Zarobki programista JAVA/JEE

0

Witam

Ostatnio próbowałem znaleźć podobny temat na tym forum lecz nie znajdując ciekawych i konkretnych odpowiedzi postanowiłem zamieścić go właśnie tutaj. Ponieważ, jak myślę większość osób szuka czegoś sensownego właśnie na forum Java dlatego nie zamieściłem tego tematu w dziale off topic.

Na początku moje małe spostrzeżenie. Nie wiem czy to nasza mentalność , ogólne zasady, normy itd wydaje mi się, że dla większości temat "zarobki programisty Javy" jest tematem tabu. Może dlatego, że z tego co wiem większość firm wręcz zabrania poruszania tego typu rozmów (swoją drogą ciekawe czemu?:D).

Uważam, że temat jest bardzo (co podkreślam) ciekawy zarówno dla osób szukających pracy (m.in mnie :)) jak i dla ludzi którzy widzą siebie w tym zawodzie. Myślę też, że większość osób zgodzi się ze mną, że zarobki są jednym z elementów motywujących do pracy.
Nie wiem jak was ale mnie zawsze zastanawia jak ktoś pisze w ofercie pracy "atrakcyjne wynagrodzenie" i zastanawiam się co to kurcze znaczy 20 zł za godzine 10 czy może 5. Skoro firmy same nie potrafią napisać ile to jest pytam się więc was drodzy forumowicze.

Jeszcze jedna uwaga proszę jeśli można dla czytelności zastosować następującą składnie:
Miasto: "NazwaMiasta"
-Programista bez doświadczenia
-Programista z rocznym doświadczeniem
-Programista z dwuletnim doświadczeniem
-Programista z pięcioletnim doświadczeniem
-Programista z dziesięcioletnim doświadczeniem
-Programista > 10 lat doświadczenie

Aby nie było niedomówień ceny proszę podać netto (na rękę)

Jako, że ja osobiście nie mam dużego doświadczenia i obycia w branży (ok rok doświadczenia komercyjnego) i poszukuję pracy, przedstawię na początek to jak ja jestem zorientowany:
Miasto: Kraków
-Programista bez doświadczenia od 1,5k do 2,5k
-Programista z rocznym doświadczeniem 2k do 3k
-Programista z dwuletnim doświadczeniem 2,5k do 4k
-Programista z pięcioletnim doświadczeniem 4k do 6k
-Programista z dziesięcioletnim doświadczeniem 5k do 8k
-Programista > 10 lat doświadczenie 8k do 12k

Z góry dziękuję za wypowiedzi

3

Firmy próbują ukrywać zarobki z 2 powodów:

  • płacą miskę ryżu i nie chcą zniechęcać kandydatów na starcie
  • liczą na to że niezorientowany potencjalny pracownik zaproponuje mniej niż mogliby mu dać - ergo zarobią na tym.

Jeśli chodzi o zarobki (brutto) to w krakowie w większości korpo wygląda to tak:

  • zero doświadczenia -> ~3k
  • junior developer (< 3 lata doświadczenia) -> do 5k
  • developer (>3 ale <6) -> do 7k
  • senior (>6) -> do 9-10k
    Są firmy które w krakowie płacą trochę więcej (np. szwajcarskie banki czy google) są też takie które płacą mniej.
    Podaje brutto bo netto może być mylące ze względu na różne formy zatrudnienia.
0

Dzięki za wypowiedź widzę, że jestem podobnie zorientowany

1
Shalom napisał(a):
  • senior (>6)

To mnie zawsze zastanawia: jak mozna byc seniorem po 6 latach? Jak mozna w ogole miec takie klasyfikacje? Moje 6 lat to nie Twoje 6 lat (moze jestes duzo madrzejszy, moze nie, niewazne - faktem jest ze 6 jest 6 nierowne); moja firma to nie Twoja firma wiec rozne doswiadczenia. Znam devow ktorzy przez 6 lat nie robili niemal nic.

1

To już pytania do HRów którzy takie wymagania stawiają ;) Bo wiadomo że jeden po 6 latach jest koksem, a inny przez te 6 lat nie zrobił nic. To i tak później wszystko wychodzi na rozmowie technicznej, ale faktem jest że czasem HR może cię odsiać bo masz za mało doświadczenia, mimo że moze byś sie nadawał.

2
Shalom napisał(a):

Firmy próbują ukrywać zarobki z 2 powodów:

  • płacą miskę ryżu i nie chcą zniechęcać kandydatów na starcie
  • liczą na to że niezorientowany potencjalny pracownik zaproponuje mniej niż mogliby mu dać - ergo zarobią na tym.

Jeśli chodzi o zarobki (brutto) to w krakowie w większości korpo wygląda to tak:

  • zero doświadczenia -> ~3k
  • junior developer (< 3 lata doświadczenia) -> do 5k
  • developer (>3 ale <6) -> do 7k
  • senior (>6) -> do 9-10k
    Są firmy które w krakowie płacą trochę więcej (np. szwajcarskie banki czy google) są też takie które płacą mniej.
    Podaje brutto bo netto może być mylące ze względu na różne formy zatrudnienia.

Według mnie to podałeś te widełki dla przeciętnego programisty, który poświęca niewiele czasu na własny rozwój. Ponad 2 lata doświadczenia komercyjnego i mam 7k na rękę (bank, .NET, Warszawa), no chyba że w Javie zarabia się mniej.

1

Nie. Podawałem zarobki w krakowie. Warszawa jest droższa i zarobki są trochę wyższe. A ty zapewne jesteś sklasyfikowany na 2 poziomie rozwoju programisty i stąd taka kwota.

1

Według ciebie programista z ok. 5 letnim doświadczeniem zarabia 7k brutto (jakieś 5k netto). Tyle to w Warszawie można mieć z rocznym doświadczeniem. Chyba trochę zaniżyłeś te kwoty.

0

No doświadczenie to nie tylko doświadczenie niekomercyjne. W Krk w Javie można zarobić 5k netto z rocznym tzw komercyjnym doświadczeniem, ale trzeba mieć oprócz tego sporo tzw niekomercyjnego doświadczenia. Wątpię, żeby ktoś był dobrze rozeznany w nowoczesnych technologiach i metodykach nie poświęcając sporej części wolnego czasu na naukę. Robota to zwykle rozwijanie jakichś własnościowych, kiepsko napisanych rozrośniętych aplikacji, gdzie większość czasu spędza się z użeraniem z błędami niż poznając te nowoczesne technologie i metodyki. Tak więc moim zdaniem te kwoty co @Shalom napisał to są dla tych, którzy nie poświęcają nic lub prawie nic ze swojego wolnego czasu na dokształcanie się.

0

Z mojej perspektywy człowieka który musi wynajmować mieszkanie to na jedno wychodzi Kraków czy Warszawa
W Krakowie wynajmiesz mieszkanko małe za 1,5k a w warszawie za 3k .

Po drugie lata doświadczenia != realne doświadczenie.
Nie wiem jak dla was ale dla mnie różnica pomiędzy juniorem oraz seniorem jest taka, że obaj potrafią napisać to samo tylko

a) juniorowi zajmie to 2x tyle czasu i nie będzie to idealnie zrobione tak jak ma być (wzorce projektowe itd)
b) senior zrobi to 2x razy szybciej bez patrzenia do internetu i w różne źródła tylko dostaje problem siada i pisze wie jak to ma być i co to ma być przy zachowaniu wszystkich wymagań.

Ponadto wychodzę z założenia,że kwota jaką otrzymujesz powinna wiązać się z twoim doświadczeniem + wiedzą + umiejętnościami.
Więc uważasz, że robisz więcej lepiej w krótszym czasie niż miesiąc czy też rok temu to proste chcesz więcej kasy.
Mi osobiście na starcie nie zależy na zarobkach w dużym stopniu (oczywiście bez przesady mieszczące się w godnym przedziale cenowym), natomiast bardziej zależy na nabyciu doświadczenia, swoistego obycia którego ciężko nabyć w domu pisząc własne projekty czy czytając książki.

Po trzecie zdarzyła mi się taka sytuacja dawno temu, że zapytałem się czegoś kolesia który uważał się za guru jeśli chodzi o JEE i nie potrafił mi odpowiedzieć na proste pytanie, gdzie odpowiedź można znaleźć w 10 pierwszych stronach pierwszego lepszego podręcznika do tej technologii. Mi na jego miejscu byłoby najzwyczajniej wstyd, dlatego też nie wyobrażam sobie sytuacji w której uważam się za seniora w javie czy też jee i nie znam odpowiedzi na jakiekolwiek pytanie w tej dziedzinie.

Ciekawe więc czy programista w warszawie dostający 5k na start jako junior rzeczywiście potrafi na nie zarobić i czy ta kwota odzwierciedla jego poziom umiejętności i wiedzy.

0

Panowie pozwólcie, że o coś jeszcze zapytam ponieważ dręczy mnie to pytanie.

Jak to jest bo nie rozumiem złożyłem swoje CV do dużej firmy programistycznej w krk o nazwie X. Nic się nie odzywali, więc sobie myślę no cóż masz małe umiejętności próbuj gdzie indziej.

Wysyłałem i po rozmowach sprawdzających moją wiedzę , testach itd. Chcą mnie zatrudnić w innej firmie ale mówią mi, że muszę przebyć pozytywną rozmowę w firmie X(do której bezpośrednio aplikowałem ). Po pozytywnym jej przebyciu miałbym pracować w niej na zasadzie outsourcingu. Nie bardzo rozumiem tą sytuację dlaczego więc firma A bezpośrednio nie chciała rozpatrzyć mojej kandydatury, ale rozpatruje ją jeśli przesyła mnie inna firma? Czy dla tej dużej firmy nie lepiej było by mnie zatrudnić bezpośrednio u siebie, niż płacić prowizję dla firmy outsourcingowej ?
Przecież na pewno ta firma ma swoich HR ?

Proszę mi powiedzieć, bo jeśli chodzi o takie sprawy to nie jestem w temacie czym się różni taka praca na zasadzie outsourcingu niż jak był bym bezpośrednio zatrudniony ?
Bo na moje głupie myślenie lepiej jest pracować bezpośrednio w danej firmie.

Czy można pracując w firmie w formie outsourcingu starać się o bezpośrednie zatrudnienie w niej ? Czy taka forma zatrudnienia jest dobra, (nie ma tu czasami tzw 'lojalki')?

0

Pisałem już kiedyś o tym, możesz poszukać mojego posta :P

  1. Ogólnie jest tak że firmy często mają "limit etatów" którego przekroczyć nie mogą, ale kontraktorzy zatrudniani z firmy outsourcingowej się do tego nie liczą.
  2. Z tymi prowizjami to nie do końca tak jest. Zauważ że ta prowizja jest "za coś". Za co? Na przykład za to że dana firma może sobie ot tak nagle "zwolnić" dziesiątki programistów kiedy skończy im się projekt. Nie da się tak zwolnić etatowych prasowników, ale kontraktorów się da (kontraktora to zwykle średnio obchodzi bo firma outsourcingowa martwi się o to żeby mu znaleźć nową pracę, bo to ta firma mu płaci niezaleznie od tego czy aktualnie jest zatrudniony u jakiegoś klienta czy nie).
  3. Różnica jest też taka że firma outsourcingowa zarabia na tobie i chce ci "dogodzić", na przykład umożliwiając ci pracę na dowolnej umowie. W zwykłej firmie trudno ci będzie pracować na bazie jednoosobowej działalności gospodarczej (bo to jest umowa firma-firma i firmy zatrudniające setki koderów nie chcą takich umów podpisywać), a oursourcer się zgodzi, bo im zależy na tym żebyś był ich pracownikiem :)
0
lukasw44 napisał(a):

Czy dla tej dużej firmy nie lepiej było by mnie zatrudnić bezpośrednio u siebie, niż płacić prowizję dla firmy outsourcingowej ?

Niekoniecznie. Np. po co mają zatrudniać nowego pracownika, jeśli będą go potrzebowali tylko pół roku?

Czy można pracując w firmie w formie outsourcingu starać się o bezpośrednie zatrudnienie w niej ? Czy taka forma zatrudnienia jest dobra, (nie ma tu czasami tzw 'lojalki')?

Prawdopodobnie w umowie z firmą outsourcingową jest zapis o zakazie pracy u jej klienta przez ileś lat pod groźbą kary finansowej.

0

@somekind o lojalkach dla pracownika nie słyszałem. Raczej w druga stronę -> klienci podpisują lojalki że jeśli zatrudnią pracownika firmy outsourcingowej u siebie to będą musieli zapłacić.

0

Nie słyszałeś o lojalkach dla pracownika.

Nieraz jest np tak, że firma wysyła Cię na różne szkolenia itd ale musisz podpisać papier, że będziesz u nich pracował np przez rok inaczej jak wcześniej się zwolnisz to musisz wrócić odpowiadającą kwotę którą ta firma wydała na szkolenia dla Ciebie. Np jeśli minie 0,5 roku od szkolenia to wracasz tylko 50% wartości danego szkolenia, i tak dalej ..

0

To nie tyle lojalka co po prostu zakaz konkurencji - w okresie trwania umowy i przez pół roku po jego zakończeniu nie mogę pracować dla kontrahentów mojego pracodawcy pod groźbą kary 100 tys zł.
Czy to jest zniechęcające? W żadnym stopniu, bo kontrahent i tak mnie nie zatrudni bezpośrednio.

0

A z Waszego punktu widzenia jak to jest, warto pracować na takich zasadach, czy lepiej szukać firm, które zatrudniają bezpośrednio programistów?

0

W większości są same plusy -> płacą dobrze, zależy im żebyś pracował i był zadowolony (bo mają prowizję), sami szukają ci pracy etc
Minusem jest za to brak możliwości zajmowania wysokiego stanowiska w firmie klienta. Większość firm (z wiadomych względów) nie pozwala na zajmowanie "kluczowych stanowisk" kontraktorom z firm zewnętrznych.

0

Czyli w sumie na początek kariery jest ok, bo raczej jest praca, a jak jest praca to jest rozwój, ale im dalej to jednak chyba lepiej być zatrudnionym w firmie bezpośrednio im mieć możłiwość awansowania?:)

0

Zależy o jakie awanse chodzi. Bo kontraktor może spokojnie awansować na Seniora, Architekta czy Managera, ale wyżej już nie bardzo.

0
somekind napisał(a):

To nie tyle lojalka co po prostu zakaz konkurencji - w okresie trwania umowy i przez pół roku po jego zakończeniu nie mogę pracować dla kontrahentów mojego pracodawcy pod groźbą kary 100 tys zł.
Czy to jest zniechęcające? W żadnym stopniu, bo kontrahent i tak mnie nie zatrudni bezpośrednio.

A wiesz, że zakazem konkurencji po zakończeniu umowy, bez dodatkowego odszkodowania dla mnie, mogą sobie podetrzeć tyłek ? :)

0
emfałsi napisał(a):

A wiesz, że zakazem konkurencji po zakończeniu umowy, bez dodatkowego odszkodowania dla mnie, mogą sobie podetrzeć tyłek ? :)

Jeśli nie podpisałeś umowy, to nie będą sobie podcierać, bo nie będą mieli czym. Jeśli podpisałeś, to powodzenia w sądzie.

0

Umowy, które są wbrew obowiązującemu prawu, nie mają mocy prawnej. Z tego co wyczytałem, aby pracownika objął zakaz konkurencji to pracodawca musi zarówno podać z góry okres tego zakazu, a potem musi płacić przez cały ten okres co najmniej 1/4 ostatniej pensji. Jeśli tego nie spełni, to zakaz konkurencji nie obowiązuje.

Byś może źle wyczytałem, jak ktoś się zna, to niech mnie sprostuje ;)

0

Jeśli nie podpisałeś umowy, to nie będą sobie podcierać, bo nie będą mieli czym. Jeśli podpisałeś, to powodzenia w sądzie.

To, że takie umowy są bezprawne było wałkowane już milion razy na milionach for, zapraszam do google'a.
Konkretnie bezprawne jest nakładanie na jedną stronę umowy jakichś zobowiązań (zakaz prowadzenia działalności konkurencyjnej po ustaniu współpracy), kiedy druga strona nie oferuje nic w zamian. W trakcie trwania współpracy można uznać, że w zamian otrzymuje się pracę/wypłatę wyższą niż bez takiego zakazu, w momencie gdy współpraca ustaje nie ma już żadnych podstaw do tego, by powstrzymywać się od działalności konkurencyjnej. Chyba że umowa jasno określa, że dostajesz za to jakieś dodatkowe wynagrodzenie.

Bezprawna umowa nie obowiązuje, nawet jeżeli ją podpiszesz.

0

@aurel, zweryfikowałaś kiedyś w praktyce to, że takie zapisy są niegroźne? Podjęłaś współpracę z "zakazaną" firmą, i Twój poprzedni pracodawca nic Ci nie zrobił?

0

@somekind, ale specjalnie dla ciebie, znalazłam odpowiednie orzecznictwo Sądu Najwyższego - mam nadzieję, że jego autorytet przemówi do ciebie bardziej niż moje osobiste doświadczenia:
sygnatura: III CKN 579/01
http://prawo.money.pl/orzecznictwo/sad-najwyzszy/wyrok;sn;,ic,iii,ckn,579,01,5439,orzeczenie.html

Okres obowiązywania umowy strony ustaliły na czas określony od dnia 1 lipca
1997 r. do dnia 31 grudnia 1998 r. Dokonując oceny prawnej tego postanowienia
Sąd Okręgowy uznał, że w ramach swobody zawierania umów i kształtowania ich
treści, strony jako przedsiębiorcy mogły nie tylko wprowadzić takie postanowienia,
dookreślić pojęcie nieuczciwej konkurencji, obwarować naruszenie tego
postanowienia karą umowną, lecz - w sposób domniemany - uznał też, iż
postanowienie § 5 powołanej umowy nie narusza granic swobody zawierania umów
określonych w art. 3531 k.c. Tego poglądu nie można aprobować. Przede
wszystkim inaczej należy ocenić skuteczność zobowiązania pozwanego do
zaniechania podejmowania czynów ,,nieuczciwej konkurencji" w okresie związania
umową zlecenia z powodami, inaczej zaś zobowiązanie do takiego zachowania
przez okres trzech lat po ustaniu umowy. To drugie zobowiązanie nie jest ważne,
gdyż narusza zasady współżycia społecznego. Nie można bowiem uznać, aby
zgodne było z zasadami współżycia społecznego zobowiązanie zleceniobiorcy do
niepodejmowania działalności konkurencyjnej przez trzy lata po ustaniu umowy, bez
jakiegokolwiek ekwiwalentu.

0

@aurel, nie specjalnie dla mnie, bo ja nie mam problemu z tym, że przez pół roku od ustania umowy nie mogę pracować dla jakiejś międzynarodowej korporacji, która i tak nigdy nie miałaby zamiaru mnie zatrudnić. ;P

To orzeczenie dotyczy konkretnej sprawy, nie jestem pewien, czy każda taka umowa zostanie tak samo potraktowana. Np. w mojej w ogóle nie ma mowy o "nieuczciwej konkurencji". Trzeba też wziąć pod uwagę to, kto układał tekst umowy, bo dobry prawnik pewno zrobi to tak, że będzie ona ważna i nie będzie zawierała bezprawnych zapisów.

0

W Warszawie studenci politechniki w trakcie studiow inzynirskich dostaja po 4-5k/m-c

0

W Warszawie studenci politechniki w trakcie studiow inzynierskich dostaja po 4-6 tysiecy na miesiac

0

Nieźle, w 3 minuty im urosło o 1k :D Zresztą miałem kolege co dostawał 12 w trakcie studiów jeszcze, więc nie ma tu regularności. Wszystko zależy od tego co umiesz.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1