Mam taki problem, że piszę sobie program w Visual Studio czy tutaj na forum post i raz na jakiś czas mam "zwiechę". Wygląda to tak, że teraz jak piszę to zdanie to mam raz na jakiś czas zamrożenie wyświetlania tekstu, który piszę (to jedyny widoczny efekt jaki jestem w stanie stwierdzić) - piszę tekst, ale nie wyświetla się on od razu, po zawieszeniu tekst pojawia się w przyspieszonym tempie (to przypomina sytuację gdy system jest poważnie obciążony). Nie wiem dokładnie czym to jest spowodowane, już miałem tak wcześniej, ale się wnerwiłem, bo nie idzie tak pracować i zainstalowałem Windowsa 7 - tam nie było tego problemu. Jednak lapek jest tak starej daty, że nie ma odpowiednich sterowników karty graficznej i przy połączeniu z rzutnikiem podczas prezentacji obraz nie może zostać wyprowadzony, bo wyskakuje jakiś konflikt przy przełączeniu za pomocą narzędzi Windowsa 7. Dlatego przywróciłem system z wcześniej zainstalowanej wersji Windowsa XP za pomocą Norton Ghosta. Wcześniej przy przywracaniu systemu z dokładnie takiego samego obrazu nie miałem tego problemu. Dodam, że w momencie takiego przywieszenia procesor nie ma 100%, pamięć ram również (co prawda są na wykresie skoki, ale były one od zawsze - tak czy siak w momencie zawieszenia i chwilę po wykres obciążenia nie pokazuje 100%). Jest to dosyć irytująca sprawa bo w czesie pisania tego postu miałem już takich przywieszeń kilkanaście. Wyłączyłem, zezwalanie na oszczędzanie energii w przypadku urządzeń USB - bo gdzieś wyczytałem, że taki problem może być tym spowodowany ale w moim przypadku nic to nie dało. Nie wiem o co chodzi. Wcześniej nie miałem takich problemów, więc albo laptop umiera (co jest raczej mało prawdopodobne bo na Windows 7 chodzi jak trzeba) albo Wy może wiecie co mu zaszkodziło :P. Dodam jeszcze tylko, że różnica pomiędzy moim systemem z obrazu a stanem obecnym to jedynie:
- windows update (nowe poprawki)
- przejście z visual studio 2008 na 2010 (jednak problem występuje nawet gdy środowisko mam wyłączone)
- typowe aktualizacje jak flash etc.
jednak czynniki powyższe na pracę z Windows 7 nie miały wpływu - bo na nim wszystko śmigało.
Nie mam pomysłu o co może chodzić, a na instalowanie Windowsa XP od zera nie mam czasu - jeśli po tym fakcie wszystko chodziłoby jak trzeba to byłaby to jakaś droga do identyfikacji problemu, ale tak jak mówię instalowanie od zera Windowsa XP to strata czasu.
Z góry dzięki za odpowiedź.