Potrzebuje rady (Nauka pierwszego jezyka)

0

Witam!

We wrzesniu zaczynam trzyletnie studia z dziedziny Software development (za granica gdzie mieszkam). Na studiach bedziemy uczyc sie Javy, PHP i MySQL. Tydzien temu wzialem sie za nauke C++ zeby przygotowac sie do przyszlej kariery (mam 30 lat i nie chce tracic czasu wiec myslalem nauczyc sie jakiegos ekstra jezyka obok tego w ktorym bedziemy klepac przez trzy lata, zeby byc atrakcyjniejszym na rynku pracy. ) Bardzo podoba mi sie C++ i latwo mi sie go uczy, wchodzi mi bez wysilku do glowy (Ale moze dlatego ze to tylko podstawy?). Boje sie jednak ze nie znajde pracy z tym jezykiem i zmarnuje tylko moj czas i energie na jezyk ktory do niczego mi sie nie przyda.Tu gdzie mieszkam najwiecej miejsc pracy jest dla programistow C# i Java. Poza umiejetnoscia tych jezykow i ich framworkami, praktycznie nic sie od nich nie wymaga. Szukajac pracy z jezykiem C++ mam wrazenie ze trzeba znac wszystko: wszystkie framworki, Python, JavaScript, tamto sramto.... Zaczalem wiec tutorial z C# i gdyby nie podstawy C++ nie wiedzialbym o co tam chodzi (ale moze to wina samego instruktora). W ogole mi ten jezyk jakos nie pasuje... ale dla pieniedzy moglbym go jednak polubic :P Czuje ze nawet podstawowa wiedza z C++ dala mi niesamowite zrozumienie dla innych jezykow wiec z jednej strony uwazam ze ten jezyk troche sie przydaje, ale ofert pracy z nim zwiazanych jest jak kot naplakal i zazwyczaj skierowane sa do ekspertow tego jezyka, Co jesli bede tylko srednim programista C++? Jakie wtedy mam mozliwosci rozwoju kariery? Poradzcie mi cos madrzy ludzi :) Co mam robic? Olac C++ i przysiasc do C# a potem douczyc sie sie Javy na studiach? Z tymi umiejetnosciami nie musialbym sie nigdy martwic bezrobociem a w wolnych chwilach dla pasji moglbym sie uczyc tego c++. Czy w ogole nie zaprzatac sobie tym glowy, olac C++ i C# i od razu wziazc sie za Jave i stac sie w niej ekspertem (Powiem szczerze ze Javy nigdy osobiscie bym nie wybral, po prostu mamy ja na studiach.). Teraz jeszcze napisze czemu wybralem C++. Interesuje mnie jak dzialaja systemy operacyjne i w przyszlosci,mam takie marzenie zeby moze pracowac na policji czy w firmach przy zabezpieczeniach systemu i odpierac cyberataki. Ale jakie to realne dla kogos kto ma 30 lat i dopiero co napisal "Hello World!" w C++ ;D nie wiem :P? Glownym priorytetem dla mnie jest jednak kasa, no bo musze sie z czegos utrzymac :) Poradzccie cos madrzy bracia i siostry programisci :) Z gory, dzieki za odpowiedz.

PS: Tylko nie radzcie mi Python'a :P W gre wchodza tylko: C++, C# albo od razu Java.

3

C# i Java to jest bardzo podobny klimat. Jak nauczysz się jednego, to przejście na drugie nie powinno być jakieś specjalnie przykre i okupione stratami. Fajnie, że masz pragmatyczne podejście, ale programowanie w czymś, czego się nie lubi jest uciążliwe. Moim zdaniem wystarczająco jest potencjalnych irytujących aspektów tej pracy, żeby jeszcze pisać w czymś, czego nie lubisz.

No i generalnie uważam, że chyba trochę za dużo myślisz i się przez to miotasz. Niby nic jeszcze takiego nie napisałeś, ale już myślisz co będzie jak będziesz "tylko średni". Jeszcze nic takiego nie zrobiłeś, ale już chcesz zostawać ekspertem. Jeśli faktycznie chcesz nim zostać, to czegokolwiek byś z tych trzech opcji nie wybrał, nie musisz się bać o pracę. Ale ekspertem nie zostaniesz w krótkim czasie. No i znowu: uważam, że żeby zostać ekspertem, trzeba to chociaż trochę "lubić" - tzn. interesować się bardziej niż przeciętny "janusz".

Radziłabym trzy wdechy, ogarnięcie konceptów uniwersalnych i podstawowych - obiektowości, tego jak pisać kod zrozumiały i trzymający się kupy, jakichś rzeczy typu SOLID. Napisałabym chociaż jedno sensowne "coś" w lubianej przeze mnie technologii. Potem zastanawiałabym się nad językami, frameworkami i narzędziami. Tym bardziej, że w zasadzie wszystkie te trzy są w miarę blisko siebie (C++ może nieco dalej, ale wciąż) i moim zdaniem trudno mówić tutaj o jakiejś kosmicznej stracie czasu na naukę.

No i na koniec: moim zdaniem, wszystko jest możliwe i wszystko zależy - w dużej mierze od samego Ciebie. Trzymam kciuki :)

0

Stivens*
Wiem, myslalem o C ale jako pierwszy jezyk wole cos wielozadaniowego a jednak w C++ jest objektowosc (ktora przyda mi sie do Javy) a i tez moge uzyc do programowania gier i aplikacji. Jako pierwszy jezyk wole taki ktory jest ze tak powiem do tanca i do rozanca. Jesli mam poswiecic tyle czasu i energii zeby sie go nauczyc to chce zeby dawal mi jakies perspektywy.

Aliszja*
Pasje oczywiscie mam, ale jestem realista. Chce robic kariere i zarabiac pieniadze, czyli laczyc przyjemne z pozytecznym. Filozofem programowania nie chce byc, ale dziekuje za rade ;)

PS: I jesli chodzi o pisanie czegos sensownego, to tu sie zgadzam. W c++ raczej dlugo czego sensownego nie napisze stad moje obawy :P Dlatego mysle nad tym C# bo tu szybko moge cos wyprodukowac.

3
Eris napisał(a):

Tydzien temu wzialem sie za nauke C++ zeby przygotowac sie do przyszlej kariery (mam 30 lat i nie chce tracic czasu wiec myslalem nauczyc sie jakiegos ekstra jezyka obok tego w ktorym bedziemy klepac przez trzy lata, zeby byc atrakcyjniejszym na rynku pracy. )

Tu robisz podstawowy błąd. W trzy lata studiów i tak się nie nauczysz Javy i będziesz musiał uczyć się w domu poza studiami. Ja po 9 latach pracy w Javie dalej nie mam pewności czy znam wystarczająco dobrze bibliotekę standardową Javy, nie mówiąc w ogóle o bibliotekach zewnętrznych i frameworkach, żeby uczciwie nazywać siebie Seniorem Javy.

Drugi błąd to myślenie, że znanie drugiego języka uatrakcyjni Cię w oczach pracodawcy. Możesz znać nawet 100 języków programowania, a dla pracodawcy będzie ważne tylko ten w którym jest napisany projekt. Czyli zysk z tego że znasz C++ będzie tylko wtedy jeśli część projektu jest w Javie a część w C++. Z tego co widziałem to dość rzadkie połączenie (zwykle w bardzo starych projektach, kiedy bano się że Java nie będzie wystarczająco szybka). Częściej jest spotykanie Java + C# (ale to także stare projekty, z czasów gdy tworzyło się grubego klienta w C#, a serwer miało w Javie). Najczęstsze połączenie to oczywiście JavaScript + Java. Nawet w raportach z 2018 był to najbardziej poszukiwany programista w Polsce. Dokładnie był to Fullstack Developer - Java + Angular (Angular to framework do JavaScriptu od Google)

2
Eris napisał(a):

Aliszja*
Pasje oczywiscie mam, ale jestem realista. Chce robic kariere i zarabiac pieniadze, czyli laczyc przyjemne z pozytecznym. Filozofem programowania nie chce byc, ale dziekuje za rade ;)

PS: I jesli chodzi o pisanie czegos sensownego, to tu sie zgadzam. W c++ raczej dlugo czego sensownego nie napisze stad moje obawy :P Dlatego mysle nad tym C# bo tu szybko moge cos wyprodukowac.

W mojej opinii tak dużo rozkminiając i próbując złapać wszystkie możliwe sroki za ogon stajesz się filozofem programowania, zamiast coś zrobić. Sednem mojej odpowiedzi było to, że wszystko jedno, w którym z tych trzech języków zaczniesz - i tak będzie okej, czasu nie stracisz. Potem się zaczniesz specjalizować. To tak jakbyś rozkminiał, czy użyć młotka z rączką gumową czy drewnianą do wbicia tego samego gwoździa. A ja Ci mówię, że ja bym po prostu się wzięła za jego wbijanie którymkolwiek. Zmiana jednego młotka na drugi nie sprawi Ci problemu, jak opanujesz jeden.

0

@aliszja
Zdaje sobie z tego sprawe i wiem ze sie zamotalem, dlatego wlasnie tu jestem i pytam sie was ktorzy z tym pracujecie i macie doswiadczenie. Zaczalem od C++, ale jesli do niczego mi sie nie przyda to bez sensu tracic czas i energie bo nie mam 14 lat.Po trzech latach studiow chce dostac prace, po to te studia robie. Nie filozofuje, tylko na przod probuje przwidziec i zaplanowac, bo przeciez uczac sie na przyklad Brainfucka.... no niestety pracy w tym nie znajde wiec lapac jakikolwiek jezyk jest bez sensu, bo te godziny ktore spedze na jakims bezuzytnecznym jezyku moge spedzic od razu na Javie.

@KamilAdam
Dzieki. Takiej wlasnie rady potrzebowalem. Dam sobie zatem spokoj z c++ i przejde zatem od razu do javy.

6

Widać, że się miotasz.
Na twoim miejscu:
pouczyłbym się 2 tygodnie C++, obczaił wskaźniki, ręczne zarządzanie pamięcią itp. poczytał o systemach operacyjnych (bo piszez Interesuje mnie jak dzialaja systemy operacyjne i w przyszlosci,)

Potem pouczyłbym się 2 tygodnie C#, zrobił jakieś HelloWorldy, może gierkę w Unity

Potem przez kolejne 2 tygodnie (do końca sierpnia) bym się pouczył Javy, żeby zobaczyć, czy mnie to jara cz nie*.

We wrzesniu zaczynam trzyletnie studia z dziedziny Software development (za granica gdzie mieszkam

A potem bym podjął decyzję, w co chcę iść i czy w ogóle chcę iść na studia, czy może się wypisuję. Bo z tego co piszesz, to te studia trochę tak na siłę: (Powiem szczerze ze Javy nigdy osobiscie bym nie wybral, po prostu mamy ja na studiach.).

No i trzeba pamiętać, że język to nie małżeństwo i nie musisz wybierać na całe życie. Język zawsze można zmienić po drodze, a wiedza pozostanie.

* z praktycznego punktu widzenia skakanie po językach nie da ci wiele i lepiej by było przysiąść do jednego. Ale chodzi o to, że po prostu wahasz się, tutaj cię C++ interesuje, tutaj C# perspektywistyczny, Java cię nie interesuje, ale będzie na studiach. Więc jak masz wątpliwości, to lepiej już liznąć kilku języków (i "stracić" kilka tygodni - chociaż to i tak nie będzie strata, bo poszerzysz horyzonty) niż stracić kilka lat na wymuszone studia i uczyć się na siłę Javy, a potem i tak pisać w C# (na przykład).

3
Eris napisał(a):

Boje sie jednak ze nie znajde pracy z tym jezykiem i zmarnuje tylko moj czas i energie na jezyk ktory do niczego mi sie nie przyda.T

mam wrazenie ze trzeba znac wszystko: wszystkie framworki, Python, JavaScript, tamto sramto....

We wrzesniu zaczynam trzyletnie studia z dziedziny Software development

Na studiach w ramach tamto sramto będzie najprawdopodobniej analiza matematyczna, algebra, matematyka dyskretna, statystyka, logika, algorytmy, bazy danych, inżynieria programowania, sieci komputerowe, programowanie współbieżne...

BTW Post wyżej @LukeJL dobrze pisze

1
BraVolt napisał(a):
Eris napisał(a):

Boje sie jednak ze nie znajde pracy z tym jezykiem i zmarnuje tylko moj czas i energie na jezyk ktory do niczego mi sie nie przyda.T

mam wrazenie ze trzeba znac wszystko: wszystkie framworki, Python, JavaScript, tamto sramto....

We wrzesniu zaczynam trzyletnie studia z dziedziny Software development

Na studiach w ramach tamto sramto będzie najprawdopodobniej analiza matematyczna, algebra, matematyka dyskretna, statystyka, logika, algorytmy, bazy danych, inżynieria programowania, sieci komputerowe, programowanie współbieżne...

BTW Post wyżej @LukeJL dobrze pisze

W sumie z ciekawosci OP moglby syllabus wrzucic bo to nie jest wcale computer science. Takze moze bedzie przez 3 lata jave studiowac.

0

@LukeJL Ja juz wiem po co chce isc na te studia. Chce miec gwarancje pracy. Prawie wszystkie oferty pracy tu gdzie mieszkam wymagaja co najmniej 3 lat studiow w dziedzinie nauk komputerowych. Nie wiem jak jest w Polsce. Moze macie tak slabych programistow ze pracodawcy biora ludzi z ulicy, ale tu za granica nikt nie spojrzy nawet na twoje CV jesli nie masz dyplomu ani wieloletniego doswiadczenia w zawodzie. Konkurencja jest po prostu za duza. Po co im jakis smaouk Zdzichu skoro na jego miejsce jest tysiace inzynierow it? Chyba ze Zdzichu programuje od 14 roku zycia jak Santiago Gonzales, ale nawet ten dzieciecy geniusz uczyl sie na uniwersytecie. Poza tym na studiach nie ucza tylko jezykow ale tez dobrego programowania, pracy w grupie, zarzadzania projektami, matematyki, logiki i tak dalej. Do tego osoby po studiach maja wyzsze zarobki. Po trzech latach studiow, dostane od razu prace a w wolnych chwilach moge sie uczyc C++ czy C czy nawet Asemblera. Java czy nie, przynajmniej bede programowal, bo na tasmie w fabryce bede marnowal okolo 10 godzin dziennie przez nastepne piec lat ktore moglbym spedzic na szlifowaniu moich umiejetnosci. Juz zaczalem kurs w Javie i ciesze sie za rade ktora dostalem, bo po co marnowac czas na jezyki ktorych przez przynajmniej trzy lata nie bede uzywal do niczego? Jeszcze gdyby chociaz zabral sie za JavaScript jak doradzil @Antyktokolwiek to moglbym je uzyc w moich projektach Java, a C++ na tym etapie jest strata czasu :/ Jednak dzieki za wasze rady. Dobrze posluchac roznych opinii :)

0
BraVolt napisał(a):
Eris napisał(a):

Boje sie jednak ze nie znajde pracy z tym jezykiem i zmarnuje tylko moj czas i energie na jezyk ktory do niczego mi sie nie przyda.T

mam wrazenie ze trzeba znac wszystko: wszystkie framworki, Python, JavaScript, tamto sramto....

We wrzesniu zaczynam trzyletnie studia z dziedziny Software development

Na studiach w ramach tamto sramto będzie najprawdopodobniej analiza matematyczna, algebra, matematyka dyskretna, statystyka, logika, algorytmy, bazy danych, inżynieria programowania, sieci komputerowe, programowanie współbieżne...

BTW Post wyżej @LukeJL dobrze pisze

No wlasnie :) Dlatego dobrze isc na studia. Jak @aliszja juz wczesniej napisala - programowanie to cos wiecej niz nauka jezyka; to rozwiazywanie problemow.

0

@stivens Nie, nie pisze nic sprzecznego. Dla wyksztalconych developerow Javy czy C# jest mnostwo pracy. Dla Zdzicha samouka? Ogromna konkurencja. Niby jak samouk ma konkurowac z inzynierami (5 lat stdudiow) i developerami (3 lata studiow) nie majac w dodtku doswiadczenia... ktore zdobywa sie podczas pracy w firmie, do ktorej sie nie dostaniesz nie majac dyplomu :) Chyba ze masz znajomosci i ktos cie gdzies moze wkrecic, ale szykuj sie na duzo mniejsze zarobiki gorsze warunki pracy.

0
Eris napisał(a):

programowanie to cos wiecej niz nauka jezyka; to rozwiazywanie problemow.

To ucz się tylko tego pierwszego języka w którym będziesz kodzić pierwszy semestr.
Wszystkie które wymieniłeś, są "c-podobne" więc jak się nauczysz jednego i pracować z nim to wejście w następny będzie może nie bułka z masłem ale łatwa sprawa.
Może się okazać, że o ironio, pierwszym językiem będzie Cormen Language - żart, ale jak się połapiesz w pseudokodzie to później dasz radę i w JavaScript i w Java

https://en.wikipedia.org/wiki/Introduction_to_Algorithms

0

@Eris: nie trzeba mieć znajomości, nie trzeba mieć studiów.
Trzeba mieć portfolio i dobrze wypaść na rozmowie.

Można mieć papier z uczelni, ale to tylko marny dodatek. Systemy informatyczne w większości klepie się "prozą". Nie trzeba wiedzy o rozwiązywaniu złożonych problemów, tylko doświadczenie i obycie z technologiami, które elegancko, umiejętnie łączysz w całość.

Albo zagraniczni pracodawcy tego nie ogarniają, albo kandydaci tacy jak Ty, niepotrzebnie obawiają się wymagania ukończenia uczelni i są skutecznie odstraszani przed aplikowaniem na stanowisko programisty.

1
Spine napisał(a):

@Eris: nie trzeba mieć znajomości, nie trzeba mieć studiów.
Trzeba mieć portfolio i dobrze wypaść na rozmowie.

Można mieć papier z uczelni, ale to tylko marny dodatek. Systemy informatyczne w większości klepie się "prozą". Nie trzeba wiedzy o rozwiązywaniu problemów, tylko doświadczenie i obycie z technologiami, które elegancko, umiejętnie łączysz w całość.

A to portfolio jak niby mam stworzyc stojac w fabryce na tasmie przez okolo 10 godzin dziennie? Nie lepiej stworzyc go na studiach, klepiac kod 10 godzin dziennie? Bo wiesz... ja mam 30 lat. Nie mieszkam w chlopiecym pokoju u rodzicow. Musze z czegos sie utrzymywac a panstwo daje stypendia i kredyt studencki, ktory sobie latwo splace po tych trzech latach, po ktorych mam gwarantowana prace, ale nie chce sie sprzeczac. Pracowalem fizycznie wiec wiem jak realia wygladaja i zauwazylem ze osoby ktore mowia ze studia sa bezuzyteczne to zazwyczaj osoby, jak na ironie, po studiach. Ja nie jestem Santiago Gonzales. Nie koduje od 14 roku zycia wtedy zgodzilbym sie z toba, ale w wieku 30 lat studia daja mi zabezpieczenie.

PS: Dobra, fajnie sie rozmawialo, a teraz basta. Wracam do Javy :D ;)

1

Szkoda, że nie myślałeś o przyszłości, kiedy mieszkałeś "w chlopiecym pokoju u rodzicow"...
Oby Ci starczyło sił i motywacji... Powodzenia!

1

Prawie wszystkie oferty pracy tu gdzie mieszkam wymagaja co najmniej 3 lat studiow w dziedzinie nauk komputerowych. Nie wiem jak jest w Polsce. Moze macie tak slabych programistow ze pracodawcy biora ludzi z ulicy, ale tu za granica nikt nie spojrzy nawet na twoje CV jesli nie masz dyplomu ani wieloletniego doswiadczenia w zawodzie.

To co to za kraj? Taka informacja może się przydać osobom, które myślą o potencjalnej emigracji, że w danym kraju patrzy się na wykształcenie. A "za granicą" to znaczy tyle, co nic.

zmarnuje tylko moj czas i energie na jezyk ktory do niczego mi sie nie przyda.
...
bo po co marnowac czas na jezyki

Tyle, że to nie jest żadne marnowanie czasu. Programowanie to nie jest perfekcyjna znajomość języka, tylko umiejętność rozwiązywania problemów i znajomość różnych technik programowania, skuteczność w tworzeniu softu, a także umiejętność nauki nowych rzeczy, umiejętność doszukiwania się podobieństw i różnic między tym co się już zna (np. jednym językiem programowania), a tym, czego się nie zna (np. drugim językiem programowania).

Jeśli dla ciebie nauka języka, którego nie użyjesz to marnowanie czasu*, to zastanów się, czy ty w ogóle chcesz być tym programistą. Programista bardzo często "marnuje czas". Np. idziesz do firmy i tam musisz się nauczyć jakiegoś wewnętrznego firmowego frameworka. Coś, co ci się nigdy w życiu nie przyda poza tą jedną firmą. Ale uczysz się, bo programista ma dostarczać software, a nie marudzić, że coś mu się nie przyda w życiu. Tak samo np. rutynowe rzeczy typu usuwanie bugów czy dorabianie kompletnych pierdół do kodu albo implementowanie dziwnych wymagań biznesowych. Nie przyda się w życiu, jest frustrujące, nie rozwija, ale trzeba zrobić.

mam 30 lat i nie chce tracic czasu

Jak tak to ciągle powtarzasz, to w tym wieku powinieneś już wiedzieć, że nie wszystko trzeba robić hop siup, że czasem warto jednak poświęcić na coś więcej czasu i rozwijać się nieco bardziej powoli, byle wytrwale do przodu. A takie pospieszne kalkulowanie czego się uczyć z programowania, żeby najszybciej pracę znaleźć i żeby nie stracić ani minuty, to do niczego nie prowadzi. Całe życie przed tobą przecież.

*(chociaż w moim poście też napisałem coś podobnego stracić kilka lat na wymuszone studia i uczyć się na siłę Javy, a potem i tak pisać w C# (na przykład)., ale raczej chodziło mi bardziej o marnowanie lat życia na coś, co nas nie kręci, bo patrząc pod kątem programistycznym to będziesz uczyć się jednego języka, a potem gładko i tak wejdziesz w drugi. No problem).

2
Eris napisał(a):

A to portfolio jak niby mam stworzyc

Idziesz do web-dev albo game-dev to poakzujesz porfolio
Idziesz do dużej finansów albo ubezpieczeń albo przemysłu to pokazujesz dyplom

Na forum dostaniesz odpowiedzi w rodzaju: *- Ja robię strony i sklepy, nie mam nawet matury, więc jak widać nie musisz s kończyć podstawówki żeby być programistą - Jak zaczynałem 10 lat temu to nikt mnie o szkoły nie pytał

1
BraVolt napisał(a):
Eris napisał(a):

programowanie to cos wiecej niz nauka jezyka; to rozwiazywanie problemow.

To ucz się tylko tego pierwszego języka w którym będziesz kodzić pierwszy semestr.
Wszystkie które wymieniłeś, są "c-podobne" więc jak się nauczysz jednego i pracować z nim to wejście w następny będzie może nie bułka z masłem ale łatwa sprawa.
Może się okazać, że o ironio, pierwszym językiem będzie Cormen Language - żart, ale jak się połapiesz w pseudokodzie to później dasz radę i w JavaScript i w Java

W procesie dydaktycznym / uczenia się TRZEBA pozornie "ZMARNOWAĆ" ten czy ów język, tzn nie osiągać z niego dochodów. Nie jest to rzeczywiste zmarnowanie, tylko zdobycie szerszych horyzontów, poznanie innych paradygmatów programowania, trochę inna algorytmika itd.
Dopiero znając trzeci w pełni, głęboko rozumiesz pierwszy. Ten ma free/delete, tamten ma GC, ten ma fajną koncepcję typów ale ciezki syntax, tamten biedne typy, ale łatwość użycia itd

0
BraVolt napisał(a):
Eris napisał(a):

A to portfolio jak niby mam stworzyc

Idziesz do web-dev albo game-dev to poakzujesz porfolio
Idziesz do dużej finansów albo ubezpieczeń albo przemysłu to pokazujesz dyplom

Na forum dostaniesz odpowiedzi w rodzaju: *- Ja robię strony i sklepy, nie mam nawet matury, więc jak widać nie musisz s kończyć podstawówki żeby być programistą - Jak zaczynałem 10 lat temu to nikt mnie o szkoły nie pytał

Tak, tak. Wiem jak to dziala. Tylko pytam sie? Kiedy mam znalezc czas na robienie gier czy stron po ciezkiej pracy w fabryce? Bo na studiach bede mial mnostwo czasu na to. I jak sam przyznales , 10 lat temu... 10 lat temu tak bylo. Teraz juz tak nie jest. Moze w Polsce, ale nie tutaj. Osoby bez wyksztalcenia nawet jak sa dobre, zarabiaja mniej. Poza tym tym pewnych rzeczy nauczysz sie tylko na studiach. Pracy grupowej, grupowych projektow na pewno nie nauczysz sie sam. Oczywiscie zgodze sie z toba, jesli ktos jest nadprzecietnie uzdolnionym geniuszem, to na studiach raczej bedzie sie nudzil. Jednak ja wole chuchac na zimne. Jesli nie okaze sie geniuszem, to chociaz mnie wezma do pracy na dyplom.

@Spine jako chlopiec nie mysli sie o przyszlosci, dlatego nauczylem sie juz na bledach i teraz daleko wybiegam w przyszlosc. Poza tym jestem emigrantem, zeby dostac sie na studia w nie swoim kraju nie jest tak latwo, bo nie tylko musisz nauczyc sie jezyka ale tez porobic odpowiednie szkoly zeby na studia sie dostac.

W jakim kraju mieszkam? Powiem, tylko ze na Zachodzie ;) Cenie sobie prywatnosc, ale moge zdradzic ze nie jest to kraj anglojezyczny.

@LukeJL no wlasnie w tym wieku juz wiem ze czas leci i zaraz 40 karku wiec trzeba dzialac efektywnie. Na razie C++ nie jest mi potrzebny bo oferty pracy sa w Javie i C#, ale po studiach wiadomo, dalej bede sie rozwijal i wroce do c++ ;)

PS: Dobra, teraz juz musze wziazc sie za Jave ;) Dosc gawedzenia :) Ach te fora... sa takie wciagajace.

1
Eris napisał(a):

wlasnie w tym wieku juz wiem ze czas leci i zaraz 40 karku wiec trzeba dzialac efektywnie.

Efektywnie nie musi oznaczać paniki i poczucia, że to już ostatni dzwonek XD

Poza tym jak zaczynasz, to i tak nie wiesz, jaka strategia będzie najbardziej efektywna. Więc to i tak wszystko ryzyk fizyk, niezależnie od tego, jak mocno będziesz chciał uwierzyć, że masz jakąkolwiek "gwarancję" pracy, jak dokonasz takiego, a nie innego wyboru, to może się okazać, że to inaczej wygląda kompletnie. To, co można zrobić, to obrać jakikolwiek sensowny kierunek, a potem w razie czego modyfikować cel po drodze.

Cenie sobie prywatnosc, ale moge zdradzic ze nie jest to kraj anglojezyczny.

I tak się domyślam, że są to Niemcy :) Bo tak jak znam to z opowieści, to by pasowało do tego, jak opisujesz rynek IT w tym kraju.

0
LukeJL napisał(a):
Eris napisał(a):

wlasnie w tym wieku juz wiem ze czas leci i zaraz 40 karku wiec trzeba dzialac efektywnie.

Efektywnie nie musi oznaczać paniki i poczucia, że to już ostatni dzwonek XD

Poza tym jak zaczynasz, to i tak nie wiesz, jaka strategia będzie najbardziej efektywna. Więc to i tak wszystko ryzyk fizyk, niezależnie od tego, jak mocno będziesz chciał uwierzyć, że masz jakąkolwiek "gwarancję" pracy, jak dokonasz takiego, a nie innego wyboru, to może się okazać, że to inaczej wygląda kompletnie. To, co można zrobić, to obrać jakikolwiek sensowny kierunek, a potem w razie czego modyfikować cel po drodze.

Cenie sobie prywatnosc, ale moge zdradzic ze nie jest to kraj anglojezyczny.

I tak się domyślam, że są to Niemcy :) Bo tak jak znam to z opowieści, to by pasowało do tego, jak opisujesz rynek IT w tym kraju.

Hehe :D No, moze masz racje.
Co do typowanego kraju. Nie zaprzeczam, nie potwierdzam :D

Swoja droga, wzialem sie za ta Jave... Nauczyc sie jej naucze, ale ile w niej klikania zeby wyprodukowac zwykle "Hello World!"... C++ wydaje mi sie jakis taki prostszy. Dlaczego mowi sie ze jest najtrudniejszym jezykiem? Czy to tylko podstawy sa latwe, bo w tej Javie jakos tak wszystkiego duzo :/ Teraz wasze opinie odbijaja sie echem w mojej glowie :D Ale, juz nie bede sobie mieszal, bo kursow sobie nakupilem na Udemy na chyba wszystkie jezyki programowania swiata :D Po prostu jak @aliszja mowila, skupie sie po prostu na jednym.

PS: Studia jednak zrobie bo bede mial 3 lata na programowanie i rozwoj. To juz nawet nie o sam dyplom chodzi ale o czas na programowanie. Dzieki stypendium i kredytowi studenckiemu bede mogl sie temu na 100% poswiecic. Poza tym przedmioty ktore bede mial sa bardzo przydatne, jak algorytmy i matematyka dyskretna a Jave i tak predzej czy pozniej bym musial liznac. W przyszlosci nie chce byc programista jednego jezyka. Dziekuje wszystki za rady, a teraz znikam z forum, bo musze sie porzadnie wziaz za Jave :P

2

Im wiekszy program i im dalej sprzetu tym prosciej go w Javie czy C# napisac wzgledem C++.

Slow kluczowych (tudziez innych elementow samej skladni jezyka) tez jest mniej (a przynajmniej tych powszechnie uzywanych)

1

Zaszczycił swoją obecnością na forum. Jeżeli nie jesteś biedny i inteligentny i ambitny i rodzice do 30 ci fundowali życie to wątpie żebyś miał w peogramerce szanse, chyba że te 3 lata studiów jako papierek znajomość komputera i ofice.

2

Ja juz wiem po co chce isc na te studia. Chce miec gwarancje pracy.

Chce robic kariere i zarabiac pieniadze

C++ to głównie embedded i gamedev, czyli działki, gdzie kokosów się nie zarabia, a praca jest wymagająca.

IMHO naucz się Javy i postaraj się o pracę w bankowości.

Moze macie tak slabych programistow ze pracodawcy biora ludzi z ulicy, ale tu za granica nikt nie [...]

Ten fragment zabrzmiał trochę, jakbyś się wywyższał, że mieszkasz za granicą.

3

Napisaliście OPowi, że nie ma czegoś takiego jak gwarancja pracy po studiach/kursie? Bo widziałem kilka jego postów w których coś o tym wspomina. Fajnie by było gdyby miał świadomość, że nikt nigdy nie gwarantuje zatrudnienia, a jeśli nawet to poszukaj na końcu małym druczkiem.

U mnie po studiach sporo ludzi zwyczajnie nie znalazło pracy, bo mimo, że byli dobrzy to i tak byli za słabi. Co również może spotkać Ciebie, a wtedy zostajesz po 3 latach studiów z kredytem, javą i bez pracy - czyli w przysłowiowej d***e.

0

@rgawron A co moze byc wywzszajacego sie w mieszkaniu za garnica? Skad wiesz gdzie mieszkam? Moze w jakiejs lepiance w Kongo? Jesli razi cie moj komentarz to znaczy ze masz kompleksy ze jestes Polakiem. Bo Niemiec nie poczulby sie ponizony komentarzem ze ktos mieszka w Polsce a on w Niemczech :) Bez przesady. Za granica nie ma palacow ze zlota. A moj komentarz o slabych programistach, wynika z tego co przeczytalem na temat studiow programistycznych od niektorych tu uzytkownikow. Jesli byle klepacz kodu bez studiow dostaje z latwoscia prace, to znaczy ze chyba nie ma dobrych programistow, bo gdyby byli to zaden samouk nie mialby szansy nawet na rozmowe rekrutacyjna. A jesli jest masa inzynierow i developerow i ma konkurowac z nimi samouk, to wiadomo ze nie ma szansy. No chyba ze jest jak Santiago Gonzales, ale on nawet chodzil na uniwersytet i to juz w wieku chyba 14 lat. Czemu tyle Polakow studiuje skoro studia sa tak bezwartosciowe? Az tak arogancki nie jestem zeby myslec ze lepiej naucze sie programowania niz nauczy mnie sztab doktorow i profesorow na uniwersytecie.

@purrll Zalezy czego sie uczyli na studiach, jesli zadnego uzytecznego jezyka to sie nie dziwie. Poza tym mozna byc swietnym programista i specem w swojej dziedzinie ale jesli jestes antysocjalny, nie umiesz reprezntowac firmy, ani sie zareklamowac ani pracowac w grupie, albo chodzisz nadasany to sam byc cie nie zatrudnil zebys byl geniuszem. Dlatego ostatnio kobiety zrobily sie popularne w branzy programistycznej, bo firmy (szczegolnie korporacje) maja juz dosyc marudzacych, przygarbionych nerdow, ktorzy tylko umieja klepac kod a nie potrafia sie komunikowac z klientami ani z grupa bo maja ego do sufitu a na rozmowe rekrutacyjna przyjda w wyciagnietej bluzie, nieogoleni i ze zmierzwionymi wlosami po calej nocy grania w Leage of Legends. Wtedy przychodzi taka pani Andzelika w szpileczkach i jest przyjemna, i nie filozofuje i klepac umie i zgrywa sie z grupa i sie ja zatrudnia. Wiele zalezy od charakteru. Dzisiaj sa inne czasy i trzeba tez miec charakter, bo programowanie juz nie jest klepaniem kodu tylko cala machina w ktora wchodzi marketing, komunikacja, prezentacja i takie tam.

@gk1982 To wy sie w Polsce na studiach developerskich Office'a uczycie? :/ Nic zatem dziwnego ze z ulicy musicie brac samoukow :D

Swoja droga. Nie wiem czemu na polskich forach ludzie sa zawsze tacy jacys zgorzkniali. Moglem zapytac sie na forach zagranicznych, bo tam ludzie normalnie odpowiadaja na pytania, a na polskich jakby czlowiek nie zlozyl zdan, zawsze bedzie opluwany jadem :D Dobra, dla waszego zdrowia psychicznego juz znikam. Dziwne ze nikt nie pisze podobnych rzeczy w watkach o uniwersytetach i szkolach informatycznych. W kazdym badz razie zaczynam szkole we wrzesniu, ale ze mnie szczesciarz :)

3

Za granica nie ma palacow ze zlota.

Wiem, bo ja też mieszkam za granicą :P

Jesli byle klepacz kodu bez studiow dostaje z latwoscia prace, to znaczy ze chyba nie ma dobrych programistow, bo gdyby byli to zaden samouk nie mialby szansy nawet na rozmowe rekrutacyjna.

A dostaje?

Swoją drogą, to jest akurat mega skomplikowane - samouk to może być ktoś, kto z danej dziedziny się przebranżowił na programistę i ma dużą wiedzę domenową, która jest cenna. Samouk to może też być ktoś, kto po prostu jest dobry mimo, że nie ma studiów kierunkowych. Są też ludzie z innych działek (polskich) politechnik, którzy wybrali IT, chociażby embedded jest pełne elektroników, automatyków, mechatroników etc.

Jest też kwestia pieniędzy - w wielu przypadkach wystarczy tani junior, nie potrzeba jakiegoś wymiatacza, czy eksperta, a wręcz przeciwnie - uciążliwość pracy sprawi że on się zwolni, a junior będzie pracował i będzie mu się podobało bo nie ma punktu odniesienia.

Az tak arogancki nie jestem zeby myslec ze lepiej naucze sie programowania niz nauczy mnie sztab doktorow i profesorow na uniwersytecie.

Studia nie uczą programowania.

4
Eris napisał(a):

Zalezy czego sie uczyli na studiach, jesli zadnego uzytecznego jezyka to sie nie dziwie. Poza tym mozna byc swietnym programista i specem w swojej dziedzinie ale jesli jestes antysocjalny, nie umiesz reprezntowac firmy, ani sie zareklamowac ani pracowac w grupie, albo chodzisz nadasany to sam byc cie nie zatrudnil zebys byl geniuszem.

Widzę, że mamy tu specjalistę od ludzkiej psychologii. Dobry jesteś. Potrafisz robić założenia. Niestety kiepski zarazem, bo żadne z nich nie jest prawdziwe. Uczyli się więcej niż tylko programowania. To akurat jest jedna z mniej istotnych rzeczy na studiach z informatyki. Wystarczą solidne podstawy i wszystko jest do zrobienia. Liczy się ta wiedza, której nie można się nauczyć tak szybko jak syntaxu jakiegoś języka.

Eris napisał(a):

Dlatego ostatnio kobiety zrobily sie popularne w branzy programistycznej, bo firmy (szczegolnie korporacje) maja juz dosyc marudzacych, przygarbionych nerdow, ktorzy tylko umieja klepac kod a nie potrafia sie komunikowac z klientami ani z grupa bo maja ego do sufitu a na rozmowe rekrutacyjna przyjda w wyciagnietej bluzie, nieogoleni i ze zmierzwionymi wlosami po calej nocy grania w Leage of Legends.

Obiecałem sobie nie stosować tego "skrótu myślowego" ale w tej sytuacji nie mogę się powstrzymać:
XDDDDD

Wtedy przychodzi taka pani Andzelika w szpileczkach i jest przyjemna, i nie filozofuje i klepac umie i zgrywa sie z grupa i sie ja zatrudnia. Wiele zalezy od charakteru. Dzisiaj sa inne czasy i trzeba tez miec charakter, bo programowanie juz nie jest klepaniem kodu tylko cala machina w ktora wchodzi marketing, komunikacja, prezentacja i takie tam.

Naoglądałeś się lewackiego netflixa w którym czarna Krzystof Kolumb będąca transgendersapiosexual , który wyprał Ci resztki mózgu, a teraz chodzisz i pieprzysz takie bzdury, że aż nie mogę traktować Ciebie poważnie. Powiem Ci jak moja prababcia do mnie gdy miałem 5 lat.

W d**ie byłeś, g*wno widziałeś.

Z perspektywy czasu stwierdzam, że miała kobieta wtedy rację.

4

Ścieżka do zostania programistą jest porównywalna ze ścieżką do zostania lekarzem. Może nie wymaga takiej oficjalnej ścieżki kształcenia, ale na pewno wymaga tyle samo czasu, wysiłku i zaangażowania.

Wyobrażasz sobie, żeby teraz zacząć się uczyć na lekarza?

Swoim 3-letnim planem okłamujesz sam siebie...

To, że na zagranicznych forach Cię pogłaszczą i poklepią po plecach, tylko zrobi Ci krzywdę. My Tobie szczerze mówimy, że nie będzie tak różowo, jak to sobie wyobrażasz i powinieneś być wdzięczny za takie opinie...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1