Mam takie pytanie: jak efektywnie robić kopie zapasowe?
Mam na myśli coś takiego:
Mam dysk z danymi ponad 1 TB i chcę go przegrać na dysk zewnętrzny zapasowy.
Jest to taka ilość danych, że trochę to zajmuje czasu, a więc zostawiam komputer na cały dzień i idę do pracy (albo na noc) i to się przegrywa, oczywiście po uprzednim ustawieniu, aby komputer się nie wyłączał, zapadał w sen, itp.
Wracam i z reguły mam przegrane, czasem wyskakują (co mnie denerwuje) pewne błędy, czego się nie dało przegrać z uwagi np. na nazwę.
Załóżmy, że po pół roku zrobiłem porządki na dysku (czyli nie chodzi tu o dogranie danych) i muszę go na nowo przegrać, a więc to, co mam na dysku zewnętrznym zapasowym kasuję i od nowa przegrywam w taki sam sposób.
Jest jakiś lepszy sposób na to? Może jest ktoś w stanie coś polecić lepszego?
To samo tyczy się płyt CD i DVD ? Tu większy problem, bo trzeba to robić pojedynczo... tylko, że tu dochodzą dodatkowe problemy, typu: czegoś nie odczytuje, płyta uszkodzona itd... Z płyt CD i DVD chcę wychodzić, stąd pomysł, by wszystko przegrywać na dyski zewnętrzne.