Instalka Linux Mint na kompie bez systemu

0

Witam,

Właśnie dotarł do mnie nowy sprzęt na którym chciałem zainstalować po raz pierwszy Linuxa. Wybrałem dystrybucję Mint wersja Cinnamon, ponieważ jest uważana za "najbardziej" przyjazną dla początkujących. Wszystko fajnie, szkoda tylko, że nie działa. Podczas instalacji wywaliło mnie do konsoli tekstowej gdzie na samym końcu nic mi nie mówiących komend pojawił się napis "'panic occurred, switching back to text console".

Sprzęt:

Płyta główna: ASROCK H81M
Procesor: Intel Pentium G3258
RAM 4gb DDR3
Grafika zintegrowana.

Próbowałem zainstalować również wersje KDE, ale i tu porażka. Niby się zainstalowało, już uruchamiał się restart i wyskoczył znów szereg komend, gdzie ostatnia informacja to: "Read-error on swap-device [jakieś cyfry]". Po czym otworzył się napęd i tyle.

Ktoś może miał już ten sam problem?

0

Spoko tyle to sam potrafię znaleźć. Jednak ja ściągnąłem wersje, która wyszła ledwie kilka dni temu - dokładnie KDE - i tu już się dzieje coś trochę innego niż w Cinnamon.

0

Próbowałeś instalować ponownie?
Czy system działał gdy uruchamiasz go z Live CD?

0

Przetestuj sprzęt, np. tym: http://www.memtest.org/
Jeśli znadziesz jakieś błędy, ustaw w BIOS domyślne parametry.
Jeśli nic nie wykryje, to sprawdź jeszcze dysk jakimś narzędziem, np. którymś z tych: http://www.tacktech.com/display.cfm?ttid=287

0

@kacper546 Ostatecznie się niby zainstalowało w wersji KDE, ale np. przy wyłączaniu systemu pojawiał się ten komunikat: ""Read-error on swap-device [jakieś cyfry]". Z wersją Cinnamon to już przy instalce nie banglało.

@vpiotr Ok, spróbuje jutro z Memtestem. Dzięki.

0

Próbowałeś instalować może inną dystrybucję linuxa np. Lubuntu.
Przy wyłączaniu systemu - czyli masz zainstalowany system? Jeżeli tak może spróbuj uruchomić go w trybie recovery.
Jeśli chodzi o problem z plikiem wymiany to sprawdź czy dysk jest sprawny.
http://www.linuxquestions.org/questions/slackware-14/swap-device-error-572523/

0

Dopiero wróciłem do domu i nie kupiłem płytki, więc na razie mem test odpada :p. Za to na te chwilę instaluje się zarówno wersja KDE jak i Cinnamon z tym, że obie się wywalaja przy próbie restartu po instalce. I teraz po instalacji Cinnamon pojawia mi się komunikat:
ModemManager [746]: <warn> COuld not acquire the 'org.freedesktop.ModemManager1' service name

Problem został opisany tu: forums.linuxmint.com/viewtopic.php?t=170907&p=879344
Tylko, że nie mam takiej opcji u siebie. Gdzieś indziej wyczytałem, żeby zmienić UEFI w ustawieniach na Legacy Bios. Nie mam pojęcia jak to zrobić, a google nie pomaga.

Szczerze mówiąc nie sądziłem, że będzie tyle srania z instalacją systemu...

EDIT : Uruchomiłem Mint i dziala. Wygląda na to, że problem jest tylko z wychodzeniem z systemu. Jeszce dzień, lub dwa i może wszystko będzie działać :p

0

Temat do zamknięcia. Pojawił mi się teraz komunikat "Read Error" co na 99% jest związane ze źle podpiętymi kablami HDD. Sprawdziłem kompa memtestem i jest ok, ale program do sprawdzania dysku nie wykrywa tegoż. Najgorsze jest to, że przy zakupie kompa wybrałem także opcję składania kompa, bo miałem za 1zł, co już wiem jakim było debilizmem, ponieważ są plomby i teraz nie mogę samemu sprawdzić tych zasranych kabelków. A jeszcze gorsze jest to, że dokonałem tego zakupu w morele, które okazało się najbardziej beznadziejną firmą ever, z najchujowszym BOKiem pod słońcem i się zastanawiam, czy w poniedziałek nie zgłosić zwrotu i wybrać porządny, rzetelny sklep.

0

Ja tam kupiłem w morele części i sam sobie złożyłem. Jestem zadowolony. Nawet mnie pouczyli jak transportować wentylator (jest wielkości główki od kapusty).

0
vpiotr napisał(a):

Ja tam kupiłem w morele części i sam sobie złożyłem. Jestem zadowolony. Nawet mnie pouczyli jak transportować wentylator (jest wielkości główki od kapusty).

Dla mnie już sam BOK to trochę kpina. Na zadane pytania udzielano mi odpowiedzi chyba z jakiś szablonów, które momentami się miały nijak do tego o czym pisałem. Ponadto system 24h na odpowiedź, jest zdecydowanie nie efektywny. Już nie mówiąc o tym, że w pudle brakowało: paragonu i dwóch gwarancji.

A co do dysku to przełączyłem w BIOS Sata z AHCI na IDE i ten drugi już Seatool wykrył. Problem w tym, że skan wykrył błędy niemożliwe do naprawy. Biorąc pod uwagę, że to niby nowy dysk, to niezbyt fajnie, bo teraz się będę użerał z wymianą i trochę czasu zejdzie. Z kolei plomby na obudowie - o ile nimi w rzeczywistości były - zdjąłem. W końcu, w razie czego jest jeszcze coś takiego jak rękojmia.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1