Panowie (i Panie)
Kieruje się do Was z prośbą o radę i przewodnictwo, co przy okazji będzie swoistym podsumowaniem tego, jak teraz, z perspektywy doświadczonego programisty, zorganizowalibyście swoją karierę.
Za miesiąc kończę studia. Najlepsza uczelnia w kraju w tym czego uczy, trudno się dostać. Niestety - przez te parę lat studiowania kierunek zmienił się z bardzo perspektywicznego na absolutnie bezcelowy ;). W związku z tym faktem, uwzględniając to, że nie pałam miłością do materii w której się kształciłem, postanowiłem zwrócić się do tego do czego zawsze miałem smykałkę, czyli informatyki/programowania.
Mam 25 lat i chciałbym możliwie najszybciej zdobyć zdolność zarabiania pieniędzy (początkowo byle jakich, wiadomo) i pracy - a przez to dalej się rozwijać.
Dla ułatwienia załóżmy, że nie mam zielonego pojęcia o programowaniu (jakieś mam, ale to było dość dawno).
Dziennie mogę poświęcić na naukę nawet 10 godzin, nie mam najmniejszego problemu z determinacją i z łatwością osiągam zamierzone cele.
Pytanie:
Od czego zacząć naukę? W co iść? Jak dogonić Was, wyjadaczy ;) ?
Ps. póki co zacząłem naukę od Pythona, podobno jest przystępny i dobrze wprowadza w świat programowania.