Zarobki programistów w Europie

6

Tak trochę w temacie, bo ostatnio rekrutuje sie trochę i mam ogląd na stawki w Europie zachodniej. Stawki dla mnie, czyli developer ~6 lat doświadczenia, pozycje związane z Javą, przy bardzo dobrych wynikach interview:

  • Belgia (Bruksela) -> dostałem ofertę ~55k euro rocznie, co wg glassdoora i tak w sumie jest dość wysko
  • Holandia (Rotterdam) -> dostałem informacje, że widełki dla Java developera z 6 latami doświadczenia to 45-55k euro, ale zasugerowałem, że mam inne oferty z Holandii 65-70k euro (bo mam, żadna ściema) i dostałem info they cannot offer such a salary for your profile as their lead developer (with more than 10 years of experience ) is earning this much. Czyli lead z > 10 lat dostaje ~65-70k brutto.
  • Szwajcaria (Genewa/Zurych) -> 100-120k CHF, ale generalnie większość firm która oferuje takie stawki ma dość negatywne opinie (rotacja kadry w zakresie 80-90% rocznie itd) i stawki wynikają z tego, ze nie mogą nikogo inaczej do siebie zwabić :D

I nie, to nie są firmy klepiące stronki dla warzywniaków...

Nie muszę chyba wspominać ze koszty życia w Belgii czy Holandii są 2x wyższe niż w Polsce, w Szwajcarii ponad 3x wyższe...
Wg numbeo:

You would need around 15,264.58zł (3,628.33€) in Brussels to maintain the same standard of life that you can have with 8,100.00zł in Krakow

You would need around 27,044.70zł (7,471.21Fr.) in Zurich to maintain the same standard of life that you can have with 8,100.00zł in Krakow

You would need around 15,141.93zł (3,599.18€) in Rotterdam to maintain the same standard of life that you can have with 8,100.00zł in Krakow

Jeśli to co podaje numbeo to kwoty netto, to są powyżej tych kwot brutto które podałem wyżej (120k CHF daje netto jakieś 6.5-7k CHF zależnie od kantonu na przykład, a 55k eur w Belgii daje raptem 2.2k euro miesięcznie!). Jednocześnie z tym samym doświadczeniem w Krakowie można liczyć na 11-13k PLN netto na UOP, czyli o połowę więcej niż sugeruje numbeo.

Przeliczmy to w drugą stronę -> żeby mieć tą stawkę o połowe więcej trzeba by dostać 11k CHF netto a w drugiej opcji 5.5k euro netto.
To daje nam 180k CHF brutto w Szwajcarii oraz 170k euro w Belgii (!). Chciałbym zobaczyć gdzie ktoś dostaje taką stawkę ;)

Zobaczmy jak sobie radzi lead developer z > 10 lat doświadczenia w Holandii -> 70k euro rocznie, to jest 3.5k lub 4.5k euro w zależności od tego czy łapie sie na 30% ruling czy nie. Żeby wyszło z tego 5.5k euro trzeba by 88k lub 120k euro. Znów, zachęcam do sprawdzenia ile takich ofert w tym kraju wisi ;)

0

Czy ja dobrze Cie rozumiem, ze skoro "120k CHF daje netto jakieś 6.5-7k CHF zależnie od kantonu" i jednoczesnie "You would need around 27,044.70zł (7,471.21Fr.) in Zurich to maintain the same standard of life that you can have with 8,100.00zł in Krakow" to znaczy, ze zarabiajac w Krakowie 8400 jako regular nie oplaca mi sie jechac do Szwajcarii nawet jako senior?

1

@Biały Jeleń jeśli teraz masz 8k netto w Krakowie, to znaczy ze musiałbyś w Szwajcarii dostać ofertę powyżej 120k CHF brutto żeby ci się to opłacało, z uwzględnieniem kosztów życia. Przy czym to jest założenie że chcesz tam się przeprowadzić a nie pojechać "dorobić" 2-3 lata a potem wrócić. Bo oczywiście nominalnie twoje oszczędności będą warte więcej, ale jeśli planujesz mieszkać w CH i kupić np. dom to może się okazac że musisz na niego i tak skladac dlużej niż w polsce, bo ceny są wielokrotnie wyższe.

1
Niebieski Komar napisał(a):

Pytanie dlaczego tak nie jest ? Dlaczego w Polsce, USA czy Indiach tak jest a w europie czy się stoi czy się leży ....

Bo na szczęście ceny i płace reguluje globalny wolny rynek.
Wbrew temu, co niektórym się wydaje, programiści wcale nie są jakimiś wybitnie mądrymi bogami współczesnego świata, to po prostu zawód jak każdy inny. A, że łatwo się tego typu pracę outsourcuje, to programiści z Polski i Indii mają szanse na zarobki po wysokich stawkach w tanich krajach.
A w USA wcale tak nie jest, z wyjątkiem startupów z SV, w których pracuje może 1% wszystkich programistów, reszta wygląda jak w Europie.

1
Shalom napisał(a):

Jeśli to co podaje numbeo to kwoty netto, to są powyżej tych kwot brutto które podałem wyżej (120k CHF daje netto jakieś 6.5-7k CHF zależnie od kantonu na przykład, a 55k eur w Belgii daje raptem 2.2k euro miesięcznie!). Jednocześnie z tym samym doświadczeniem w Krakowie można liczyć na 11-13k PLN netto na UOP, czyli o połowę więcej niż sugeruje numbeo.

Nadal uważam, że trochę źle do tego podchodzisz. Nikt nie wydaje całej swojej pensji na utrzymanie i 'koszty życia' więc to porównanie z numbeo jest trochę mylące.
Zakładając, że wydajesz miesięcznie 4000 zł na utrzymanie (bardziej realne niż 8k) to znaczy, że w Zurychu wydajesz 13k (~3.7k CHF).

I teraz, jeżeli zarabiasz ~12k netto na UOP to po odliczeniu kosztów życia zostaje 8k na rękę - czyli 8 000 zł to jest potencjalna kwota na wydatki 'ekstra' czyli luksusy w postaci samochodów, komputerów itd. W Zurychu z 7k zostaje ok 3.3k CHF na wydatki ekstra - czyli ok. 12k zł.
Czyli więcej a zgodnie z numbeo np. samochody są droższe o 20% - czyli jesteśmy do przodu ok. 30%.

Uważam 30% za dość małą różnicę, tym bardziej, że moje obliczenia są trochę na drewnianych nogach tzw. jak ktoś pojedzie z dziećmi i żoną to będzie na minusie.

Jak ktoś koniecznie musi posiadać własne mieszkanie to sprawa robi się bardzo problematyczna - chociaż osobiście uważam, że porównywanie kosztów mieszkań jest trochę nieszczere, bo jest znacząca różnica mieszkać w śmierdzącym Krakowie a w Szwajcari. Wygląda na to, że remote + Bieszczady zamiatają, choć pewnie trudniej o taką stawkę remote.

@Shalom Rozumiem to są rekrutacje do nie-top-5 firm (aka Amazony, Facebooki, Google) i nie do fintechu?

1
somekind napisał(a):
Niebieski Komar napisał(a):

Pytanie dlaczego tak nie jest ? Dlaczego w Polsce, USA czy Indiach tak jest a w europie czy się stoi czy się leży ....

Bo na szczęście ceny i płace reguluje globalny wolny rynek.
Wbrew temu, co niektórym się wydaje, programiści wcale nie są jakimiś wybitnie mądrymi bogami współczesnego świata, to po prostu zawód jak każdy inny. A, że łatwo się tego typu pracę outsourcuje, to programiści z Polski i Indii mają szanse na zarobki po wysokich stawkach w tanich krajach.
A w USA wcale tak nie jest, z wyjątkiem startupów z SV, w których pracuje może 1% wszystkich programistów, reszta wygląda jak w Europie.

Średnia placa w USA to $40tyś a średnia płaca java developera w NY to $120tyś, Boston $115 tyś itp.
Średnia placa w Niemczech to 45tyś E a średnia płaca java developera to 52tyś E

0

@Fedaykin jak jesteś kawalerem bez dzieci to moze i tak ;) Na przykład w okolicy Genewy jak ktoś ma >=2 dzieci to, poza sytuacjami kiedy żona naprawdę dobrze zarabia, bardziej opłaca się nie pracować i zajmować dziećmi niż wynajmować opiekunkę / pracować part time i korzystać z przedszkola.

Tak jak mówiłem, porównanie jest dla kontraktów stałych / UOP z myślą o siedzeniu w danym miejscu lata a nie z myślą że chcesz się dorobić i za 2-3 lata wracać, bo wtedy to wygląda inaczej i faktycznie nominalna wartość oszczędności gra sporą rolę.
W Zurychu te 100-120k to jest fintech ale na "zwykłe" developerskie pozycje, więc nie dla wymiatacza z hft ani doświadczonego quanta.
Niestety "top 5" nie buduje statków kosmicznych ;)

0

Zastanawia mnie czemu porównujecie tylko koszty życia tj. przecież nawet jeśli niby wydasz te 30% swojej pensji więcej na utrzymanie, żywność mieszkanie etc. To zostanie ci więcej kasy na wszystkie inne produkty szczególnie te luksusowe które w Polsce albo są w bardzo podobnej cenie a czasami nawet droższe niż np. w Niemczech, Francji, UK czy Szwajcarii (Bo to że USA to raj dla programistów i jest poza wszelkimi porównaniami, to chyba każdy się zgodzi). Sam mimio ledwie rocznego doświadczenia dostawałem oferty z Berlina za 55-60k euro brutto rocznie a koszty życia w Berlinie nie są nawet pewnie o połowe wyższe niż w krakowie. Do tego jak już porównujecie warunki życia to najlepsze ofery są chyba w krajach południowej europy (czarnogóra gdzie dostaniesz 25-30k euro netto z rocznym doświadczeniem [znowu mój przypadek ale każdy tak generalizuje więc i ja sobie pozwolę] a koszty życia niższe niż w Polszy https://www.numbeo.com/cost-of-living/compare_cities.jsp?country1=Poland&country2=Montenegro&city1=Krakow+%28Cracow%29&city2=Podgorica&tracking=getDispatchComparison :D

1

https://insights.stackoverflow.com/survey/2018/
Nowy rok i nowe statystyki. Z ciekawostek na świecie DevOps zarabiają prawie najlepiej, a programiści mobilni prawie najgorzej.

0

Średnie zarobki w USA łatwo można sprawdzić na https://www.indeed.com/l-United-States-jobs.html

Javascript developer nie ma co wpisywać bo jakieś 40% albo i więcej takich ofert to powiązanie js i Java, nie są to stricte prace typu Javascript developer

PHP Developer: 9624 oferty typu Full-Time lub Contract, średnio 7161,08 dolarów miesięcznie
.NET Developer: 16055 ofert, średnio 7401,33 dolarów miesięcznie
Java Developer: 30549 ofert, średnio 8525, 17 dolarów miesięcznie
Python Developer: 23048 ofert, średnio 9654 dolarów miesięcznie (naprawdę nie wiem skąd aż taki bum, chyba coś przespałem)

Niedługo kur.wa Turbo Pascal będzie przeżywał swoją drugą młodość, WTF

1

Jednej rzeczy nie uwzględniacie robiąc te porównania zarobków do kosztów życia, ktore mają świadczyć o tym jacy polscy programiści są bogaczami : majątku. Co z tego, że uciułacie te pare tysięcy zł miesięcznie na koncie, jak taki programer w stanach ma oddziedziczony dom na przedmieściach houston warty pare milionów złotych i może leżeć brzuchem do góry do końca życia. A co ma przeciętny polak? kredyt na mieszkanie w bloku przy autostradzie na 75 lat, który będą spłacać jego dzieci?

https://jakubmarian.com/wp-content/uploads/2015/10/wealth-per-capita-europe.jpg

przeciętny hiszpan ma prawie pięciokrotnie większy majątek niż polak. Majątek czyli łączna liczba aktywów : samochód, dom, nieruchomości, oszczędności. Nawet jak taki hiszpański kodziarz zarabia po uwzględnieniu kosztów życia tyle co polski, albo trochę mniej, to i tak ma z reguły znacznie większy dziedziczony majątek, który pozwala mu na bezstresowe życie i komfort.

4
Czarny Kowal napisał(a):

...Co z tego, że uciułacie te pare tysięcy zł miesięcznie na koncie, jak taki programer w stanach ma oddziedziczony dom na przedmieściach houston warty pare milionów złotych i może leżeć brzuchem do góry do końca życia....

Czy to warunek wystarczający czy też konieczny aby już teraz biec do kuchni po nóż się nim zach!@#!@#!ć?

0

Nie, chciałem tylko uświadomić niektórym na czym w polsce stoimy i że zarobki to tylko część bogactwa.

0

Co z tego, że uciułacie te pare tysięcy zł miesięcznie na koncie, jak taki programer w stanach ma oddziedziczony dom na przedmieściach houston warty pare milionów złotych i może leżeć brzuchem do góry do końca życia.

Jeśli tak Cie bolą 4 litery i dalej żyjesz, to odziedziczenie domu na hawajach jest w Twoim zasięgu.

0

Boli mnie nieświadomość niektórych programistów na temat różnic majątkowych pomiędzy nimi a ich zachodnimi kolegami. Te różnice majątkowe są znacznie ważniejsze niż same zarobki. Stąd ja bym korygował różnice w zarobkach, nie tylko o różnice w kosztach życia, ale też o różnice majątkowe. Wtedy porównanie byłoby wiarygodne. Ale niestety raczej nie ma danych pokazujących przeciętny majątek w danym zawodzie.

0

@R3id4k:

Akurat obecna polska władza to pierwsza w historii, która próbuje coś zmienić w tym trzecim świecie. Celem tego wątku jest porównywanie zarobków w polsce i na zachodzie. Zauważyłem tylko, że takie porównanie są bezsensowne, bo w rzeczywistym życiu liczą się nie tylko zarobki, tylko łączny majątek danej osoby. Jeśli masz mieszkanie i zarabiasz 9k netto, to jesteś w znacznie lepszej sytuacji niż ktoś kto zarabia 11k netto ale musi wziąć kredyt na 50 lat.

1

Jeśli masz mieszkanie i zarabiasz 9k netto, to jesteś w znacznie lepszej sytuacji niż ktoś kto zarabia 11k netto ale musi wziąć kredyt na 50 lat.

Przecież to się kupy nie trzyma 3 tysiace razy 50 lat. to 1 800 tys całkiem spore te mieszkanie, poza tym przy zarobkach rzędu 120k nie potrzebujesz wiele czasu by odłożyć na mieszkanie lub ziemie .

1

Tak owszem, 1,8 mln złotych, tyle kosztuje średniej wielkości dom pod warszawą, czyli standard na jaki stać dosłownie śmieciarza w stanach. A w polsce wydzieracie sobie oczy, żeby uciułać ten kredycik na 50m2 w ciasnym bloku w środku zesmogowanego miasta z oknami na autostradę albo drugi blok. I to jest to bogactwo polskich programistów? 50m2 na kredyt w bloku? Gdzie większość ludzi na zachodzie europy albo w stanach ma domek 100 m2 po rodzicach?

https://jakubmarian.com/wp-content/uploads/2015/10/wealth-per-adult-median-europe.jpg

przyjrzyjcie się dobrze i teraz skorygujcie te różnice w zarokach między polską a zachodem o czynnik różnicy majątkowej i imiplikację z tego wynikające. Tzn. jaka część pensji takiego przeciętnego polskiego programisty pójdzie na kredyt zamiast na oszczędności czy inwestycje.

2
Czarny Kowal napisał(a):

Tak owszem, 1,8 mln złotych, tyle kosztuje średniej wielkości dom pod warszawą, czyli standard na jaki stać dosłownie śmieciarza w stanach. A w polsce wydzieracie sobie oczy, żeby uciułać ten kredycik na 50m2 w ciasnym bloku w środku zesmogowanego miasta z oknami na autostradę albo drugi blok. I to jest to bogactwo polskich programistów? 50m2 na kredyt w bloku? Gdzie większość ludzi na zachodzie europy albo w stanach ma domek 100 m2 po rodzicach?

https://jakubmarian.com/wp-content/uploads/2015/10/wealth-per-adult-median-europe.jpg

przyjrzyjcie się dobrze i teraz skorygujcie te różnice w zarokach między polską a zachodem o czynnik różnicy majątkowej i imiplikację z tego wynikające. Tzn. jaka część pensji takiego przeciętnego polskiego programisty pójdzie na kredyt zamiast na oszczędności czy inwestycje.

W tym jest sporo sensu, można jeszcze dodać że domek 100m pod Warszawą i domek 100m pod Waszyngtonem ma się tak jak domek 100m pod Warszawą i domek 100m pod Mogadiszu, to po prostu nie jest to samo bo trzeba uwzględnić całe środowisko w którym osadzona jest nieruchomość. Z drugiej strony temat dotyczy zarobków programistów, a to że ludzie na zachodzie mają znacznie więcej zakumulowanego bogactwa niż Polacy nie jest zależne od indywidulanej profesji tylko od globalnych uwarunkowań historycznych.

1
Czarny Kowal napisał(a):

przeciętny hiszpan ma prawie pięciokrotnie większy majątek niż polak. Majątek czyli łączna liczba aktywów : samochód, dom, nieruchomości, oszczędności. Nawet jak taki hiszpański kodziarz zarabia po uwzględnieniu kosztów życia tyle co polski, albo trochę mniej, to i tak ma z reguły znacznie większy dziedziczony majątek, który pozwala mu na bezstresowe życie i komfort.

Ciekawy tok "myślenia" - skoro przeciętny Hiszpan ma 5 x większy majątek niż przeciętny Polak, to polski programista nie może być bogaty, nawet jeśli ma 10 x większy majątek niż przeciętny Polak.

Czarny Kowal napisał(a):

Boli mnie nieświadomość niektórych programistów na temat różnic majątkowych pomiędzy nimi a ich zachodnimi kolegami.

To, że robisz tutaj za captain obviousa wyskakując z "łamiącą wiadomością" nie świadczy o tym, że ktoś jest tego nieświadomy.

Czarny Kowal napisał(a):

Tak owszem, 1,8 mln złotych, tyle kosztuje średniej wielkości dom pod warszawą, czyli standard na jaki stać dosłownie śmieciarza w stanach. A w polsce wydzieracie sobie oczy, żeby uciułać ten kredycik na 50m2 w ciasnym bloku w środku zesmogowanego miasta z oknami na autostradę albo drugi blok.

Może Ty tak robisz, ale prawdopodobnie jesteś osamotniony.
No i pisanie "wy w Polsce" przez kogoś, kto w Polsce przebywa brzmi nieco schizofrenicznie.

I to jest to bogactwo polskich programistów? 50m2 na kredyt w bloku? Gdzie większość ludzi na zachodzie europy albo w stanach ma domek 100 m2 po rodzicach?

Podaj źródło.
Bo mnie np. ciekawi czemu nagle Niemcy wypadły z Zachodniej Europy albo czemu przeciętne zadłużenie z tytułu kredytu mieszkaniowego w US to 180k$.

1

W Nowym Jorku w metrze kible są nieczynne dla bezpieczeństwa obywateli - dochodziło tam notorycznie do rabunków itp.

To już wolę mieszkać w jakimś Grodzisku Dolnym, niż w takiej okolicy...

Wielkie miasta to shit, z którego każdy normalny chce uciekać. Dotarcie do pracy samochodem nawet z własnego drogiego domu pod Warszawą to bardzo duże marnotrawstwo czasu i energii - odległość, korki, brak parkingu. Już lepiej 20-30 minut spacerkiem dotrzeć do słabo płatnej roboty z mieszkania w mniejszym mieście.

2

Myślę że nie można na podstawie czystych danych o wysokości majątku wnioskować że w jednym kraju dziedziczy się więcej, a w innym mniej. Jest to bardziej skomplikowany temat na który wpływają:

  • średni odsetek własności mieszkań w danym kraju. Np w Polsce jest on na jednym z pierwszych miejsc w UE (85% bodaj).
  • dzietność w poprzednim pokoleniu. Tzn z iloma braćmi i siostrami trzeba się dzielić tym dziedziczonym majątkiem. W Polsce w moim pokoleniu 8x była ona wyższa niż w innych krajach Europy
  • kultura przekazywania majątku dzieciom. W Polsce wydaje mi się być ona wysoka, ale np w Niemczech wielu traktuje nieruchomość jako majątek na starość który po przejściu na emeryturę się spienięża żeby można było spędzić ostatnie lata miło.
  • I żeby coś z tych rankingów o wysokości majątku netto wynieść trzeba wartość przemnożyć przez stosunek średniego kosztu nieruchomości w danym kraju do Polski. Np. w Niemczech byłoby to pewnie 0,3, bo mieszkania w Polsce są z 3 razy tańsze (poza Niemcami wschodnimi)
  • ilość m2 nieruchomości na osobę jest w Polsce mała, a na zachodzie duża. Np. w Grecji jest dużo domów letniskowych które windują im tą statystykę znacząco.
1

Trochę z innego regionu, ale w temacie. Ja tam jak rozmawiam z ludźmi z USA jak przyjeżdżają w delegacje to nie wydaje mi się żeby oni tam mieli jakoś fajnie.
Ostatnio gostek opowiadał o podatkach od nieruchomości które w jego przypadku są na tyle duże że po około 20 latach oddaje wartość tej nieruchomości. Koszt edukacji też strasznie drogi, a w przypadku utraty pracy to nawet nie chciał myśleć co się stanie.
Już nawet samo liczenie podatku, który jest różny w zależności od dostępności w dużej mierze szkół jest nieźle skomplikowane.

Ciekawy wniosek wyszedł też odnośnie edukacji - u nich praktycznie promuje się najbogatszych z racji ekstremalnie drogich studiów. U nas - nie ważne ile masz kasy, poniekąd promuje się tych najlepiej "przystosowanych".

1
intj napisał(a):

Python Developer: 23048 ofert, średnio 9654 dolarów miesięcznie (naprawdę nie wiem skąd aż taki bum, chyba coś przespałem)

W dużym stopniu wynika to z pojawienia się pod koniec 2015 r. napisanej w Pythonie biblioteki TensorFlow, która jest znacznie lepsza od wszystkiego konkurencyjnego.

0

Jak w stanach i na zachodzie Europy jest tak tragicznie i wysokie podatki, a w polsce tak świetnie. To czemu miliony specjalistów, naukowców, roboli z meksyku imigruje do stanów,a 3 mln polakow wyjechalo i z roku na rok emigracja z polski się zwiększa? Za to napływają do nas słabo wykwalifikowani robole z ukrainy bo tam to już wogoke poziom życia afrykanski.

3

niezle wyobrazenia co niektorzy maja o zyciu i pracy "na zachodzie" :) no ale wiadomo, po drugiej stronie trawa zielensza itp

Spine napisał(a):

Wielkie miasta to shit, z którego każdy normalny chce uciekać.

przesadzasz, oczywiscie nie jestem w stanie obiektywnie stwierdzic czy jestem normalna, czy pieprznieta ale lubie prace i zycie w duzym miescie. lubie sobie wyjechac i obcowac z natura czy inna wsia, ale wole mieszkanie od domu. masa ludzi z it ma wybor w tej kwestii i wydaje mi sie sporym naduzyciem nazywaniem wiekszosci nienormalnymi.

1

Miasta są bardzo wygodne. Swobodny dostęp do masy usług, wszelkiej maści sklepów, dóbr konsumenckich. Do tego dowolność wyboru przedszkola/szkoły/zajęć dodatkowych dla dzieci - w każdym przedziale cenowym. Warto również pomyśleć o takich elementach jak miejskie centralne ogrzewanie i brak konieczności dbania o ziemię (koszenie trawnika, ogarnięcie ogrodu dwa razy w roku, naprawa płotu) i nietrudno zrozumieć osoby które preferują mieszkanie w dużym mieście w bloku.

0
Darck napisał(a):

Myślę że nie można na podstawie czystych danych o wysokości majątku wnioskować że w jednym kraju dziedziczy się więcej, a w innym mniej. Jest to bardziej skomplikowany temat na który wpływają:

Przede wszystkim warto zauważyć, że aby "większość ludzi na zachodzie europy albo w stanach ma domek 100 m2 po rodzicach" to znaczy, że większość rodziców musiała jakoś magicznie umrzeć, gdy tylko ich własne dzieci zdobyły zawód, a takie osoby jak dziadek i babcia w tamtych rejonach zasadniczo nie istnieją.
Nadal pozostaje zagadką, czemu niespełna 40% ludzi w UK ma hipotekę mieszkaniową, ale że fakty nie pasują do poglądów naszego nowego kolegi, który nie miał jeszcze w gimnazjum geografii, więc się nie wypowie. ;)

1

Ta masa usług w dużych miastach wiąże się z jeszcze większymi kolejkami...

U siebie do okulisty poczekam może godzinę i zostanę przyjęty. W takim katowickim centrum medycznym kolejki się ciągną... Przy rejestracji ok. 10 stanowisk jedna odsyła do drugiej, bo nie ma czasu na dany typ sprawy... I koniec końców do specjalisty za kilka miesięcy się dostanie skierowanie.

Kate, napisałem, że chce uciekać, a nie, że to zrobi... bo czasem nie ma się wyboru - nie pozwalają na pracę zdalną, nie ma takich stanowisk aktualnie dla Nas gdzie indziej itd...

0
Czarny Kowal napisał(a):

Jednej rzeczy nie uwzględniacie robiąc te porównania zarobków do kosztów życia, ktore mają świadczyć o tym jacy polscy programiści są bogaczami : majątku. Co z tego, że uciułacie te pare tysięcy zł miesięcznie na koncie, jak taki programer w stanach ma oddziedziczony dom na przedmieściach houston warty pare milionów złotych i może leżeć brzuchem do góry do końca życia. A co ma przeciętny polak? kredyt na mieszkanie w bloku przy autostradzie na 75 lat, który będą spłacać jego dzieci?

https://jakubmarian.com/wp-content/uploads/2015/10/wealth-per-capita-europe.jpg

przeciętny hiszpan ma prawie pięciokrotnie większy majątek niż polak. Majątek czyli łączna liczba aktywów : samochód, dom, nieruchomości, oszczędności. Nawet jak taki hiszpański kodziarz zarabia po uwzględnieniu kosztów życia tyle co polski, albo trochę mniej, to i tak ma z reguły znacznie większy dziedziczony majątek, który pozwala mu na bezstresowe życie i komfort.

Samochód
Aktywo
Pick One ;)

0 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 0