Problem z USB. Proszę o pomoc.

0

Niedawno po burzy gdy komputer był podpity do sieci a piorun uderzył gdzieś niedaleko i coś dziwnego się stało.
Wszystkie porty USB przestały działać (windows wczytuje się normalnie) myszkę przepiołem na PS2 ale tak czy owak potrzebuję tych portów USB. Co chwile wyskakują komunikaty typu: "znaleziono nowy sprzęt" i za chwilę znikają lub pokazuje się że nie rozponano urządzenia (mimo że nic nie jest podpięte). Powyjmowałem wszystkie kable od USB i podpianałem pojedynczo ale nic nie pomogło. odłączyłem komputer od sieci na 20 min i też nic nie pomogło. Próbowałem wszystkiego ale wychodzi na to że bedę musiał kupić nową płytę główną. Nom i tu prośba że może miałby ktoś z was jakiś pomysł jak to naprawić lub już się spotkał z takim problemem.

Windows XP sp3 w pełni spatchowany z windows update
płyta główna MSI P35 NEO-F

0

No ja mam podobny problem, wszystkie standardowe porty popalone. Ale zazwyczaj płyta ma jeszcze dodatkowe, u mnie np. jest ich 4. Jeśli takie masz to kup śledzia usb, koszt może 5 zł. Ale skoro coś tam wynajduje to oznacza, że nie koniecznie są spalone. Może sprawdź napięcie na portach i napięcia zasilacza, może jemu się troszkę zwichrowało. A jeśli wszystko ok i nie masz tych dodatkowych, albo nie działają to najtańszą naprawą byłoby zakupienie karty USB pod PCI, co też oscyluje w groszach (+/- 20 zł).

0

Tfu, nie doczytałem. Znaczy wariuje gdy nawet nic nie ma podpiętego. Może spróbuj też uruchomić inny system, Linuxa jakiegoś. Albo odinstalować i zainstalować głównego dowodzącego usb. Jak nie pomoże to najtaniej tak jak pisałem wyżej. ;)

0

też słyszałem o tym USB pod PCI ale jakoś wolałbym mieć świadomość że cały komputer jest ok :D w każdym razie dziękuję za fatyge.

0

Jak coś szwankuje z windą, to zrób pełny format i reinstall.
Jeśli się nie naprawi to problemik z hardwarem...

0

też słyszałem o tym USB pod PCI ale jakoś wolałbym mieć świadomość że cały komputer jest ok

Nie jest ok, masz popalone porty. I być może nie tylko to.

0

Nic nie wiadomo. Windows lubi robić numery, i niekoniecznie to musi być związane z piorunem który uderzył niedaleko. Najpierw foramt i reinstall, potem martw się o hardware. (wiem, jestem zbytnim optymistą...)

0

wg mnie, olo16, to jesteś typem takiego "informatyka", który każdy problem rozwiązuje formatem..

kaskada, weź sobie jakiegoś linuxa bootowalnego z płytki (damn small linux - coś koło 50MB) i na szybko sprawdzisz czy zmiana systemu coś pomoże..

0

A ja Wam od razu mówię, że w tym wypadku zmiana systemu, to jak zmiana koła w samochodzie, który nie ma paliwa. I tak nie pojedzie. Jak dla mnie masz rozwalony kontroler USB albo poszczególne porty.

0
dzek69 napisał(a)

wg mnie, olo16, to jesteś typem takiego "informatyka", który każdy problem rozwiązuje formatem..

kaskada, weź sobie jakiegoś linuxa bootowalnego z płytki (damn small linux - coś koło 50MB) i na szybko sprawdzisz czy zmiana systemu coś pomoże..
Zdziwiłbyś się ile problemów można rozwiązać formatem i reinstallem. Windows to taki system, gdzie jak zwalisz jedną rzecz, to inne siądą po pół godzinie.

A co do portów: przypomniało mi się: też kiedyś miałem taki problem. Myślałem że sprzęt jest zwalony. Reinstall pomógl.

0
olo16 napisał(a)

Zdziwiłbyś się ile problemów można rozwiązać formatem i reinstallem. Windows to taki system, gdzie jak zwalisz jedną rzecz, to inne siądą po pół godzinie.

Format to nie rozwiązanie. Ciekawe, że przez te 10 lat jak używam Windows NT ani razu nie miałem problemu, który wymagałby reinstalacji, także jeżeli chodzi o komputery znajomych. Po prostu są dwa podejścia - siłowo (format) albo rozsądnie (naprawa). Poproszę o przykłady tych rzeczy, co po kolei siadają jak jedną zawalisz, które trzeba 'naprawiać' formatem.

0

Dokładnie. Ostatnio format robiłem podczas instalacji XP na nowym kompie, co było jakieś 2, 3 lata temu. Nawet jak kiedyś zassałem virus packa, to dałem se radę bez reinstalki.

0

deus:
Parę miesięcy temu zainstalowałem lewe stery do mojego Radeona (tzn "wycieknięte"). Niedawno zainstalowałem nowe ale i tak komp mi się wyłącza czasem w grach (a jest niekręcony). Ciężko w ogóle było mi wgrać te lewe stery bo były źle podpisane :P a teraz oficjalne nie chcą normalnie działać. Vista i 7 nie pozwalają wgrywać sterów o niższej wersji czy tam starszych. Mnóstwo ograniczeń o działaniu których niewiele wiadomo, bo wszystko się cicho wywala, bez żadnych logów czy okienek z errorami.

0

Sprawdziłeś podgląd zdarzeń? Druga sprawa - zmień driver na generyczny driver VESA, potem zainstaluj starszy, wtedy nie robisz downgrade'u, powinno przejść.

0

Masz jakiś tutorial prowadzący za rączkę? Nie chce mi się 15 razy resetować kompa żeby w końcu zaskoczyło.

0

Nie mam, średnio też mam jak się na Win7 przelogować. W każdym razie bierzesz aktualizację drivera i wybierasz standardowy driver z listy (ew. odinstalowujesz stary driver i instalujesz systemowy). Potem wiadomo - właściwy.

0

deus, naprawa jest dobra jeśli wiesz co się zepsuło. Ale jeśli znasz tylko objawy które pojawiły się znikąd to ciężko jest cokolwiek naprawić. A format działa zawsze.

Nie jestem typem informatyka, który robiłby format przy każdym problemie, ale jest to na pewno lepsze rozwiązanie niż wymiana hardwaru.

Poza tym nie jestem chodzącą encyklopedią problemów technicznych z windowsem, a "pomoc techniczna" m$ to chyba jakiś żart.

W przypadku windowsa po prostu zrobienie reinstalki i wgranie danych z powrotem jest szybsze niż naprawianie.

0

Win7 z tego co się orientuję ma w środku driver od ATI, podobnie w Windows Update są co jakiś czas nowe wersje chyba. Jak usunę catalysty to instaluje sie ten driver z Wndows Update.

0

Heh, moja kobyła się nazywa Kaskada </offtop></bezsens>

@deus: ?

0

Gratuluję, to co, za kilka lat do Holandii jedziecie?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1