Na początek kariery lepsza mała czy duża firma?

0

Przeczytałem trylion tematów pod tytułem "praca jako programista a brak studiów" i różne tematy "gdzie ogółem lepiej pracować w małych czy dużych firmach", dlatego nie chcę dublować już istniejących, chodzi mi o konkretny przypadek. Nie mam studiów, w najbliższym czasie niestety temat zaocznych raczej nie wchodzi w grę (ale nie o tym temat), nie poddaję się i tak dalej i tak dalej... . Rozumiem, że muszę przekonać firmę, że zatrudnienie mnie będzie dla nich korzystne, że szybko się uczę, pokazać że już coś potrafię, że mam pasję, że w jakiejś perspektywie czasu opłaci się im to i znowu i tak dalej i tak dalej. Lepiej w tym wypadku uderzać do dużych firm czy małych? Na start nie oczekuję dużych pieniędzy, ale wiem, że doświadczenie w normalnej pracy szybko się zwróci i po pewnym czasie moja pozycja na rynku znacznie wzrośnie, oczywiście jeżeli będę się starał i angażował, robił postępy, rozwijał.

Jak przeglądam strony dużych firm jak Intel czy Sii, ogółem korpo, to wszystkie oferty staży, praktyk, początków w branży łączą się z wypełnianiem formularzy dla studentów lub absolwentów. Nie piszcie "bez studiów i doświadczenia to lipa trochę", bo wiem, że dam radę.

Lepiej uderzać do małych firm czy dużych? Jak już się "wkręcę" to sam dalej będę rozstrzygał takie dylematy, ale chodzi mi o sam start. Oczywiście najlepiej bym aplikował wszędzie gdzie się da, ale jakieś sito selekcji też muszę zastosować, a nie alfabetyczny spis firm.

0
novpet napisał(a):

Przeczytałem trylion tematów

A mimo to zakladasz trylion+1szy temat?;p

Co do odpowiedzi na pytanie to wydaje mi sie, ze studia nie sa jakos niezbedne do podjecia pracy, wazniejsze jest to, co faktycznie umiesz i czy potrafisz to przedstawic/pochwalic sie tym. Masz jakies portfolio? Jakies projekty referencyjne? Ogolnie masz mozliwosc pokazania, ze umiesz programowac? W jakies w ogóle technologii szukałbyś pracy i w jakim miescie?

4

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Lepiej ogromne Google niż firma pana Pszemka klepiąca wizytówki dla panów Januszy. Ale też lepiej fajny startup robiący ponadprzeciętne rzeczy niż nie-IT-centryczne korpo, w którym będziesz przepisywał rzeczy z technologii sprzed 20 lat na technologie sprzed 15 lat.

Ja osobiście zacząłem od małej firmy i jestem zadowolony, ale też miałem tam mniej "mentorów" niż w organizacji większej i niektóre rzeczy musiałem odkrywać sam lub wymyślać koło na nowo, bo nikt nie wiedział, że coś można zrobić w inny sposób. Dużo zależy od Twoich miękkich skilli i w jakim środowisku sobie lepiej radzisz, a to sprawa bardzo osobnicza.

4

Na poczatek to zlap cokolwiek, z kazda chwila spedzana na rozwazania jak w temacie tracisz czas, pieniadze i co najwazniejsze doswiadczenie.

0

Bo widzisz te staże dla studentów są po to żeby mieć zniżkę :D
A absolwenci są po to, że za małą kasę podniosą "renomę" firmy bo się ma wykwalifikowaną kadrę.

Z mojego doświadczenia wiem, że bez portfolio to ni chu chu.

0

Gdańsk. Java, Python. Wiadomo, że też jakieś poboczne rzeczy ugryzłem jak C, postgresql, scala, bash, awk, wiem co to git i jak go użyć, oczywiście nie na poziomie ninja. Własne repo to podstawa, rzecz oczywista. Bardziej uczyłem się desktopu (PyGame, Kivy, Swing, JavaFX) , a wiem, że większe zapotrzebowanie jest na web (np Django).

0

moim zdaniem z tym skillsetem to najlepiej uderzac do korpo na junior javowca

0

Korpo to więcej biurokracji, przepychania mejli, czekania, czytania dokumentacji napisanej przez osoby nieprogramistyczne i oddalone o sto tysięcy kilometrów (wobec czego dopytując się o szczegóły musisz przepychać mejle, czekać, itd). W małej firmie wpadasz i klepiesz, ale raczej mniej zarabiasz. Wszystko jednak zależy od konkretnego przypadku. Bo np warto pomęczyć się z biurokracją jeśli projekt jest mimo wszystko ambitny i ma dużą wartość edukacyjną, niż od razu rzucać się i klepać jak szalony w badziewnie napisanym projekcie.

1

Najepiej to iść tam, gdzie pracują ludzie lepsi od ciebie, żeby się od nich uczyć :)
Idź tam gdzie się stosuje dobre praktyki, dba o jakość kodu, pisze testy, refaktoryzuje, korzysta z systemu kontroli wersji, może jakiś SCRUM itp. Tam gdzie ludzie robią coś ambitnego, inspirującego.

W pierwszej pracy (w dalszych pewnie też, ale w pierwszej szczególnie) nie chodzi o super kasę tylko o możliwość nauki.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1