Dlaczego skarbówka niszczy polskie firmy?

0

Na portalu natemat pojawił się świetny wywiad z wieloletnim pracownikiem skarbówki, który tłumaczy dlaczego nasza skarbówka niszczy polskie firmy. Obraz nędzy i rozpaczy: kiepski sprzęt komputerowy, brak przeszkolonych pracowników, rozliczanie z liczby kontroli, kwot nieprawidłowości. To wszystko sprawia, że aparat skarbowy skupia się na małych polskich firmach na których najłatwiej wyrobić limity, a omija duże zagraniczne korporacje, które korzystają ze wsparcia kancelarii podatkowych i prawnych.
http://natemat.pl/146805,nie-chcemy-zabijac-polskich-firm

Kilka świetnych fragmentów wywiadu:

Nie jesteśmy w stanie zbadać skomplikowanych międzynarodowych transakcji. Brakuje przeszkolonych ludzi, którzy znają się na wyprowadzaniu dochodów, cenach transferowych, realiach rajów podatkowych.

Jak przychodzę rano do pracy naciskam start i idę na kawę. W tym czasie mój 10 letni komputer odpala się. Załóżmy, że mam do sprawdzenia jakąś firmę. SKAK, czyli wniosek o informację o podatniku wysyłany do zagranicznego urzędu skarbowego uruchamia się 5-10 minut. Sam formularz, a jeszcze nie zacząłem nic wpisywać.
Mamy też program do analiz zbiorów transakcji. W uproszczeniu sam wyszukuje podejrzane, newralgiczne transakcje, ale nie uruchomię go na swoim przestarzałym laptopie.

Taki mamy system narzucony przez ministerstwo. Jako kontroler skarbowy jestem rozliczany z liczby kontroli, kwoty wykrytych nieprawidłowości i wartości pieniędzy dostarczonych budżetowi. Komu jest najłatwiej… no wie pan.

8

Podstawowym problemem jest to, że dostaje urzędnik dostaje nagrody za wykryte nieprawidłowości, a nie jest karany za doprowadzenie firmy do bankructwa.
Urzędnik nie powinien być obligowany do wykrywania określonej wartości nieprawidłowości.
Każdy urzędnik powinien się opiekować pewnymi firmami i dążyć do maksymalizacji podatków z danej firmy, ergo powinien dostawać premie za to, że firma pod jego opieką odprowadziała więcej podatków.
W takiej sytuacji premia za doprowadzenie firmy do bankructwa będzie działaniem krótkowzrocznym.

3

I dobrze że ma powolny komputer, nowy kosztuje (podatników!) a na powolnym mniej szkody wyrządzi.

Ale źle że ma jakieś normy do wyrobienia. To jak z mandatami drogowymi, tylko jak tam wyszło na jaw, to się zrobił dym; dlaczego dymu nie ma tutaj?

2
MarekR22 napisał(a):

Podstawowym problemem jest to, że dostaje urzędnik dostaje nagrody za wykryte nieprawidłowości, a nie jest karany za doprowadzenie firmy do bankructwa.

Dlaczego szeregowy pracownik miałby być karany za wywiązywanie się z obowiązków narzuconych mu przez ustawę albo rozporządzenie?
Dlaczego nie karać faktycznie winnych tej sytuacji tylko tych, których potencjalnie ukarać najłatwiej?

Azarien napisał(a):

Ale źle że ma jakieś normy do wyrobienia. To jak z mandatami drogowymi, tylko jak tam wyszło na jaw, to się zrobił dym; dlaczego dymu nie ma tutaj?

Ja o durnych obowiązkach urzędników piszę na tym forum od wielu lat, za każdym razem "prawica" mnie zakrzykuje, że to wredne urzędasy są wszystkiemu winne, a nie posłowie i ministrowie.
Tak więc - dymu nie ma, bo ludzie są, jacy są.

0
somekind napisał(a):
MarekR22 napisał(a):

Podstawowym problemem jest to, że dostaje urzędnik dostaje nagrody za wykryte nieprawidłowości, a nie jest karany za doprowadzenie firmy do bankructwa.

Dlaczego szeregowy pracownik miałby być karany za wywiązywanie się z obowiązków narzuconych mu przez ustawę albo rozporządzenie?
Dlaczego nie karać faktycznie winnych tej sytuacji tylko tych, których potencjalnie ukarać najłatwiej?

Ja nie pisałem o karaniu, ale nagradzaniu za dziania, które są niekorzystne dla fiskusa. Co z tego, że urzędnik wykrył rzekomą nieprawidłowość (przy naszych przepisach nic nie jest pewne), skoro postępowanie doprowadza go do bankructwa i nawet kary nie jest stanie zapłacić.
Moja sistra pracuje w branży i teraz dostała przykaz od szefostwa, że z każdą najdrobniejszą karą od US ma iść do sądu by przestali się czepiać.
Często kończy się tak, że nie tylko firma wygrywa w sądzie, ale sąd stwierdza nękanie i kara US nakazując wypłatę odszkodowania w wysokości takiej jaką żądał US.

1
MarekR22 napisał(a):

Każdy urzędnik powinien się opiekować pewnymi firmami i dążyć do maksymalizacji podatków z danej firmy, ergo powinien dostawać premie za to, że firma pod jego opieką odprowadziała więcej podatków.

Jak Ty sobie wyobrażasz tą maksymalizację podatków? Te przecież przy tych stawkach jakie są obecnie zależą bezpośrednio od obrotów firmy i jej kosztów, które to sobie wlicza. Tym międzynarodowym korporacjom chyba wcale nie zależy na konkurencji ze strony polskich przedsiębiorstw, co więcej, jak obserwuję np. tą beznadziejną sytuację małych sklepów które padają przez to że powstają jakieś sieci handlowe to tylko tym bardziej mnie to utwierdza w tym przekonaniu.

O co tutaj chodzi? Skarbówka zakłada że każdy polski przedsiębiorca to potencjalny cwaniak który próbuje tylko oszukać ten urząd? Podobnie można by rozpatrywać sprawę podejścia do kierowców - jak do potencjalnych przestępców.

Czyż to nie jest właśnie tak że to te międzynarodowe korporacje tym wszystkim rządzą i mają wpływ na politykę w naszym kraju?

0

Z małymi firmami jest moim zdaniem ten problem, że nie mają wystarczającego zaplecza finansowego, co by się bronić i nie zbankrutować w sytuacji jakichś kontroli skarbowych (i kar finansowych). No ale tu też się zastanawiam nad tym kto tu tak naprawdę za wszystko odpowiada, bo np. często korzysta się z zewnętrznych biur rachunkowych. I co w przypadku gdy takie biuro się w czymś pomyli albo czegoś nie dopilnuje?

Co do małych sklepów, niestety z przykrością patrzę na to jak dogorywają ale to raczej nie ze względu na traktowanie klienta, tylko na to że sklepy franczyzowe mają po prostu niższe ceny i szerszy asortyment. Nawet piwo które w tym małym sklepie kosztuje 2,50, w takim dyskoncie jest po 1,60, podobnie jest z innymi produktami. I do kogo pójdzie klient? A jak jeszcze Skarbówka albo Sanepid dowali karę za jakieś nieprawidłowości to już chyba sprawa jest jasna czym to może grozić.

Zresztą nie rozumiem gdzie jest problem. Wystarczy przecież pilnować wszystkiego to się chyba nie powinni przyczepić...

0
MarekR22 napisał(a):

Ja nie pisałem o karaniu, ale nagradzaniu za dziania, które są niekorzystne dla fiskusa.

Napisałeś o karaniu w pierwszym zdaniu:

MarekR22 napisał(a):

Podstawowym problemem jest to, że dostaje urzędnik dostaje nagrody za wykryte nieprawidłowości, a nie jest karany za doprowadzenie firmy do bankructwa.

Jeśli nie chcesz, aby karać urzędników, to po co w ogóle druga część zdania?

Co z tego, że urzędnik wykrył rzekomą nieprawidłowość (przy naszych przepisach nic nie jest pewne), skoro postępowanie doprowadza go do bankructwa i nawet kary nie jest stanie zapłacić.

Ale to jest wina prawa ustanowionego przez sejm i ministerialnych rozporządzeń. Urzędnik ma wykryć, a nie zadbać o to, aby fiskus dostał kasę z powrotem, a firma funkcjonowała dalej.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1