Środowiska programistyczne to żart

3

Jak to jest, że każdy koder musi mieć zainstalowane grube, pożerające gigabajty RAM-u środowisko byleby tylko napisać elementarnego Hello Worlda...? Weźmiesz takiemu Javowcowi jego Intellij-eja i nagle się robi bezradny jak dziecko: nie ma IDE, nie ma programisty! Nawet klasy nie da razy stworzyć, bo zawsze tylko skrótem klawiszowym generował. Żalowe to. Prawdziwy programista ryje kod binarny na glinianych tabliczkach i zadziała mu nawet lepiej niż takiemu Millenialsowi. Rzekłem!

1

Na hulajnodze też wszędzie dojedziesz, ale i tak wolałbyś odpalić Syrenkę, nawet jeśli odpalanie trwa parę minut.

PS: kto pisze na okrągło te Hello Worldy? Ciągle ludzie piszą o tym, że nie opłaca im się uruchamiać IntelliJa do pisania Hello Worlda, ale w takim razie za co im płacą?

1

Dlatego na każdej rekrutacji powinno być tylko zadanie na tablicy, bo co to ma być, że komuś wezmą IDE albo prądu braknie i nagle nikt nie pracuje.

0

Prawdziwy programista lubi dobre wino i dobre jedzenie.

1

Prawdziwy programista radzi sobie nawet bez glinianych tabliczek:

0

niech sobie sciagną Pharo, tam nie trzeba pisac klas wystarczy je wyklikac z interfejsu

1

Ja napisałem kiedyś program dla DOS-a w XVI32. Pobierał 3 znaki z klawiatury i wypisywał je w odwrotnej kolejności w konsoli (posługiwałem się stosem i przerwaniami 10h oraz 16h)

1

U mnie na uczelni pisało się kod na kartkach, wtedy trzeba było przemyśleć cali kod wcześniej. Myślę że tak powinniśmy wszyscy programować

0

Jak dla mnie masz rację i co więcej. Dobry programista sam sobie dostarcza nawet prąd i tworzy RAM z kabli miedzianych. Tak robimy w naszej firmie i zawsze się cieszymy jak szef podjeżdża nowym autem dzięki naszej ciężkiej karkołomnej pracy.

1

To samo w budownictwie. Jak mnie żenowali operatorzy koparek, dźwigów, żurawi i innych maszyn budowlanych. Po co oni z tego wszystkiego korzystają?
Że niby 100x szybciej? Że niby 100x lepiej? No i co z tego. Prawdziwy fachowiec powinien rękami piach kopać i zapieprzać z tym piachem w rękach przez cały dzień, jak ludzie we wczesnym neolicie.

Zdobyć uprawnienia według rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 18 lipca 2001 r. w sprawie trybu sprawdzania kwalifikacji wymaganych przy obsłudze i konserwacji urządzeń technicznych (Dz.U. 2001 nr 79 poz. 849) to każdy menel potrafi, tak samo bezpiecznie przymocować i przenieść żurawiem 20 ton cegieł. Co to niby za sztuka?

Prawdziwy fachowiec to bierze po jednej cegle i biega przez cały dzień. To wymaga prawdziwej wiedzy, kompetencji, doświadczenia i wyobraźni.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1