Witam
Ostatnio zakupiłem nowy komputer przyszły części sam go złożyłem i były problemy tzn. komputer zawieszał się na biosie.
Tego samego dnia oddałem go na gwarancje facet w sklepie sprawdził mi komputer powiedział ,że dobrze wszystko podpięte posprawdzał tam zasilacz,ram i stwierdził ,że nie wie co jest grane więc wyśle go na gwarancję.
Teraz mi mówią ,że muszę zapłacić za gwarancje 50 zł a powody są następujące:
-Aktualizacja BIOSa(to nic nie kosztuje ( miał problem z wykryciem procesora podczas włanczania pisało ,że model unknown))
-Źle przypięty radiator (to kosztuje 50zł)
I teraz moje pytanie jak radiator może być przypięty źle!!! Przecież to jest kawałek metalu i co za różnica jak będzie przypięty oby trzymał się procesora i płyty głównej?
Raz udało mi się wejść do BIOSa i odczytałem temperaturę była 41 i nie zmieniała się w ciągu 10 min.Więc wątpię by był źle przypięty.
Więc co jest grane może próbują mnie naciągnąć na kasę?
//Edit nawet jeżeli radiator był źle podpięty to skutkowało by przegrzaniem a nie zacinaniem się BIOSa ;/
//Edit2 Udało mi się znaleźć expertyzę w tym sklepie i jest coś innego jak mi powiedział dziś sprzedawaca pisze coś takiego:
Procesor zakupiony przez klienta obslugiwany od biosu f5
Klient posiadał bios F4
Przy zakupie komputera spytałem się sprzedawcy nr1 czy wszystko jest kompatybilne przy odbiorze komputera sprzedawce nr2 zapytałem się czy wszystko jest kompatybilne obaj odpowiedzieli tak i w ekspertyzie nic nie ma o radiatorze wiec WTF?
//Edit 3 Jeszcze jak wół przy zgłaszaniu komputera pisze "Naprawa platna: nie"