Wątek przeniesiony 2021-08-21 16:05 z Kariera przez cerrato.

Koniec leasingów - wrzutka w Polskim Ładzie

14

W ramach walki ze złymi przedsiębiorcami wprowadza się 'uszczelnienie' w wyprowadzaniu z firm aut poleasingowych
https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/8204618,polski-lad-uszczelnianie-podatkow-leasing-praca-na-czarno-transakcje-gotowkowe.html

Strach się bać co będzie w przyszłym tygodniu jak wszystkie ustawy zostaną pokazane. Jedno jest pewne - dojechany będzie każdy, kto jest zaradny, a niziny społeczne, nieudacznicy i nieroby zostaną wyniesione na piedestał.

7

Nie od dzisiaj wiadomo, że bycie zaradnym/dobrze prosperującym człowiekiem jest w tym kraju przestępstwem. Taki "wyborca" nie potrzebuje żadnych dodatków, bo umie sam na siebie zarobić. Stą jest złym wyborcom :D

2

Klase niższą sfinansowac pieniedzmi klasy sredniej?
I to ma działać?
Popatrz na popracie ;)

2

Dobry pomysł.

14

@adamo51: tak sobie czytam i chyba jednak trochę racji w tym jest nie?
Wiadomo, że nigdy nie da się zrobić przepisów, które będą idealne i nie do ominięcia.
W tym przypadku łatają lukę, która firmy wykorzystywały.
W dodatku jeżeli to prawda, to takie coś jest tylko u nas a w reszcie UE już nie...

Podsumowując. Łatanie przepisów tak aby ich nie wykorzystać jest chyba czymś pozytywnym co? Czy może jednak mamy chwalić działanie na granicy prawa?

Leasing samochodów

Jedno z rozwiązań, które złożą się na pakiet uszczelniający, dotyczy wyprowadzania z firm aut poleasingowych. Chodzi o sytuację, w której przedsiębiorca bierze samochód w leasing operacyjny, a po spłacie rat leasingowych wykupuje auto do majątku prywatnego. Dzięki temu już po upływie 6 miesięcy może sprzedać taki pojazd bez podatku dochodowego. Gdyby natomiast poleasingowe auto stało się składnikiem firmowego majątku, ze sprzedażą trzeba byłoby odczekać aż 6 lat (i to licząc od wycofania pojazdu z firmowej ewidencji).

Zdaniem Sarnowskiego obecne przepisy sprzyjają działaniu na granicy prawa.

– Nie może być tak, że firma kupiła samochód, a potem jej właściciel kupuje go za przysłowiową złotówkę. W efekcie koszty prywatnego samochodu przerzuca się na firmę. **Tego typu proceder nie ma żadnego uzasadnienia, jest całkowitym wyjątkiem w UE – mówi wiceminister. Dodaje, że w innych krajach Unii Europejskiej możliwe jest tylko wykupienie samochodu przez firmę. **

2
.andy napisał(a):

W dodatku jeżeli to prawda, to takie coś jest tylko u nas a w reszcie UE już nie...

A ja względnie niedawno wyjąłem EU z argumentacji dobra / zła słuszności / niesłuszności (spózniłem się???)
I wcale nie chodzi o sprawy damsko-meskie-innych 49 płci, ale narzucanie decyzjami politycznymi słusznych i niesłusznych technologii, np zemsta na dieslach, który w PL ma mniejszy ślad węglowy niż elektryk, i oczyszcza miejski smog (nowoczesny diesel) a nie go zwiększa (ma mniej pyłów na wylocie niż na wlocie)

4

@AnyKtokolwiek: to z UE dodałem dodatkowo. Fakt oni potrafią czasami strasznie głupie rzeczy wprowadzać i używanie tego argumentu nie zawsze jest ok.

Jednak dla mnie łatanie luk, przez które ktoś nie płacił np. podatku, dostał mniejszy wyrok lub w ogóle nie był skazany jest jak najbardziej pozytywne.

8

Generalnie, likwidacja możliwości nadużyć jest czymś pozytywnym. Nie podoba się to tylko tym, którzy z furtek korzystają i (cytat) muszą szukać nowych furtek

3
adamo51 napisał(a):

W ramach walki ze złymi przedsiębiorcami wprowadza się 'uszczelnienie' w wyprowadzaniu z firm aut poleasingowych

https://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/8204618,polski-lad-uszczelnianie-podatkow-leasing-praca-na-czarno-transakcje-gotowkowe.html

Clickbaitowy tytuł, więc i manipulacja w wątku.
Ta propozycja w żaden sposób to nie dojeżdża przedsiębiorców. Nadal będą mogli leasingować i używać samochody ponosząc przy tym mniejsze koszty niż pozostali ludzie.

AnyKtokolwiek napisał(a):

np zemsta na dieslach, który w PL ma mniejszy ślad węglowy niż elektryk, i oczyszcza miejski smog (nowoczesny diesel) a nie go zwiększa (ma mniej pyłów na wylocie niż na wlocie)

A wliczasz do tego śladu węglowego diesli produkcję energii elektrycznej przez elektrownie zasilające płocką rafinerię oraz ślad węglowy wydobycia ropy i jej transportu do Polski od wszystkich dostawców Orlenu?

18

Zdaniem Sarnowskiego obecne przepisy sprzyjają działaniu na granicy prawa.

Nie na granicy prawa tylko zgodnie z prawem. Sugerowanie, że ludzie znający swoje prawa są przestępcami.

To tak jakby stanąć przed sądem, mieć prawo zachować milczenie, ale być traktowanym przez sąd jako przestępca bo skoro zachowujemy milczenie to pewnie coś ukrywamy. Skoro jest prawo to mogę z niego skorzystać. Takie mam prawo.

2

W dodatku jeżeli to prawda, to takie coś jest tylko u nas a w reszcie UE już nie...

To akurat jest głupi przykład. Od długiego czasu wiadomo, że lewicowy twór UE nie ma na celu ułatwiania życia przedsiębiorcom tylko ściągnięcie od nich jak najwięcej podatków, żeby potem wypłacać je nierobom i imigrantom w postaci socjalu.

18

Nie na granicy prawa tylko zgodnie z prawem. Sugerowanie, że ludzie znający swoje prawa są przestępcami

To jest taka sama sytuacja, jak matki zakładające działalność, płacące przez miesiąc najwyższy ZUS, a potem idące na macierzyński.
Formalnie - wszystko jest OK.
Ale jednak każdy czuje doskonale, że jest to wykorzystywanie dziury w przepisach.
Jak myślisz - czy zrobienie z tym porządku było naprawianiem znalezionego niedociągnięcia, czy atakiem na biedne mamuśki?

Tak samo tutaj - nie jest to atak na przedsiębiorców, a jedynie łatanie dziury/bubla prawnego. Aktualnie przepisy na takie coś pozwalały, więc nie mówimy o przestępstwach czy oszustach, a jedynie ludziach, którzy wykorzystywali pozostawioną (pytanie - celowo czy przez przeoczenie) furtkę w przepisach.

Czy ktokolwiek ma wątpliwość odnośnie tego, że samochód wyciągnięty z firmy za free i sprzedany później bez podatku jest nadużyciem (formalnie - OK, ale "moralnie" to mocno śmierdzi)?

Poza tym - zauważ, że nie uderza to w firmy tak długo, jak planują one z samochodu korzystać. Nawet jak chcą sprzedać - zrobią to normalnie "na fakturę" i jest OK. Narzekają i cierpią jedynie tacy, którzy chcieli samochód sobie bez podatków wyciągnąć z firmy i sprzedać - ponownie bez płacenia podatków. Zresztą zauważ - nadal możesz ze swojej JDG samochód wyjąć bez konsekwencji i jeździć prywatnie, jedynie nie możesz go bezkarnie sprzedać przez kilka lat.

Moim zdaniem (mimo, że może sam będę za jakiś czas "ofiarą" tego zapisu) jest to dobry krok. Bo patrząc przez pryzmat własnej d**y - może to boleć. Ale patrząc globalnie - ukróci część wałków optymalizacji podatkowych robionych przez ambitnych biznezmenuf B2B, którzy poza tym, że mają zarejestrowaną działalność, to nic z biznesem wspólnego nie mają: pracują na etat u jednego pracodawcy, faktury za paliwo zbiera im połowa rodziny, kupują samochody "na firmę" a potem je wyciągają i pchają dalej w świat bez podatków (ale w koszty sobie cały leasing i wszystko co z autem związane wrzucali bez jakichkolwiek oporów).

6

Wypowiem się jako osoba która nigdy nie prowadziła działalności gospodarczej.

Dla mnie największy minus jaki widzę w tym artykule to obniżenie możliwości płatności gotówką do 8 tys zł. Irytuje mnie ta chęć kontrolowania przepływu każdej złotówki bo każdy przedsiębiorca to przecież złodziej... Manipulacja autami mi jest obojętna. Mamy prawo jakie mamy ludzie działają zgodnie z nim i tyle w tym temacie. Jeśli kogoś stać na to by kupować ciągle nowe auta i je przerzucać z ręki do ręki bo według niego to się opłaca to niech tak robią (przecież ja też tak mogę więc mamy równe prawa).

Prawo podatkowe jest coraz bardziej pokręcone, a później trzeba je łatać bo jak jest pierdylion zapisów to NIE MA siły musi gdzieś być luka i pewnie teraz znów się pojawi (powstanie jakiś nowy sposób finansowania czy coś). Podatki są potrzebne na budowy dróg, utrzymanie policji, straży pożarnej, karetek, infrastruktury kluczowej czy chociażby wojska i ich nie unikniemy. Nie możemy też porównywać się do innych krajów 1:1 bo mamy inne położenie geograficzne, rozkład sąsiadów czy chociażby inną wielkość państwa i zagęszczenie ludności na km/2.

W dyskusjach o podatkach lubię poruszać temat wioski 100 osobowej do której trzeba pociągnąć prąd, wodę, drogę, internet, komunikację i bóg wie co jeszcze. Większość ludzi mówi że nie powinno się tego robić, a ja zapytam co będziesz jadł w mieście?

2
twoj_stary_pijany napisał(a):

Skoro jest prawo to mogę z niego skorzystać. Takie mam prawo.

Dlatego nikogo za to nie skazano. Takie masz prawo. Ale to się zmieni i już nie będziesz miał prawa.

0

@Ghost_:
Ok ale niech wiceminister nie mówi:
"Celem tych regulacji ma być wyrównywanie szans pomiędzy uczciwymi przedsiębiorcami a tymi, którzy działają poza lub na granicy prawa. Nie może być tak, że firmy stosujące agresywną politykę podatkową czy nadużywające przepisów są w lepszej sytuacji konkurencyjnej od tych, które takich sztuczek nie znają – powiedział wiceminister."

0

@cerrato: Co w takiej sytuacji:
Bierzemy leasing z 1% wykupu, spłacamy przez cały czas wszystko legalnie, wrzucamy 50% VATu w koszta i dochodzimy do momentu, w którym moglibyśmy auto wykupić jako osoba prywatna (nie firma). Czy nowe przepisy nie zmieniają tego, że teraz będziemy musieli podczas tego wykupu jako osoba prywatna zapłacić ponownie dochodowy od wartości samochodu? To chyba najbardziej zaboli tych 'zwyklych' przedsiębiorców na JDG.

3

@kixe52: ale zobacz - z tego co zrozumiałem, to nie ma blokady przed przeniesieniem samochodu z firmy na osobę prywatną, możesz go sobie przenieść i jeździć dalej bez konsekwencji. Jedynie, jeśli w ciągu 6 lat chcesz go sprzedać, to zapłacisz podatek.
Jest to usunięcie luki, w której ktoś samochód brał na firmę, odliczał koszty, potem go wyjmował i sprzedawał prywatnie - nie płacąc podatków. Jeśli chcesz auto zostawić u siebie i np. dać żonie czy synowi do jeźdźenia, to nic się dla Ciebie nie zmienia.

0
cerrato napisał(a):

ale zobacz - z tego co zrozumiałem, to nie ma blokady przed przeniesieniem samochodu z firmy na osobę prywatną, możesz go sobie przenieść i jeździć dalej bez konsekwencji. Jedynie, jeśli w ciągu 6 lat chcesz go sprzedać, to zapłacisz podatek.

Co prawda przeczytałem artykuł tylko raz plus troche wypowiedzi z internetu, ale ja zrozumiałem, że nawet jak dla siebie wykupujesz go i nie chcesz go sprzedawać to też będziesz musiał zapłacić dochodowy...

0

Jedno z rozwiązań, które złożą się na pakiet uszczelniający, dotyczy wyprowadzania z firm aut poleasingowych. Chodzi o sytuację, w której przedsiębiorca bierze samochód w leasing operacyjny, a po spłacie rat leasingowych wykupuje auto do majątku prywatnego. Dzięki temu już po upływie 6 miesięcy może sprzedać taki pojazd bez podatku dochodowego. Gdyby natomiast poleasingowe auto stało się składnikiem firmowego majątku, ze sprzedażą trzeba byłoby odczekać aż 6 lat (i to licząc od wycofania pojazdu z firmowej ewidencji).
[...]
W związku z tym Ministerstwo Finansów zaproponuje rozwiązanie zmierzające do zaliczenia przychodów ze sprzedaży poleasingowego auta, wykupionego do majątku osobistego, do przychodów z działalności gospodarczej

Dla mnie właśnie wycofanie z firmowej ewidencji to przeniesienie pojazdu z firmy na prywatny użytek właściciela, a sprzedaż (od której należy zapłacić podatek) to jest... sprzedaż ;) W sensie - dajesz samochód komuś innemu w zamian za kasę.

6
anckor napisał(a):

To akurat jest głupi przykład. Od długiego czasu wiadomo, że lewicowy twór UE nie ma na celu ułatwiania życia przedsiębiorcom tylko ściągnięcie od nich jak najwięcej podatków, żeby potem wypłacać je nierobom i imigrantom w postaci socjalu.

Tylko po co takie głupoty wypisywać, no po co?
W indeksie wolności gospodarczej kraje UE zajmują miejsca od 5 do 96, w pierwszej dwudziestce jest 7 państw unijnych. Wolnościowe i kapitalistyczne Stany Zjednoczone są na 20 pozycji. https://www.heritage.org/index/ranking
Nie warto pieprzyć, że UE coś robi, skoro poziom wolności gospodarczej zależy od prawa krajowego.

anonimowy napisał(a):

Ok ale niech wiceminister nie mówi:
"Celem tych regulacji ma być wyrównywanie szans pomiędzy uczciwymi przedsiębiorcami a tymi, którzy działają poza lub na granicy prawa. Nie może być tak, że firmy stosujące agresywną politykę podatkową czy nadużywające przepisów są w lepszej sytuacji konkurencyjnej od tych, które takich sztuczek nie znają – powiedział wiceminister."

Ale dlaczego ma nie mówić, skoro taki jest cel? Wyprowadzanie zysków do rajów podatkowych to jest działanie na granicy prawa, a przyjmowanie nieopodatkowanej kasy pod stołem, bez podatku, to jest jego łamanie.

1

Panie cerrato prosze nie usuwac mojego posta. Nie był on trollingiem. Uważam, że taka zmiana jest dobra bo skończy się patologia i udawanie "bogaczy" dla wielu biznesmenów i wrzucanie w koszty samochodu ktorym sie jezdzi do kosciola w niedziele tylko po to żeby się pokazać wśród otoczenia. Spoleczenstwo musi sie troche ogarnac.

4

Niestety, jak zawsze przywołanie państw EU w Polsce jest bardzo jednostronne, trochę w stylu.

Przykłąd abstrakcyjny
W UE jest podatek 30% (ale od kwoty 100 000 euro), wiec w Polsce wprowadzmy podatek 30% (ale od 1000 euro).

Tak samo tutaj paradoks polega na tym, ze jak kupie auto na firme/prywatnie to moge odliczyć 50% VAT, natomiast jak sprzedaję, to muszę zapłacić 100% VAT, wiec jestem nieuczciwie stratny na podatku.
Można ratować się leasingiem i wykupami, a powinno być tak:

Kupują prywatnie/firmowo - odliczam 50% VAT.
Sprzedaję prywatnie/firmowo - place 50% VAT.

EDIT policzcie jak to teraz będzie działać:

Jak sprzedacie auto po 1 minucie od kupienia to doplacicie do tej transakcji około 16%. ;/

2
durdur napisał(a):

Uważam, że taka zmiana jest dobra bo skończy się patologia i udawanie "bogaczy" dla wielu biznesmenów i wrzucanie w koszty samochodu ktorym sie jezdzi do kosciola w niedziele tylko po to żeby się pokazać wśród otoczenia.

Ale ta zmiana nic w tej kwestii nie zmienia. Nadal ktoś sobie będzie mógł w leasing samochód i jeździć nim na pokaz do kościoła.
Zmiana dotyczy końca leasingu - nie będzie można już łatwo odsprzedać samochodu poprzez wyprowadzenie na osobę prywatną. Ale jeśli ktoś tak robił do tej pory (czyli zmieniał samochód co 3,5 roku), to chyba faktycznie był bogaczem.
Co najwyżej reszta nauczy się kupować porządne samochody, a nie jakieś szroty. :P

Spoleczenstwo musi sie troche ogarnac.

Jak najbardziej się zgadzam, ale myślę, że ludzie, którzy mogą brać leasing są i tak statystycznie bardziej ogarnięci niż przytłaczająca większość społeczeństwa, która z tego skorzystać nie może.

2

To wciąż będzie korzystna forma finansowania, z zazwyczaj niższym oprocentowaniem niż typowy kredyt. Zainteresowanie leasingiem spadnie, ale na pewno nie będzie to ich koniec. Nie każdy wyciągał samochód z majątku firmowego przed sprzedażą, np. powodzenia w sprzedaży auta za >150k bez FV.

4

Wszystko by było w porządku, gdyby obciążenia podatkowe były sprawiedliwe. Teraz najbardziej poszkodowany jest etatowiec specjalista pracujący na legalu. On sobie niczego nie odliczy. Dać polskiemu Januszowi / Grażynie biznesu jakąś ulgę na prowadzenie interesu, to od razu pierwsze co to zadzwoni do księgowego jak tu "wymanewrować system". Te łąńcuszki spółeczek córeczek, podmiotów powiązanych, robiących fikcyjne transakcje między sobą. Jakież operacje "z d**y" uzasadniające ich istnienie, a de facto służące do finansowania prywatnych wydatków. Wszystko na firmę. No biedaczysko nic nie ma, golusieńki. Ostatnio VAT zapłacił w 2005, jak zapomniał precla kupić na fakturę. Myślicie, że US jest w stanie to zweryfikować i zareagować w każdym pojedynczym przypadku? Otóż nie. Natomiast dzięki temu, że widzą pewne zagregowane dane zdają sobie sprawę z tego, że coś tu nie halo. Dlatego będą obcinać przywileje. Dlatego przez ogół pazernych matołów oberwą jak zwykle uczciwi przedsiębiorcy.

Proszę fanów Konfederacji o nie rzucanie argumentów "to załóż firmę". Mam, miałem zaszczyt współpracować z polskim drobnym/średnim biznesem. Takiej hipokryzji, złodziejstwa, zakłamania, łapówkarstwa i nepotyzmu to w budżetówce nie ma nawet w 10%. Tak, polski "przedsiębiorca" to statystycznie złodziej, menda i zacofany matoł blokujący innowacje. Tak to zostało ustawione w PL, żeby promować największe miernoty intelektualne. Dlatego tu jeszcze długo nie będzie innowacyjnej gospodarki. Mimo propagandowego pudrowania, to nadal kraj bazujący na taniej sile roboczej. Przypominam, że standardy IT* to nie norma, to aberracja.

*) A gdyby nawet, to co polskie IT takiego przełomowego wypuściło poza body leasingiem specjalisty zapieprzającego za 3 devów w cenie 1.3 Hindusa? CDProjekt? Śmiechu warte, złodzieje którzy dorobili sie na kradzieży własności intelektualnej w czasach gdy to było "legalne", przy CyberPorażce 2077 ich januszerskie zakłamane ryje zobaczył cały świat. Wstyd.

7
PanamaJoe napisał(a):

Wszystko by było w porządku, gdyby obciążenia podatkowe były sprawiedliwe. Teraz najbardziej poszkodowany jest etatowiec specjalista pracujący na legalu. On sobie niczego nie odliczy.

Oj faktycznie biedny ten etatowiec. Zazwyczaj z własnego wyboru nie chce odpowiadać swoim całym majątkiem* za swoje działania w projekcie oraz mieć dobrze płatne L4. JDG nie założy, bo to przecież trzeba jakieś podatki płacić co miesiąc, znaleźć księgową, a na urlop jechać z 'własnych' pieniędzy. Nie dla niego takie zabawy, ale ponarzekać jak dobrze mają inni z porównaniu z nim to można.

Nie ma co generalizować - jest u nas wiele patologii i oszustw, ale nie każdy z JDG to złodziej i kombinator.

I o co chodzi z tą kradzieżą własności intelektualnej przez CDP?
Przy Cyberpunku nie wiem czy warto mówić o porażce, tam marketing okazał się zbyt, hm, efektowny :P Gra może nie spełniła oczekiwań, ale wiele moich znajomych i tak dobrze bawiło się przy tym tytule. Ktoś chyba tutaj nie sprzedał w porę akcji :D

2

Odnośnie niektórych komentarzy i samego artykułu.

– Zmiana ta będzie istotna szczególnie dla tych przedsiębiorców, którzy często (np. co rok) wymieniają samochody na coraz nowsze – dodaje wiceminister.

Po pierwsze to nie da się wymieniać samochodu co rok z wykupem "za przysłowiową złotówkę", bo takich leasingów nie ma.
W komentarzach piszecie co dwa lata - a czy przypadkiem najkrótszy termin leasingowania nie wynosi 3 lata jeśli chcemy mieć wykup za 1%?
Oczywiście nie uwzględniam tutaj leasingów 2-letnich z wysokim wykupem, które w praktyce powodują, że nikt ich nie wykupuje i leasing jest niejako "wynajmem".

Po drugie jak wspomniał @somekind dalej będzie można brać leasing i wykupić go złotówkę, tylko się go nie sprzeda (odda najwyżej w darowiźnie rodzine, a w zapłacie przyjmie darowiznę pieniężną :))

Po trzecie - ciekawe jest prezentowane podejście "no, to była patologia, trzeba to uszczelnić !11oneone". Ale z tego co tutaj napisali, to dalej będzie patologia, tylko "ciut" mniejsza. Takiemu łataniu przepisów nic tylko przyklaskiwać, znając życie wyjdzie jeszcze z tego jakiś bubel prawny i rykoszetem dostaną nie-przedsiębiorcy co sobie wymienią auta co dwa lata bo mogą.

Po czwarte i tak moim zdaniem obecny stan rzeczy jest pozytywny w aspekcie tego co jeździ po naszych drogach, bo kupowane są nowe samochody, a następnie jako 3-4 letnie puszczane dalej w polskie drogi do kolejnych właścicieli

No i na koniec zasadnicze pytanie - zobaczymy jak będzie to wyglądało w praktyce, bo może dodadzą dopisek "do dwóch lat" i dalej będzie eldorado :)

0

Biorąc pod uwagę poziom złodziejstwa i marnotrawstwa prezentowanego przez rząd, każda zmiana która efektywnie zwiększa obciążenia podatkowe jest dla obywateli zła. Zdecydowanie lepiej żeby przedsiębiorca który zarabia dzięki sprzedaży dóbr na wolnym rynku kupowanych przez wolnych konsumentów dostał te pieniądze i mógł cieszyć się nowym samochodem co 3 lata, niż żeby ta kasa poszła na nagrody dla urzędasów, czy respiratory od kumpla ministra zdrowia.

PanamaJoe napisał(a):

Proszę fanów Konfederacji o nie rzucanie argumentów "to załóż firmę". Mam, miałem zaszczyt współpracować z polskim drobnym/średnim biznesem. Takiej hipokryzji, złodziejstwa, zakłamania, łapówkarstwa i nepotyzmu to w budżetówce nie ma nawet w 10%. Tak, polski "przedsiębiorca" to statystycznie złodziej, menda i zacofany matoł blokujący innowacje. Tak to zostało ustawione w PL, żeby promować największe miernoty intelektualne. Dlatego tu jeszcze długo nie będzie innowacyjnej gospodarki. Mimo propagandowego pudrowania, to nadal kraj bazujący na taniej sile roboczej. Przypominam, że standardy IT* to nie norma, to aberracja.

*) A gdyby nawet, to co polskie IT takiego przełomowego wypuściło poza body leasingiem specjalisty zapieprzającego za 3 devów w cenie 1.3 Hindusa? CDProjekt? Śmiechu warte, złodzieje którzy dorobili sie na kradzieży własności intelektualnej w czasach gdy to było "legalne", przy CyberPorażce 2077 ich januszerskie zakłamane ryje zobaczył cały świat. Wstyd.

To jest wszystko prawda, ale trudno winić tych przedsiębiorców którzy dysponując stosunkowo niewielkim kapitałem (w porównaniu do realiów zachodnich) muszą działać w realiach postkomunistycznego państwa. To jest naturalne że w takiej sytuacji gospodarka (łącznie z IT) będzie grawitować w kierunku bycia montownią dla zachodu, bo na projektowanie rakiet kosmicznych i szczepionek na raka tutaj po prostu nikt nie ma kasy.

3
PanamaJoe napisał(a):

Wszystko by było w porządku, gdyby obciążenia podatkowe były sprawiedliwe.

Wszystko by było w porządku gdyby Polska nie była krajem teoretycznym promującym cwaniaków i innego rodzaju patologie. Problem leży po stronie prawodawców którzy tworzą takie prawo.

PanamaJoe napisał(a):

Dać polskiemu Januszowi / Grażynie biznesu jakąś ulgę na prowadzenie interesu, to od razu pierwsze co to zadzwoni do księgowego jak tu "wymanewrować system".

To naturalne zachowanie, chyba większość ludzi chce zarabiać jak najwięcej.

PanamaJoe napisał(a):

Dlatego będą obcinać przywileje.

Owszem, jest to konsekwencja rządów socjalistycznych i będzie tylko gorzej. Niestety, zamiast zmniejszać obciążenia to się je zwiększa. Efektem tego są potem takie posty w stylu: "Ja mam źle, to niech oni też mają źle!".

PanamaJoe napisał(a):

Takiej hipokryzji, złodziejstwa, zakłamania, łapówkarstwa i nepotyzmu to w budżetówce nie ma nawet w 10%. Tak, polski "przedsiębiorca" to statystycznie złodziej, menda i zacofany matoł blokujący innowacje.

Znam ludzi którzy wszystko potrafią wrzucać "w koszty" ale skoro prawo im na to pozwala to czemu mają nie skorzystać?

Summa summarum, każda zmiana która zwiększa obciążenia obywatela względem państwa w mojej ocenie jest negatywna.

5

"Ja mam źle, to niech oni też mają źle!"

Ja mam jakieś wrażenie, że "liberałowie" mają jakiś fetysz masturbacji do takiego przedstawiania wprowadzania sprawiedliwości w przepisach i totalnie odklejają się od obiektywnej oceny opinii innych osób mając przekonanie, że jak ktoś podejmuje decyzję negatywnie wpływającą na czyjąś wolność to MUSI być zwolennikiem większego odbierania wolności.
No nie, tak na ogół nie jest.

To że ktoś uważa, że w jakimś zakresie powinno się uszczelniać przepisy, wcale nie oznacza, że ta osoba uważa, że innym osobom trzeba bardziej doj**ać. Taka osoba może uważać, że warto uszczelnić przepisy, a jeśli uszczelnienie wnosi jakieś korzyści majątkowe, to można to wykorzystać do zniesienia, pomniejszenia innych lub niewprowadzenia innych obciążeń, które w danym momencie mają być wprowadzone.
Tyle że o tym się nie mówi, bo tego dyskusja nie dotyczy. Ale "liberałowie" WIEDZĄ co ktoś ma w głowie. Nawet jak ten LEWAK się nie wypowie odnośnie danego szczegółu to na sto procent chce ludzi prześladować, dyskryminować, bambusowym kijem tłuc i opodatkować dla samego opodatkowania byle tylko gorzej miał.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1