzieje tez zawsze wiele mi mowilo.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1