Powiedzmy, że mam aplikację, w której użytkownik może publikować zdjęcia. Najpierw w bazie zapisywane są metadane na temat zdjęcia (tytul, data publikacji itd.), a potem plik jest zapisywany fizycznie na dysku. Czy zapis pliku na dysku powinien być w handlerze komendy CreatePhoto
czy w handlerze zdarzenia PhotoCreated
? Jeśli mam przestrzegać SRP, to raczej to drugie, tylko czy to nie jest przykład sztucznego tworzenia eventu?
Raczej nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi, jak zawsze to zależy od szerszego kontekstu i własnego doświadczenia.
Ostatnio natrafiłem na artykuł poruszający dość luźno właśnie ten problem z podziałem na komendy i zdarzenia:
Message design for event-driven architecture: anti-patterns and pitfalls
Uwaga: teoretyzuję, bo nie bawiłem się w CQRS + ES w praktyce:
Nie wiem jak wygląda CQRS bez ES, ale przy ES musisz być w stanie odtworzyć stan aplikacji z samych zdarzeń, bo komendy nie są nigdzie zapisywane. W takim połączeniu komendy służą tylko do tego by wygenerować listę zdarzeń, a dopiero przy obsłudze zdarzeń zmieniamy stan aplikacji. Obsługa pojedynczego zdarzenia polega na najpierw zapisaniu zdarzenia, a potem ewentualnie modyfikacji stanu aplikacji gdzie indziej (jeśli przechowujesz w aplikacji coś więcej niż tylko zdarzenia, a prawie na pewno tak jest).
Tak jak kolega wyżej napisał- to zależy. Natomiast mam pytanie co do tego:
Jeśli mam przestrzegać SRP, to raczej to drugie(...)
Dla czego tak uważasz? Nie ma sensu pchać na siłę eventu (no chyba że stosujesz event sourcing, ale to inna bajka), a również nie wydaje mi się żeby fizyczne zapisanie na dysku lamalo SRP w tym przypadku (chociaż to czy i kiedy SRP jest łamane to sprawa bardzo dyskusyjna). Ewentualnie możesz mieć oddzielne polecenie i handlera do fizycznego zapisu.
Dodam jeszcze, że nie jestem pewny co do idei zapisywania czegoś na dysku w handlerze eventu. W takim przypadku mamy do czynienia z czymś co już zaszło, a więc taki handler może co najwyżej zaktualizować swoje dane (np. zapisać do bazy metadane jak i link do fizycznego pliku). Skoro (...) Created, to stworzony a nie częściowo stworzony. No ale raz jeszcze - to zależy
Jeśli bawisz się w Event Sourcing. To eventy muszą być napisane tak, żeby:
- prawdopodobieństwo wywalenia przy odtwarzaniu było minimalne,
- żeby prowadziły do tego samego rezultatu,
- obsługa eventu była relatywnie szybka,
Odczytywanie czegokolwiek z dysku (IO) w event to recepta na katastrofę. Zapis/ odczyt może się nie udać, albo ktoś zmieni zawartość pliku, folderów etc.
(ale może u Ciebie coś takiego nie może zajść, prawdopodobieństwo jest nikłe).
Podejsćie dość klasyczne:
Komenda - coś co chcemy od systemu. W Command handlerze walidujemy dane itp. jak wszystko jest ok to tworzymy eventy (jedna komenda daje w wyniku zero lub więcej eventów).
Eventy są generalnie faktami (ostatnio u siebie zmieniłem nawet nazewnictwo na fakty, bo w powalonym DDD jest tyle typów eventów, że można się pogubić). I wiadomo, że się stało
. W eventach zasadniczo nie robimy już żadnych walidacji, IO, nie czytamy nawet daty obecnej, ani nie robimy całkiem losowych randomów.
Przy okazji: Kiedyś stowosowało się command sourcing, ale to było mentalnie trudniejsze. Trzeba było przed komendą zrobić wszystkie możliwe walidacje.
Przy okazji: Co do CQRS - ostatnio mnie wkurza. Albo przestałem rozumieć CQRS, albo to nonsens. Jak może operacjqa nie zwracać wyniku? To jest nawet niemozliwe :-), co więcej niepotrzebne.
Przy okazji: Co do CQRS - ostatnio mnie wkurza. Albo przestałem rozumieć CQRS, albo to nonsens. Jak może operacjqa nie zwracać wyniku? To jest nawet niemozliwe :-), co więcej niepotrzebne.
Przekonanie że operacja (komenda) nie może zwracać wyniku bierze się z mylenia podejścia command-handler, CQRS oraz event-driven. Są ze sobą powiązane (a konkretnie CQRS korzysta z command-handler), natomiast to nie to samo. Do tego w grę wchodzi jakieś sztywne trzymanie się nie-uniwersalnych zasad. Ktoś patrzy na DDD z wykorzystaniem ES i myśli że agregaty odbierają komendy i tworzą eventy, to w takim razie nigdzie indziej nie można zwracać wyników z handlerow. Z tym że command handler to coś całkowicie innego niż agregat, który w odpowiedzi na komendę tworzy eventa. W takim przypadku owszem, fundamentalnie błędne byłoby zwracanie jakiegoś wyniku ponieważ "z natury" podejście takie zakłada asynchronicznosc oraz eventual consistency.
Natomiast w każdym innym przypadku gdzie komenda jest zwykłym poleceniem zrobienia czegoś, a szczególnie polecenia wyciągnięcia danych to zwrócenie wyniku jest czymś jak najbardziej normalnym. Warto tutaj dodać że przeważnie komenda nie pytająca o dane, a nakazująca ich zapisanie (np. ConfirmOrder) nie zwróci wyniku, bo brak wyjątku będzie sam w sobie wynikiem wskazującym na pozytywne zakończenie operacji.
Ktoś patrzy na DDD z wykorzystaniem ES i myśli że agregaty odbierają komendy i tworzą eventy, to w takim razie nigdzie indziej nie można zwracać wyników z handlerow
Aggregaty nie odbierają żadnych komend to serwisy lub dedykowane handlery odbierają komendy.
ostatnio u siebie zmieniłem nawet nazewnictwo na fakty, bo w powalonym DDD jest tyle typów eventów, że można się pogubić
Możesz mi wyjaśnić, o co ci chodzi?
Przy okazji: Co do CQRS - ostatnio mnie wkurza. Albo przestałem rozumieć CQRS, albo to nonsens. Jak może operacjqa nie zwracać wyniku? To jest nawet niemozliwe :-), co więcej niepotrzebne.
Jeśli masz na myśli architekturę, która nie bazuje na eventach to masz rację.