Ostatnio rozejrzałem się po znajomych - zarówno pracujących w tej samej firmie jak i tych pracujących poza firmą - i zauważyłem, że duża część (a konkretnie większość) z nich ogranicza kontakt z szeroko rozumianym klientem (testerzy, PM, użytkownicy biznesowi testujący apkę) do minimum. Zazwyczaj kanałem komunikacji są PMowie (zgłasza się PMowi jakiś problem, on to sam dogaduje), jakiś program do zgłaszania oraz obsługi błędów (JIRA itp.), w sytuacjach ekstremalnych mail.
U mnie wygląda to trochę inaczej - staram się trzymać taki kontakt jak najbliżej. Obecnie moja firma obsługuje klienta bankowego, jest to już trzeci rok pracy dla nich. Po stronie klienta znam już multum osób, w razie jakichkolwiek problemów po prostu dzwonię i dopytuję się co i jak. Ludzie, których PM kojarzy jedynie z nazwiska ja znam z twarzy. Już nawet nie liczę sytuacji, w których szedłem na spotkania dotyczące spraw, które nie dotyczyły obszaru mojego developmentu, tak "na wszelki wypadek" ponieważ "ich tam znam" (cytaty mojego PMa).
Jest to może przykład nieco ekstremalny (moim zdaniem trzy lata to bardzo dużo czasu, żeby poznać ludzi z drugiej strony), ale na dwóch poprzednich projektach dla dwóch innych klientów było dosyć podobnie.
I tutaj takie pytanie do bardziej doświadczonych - czy takie podejście da się przekuć na jakąś konkretną ścieżkę kariery?